Akcje EkoExportu ponownie powróciły do łask inwestorów. Po dynamicznej zwyżce, rozpoczętej we wrześniu 2011 roku, przyszła pora na rozłożoną w czasie korektę. Kurs zniżkował od drugiej połowy kwietnia ubiegłego roku, oddając 61,8 proc. dorobku hossy. Dokładnie 7 miesięcy później popyt przejął inicjatywę. Na wykresie w strefie długiego dolnego cienia ostatniej sierpniowej świecy powstała formacja przenikania. Od tamtej pory kurs notorycznie i w dość specyficzny sposób się wspina. Schemat jest powtarzalny – jedna lub dwie sesje spektakularnych wzrostów, w trakcie których łamany jest kolejny opór, a następnie kilku- lub kilkunastodniowe schładzanie nastrojów. W ten sposób pokonana została linia spadków oraz opór na poziomie 16 zł.
Zwyżka przyjęła kształt kanału. Wskaźniki wspierają kupujących, utrzymując wcześniejsze zalecenia kupna. Układ średnich również opowiada się po stronie popytu. W najbliższym czasie kupujący będą musieli stawić czoła oporowi na poziomie 19,30 zł, wzmocnionym zniesieniem 61,8 proc. ubiegłorocznych spadków. Silne pokonanie go utorowałoby drogę do historycznego maksimum.