@Pytekiusz
Twoje pytanie de facto sprowadza się do innego: jak prędko cena węgla koksującego (minus koszty transportu do odbiorców) wzrośnie na tyle, by działalność JSW była znowu rentowna i czy nastąpi to, zanim JSW przeje całkowicie swoją 3 mld PLN "rezerwę na cięzkie czasy", którą w tym roku już mocno narusza
W istocie jest to pytanie o to, jak prędko COVIDowa recesja ustapi normalnej aktywności gospodarczej na świecie, a hutnictwo stali wróci do swych typowych poziomów.....
Statystyki mówią, że typowa recesja trwa od pół roku (minimum 2 kwartały ujemnego wzrostu PKB - typowa definicja) do ok.18 miesięcy. Przyjmując, że globalna recesja zaczęła się gdzieś w lutym-marcu br., wychodzi max. do nieco ponad połowy 2021, ale pewnie trochę krócej, zważywszy na bezprecednsową akcję kredytową banków centralnych na świecie.
Kwestia osobna, to jak szybko po tym okresie ceny węgla koksującego ruszą w górę. Jeśli zrobią to w podobnym tempie, jak w 2016 roku, to "odrabianie strat" nie musi trwać przez 5-10 lat
Podrzucam niżej wykres
ceny kontraktów futures na australijski węgiel koksujący, do których to cen wszyscy inni producenci dostosowują swoje ceny. To powinno Ci trochę rozjaśnić obraz

kliknij, aby powiększyćJeśli zaś chodzi o akcje JSW, te mają bardzo silne wsparcie w okolicy 9 PLN (minimum z 2016 r.) i na ile znam się na interpretacji kresek, to nie wierzę, by nie doszło do ponownego testu tego poziomu w średnim terminie. Dopiero ten test może być szansą ma odwrócenie trwającego trendu spadkowego, oczywiście pod warunkiem, że Byki te okolice 8,50- 9 PLN zdołają obronić
Poniżej masz tygodniowy wykres
JSW od początku notowań, co też powinno Ci rozjaśnić obraz:

kliknij, aby powiększyć"Kupuj akcje, ilekroć zobaczysz na wykresie Wiewiórkę, siedzącą na ramieniu Clowna. To się nazywa Analiza Techniczna" - Dilbert (Scott Adams) :-)