11BIT [11B]

Źle to odebrałeś. Nie chodzi o produkcję wielkości W3.
FC5 kosztował bardzo dużo a ma niespełna 2 razy więcej komentarzy niż FP.
Tylko, że to gra głównie na konsole i tak FC5 zarobił kilka razy więcej niż na PC.
Co stoi na przeszkodzie aby zrobić grę jeszcze bardziej otwartą na szerszego gracza za większe pieniądze.
Słowo klucz tutaj to moce przerobowe.
11bit robi grę dłużej ale mniejszymi siłami.
CIG popełnił kardynalne błędy. Ale to wina Zarządu (Prezesa). Nie miał pojęcia, że nie wystarczy zatrudnić zbieraniny dowolnych ludzi do szybkiego zrobienia gier.
Stworzył kilka zespołów na szybko i stworzyli gry słabe. Tak jest z niedoświadczonymi zespołami.
Inną drogą poszedł CDP. Tworzyli 1 grę ....... do 3 razy sztuka. Od skraju bankructwa do W2 - który był już całkiem udanym projektem - aż po W3 który zdefiniował na nowo spółkę i dał jej nowe perspektywy.
11bit ma już doświadczenie i kompetencję w zarządzaniu projektami. Załoga ma kompetencje w tworzeniu - więc nic nie stoi na przeszkodzie aby P9 był z budżetem 2 razy większym budżetem niż FP.
Gra musi być wyraźnie większa i być "łatwiej strawna" dla zwykłego gracza.
Spółka już zdobyła markę studia tworzącego gry dla dojrzałych graczy. Teraz do tych gier trzeba dołożyć coś co przyciągnie jeszcze więcej graczy i zrobić je większe przed premierą.
To zwiększy koszty ale do większą sprzedaż. Zadanie niełatwe ale jak widać po FP potrafią "godzić wodę z ogniem" ......

Same kilka % nic nie daje. Zobacz FC5 miał 33% promocję a był niżej w rankingu niż kilka dni wcześniej FP. Najwyżej FC5 był na TOP5.
A to przecież gra za dużo większą kasę i premierę miał nieco przed FP.
Więc kluczem są dodatki. Bez nich gra sprzedaje się bardzo dobrze. Świetne dodatki mogą jednak podbić sprzedaż więcej niż kilka % dodatkowej obniżki.
Przypomnij sobie, że na TWOM 80% było już ponad 2 lata temu a później już tylko 70% - bo sprzedaż była napędzana udanymi dodatkami.

Chyba niektórzy zauważyli, że PD który miał być hitem szybko zatonął. Choć tamta spółka wyjątkowo dobrze znosiła przeceny innych ......... taki sobie fenomen
A skoro taka "dobra" spółka "topi" projekty to jakie są szanse innych .. ?
Pamiętaj, że Giełda to gra interesów ..

Podsumowując dyskusję - do momentu premiery P8 czyli za od 8 (optymistycznie) do 12 (pesymistycznie) kwartałów można liczyć, że 11bit będzie zarabiał przeciętnie kilka milionów netto kwartalnie (może zdarzy się kwartał że będzie kilkanaście kk zysku netto a w innym dwa). Czyli 40kk netto w 2018 i 20kk netto w 2019 (bardzo zgrubny szacunek).

Zatem na jakim poziomie cenowym prognozują Koledzy konsolidację w oczekiwaniu na wieści dotyczące P8?

P8 szacują, że wyjdzie po 2019 więc trzeba zakładać, że pierwsze zyski rynek zobaczy z tego w maju 2020 roku.

Jeśli pojawią się płatne dlc do frostpunka to dany kwartał nie musi być 'chudy'

www.infostrefa.com/infostrefa/...

Pozostaje wyczekiwać DLC FP i śledzić przyrost liczby komentarzy w promocjach.

Ale na co Espi miało iść? Wiadomo było, że P8 dostanie większy budżet, gdy FP zaskoczy, a i data 2019 nigdy nie była brana pod uwagę.

@andy_dufresne jaka w Twojej ocenie powinna być kapitalizacja 11bit w oczekiwaniu na premierę P8 zważywszy na zyski z kwartału premiery FP oraz oczekiwane zyski z Q3?

To, że prezes nie jest osobą medialną i nie powinien się publicznie wypowiadać wiadomo od dawna (chyba od początku istnienia tej firmy), mogliby jednak zatrudnić kogoś porządnego od IR, kto by nadzorował całą komunikację spółki i się w jej imieniu wypowiadał, bo takie wypowiedzi jak ta, tylko spółkę pogrążają.

Niemniej, nikt nie zakładał chyba następnej gry przed 2020, a że w wydawnictwie kiepsko z tytułami to też był już poruszany temat- nie było ciekawych tematów według nich.

Załogo SW, co z naszymi pytaniami?

A co do dywidendy, Prezes nie ma wiele akcji już, ogólnie zarząd nie ma już przecież nawet połowy akcji, więc to akcjonariusze mniejszościowi będą decydować o dywidendzie. Ja bym był za tym aby wypłacili minimum 10 na akcje.

Nie mam zielonego pojęcia. Rynek jak widzimy może w każdej chwili zrobić wszystko. Wyceniać spółkę na miliard, a za dwa dni na 750 milionów. Czy coś takiego zaszło w działalności samej spółki, by uzasadniać takie wahania? Uważam, że nie, to tylko kwestia percepcji, sentymentu i emocji inwestorów, a od manii do depresji jeden krok.

Wg mnie 11B wciąż rośnie i - w porównywalnych warunkach ogólnorynkowych - kapitalizacja spółki w okolicach premiery P8 również winna to odzwierciedlać.

Teraz z perspektywy tych drastycznych spadków łatwo twierdzić, że rynek przesadził z entuzjazmem w wycenie w maju, ale uważam, że jeżeli nawet, to na pewno nie o 40%. Nie sądzę też, żeby ew. cięcia w rekomendacjach poszły aż tak daleko, ale to opinia laika. Trzeba by zapytać analityków, a najlepiej anty_teresę.