Właśnie podliczyłem ostatnie 12 miesięcy - odkąd to zacząłem się interesować tym rynkiem. Rentowność netto wyszła mi ~13-14%. Strategia prosta skupowałem małe pakiety obligacji spółek z niewiadomych dla mnie przyczyn mocno przecenionych z dość krótkim terminem do wykupu m.in 2C Partners, EFM, Ferratum, GNB, Granit Color, Mexpol, Mikrokasa, Polkap.
Część sprzedawałem nawet przed wykupem, lub po kilkunastu sesjach nie biorąc w ogóle na siebie ryzyka braku wykupu, a z częścią czekałem do samego końca. Rezultat musicie przyznać całkiem niezły, konkurencyjny nawet z rynkiem akcji, raczej nieprędko do powtórzenia bo teraz obligacje są dość drogie. Żeby nie było ryzyko brałem na siebie świadomie, także liczyłem się z defaultami. Udało się uniknąć, choć było blisko, na szczęście widełki zablokowały mi kupno LEX0616 na przedostatniej sesji