Czyżby hossa na GANT?
W żadnym wypadku! Tego typu emocjonalne podskoki są typowe dla...rynków Niedźwiedzia, a nie Byka.
Rynki Byka tworzone są przez popyt od inwestorów instytucjonalnych, a oni tak po prostu nie kupują, byle szybciej, bo rośnie, nie patrząc na cenę.
Po tak długich spadkach oni kupują spokojnie, czego obrazem na wykresie jest "nudny" trend boczny na niskim poziomie.
Kto chce zobaczyć, jak wygląda taka nudna akumulacja "przed odpałem", niech zerknie sobie na wykres Petrolinvest'u z okresu lipiec - wrzesień 2012. Tak właśnie wygląda akumulacja w wykonaniu inwestora instytucjonalnego, lub kilku takowych.
Pytanie - widzi ktoś coś podobnego na GANT?

kliknij, aby powiększyćZ czego ma być wyprowadzony ten "wielki wzrost", jeśli nie ma strefy akumulacji, poprzedzającej podskok? Z tych paru listopadowych sesji?
To jest klasyczne odreagowanie spadków, nic więcej. I nawet z grubsza mogę się pokusić oszacować,dokąd to może dojść. Na wykresie powyżej pokazałem Widły Andrewsa (fioletowe), nałożone na ostatnią falę spadkową. Dzisiejszym wyskokiem kurs przebił Medianę (linię środkową wideł) i znalazł się pod oporem, utworzonym przez lokalny szczyt z 5.10.12.
Przy okazji na tym właśnie poziomie znajduje się 23,6% zniesienie ostatniej fali spadków na Gancie. To silny opór i może się okazac zbyt silny dla Ganta. To minimalny zasięg ruchu dla papieru. Korekty wzrostowe w zaawansowanych trendach spadkowych dość często sięgają swymi szczytami okolic 23,6% zniesienia, co jest objawem...siły trendu spadkowego.
Osobiście jednak podejrzewam (z powodu przełamania w górę Mediany), ze strefa ta mimo wszystko zatrzyma ruch tylko na chwilkę, a właściwym "celem" dla kusu jest rejon 5,40 - 5,70, gdzie mamy 38,2% zniesienie ostatniej fali spadkowej, wzmocnione oporem w postaci długiego górnego cienia świecy z 22.08 oraz strefę dołków z grudnia 2011 (gruba czerwona linia), które tym razem powinny już skutecznie zatrzymać rozentuzjazmowane Byki.
Z pewnych poszlak wnioskuję, ze może się to odbyć szybko - już w przyszłym tygodniu, w formie dalszego ciągu krótkiej "paniki kupna". Oczywiście warunek podstawowy to przeskoczenie okolic 4,34 (23,6% zniesienia), na co widzę dość spore szanse.
Nawet dojście do strefy 5,40 - 5,70 niczego nie zmieni w układzie sił. Trend długotrwały na Gancie nadal będzie spadkowy, a zatrzymanie poniżej poprzedniego silnego dołka sprzed roku, bedzie objawem "zdrowia" trendu, ze względu na działanie zasady zmiany biegunów (przełamane wsparcie staje się oporem).
Do zmiany trendu trzeba zniechęcenia, a nie entuzjazmu drobnych inwestorów, połączonego z powolnym, kilkumiesięcznym zbieraniem papieru przez instytucjonalnych.
Poniewaz do zniechęcenia na Gancie daleko, to i do prawdziwego dna bessy na tym papierze daleko i w niezbyt odległej przyszłości papier czeka powrót co najmniej w rejony 2,60, jesli nie niżej.
"Kupuj akcje, ilekroć zobaczysz na wykresie Wiewiórkę, siedzącą na ramieniu Clowna. To się nazywa Analiza Techniczna" - Dilbert (Scott Adams) :-)