Biorąc pod uwagę oczekiwania akcjonariuszy wynik tego kwartału był niestety bardzo słaby. To jednak nie wszystko co może się w spółce nie podobać. Zacznę może od rzeczy błahych, ale mówiących co nieco o spółce.
Proszę zwrócić uwagę na wydawałoby się szczegół. W pliku zwanym dodatkową informacją na stronie 3 punkcie 1,5 napisane jest, że sprawozdanie finansowe obejmuje okres od 1.07.2012 do 30.09.2012, co zupełnie nie może dziwić skoro to sprawozdanie kwartalne. Taką też informację znajdziemy w pliku zwanym pozostałe informacje, choćby w tytule.
Na stronach 7-10 tego dokumentu znajduje się omówienie wyników. I tutaj proszę cały podpunkt odnosi się do okresu 9 miesięcy, a nie tylko jednego kwartału. Zwracam uwagę, że rok temu w dokładnie takim samym dokumencie nie było stricte omówienia wyników, a jedynie komentarze wyjaśniające wynik trzeciego kwartału. Nasuwa się hipoteza, że dramatycznie słaby operacyjnie kwartał miał wyglądać nieco lepiej w porównaniu okresów dziewięciomiesięcznych.
Wracając do tego dokumentu można także znaleźć ciekawe informacje:
Cytat:Tak duże ilości zwiezionego surowca są wynikiem podpisanych w II kwartale
wieloletnich kontraktów na dostawy mikrosfery z dostawcami z Europy Wschodniej.
Okazuje się, że nastąpiła najwyraźniej tzw. omyłka pisarska i kontrakty tak naprawdę były wielomiesięczne, a nie wieloletnie. W raportach EEX bardzo wiele mówi się o sezonowości sprzedaży. Troszkę się czepiam, ale chciałem pokazać, że należy podchodzić do takich deklaracji z dystansem.
Wbrew temu co pisze się w sprawozdaniach i wydaje się nawet logiczne dane finansowe nie wskazują na występowanie efektu sezonowości:

kliknij, aby powiększyćOwszem przychód zmienia się pomiędzy kwartałami, ale bardzo nieregularnie, co jest efektem skuteczności biznesowej a nie pogody czy innych czynników sezonowych.
Przychody w trzecim kwartale wyniosły raptem 941tys. PLN, czyli spadły w porównaniu do III kwartału 2011r ponad dwunastokrotnie(to nie pomyłka pisarska). Jak się można domyślać wynik ze sprzedaży nie mógł być dobry. Oczywiście spadek przychodów tłumaczy się dostępnością surowca i opóźnieniami dostaw.
W tym miejscy chciałbym zwrócić uwagę na poziom zapasów, który na koniec kwartału wyniósł 6M przy stanie na początku 5,5M. W rekordowym dla spółki trzecim kwartale zeszłego roku zapas wynosił na początku kwartału 4,6M, natomiast na końcu 8,5M. Powstaje pytanie czemu spółka nie realizowała sprzedaży tego co ma na magazynach? Odpowiedzi może być bardzo wiele. Być może ma na stanie coś co nie jest już chodliwe, czego rynek nie potrzebuje? Potencjalnie do odpisania z wyniku jest około 5M złotych w związku z utratą wartości zapasów. Tak się mogło stać w wyniku błędnych decyzji biznesowych.
Przypomnę Państwu, że spółka w roku 2010, 2011 zwoziła do magazynów także mikrosferę mokrą. Powstała nawet linia produkcyjna do efektywnej obróbki takiego materiału. Tym tłumaczono niższą czasem rentowność operacyjną, bo w transporcie do tonaży dochodziła woda. Może taka mikrosfera nie jest wcale łatwa do obróbki i nie spełnia oczekiwanych norm jakości?
Sukces drugiego półrocza zeszłego roku wynikał z dwóch rzeczy. Po pierwsze EEX miał zapewnione dostawy, po wtóre podniósł ceny swoim odbiorcom po okresie kryzysu lat poprzednich. Powstała duża luka pomiędzy ceną sprzedaży produktu przez EEX i ceną sprzedaży surowca. Taka sytuacja w biznesie nie jest normalna. Skoro pojawia się popyt to podać zaczyna podnosić cenę, aby zrównoważyć rynek. Z tego właśnie może wynikać impas z dostawami. Mogło być tak, że w drugiej połowie roku powstała nieefektywność, którą świetnie wykorzystał EEX, ale teraz to przeszłość. Dostawcy widzą co się dziej i trzeba szukać kolejnych przewag. Taką ma być stabilność dostaw oraz jakość produktu. Problem w tym, że ten produkt trzeba mieć z czego wytworzyć. Zarząd zdaje sobie sprawę próbując za wszelką cenę związać ze sobą dostawców, skąd wzięły się w poprzednich okresach emisje akcji dla osób trzecich po cenie równej zero. Posiadanie akcji przez dostawców miało niejako wymusić lojalność. Jak widać z obecnych przychodów ten model nie do końca się sprawdził.
Teraz zarząd próbuje szukać przewag kosztowych i dodatkowo wiązać dostawców technologią suszenia. Mikrosfera sucha jest tańsza w transporcie, bo mniej waży. Budowa suszarni u dostawcy rodzi niestety także dodatkowe ryzyka, w szczególności jeśli on tę technologię zdobędzie i wykorzysta poza EEX. Z tego samego powodu nieco niepokoi mnie sprzedaż samej technologii. Oczywiście jest z tego profit w tej chwili, ale może się to obrócić przeciw spółce.
Jak wspomniałem na początku liczby wyglądają nieciekawie. Skoro nie ma sprzedaży, to nie może dziwić fakt, że zysk ze sprzedaży nurkuje pod wodę, bo koszty stałe ponosi się cały czas. Strata w III kwartale wyniosła 0,5M PLN, w porównaniu do 4,5M zysku w poprzednim roku. Na poziomie wyniku operacyjnego wynik staje się porównywalny, bo w pozostałej działalności operacyjnej zaraportowano przychody ze sprzedaży technologii na kwotę prawie 4M złotych. Zysk netto nie wygląda źle, ale powstał w dość nieoczekiwanym miejscu.
Przepływy operacyjne są ujemne, ponieważ odbiorca technologii jeszcze nie zapłacił. W bilansie tego nie widać, ale z rachunku CF wynika, że spółka zaciągnęła 3,7M kredytów, jednocześnie udzielając pożyczki obcemu podmiotowi na kwotę 2,6M. Dodatkowo spółka kupuje akcje własne i to wcale nie za małe kwoty – 1,3M. Przyznam, że to dość dziwna konstrukcja i postępowanie, skoro zaciął się core bussines spółki.
Zysk netto z ostatnich dwunastu miesięcy to 7M złotych, ale jeśli problemy z dostawą nie zostaną rozwiązane szybko to wypadnie kolejny rekordowy kwartał i wynik TTM spadnie.
Spółka nadal wyceniana jest bardzo optymistycznie. Jej kapitalizacja wynosi obecnie 132M. Owszem wartość ta była jeszcze nie tak dawno temu dwukrotnie wyższa, ale rynek dyskontował milowy skok w biznesie, który w nie nastąpił. Czy nowe pomysły rozwiążą problem dostaw? Czy uda się zbudować długotrwałe relacje z dostawcami? Nie potrafię niestety odpowiedzieć. Dotychczasowe sposoby nie zdały egzaminu.
Wycena tej spółki przy braku powtarzalności wyników, jest tak naprawdę bardzo trudna. Nie da się powiedzieć prawie nic z wystarczającym przedziałem ufności. Z tego powodu spółka jest mocno spekulacyjna i jej wycena będzie podlegać dynamicznym wahaniom w szczególności w reakcji na komunikaty dotyczące kluczowej kwestii
Powyższa treść przez 60 dni była zarezerwowana tylko dla osób posiadających abonament.