MARVIPOL (Catalyst)

Ze strony Marvipolu:

Szanowni Państwo,
W dniu wczorajszym odbył się z sukcesem odbiór budynków C i D na naszej inwestycji Zielona Italia przez Nadzór Budowlany. Czekamy zatem na Pozwolenie na Użytkowanie - które mamy otrzymać najdalej w poniedziałek.



Z informacji pozostałych - podpisaliśmy dzisiaj list intencyjny z firmą Warbud, która ma kontynuować dalszy proces budowy inwestycji Zielona Italia.

Pracujemy nad możliwościami i terminami oddania kluczy do lokali mających jeszcze usterki - jak tylko będą wiążące ustalenia - poinformujemy


Dyrektor Zarządzający
Marvipol S.A.

aaaaaaaa skąd wiesz, że nie mają kasy, jeżeli ktokolwiek, cośkolwiek budował, to wie, że sytuacja gdy nie ma żadnych sporów pomiędzy inwestorem a wykonawcą, to sytuacja idelna, lecz właściwie nieosiągalna

przyznam, że akcje "nieme" to był poroniony pomysł, w tamtej sytuacji liczenie, że inwestorzy indywidualni wykupią proponowane akcje było tylko życzeniem, zaś jeszcze bardziej życzeniem była nadzieja, że inwestorzy instytucjonalni wyłożą dziesiątki miliony na akcje, zaś w wyniku ich zakupu będą mieć żaden, czyli "niemy" wpływ decyzyjny... ponoć także właśnie temu służyły zmiany w RN, aby firma przestała być "rodzinną" i ew. inwestorzy mieli realny wpływ na decyzje... sytuacja na rynku mieszkaniowym jest jaka jest, ale zawsze taka nie będzie, znam forsiastych ludzi, którzy właśnie zaczęli się rozglądać za kupnem mieszkań na wynajem... jeszcze dziś pamiętam jak kilku analityków zaczęło wyceniać LOTOS na poniżej zera... pamiętam jak w 2007 roku gazety były pełne rad odnośnie "bezwartościowych" us dolarów (włącznie z tapetowaniem ścian)... jak jest tak jest, ważne jest co będzie gdzieś za 1,5 roku czy za 2 lata

w minionym roku upadło około 30 developerów, to prawda, ew. upadek takich gigantów jak GANT czy MARVIPOL, będzie miał tragiczny wymiar dla rynku, i to nie dla takich popaprańców jak ja posiadających paiery dłużne za kilka tysięcy złotych... polityka obecnych miłośnie nam panujących jest wręcz obłędna, dają 400 mln dla KIWI zwanego LOTem... łatwo obliczyć, że gdyby te 400 mln przeznaczyć aktywizację rynku mieszkaniowego, to przy dopłacie rzędu 40k na mieszkanie, starczyłoby na dopłacenie do zakupu 40 000 mieszkań, zaś ten wydatek zapewne zwróciłby się, być może z nawiązką, w postaci płac dla budowlańców, zakupów mebli, związanego z tym VAT itd... no ale cóż płaćmy na "narodowego przewożnika", stadiony, aquaparki, chodniki i ścieżki rowerorowe do nikąd... i tym podobne pierdoły

To jednak spółka Borders AR wniosła pozew do Sądu przeciwko Marvipolowi o zobowiąznie do złożenia oświadczenia woli. Wartość przedmiotu sporu 47 mln.
Z bilansu za 3 kwartały 2012 r. wynikało, że zobowiązania niezafakturowane z tytułu robót to kwota chyba 60 mln.
Zatem obligacje i kredyty to nie wszystko.
Zaczynają się schody.

jagos

kolumna III - to liczba WOLNYCH (a nie sprzedanych) mieszkań

pozdrawiam

Co tu się dzieje??? Co się zmieniło w ostatnich godzinach że tak poleciało????

Żeby się załapać na 1 dzień ostatniego 3-miesięcznego okresu rozliczeniowego dla mvp0613 (bez ponoszenia kosztów za poprzedni okres) należy je zakupić 26 marca, dobrze kalkuluję? Prosze o ewentulaną poprawkę i słowo komentarza..

Jak to co się stało?
Jeśli buduje się za cudzą kasę wystarczy mały impuls by poszła lawina.
Kto kupi po ostatnich informacjach od nich mieszkanie.Przecież ludzie wpłacają kasę bez żadnego zabezpieczenia i to po kilkaset tysięcy. Co z tego, że jakieś dwa budynki oddali do użytkowania, to nic nie daje. Do aktów notarialnych droga daleka. A jeśli zaczną wycofywać kasę ci którzy dali zaliczki na mieszkania za około 170 mln. bodajże?.
A swoją drogą na co poszła kasa z obligacji, jak wszystkie budowy lecą
na kredyt i w części za pieniądze klientów?
Możliwe, że nie będzie żadnego rolowania, tylko karty na stół.

Oczywiście że moja słowa to wróżenie z fusów,
Gdybym był na miejscu Mariusza ogłosił bym bankructwo z możliwością zawarcia układu, wierzyciele by nie odmówili bo za dużo mają do stracenia, MVP obciął by dług o połowę i zaczął by z czystą kartą i inwestycjami w dobrych lokalizacjach, które lepiej lub gorzej się sprzedają.
Problem polega tylko na tym że spółka ma dużo za duże zadłużenie,
W każdym razie nie mówię że zbankrutuje ale może chodzić taka myśl po głowie np. głównemu akcjonariuszowi :)
Można zaryzykować kupić tanio i zarobić,
Mi się tak udalo na Osheee, wtopiłem za to na Religa