voyager747 napisał(a):Możesz wytoczyć, ale czy wygrasz ? Trzeba policzyć też koszty, opłata sądowa 5 %, kancelarie.Trochę tego będzie, a wynik w naszym wspaniałym kraju jest wielką niewiadomą.
W lepszej sytuacji są osoby, które nabyły obligacje przez bank. Obligatariusz może zostać uznany za konsumenta i jeśli roszczeń dochodzi konsument i wynikają one z czynności bankowej określonej w prawie bankowym, wówczas opłata maksymalna to 1000 zł.
Cytat:Opłata stosunkowa w sprawach o roszczenia wynikające z czynności bankowych, o których mowa w art. 5 ust. 1 i 2 ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 r. - Prawo bankowe pobierana od konsumenta albo osoby fizycznej prowadzącej gospodarstwo rodzinne wynosi 5% wartości przedmiotu sporu lub przedmiotu zaskarżenia, jednak nie mniej niż 30 złotych i nie więcej niż 1000 złotych.
ostroleka.so.gov.pl/oplaty-sad...Opłata dla pozostałych obligatariuszy to 5% wartości przedmiotu sporu lub przedmiotu zaskarżenia, jednak nie mniej niż 30 złotych i nie więcej niż 100 000 zł.
Jest też prosty sposób na zminimalizowanie wysokości tej opłaty na wypadek przegranego procesu. Wystarczy nie dochodzić od razu odszkodowania na pełną kwotę tylko na niewielką jej część, np. mamy do odzyskania 1 mln zł, w takim wypadku opłata sądowa to 50 tys zł, jeśli przegramy tracimy 50 tys. Aby uniknąć straty dodatkowych 50 tys zakładamy najpierw sprawę np. na 5000 zł i mamy tylko opłatę 250 zł. W przypadku przegranej tracimy tylko 250 zł i wiemy już, że nasz materiał dowodowy niestety nie jest wystarczający do skutecznego dochodzenia naszych roszczeń. W przypadku wygranej zakładamy sprawę na pozostałą kwotę.
Oczywiście dochodzą koszty prawników.