GANT [GNT]

jak myślicie , czy Futureal inwestował by kasę w bankruta.? Nurtuje mnie pytanie , w jaki sposób Futureal partycypowałby w zyskach GANTA? nie ma akcji uprzywilejowanych, Amber Park się buduje ale jest dużo nie wiadomych. Kurs na pełza po dnie. C/WK atrakcyjne, ale niepewności dot. płynności pozostaje

z Trakcją to jednak inna historia. Kupili Litwinów ,żeby prowadzić działalność operacyjną. Futureal jest jednak funduszem inwestycyjnym . Swoją drogą Ipopema też zwiększa udziały . Chyba nie jest tak źle.

anty_teresa lubię twoje chłodne spojrzenie na SSF , (sam ma takie podejście) ale mógłbyś rozwinąć ostatni wątek ? Przecież Futureal nabył akcje GK GANT.
po drugie ja nie spodziewam się nic dobrego za IV kw ale sądzę ,ze jesteśmy na dnie , i po nim sie czołgamy

pozdro
radmax

Według mnie nabycie nowej emisji Ganta było jedynym z warunków zawiązania współpracy. Zauważ, że nabyto jedynie pakiet dający 5%. To raptem inwestycja rzędu 1,3M Euro, a spółka Futureal zainwestowała w ostatnich latach w nieruchomości około 600M Euro. Do tego mamy JV na około 25M Euro przy udziale Futureala na poziomie 10M. W stosunku do tego jednego projektu strata na akcjach mogłaby być spora i to jest fakt. Z całego projektu wyszliby pewnie koło zera. Teraz jednak w przypadku hipotetycznej upadłości Futureal mógłby nabyć udziały od syndyka, po mniejszej cenie, co dałoby zarobić na projekcie, albo w przypadku pogorszenia płynności nabyć część należącą do Ganta. Tym niemniej sytuacja samego Ganta się poprawia, ale przede wszystkim jest lepiej dla obligatariuszy. Raz, że Gant pozyskał 7M z emisji akcji, a dwa, że ma silnego partnera zasobnego w gotówkę.

Gdyby Futureal chciałby naprawdę w Ganta inwestować, a nie wykorzystywać jego pozycję na rynku i jego znajomość, to kupiłby z rynku 10%-15% akcji, następnie zrobił wezwanie i osiągnął kontrolę. Spółka ma duży FF przecież. W strategii Futurealu jest inwestycja na 100M Euro w CEE. Gdyby oceniali samego Ganta bardzo dobrze, to by go po prostu przejęli. Tak mają 5%, co daje im prawo ubiegania się o człona RN i zarządu. Mogą więc monitorować sytuację na bieżąco i wyjść z akcji jeszcze przed hipotetycznym bankructwem.

Czy Gant szoruje pod dnie, to zależy co masz na myśli. Jeśli kurs, to słyszałem tego typy teksty i przy 10PLN i wcześniej przy 50 :) Z fundamentalnej strony mamy problem z płynnością. Bardzo to ona się pogorszyć nie może, bo będzie upadłość. W związku z tym można powiedzieć, że jesteśmy blisko dna, ale które może się przebić, a spółka tego przebicia nie wytrzyma, przynajmniej bez kolejnego dokapitalizowania. Jeśli chodzi o biznes to także może to być blisko dna. Górka podaży jakby stanęła, natomiast nie do końca wiadomo jak zachowa się popyt. Dostępność kredytów teraz delikatnie się poprawia, bo spadają stopy procentowe. Dodatkowo banki mogą zwiększyć akcję kredytową, gdyż na kredytach mieszkaniowych mają najmniejsze odpisy, ale czy tak się stanie to nie wiemy. Niestety dla spółki nie ma teraz psychologicznych warunków do inwestowania i wydatkowania. Słyszymy kryzys, z GUSu płyną słabe dane itd. Być może dno tego będzie w tym roku, ale tylko być może. Akcje są przecenione, ale nie ma czynników, które wskazywałyby jasno na poprawę koniunktury. Tym niemniej widmo bankructwa nieco się oddaliło, choć tutaj jak wspomniałem wcześniej należy poczekać z ocenami do raportu. I wcale nie wyników, tylko do zadłużenia, CF itd. Straty wcale nie przerażają, bo mogą wywołać wzrosty, jeśli spółka uwolni kapitał obrotowy.

No właśnie, ja też nie sądzę żeby chcieli przejąć Ganta i głównym celem jest inwestowanie na rynku polskim po plecach Ganta. Objęcie 5% było warunkiem Ganta do współpracy, a z drugiej strony daje Futurealowi możliwość wglądu w papiery prowadzonych projektów, choćby operaty szacunkowe gruntów, które Gant będzie wsadzał w spółki JV. Natomiast samo objęcie akcji zupełnie nie świadczy o ocenie wartości i finansów Ganta.
Przypomnę, że Futureal obejmował akcje po 3,5 PLN, czyli w granicach obecnego kursu, ale za mniej niż 15% wartości księgowej... Co z tej współpracy będzie miał Gant? Pewnie część finansowania nowych projektów, co pozwoli uwolnić nieco gruntów, ale przede wszystkim wspomniane parę milionów na przetrwanie. Emisja po 3,5 nie świadczy o tym, że to Futureal chciał Ganta, ale o tym, że Gant musiał dostać kasę, żeby finansować bieżącą działalność.

W dodatku dziś pękło wsparcie sprzed paru m-cy ( było na około 2,6 ) i to z wielkim hukiem ( wysoki wolumen ).
Pozostaje raczej oczekiwać echa tego zdarzenia w postaci jeszcze głębszych spadków
Nie podejmuję się jednak prognozy zasięgu tego ruchu

- Na razie nie ma niebezpieczeństwa, że emisja obligacji się nie uda – mówi Karol Antkowiak

całość tutaj: pulsinwestora.pb.pl/3026100,56...

Słowa "na razie" to miękkie przygotowanie gruntu

Gant kiedyś groszowy był, potem hossa, tfi objęły papiery po 90PLN i to było ostatnie skasowanie sukcesu, potem było emitowanie długu a na przychodzi czas na układy.

Nie może być tak, że Gant kupował nieruchomości w Poznaniu pod mieszkaniówkę po cenach, że grunt w cenie mieszkania 50m2 wynosił 110k/mieszkanie. O Polanicy nie wspomnę.

Dawno temu pisałem,że lepiej było Gantowi w zeszłym roku wyemitować akcje dające żywą gotowkę,a nie znowu emitować obligające podbijające zadłużenie.Wygrała mega-głopota zarządu,jedynie znowu poszkodowani są akcjonariusze,kurs jasno pokazuje dokąd zmierza spółka,mówiąc językiem muzyka:oby nie skonczyło się Adagiem Albinoniego...

omówienie sprawozdania finansowego spółki za rok 2012

No i pragnę przypomnieć, że Pani Luiza Berg, która mówiła o spółce w samych superlatywach też uciekła z okrętu...
Sam jestem bardzo ciekaw jak to wygląda wszystko po urealnieniu wycen. Spróbuję zerknąć w weekend, choć nie wiem czy jest sens wobec stanowiska audytora.