wapkil 22.07.2012 napisał(a):Wyobraź więc sobie defensywny, maksymalnie bezpieczny portfel, złożony z samych spółek z ratingiem AAA - według SW na przykład z Fon, Veno, UrlopyPL, Nicogames i dajmy na to obligacji East Pictures. Przecież w bazie nie macie dla wszystkich tych spółek błędnych danych. Rating powinien umożliwić porównanie wiarygodności firm. W przypadku SW można więc sobie porównać którąś z obdarzonych ratingiem Prime perełek z takim BRE z jego tragicznym ratingiem na poziomie B.(...)
Rating powinien też oddawać aktualny stan spółki, gwałtownie może więc się zmienić tylko w przypadku dotykającego spółkę prawdziwego kataklizmu. Zresztą nawet w takich przypadkach nie pamiętam sytuacji, w której rating w ciągu jednego dnia zmienił się z AAA na D. Poza SW, gdzie na przykład ostatnio tak zmienił się rating MEW.
Wracam do tematu, bo minął rok z okładem od dyskusji. MEW właśnie padł i ma ogłoszoną upadłość.
www.stockwatch.pl/komunikaty-s...Cytat:MEW S.A. z siedzibą w Warszawie informuje o otrzymaniu w dniu 11.09.2013 r. postanowienia Sądu Gospodarczego dla m. st. Warszawy, X Wydział Gospodarczy dla spraw upadłościowych i naprawczych z dnia 10.09.2013 r. o ogłoszeniu upadłości MEW S.A. obejmującej likwidację majątku dłużnika.
A Fony, Venosy, Urlopy i inne wymienione wyżej, ewidentnie nie całkiem wiarygodne spółki, istnieja. Nawet Nicolas.
Wspominam to tylko przy okazji, a tak naprawdę mam inną wiadomość w temacie ratingu. Pod koniec sierpnia widziałem się z prof. Altmanem, spędziliśmy prawie cały dzień omawiając bieżące sprawy i zaległe tematy. Jednym z nich jest nowy kierunek jego badań, arcyciekawy w konteście kryzysu - poruszę na innym wątku. Tutaj chciałem przekazać wiadomość na temat sławetnych Retained Earnings we wzorze na Z"-score/EM-score.
Istotą tej wielkości jest kwota łącznych zysków, które spółka wygenerowała przez wszystkie lata działalności, od jej powołania, i zatrzymała w kapitale. A więc suma całkowitych dochodów minus wypłacone dywidendy i skupy akcji. Inaczej mówiąc, całkowity łączny zysk netto plus saldo zmian w kapitale nie przechodzących przez zysk netto.
Takie jest założenie, ale w praktyce jest to najtrudniejszy do wyliczenia wskaźnik. Profesor Altman jest tego świadom, dodatkowo sprawę utrudnia fakt, że systemy rachunkowości w różnych krajach potrafią się mocno różnić oraz że różne spółki mogą różnie prezentować tego rodzaju wielkość. Dlatego całkowicie uprawnione jest zastosowanie uproszczenia, byle było odpowiednio wiarygodne i ostrożne. My wykorzystujemy pozycję
Zysk (strata) z lat ubiegłych, wiedząc iż jest to tylko część niepodzielona. Drugie podejście, które obecnie testuję, to Kapitał zapasowy minus Agio. Ale znów, nie wszystkie spółki to pokazują tak samo, więc prostego wyjścia nie ma. Pracujemy i będziemy dawać znać jak idzie, wszelkie pomysły mile widziane, które nie powodują konieczności sumowania wszystkich sprawozdań z wszystkich lat działania - niektóre spółki mają po kilkadziesiąt lat...