Grupa i3D zaraportowała bardzo ładny wynik w ostatnim kwartale roku. Nie ma co jednak na tej podstawie wyciągać daleko idących wniosków, w szczególności do trwałości marży projektu. Utyskiwałem w poprzednich omówieniach na sposób uznawania przychodów, który wprowadza istotne zaburzenia w ocenie przy realizacji kontraktów dłuższych niż jeden kwartał. Zanim przejdę do omówienia samych wyników i powodu zastosowanego ujęcia chciałbym na przykładzie wytłumaczyć jak spółka księguje i pokazuje przychody oraz koszty.
I3d nieszczęśliwie wybrało do sprawozdawczości kalkulacyjny rachunek wyników, co przy działalności produkcyjno – usługowej i konserwatywnym uznawaniu przychodów znacząco utrudnia analizę. Na poniższym przykładzie chciałbym pokazać konsekwencje takiego wyboru. Załóżmy, że mamy spółkę prowadzącą działalność usługową, która zdobywa w różnych kwartałach kontrakty i je realizuje. Dla uproszczenia nie ma kosztów stałych, nie ma księgowości, zarządu, administracji itd. Zakładamy, że w pierwszym dniu pierwszego kwartału spółka zdobywa kontrakt na 440 tys., przy czym szacuje koszty do poniesienia na poziomie 400 tys. Umowa ma być zrealizowana do końca roku. W kolejnym kwartale ma miejsce zdarzenie analogiczne. Spółka zdobywa roczny kontrakt za 440 tys. z taką samą planowaną marżą 10%. W kolejnym roku pierwszego dnia pierwszego kwartału zdobywa kolejny kontrakt na o czasie realizacji 31 dni. Kwartał później dokładnie tak samo. Poniżej prezentuję tabelkę jak będzie wyglądało księgowanie przychodów i kosztów w kolejnych kwartałach.

kliknij, aby powiększyćW pierwszym mamy do poniesienia koszty kontraktu 1. Przychody ze sprzedaży wynoszą zero, ale zapasy równe poniesionym kosztom produkcji zwiększają się o 100k i tyle pokazujemy w pozycji „przychody ze sprzedaży i równe z nimi”. Zysk wynosi zero, bo koszty zostały zrównoważone przez zmianę stanu zapasów odnoszoną na przychody. W kolejnym kwartale mamy podpisany drugi kontrakt. Ponosimy koszty realizacji 1 i 2, ale nie mamy żadnych przychodów ze sprzedaży, natomiast skaczą nam zapasy. Sytuacja powtarza się w 3 kwartale. Mamy koszty dwóch kontraktów i przychody równe zmianie stanu zapasów. Nadchodzi IV kwartał pierwszego roku. Wykonaliśmy kontrakt 1 tzn ostatnią część kosztów, klient odebrał pracę, wystawiliśmy fakturę. Mamy przychody ze sprzedaży w kwocie 440, ale w pozycji „przychody i równe z nimi” zostaje tylko 240. Zapasy tuż przed księgowaniem przychodów wynosiły 700(skumulowane koszty realizacji) z których zdjęliśmy 400 jako koszt kontraktu, zostało 300, więc zmiana stanu zapasów wynosi -200. Raportujemy wiec sumarycznie 240 przychodów i równych z nimi oraz 40 zysku. Na początku kolejnego kwartału podpisujemy kolejny kontrakt. Tym razem kwartalny. Realizujemy go przez ten kwartał(koszty), ale fakturujemy dzień po zakończeniu, więc przychody ze sprzedaży wpadają dopiero w następny ->Q6. W tym(Q5) mamy rozliczeny drugi kontrakt roczny i z niego przychody ze sprzedaży. Koszty kontraktu 3 zastąpiły koszty kontraktu 1. Przychody kwartał Q6 na początku, którego podpisujemy kolejny kontrakt roczny. Koszty kontraktu 3 ponieśliśmy kwartał wcześniej. Teraz mamy fakturę i pokazujemy przychody ze sprzedaży 110. Jednoczenie mamy koszty kontraktu 4. Zmiany zapasów tym razem nie ma, pokazujemy w pozycji „przychody i równe z nimi” tylko przychody ze sprzedaży. Zysk kwartalny to 10k, co daje 9%. W ostatnim kwartale nie mamy już kosztów, ale rozliczamy ostatni kontrakt. Przychody ze sprzedaży 110, ale zmiana zapasów obniża pozycję przychody i równe z nimi do poziomu 10.
Jak widać z tego przykładu w trakcie strasznie nam faluje marża (zakres 0-100%), choć cały czas realizujemy kontrakty na planowanej marży 10%. Dzieje się tak dlatego, że mamy rachunek porównawczy, czyli pokazujemy wszystkie poniesione koszty i wybraliśmy model pokazania przychodów z kontraktów długoterminowych dopiero po pokazaniu faktury. To jest jak najbardziej zgodne z UOR. Tylko proszę sobie wyobrazić, że teraz dochodzą nam koszty stałe, o które uprościliśmy przykład i działalność handlowa. Proszę zwrócić uwagę, że ostatni kwartał ma marże na poziomie 100proc. Im wyższy stosunek rozliczanego kontraktu długoterminowego do pozostałych realizowanych tym pokazujemy większą marżę. Takim kontraktem w przypadku i3d była Wieliczka.
Spółka zafakturowała znaczącą część prac, które zostały odebrane przez zamawiającego i pokazała przychody ze sprzedaży. A zasadniczo znaczącą część kosztów rozliczyła w poprzednich kwartałach z zerową marżą. Tak działa wybrany układ rachunku wyników w połączeniu z prostym przyjęciem modelu księgowania z UOR oraz działalnością spółki.
Efekt wpływu rozliczania kolejnych kontraktów możemy niwelować rozszerzając okno czasowe, analizując, np. dane roczne zamiast kwartalnych i tak to właśnie uczynię, bo dają wiarygodniejszy obraz osiąganych marż.
I3d w roku 2012 znacząco zwiększył skalę działania, na co wpływ oczywiście miał duży kontrakt Wieliczki. Umowa sięgała około 6mln, ale do rozpoznania zostało 2 mln w kolejnym kwartale, bo zamawiający nie odebrał prac. Z raportu wynika, że kwota około 2 mln, przejdzie przez wynik kolejnego kwartału jako zysk. Koszty zostały już poniesione, ale przychody na tę kwotę nierozliczone, bo prace nie zostały jeszcze odebrane.
Sprzedaż zafakturowana, faktyczna wyniosła 8,3mln zł z produktów i 1,2 z towarów, czyli łącznie 9,5mln. Przychody i równe z nimi są znacząco wyższe bo rozliczono przez nie już 3,3 mln zmiany stanu zapasów(czyli rozliczono z zerową marżą 3,3mln kosztów, a zysk na tych pracach pojawi się w innym kwartale), a także 800k prac wykonanych na własne potrzeby, które w kolejnych okresach będą amortyzowane jak sądzę. Zysk ze sprzedaży wyniósł 1,18mln zł, natomiast EBIT 1,45 mln, bo został powiększony o rozliczenie dotacji. Rentowność EBIT wyniosła 10,5 proc., co nie jest złym wynikiem, ale dla innowacyjnej ponoć działalności jest to jednak stosunkowo mało. Proszę zauważyć, że marża handlowa na towarach wynosi 43%(!), w porównaniu do 23% przed rokiem. Towarem będzie np. projektor Barco użyty przy realizacji zlecenia.
Stosunkowo sporo wyniosły odsetki. 0,5 mln wskazuje, że spółka mocno korzystała z kredytów. Same obligacje mają saldo około 1,2 mln średniorocznie, co przy oprocentowaniu 13%powinno dać około 150 tys. kosztów. Można szacować, że saldo kredytów średniorocznie wynosiło co najmniej dwukrotnie więcej. Niestety spółka nie ujawnia zadłużenia odsetkowego w trakcie roku, a na raport roczny musimy jeszcze poczekać. Zysk netto wyniósł 915 tys., ale spółka rozliczyła straty podatkowe z lat poprzednich. Przy normalnej stopie podatkowej wynik ten powinien wynosić 611 tys. zł.
Oczywiście i3d wygląda dużo lepiej niż rok temu, przynajmniej pod względem wyniku finansowego. Niestety pomimo wykazania wyniku operacyjnego spółka nie wygenerowała gotówki, a wręcz przeciwnie pochłonęła 100tys. zł. Jeśli jednak jest tak, jak napisano, że 2mln zł zostaną rozliczone w przyszłym kwartale to powinna się pojawić także z tego tytułu płatność, o ile kontrakt nie był już zaliczkowany. W bilansie widzimy saldo należności na kwotę prawie 4mln złotych oraz zapasy na 8,2 mln. Z tej ostatniej pozycji pewnie zejdzie około 2mln i skonwertuje się w należności. Razem będziemy mieć 6,5 mln w miarę płynnych aktywów do rozliczenia dość szybko. Resztę zapasów może stanowić Quazar, więc znaczące wpływy nie koniecznie zasilą spółkę w krótkim terminie, ale teoretycznie kapitał obrotowy spółki jest dodatni, bo aktywa krótkoterminowe przekraczają zobowiązania bieżące. Sytuacja bilansowa wydaje się lekko napięta.
Rok dla spółki był znacząco lepszy, ale co do wielkości wyniku i rentowności można mieć pewne zastrzeżenia. Można liczyć na miłą niespodziankę w kolejnym kwartale jeśli chodzi o wynik w pierwszym kwartale, ale zbyt daleko idących wniosków z tego tytułu bym nie wyciągał.
Powyższa treść przez 60 dni była zarezerwowana tylko dla osób posiadających abonament.