153 Dołączył: 2011-10-30 Wpisów: 1 886
Wysłane:
2 czerwca 2021 09:46:32
przy kursie: 161,58 zł
Cytat:Zgoda z tym, że kiedyś muszą wyjść z tych pozycji. Większość z nich powstała w strefie ok. 175 i niżej (KNF RSS). Skoki o 10% zobaczymy, jeżeli grający na krótko będą wychodzić z hukiem, czyli pod warunkiem zmiany trendu na CDR (lub zagrywki typu GameStop - co wydaje się być u nas mało prawdopodobne). Dla mnie możliwe to będzie w strefie ok. 130 zł, ale wtedy może to nastąpić po cichu, bo wtedy zwykłe fundusze zaczną skracać swoje pozycje na CDR (chociaż mogą to robić już i teraz) 1) Po cichu to oni już najprawdopodobniej zaczęli wychodzić po publikacji wyników. Utrzymanie się wczoraj minimum ponad 151,08 uważam za jeden z tego objawów, choć oczywiście żadnych dowodów nie mam 2) Większość pozycji "powstała w strefie ok. 175 zł" czy też raczej wtedy została zgłoszona do KNF po przekroczeniu rozmiaru 0,5%, gdy akurat cena była w tym obszarze? IMO to drugie, a otwierali znacznie wyżej, stopniowo dokładając, aż przekroczyli próg informacyjny. 3) "Wyjście z hukiem" będzie efektem typowej niskiej podaży na spadkach i pośpiechu w opuszczeniu pozycji, co powoduje konieczność wysokiego zdejmowania karnetu podaży. Tu nie trzeba aż Gamestopu. Wystarczy, że będzie kilku rywali do zamknięcia krótkich, ścigających się ze sobą (po czerwcowym FED??), nawet, jeśli robią to tylko dlatego, by spróbować ponownie otworzyć je wyżej "Kupuj akcje, ilekroć zobaczysz na wykresie Wiewiórkę, siedzącą na ramieniu Clowna. To się nazywa Analiza Techniczna" - Dilbert (Scott Adams) :-)
|
|
119 Dołączył: 2021-01-14 Wpisów: 512
Wysłane:
2 czerwca 2021 09:49:54
przy kursie: 161,58 zł
Jak ktos chce zobaczyc jak scenariusz o ktorym pisze Szutnik wyglada, sprawdzcie sobie wykres ze stycznia, bo niektorzy chyba naprawde slaba pamiec maja.
Edytowany: 2 czerwca 2021 09:50
|
|
193 Dołączył: 2011-02-28 Wpisów: 4 958
Wysłane:
2 czerwca 2021 10:16:44
przy kursie: 161,58 zł
Rufusinski napisał(a):Porzucenie produktu byloby przyslowiowym gwozdziem do trumny na tym etapie. Myslicie, ze ta spolka jeszcze by istniala, gdyby porzucila Wiedzmina 1 i 2 zamiast naprawiac i dbac o produkt, marke i wydawac wersje rozszerzone? Wiedzmin 3 na starcie sprzedal sie duzo gorzej niz Cyperpunk i to wlasnie praca nad jego poprawianiem i rewelacyjne dodatki wypracowaly sukces. Chyba, ze przewrotnie chcecie utwierdzic ludzi piszacych, ze to spolka jednej gry, ze maja racje i porzucic baze 15mln klientow. Jesli naprawde chcecie zobaczyc lepsze wyniki na spolce w kolejnych kwartalach najkrotsza droga do nich to jak najszybsze wydanie platnych rozszerzen do CP. Bez tego naprawde na kolejny znaczny przychodz bedzie trzeba czekac pare lat.
Bo Witchery byly prostszymi grami, szczególnie 1 i 2, i ich naprawa była realna w zakresie posiadanego engine gry. W wypadku Cyberpunka firma sięgnęła po poziom "najlepszej gry ever", poziom konkurencji sandboxów Rockstara, i z tego poziomu spadła z totalnym łomotem. Witcher 3 wystarczyło pracowicie łatać zgłaszane błędy i rozszerzać kontent aż do uzyskania odpowiedniej satysfakcji klienta, w wypadku Cyberpunka do osiągnięcia prawdziwego sukcesu, do rzucenia rękawicy takiemu RDR2 firma nie jest w stanie tego zrobić na tym egnine. Cyberpunk może mieć wciągającą linię fabularną, ciekawe wątki, ale jako sama gra jest po prostu przestarzały i to widać w nim na kazdy kroku. To jest zresztą konsekwencja polityki największego Januszexa w kraju, i takiej rotacji pracowników, że chyba nikt z tworzących pierwotne engine gry nie pracuje tam obecnie. Jak śmiesznie w kontekście Cyberpunka brzmi to że CDR parę lat rozwodził się nad planami licencjonowania RedEngine i jakie to zaawansowane gry bedą na nim powstawały. * "Diversification is protection against ignorance, it makes little sense for those who know what they’re doing." W. Buffet. * "The market can remain irrational longer than you can remain solvent" * "scared money don’t make money" aktualny portfel szacunkowo: 75% CRJ, 20% PDG, 5% THD
Edytowany: 2 czerwca 2021 10:20
|
|
|
|
47 Dołączył: 2013-03-15 Wpisów: 276
Wysłane:
2 czerwca 2021 10:29:56
przy kursie: 161,58 zł
Zastanawia mnie - skąd u wielu ludzi silne przekonanie, że CP jest do naprawienia....
Trzeba opierać się na faktach. A te są takie jak widać - za parę dni mamy równe pół roku od daty premiery i cyberek jaki jest to każdy widzi...
Mechanika gry, ilość błędów, AI - to wszystko wciąż kuleje. Piękne grafiki w grze to nie wszystko - a i z tego kroją co się da aby poprawić przepustowość.... Więc pisanie o tym, że CP jest genialnym produktem to jest wierutna bzdura - i to na resorach...
Co do porzucenia CP przez CDR.
No cóż - nawet jeżeli chcieli by to zrobić i kalkulacja ekonomiczna (na obecnym etapie) może za tym przemawiać - to po prostu nie mogą tego uczynić. Przynajmniej oficjalnie. Gdyby tak się stało - to byłby koniec tej firmy. Kilkanaście milionów graczy (którzy kupili tą grę) na całym świecie poczuło by się zrobionych w balona. Po takim "wiście" rozszedł by się taki smród, że nie byłoby co zbierać z tej marki (CDR)...
Więc czy chcą czy nie chcą muszą pracować i próbować coś tam łatać...
Ktoś tu rozsądnie napisał, że wszystko pokażą dodatki - jeżeli one coś gruntownie zmienią - to być może cykl życia tego brandu (CP) zostanie efektywnie przedłużony. Ale wciąż pozostaje podstawowy problem - jakość tej produkcji. Dodanie samych nowych scenariuszy rozgrywki niewiele zmieni, jeżeli nie poprawi się znacząco samej gry.
Co powinien zrobić CDR ?
Bardzo gruntownie podejść do pracy nad nowym IP. Rozwijać markę W - bo z tego kranu cały czas płynie woda. Zostawić mały zespół, który cały czas (przez rok, dwa) będzie pracował nad łataniem i dodatkami CP.
I bez tych bzdur marketingowych i bez tej bufonady - jak było dotychczas. Niestety - chyba wciąż tak jest... W raporcie za 2020 (po wynikach) przeczytałem, że chcą być w pierwszej trójce najlepszych producentów gier na świecie. To, że chcą - to bardzo dobrze - ale niech o tym nie mówią - tylko niech na to zapracują. I wtedy będzie czas na takie gadki. Po tym co pokazali w CP to sądzę, że są lata świetlne od tego celu.
Na chwilę obecną - mają jeszcze czas. I pieniądze. Powinni to wykorzystać. Jeżeli za kilka lat wypuszczą naprawdę dobry nowy produkt (na miarę W) to firma się odbuduje wizerunkowo i zacznie zarabiać (te miliardy, które planowali obecnie). Jeżeli będzie ponowna wtopa - to firma znajdzie się nieodwracalnie na równi pochyłej (przynajmniej jako deweloper).
.
Edytowany: 2 czerwca 2021 10:43
|
|
0 Dołączył: 2021-03-17 Wpisów: 4
Wysłane:
2 czerwca 2021 10:48:49
przy kursie: 161,58 zł
Sporo osób piszę tu o przepisaniu gry. Nie mam żadnego doświadczenia w gamedev, ale w każdym innym dev zgadzam się z tym artykułem: www.joelonsoftware.com/2000/04...Cytat:... They did it by making the single worst strategic mistake that any software company can make:
They decided to rewrite the code from scratch...
|
|
PREMIUM
248 Dołączył: 2009-06-08 Wpisów: 1 258
Wysłane:
2 czerwca 2021 11:02:25
przy kursie: 161,58 zł
@igen @Scarry
Jak na razie Wasze czarnowidztwo potwierdzają fakty - słaba sprzedaż, słabe opinie 1/3 graczy na STEAM, powolne spływanie kolejnych poprawek od CD Projektu. Zastanawiam się tylko, czy Wasze opinie poparte są jakimś doświadczeniem w branży lub wynikają z głębszego kontaktu z grą. Czy może opierają się na zdaniu innych. Czy graliście w CP2077 na mocnym PC? Oprócz 1/4 graczy niezadowolonych z gry jest jeszcze 75% (11,5 mln), którym gra się podobała. Dla których nieistotne były elementy mające upodobnić Cyberpunka do innych znanych gier. Dla większości graczy w Cyberpunku najważniejsza jest świetna fabuła, monumentalne, licznie zaludnione bardzo ciekawie zrobionymi NPCami miasto. Spośród sporej gamy samochodów i motocykli z łatwością można wybrać doskonale prowadzące się modele, podobnie z bronią - można "pod siebie" wybrać kilka modeli i z przyjemnością z nich korzystać w emocjonujących walkach. Oprócz tego Hacki: Samobójstwo, Detonacja granatu, Atak Cyberpsychozy i wszczepy: podwójne serce, podwójny skok, robią robotę. A gra świateł nocą w Night City to mistrzostwo świata. Gra jest b. wymagająca sprzętowo i potrafi wyglądać zjawiskowo, więc w kolejnych latach rosła będzie liczba graczy, którym dane będzie podziwianie przepychu graficznego jaki zaoferował nam CD Projekt.
|
|
PREMIUM
522 Grupa: Zespół StockWatch.pl
Dołączył: 2008-10-24 Wpisów: 11 191
Wysłane:
2 czerwca 2021 11:15:11
przy kursie: 161,58 zł
Przyznam, że nie rozumiem idei porzucenia CP. Za grube pieniądze CDR zbudował markę. Markę, którą będzie rozwijał, a której elementem jest gra CP2077. Owszem, gra ma sporo błędów. Owszem, nie jest hitem na miarę oczekiwań. Owszem, zepsuła reputację spółki. Być może nawet na tym silniku nie była w stanie być lepsza, ale nie ulega dla mnie wątpliwości, że wykreował się nowy brand. Zupełnie nie rozumiem, jak ten brand można by porzucić. Grę trzeba naprawić, trzeba wspierać i wyjścia tutaj nie ma. Nie dlatego, żeby zarobić gigantyczne pieniądze na samej grze, ale budować dalej świadomość marki, którą kiedyś w przyszłości się zmonetyzuje. W1 sukcesem finansowym nie był, W2 też raczej ograniczonym, dopiero 3 produkt z serii obsypał spółkę złotem.
|
|
38 Dołączył: 2012-07-19 Wpisów: 907
Wysłane:
2 czerwca 2021 11:56:35
przy kursie: 161,58 zł
@anty
Zgadzam się i oczywiście nie znam wszystkich argumentów za i przeciw.
Ale - CP77 to nie to samo co Wiedźmin. Wiedźmin był niezwykle oryginalny, bezpośrednio oparty wyjątkowym na świecie stworzonym w literaturze. Tutaj, chociaż koncepcja też ma źródła literackie (np. Gibson), to jednak dystopia jako taka stała się motywem przewodnim nieskończonej ilości filmów, książek i oczywiście gier. W końcu, temat tej jest zwyczajnie "oklepany". W rezultacie samej koncepcji gry brakuje tej oryginalności, jaka urzekała w Wiedźminie a sama koncepcja gry została powielona w wielu innych grach dostępnych na rynku. To właśnie powszechność wątku dystopijnego jest dla mnie największą trudnością jaką muszą pokonać twórcy tej gry. Jeszcze od innej strony - można powiedzieć, że największym ograniczeniem jest samo założenie scenariusza gry.
Pomocny w opanowaniu kryzysu CP77 (bo to jest przecież kryzys!) byłby nowy oryginalny scenariusz - tego nie da się jednak zrobić z dnia na dzień, i jak ktoś już słusznie zauważył powyżej - lepiej zacząć zupełnie od nowa. Łaty i darmowe dodatki mogą niewiele zmienić.
Drugim podstawowym zagadnieniem jest to, czy CDR jest w stanie sobie z tym poradzić. Z moich powyższych uwag wynika, że groźne jest wypalenie zespołu, odejścia ludzi, wzajemne nieporozumienia, które tak łatwo ujawniają się w kryzysie. Tutaj moja opinia jest tak, że nawet jeśli - to jednak będzie wymagać mnóstwa czasu i wysiłku. Zasobne kufry pomogą, ale o powodzeniu nie zadecyduje ilość dostępnej gotówki. Nie w tym problem.
Trzecim podstawowym zagadnieniem jest sam rynek. Już się uprzedził negatywnie. Ci, co kupili może i przyjmą różne dodatki i laty, ale czy to zachęci nowych graczy? Rynek gier idzie naprzód i za rok CP77 może być dla rynku tylko odgrzewanym kotletem. Można oczywiście ładować pieniądze w kampanię i utrzymanie zainteresowania rynku, ale to decyzja czysto biznesowa.
Nie twierdzę, że muszą tak postąpić; to tylko jedna z możliwości. Ale, im szybciej to zrobią, tym będzie to bardziej zdrowe dla samej spółki
Edytowany: 2 czerwca 2021 11:56
|
|
38 Dołączył: 2012-07-19 Wpisów: 907
Wysłane:
2 czerwca 2021 12:04:36
przy kursie: 161,58 zł
Jeszcze może jedna uwaga.
Brandy się porzuca, to nic nadzwyczajnego. Np. film "John Carter", np. wiele seriali, które nie były kontynuowane tylko dlatego, że pierwszy czy drugi sezon nie wzbudził wystarczającego zainteresowania. Seriale telewizyjne to doskonały przykład. Jak nie ma wystarczającej liczby oglądających - projekt się porzuca i tworzy nowe. To wielokrotnie sprawdzony schemat. Oczywiście, mogą być takie produkcje, które ciągniemy bez końca, ale pozostaje garstka wiernych słuchaczy i ślepa uliczka lub emerytura dla grających w nich aktorów. Weźmy przykładowo "M - jak miłość" - tylko, że po którymś z setek odcinków, "M" bardziej przypomina "Morderstwo" niż samą miłość.
|
|
11 Dołączył: 2021-01-28 Wpisów: 32
Wysłane:
2 czerwca 2021 12:24:27
przy kursie: 161,58 zł
tgolik napisał(a):Czy graliście w CP2077 na mocnym PC? Rzecz w tym, że czasy "mocnych PC" odchodzą w zapomnienie - to naprawdę nisza. Dlatego ważne jest, aby gra chodziła bez problemów na średnim sprzęcie, niezależnie czy mówimy o PC-tach, czy konsolach. Bez tego kasa włożona w produkcję nie zwróci się. CDR i tak ma szczęście, że po hajpie jaki rozkręcił i późniejszym fakapie gracze nie zaczęli masowo zwracać produktu, bo nie byłoby ani sukcesu PR-owego ani pieniędzy na rozwój firmy i amortyzację CP2077, Te pieniądze naprawdę się CD Projektowi teraz przydadzą i przydałoby się, aby nie tylko wypłacali dywidendy, ale także zainwestowali je w odpowiedni sposób. To, co mnie niepokoi, to brak doświadczenia CDR na innych platformach niż PC, choć mam nadzieję, że się w tym względzie pomylę i firma wyciągnie wnioski z niepowodzenia Gwinta i nie powtórzy tych samych błędów wypuszczając MS. Z jednej strony uspokaja mnie, że próbują otwierać się na nowe platformy, z drugiej nie jest to ich rynek i istnieje ryzyko, że nie odnajdą się na nim. Ale ok, nikt im nie będzie miał tego za złe. Kiedy jednak nie działa to, co jest ich bread and butter, to robi się niebezpiecznie. Dlatego tak istotne jest doprowadzenie gry do stanu używalności - nie tylko na "mocnych PC", ale także na tych słabszych. I odpowiadając na pytanie tgolika - tak, grałem w CP2077 na mocnym PC i błędy w tej grze mnie odrzucały, odbierały frajdę z rozgrywki. I choć sama historia jest ciekawa (w tym CDR nie ma sobie równych), to niedoróbki techniczne są widoczne na pierwszy rzut oka.
|
|
|
|
87 Dołączył: 2020-01-06 Wpisów: 202
Wysłane:
2 czerwca 2021 12:29:58
przy kursie: 161,58 zł
lesgs napisał(a):W rezultacie samej koncepcji gry brakuje tej oryginalności, jaka urzekała w Wiedźminie a sama koncepcja gry została powielona w wielu innych grach dostępnych na rynku. Gry RPG z tego gatunku to raczej rzadkość. Najbardziej znany oprócz CP2077 jest Deus Ex, a mniej znany Shadowrun i to w zasadzie tyle. Wbrew pozorom fani tego uniwersum mają bardzo niewielki wybór na rynku gier. Tak czy inaczej firma zrobiła na tym tytule ponad 1 mld przychodu, a wiec porzucanie tej marki byłoby czymś zupełnie niezrozumiałym. Odnoszę wrażenie, że nadal wielu myli dwa fakty: problemy z grą występują na starych konsolach i to nie jest problem z grą jako taką. Gra nadal nie jest sprzedawana na Playstation bo na PC, szczególnie tych lepszych, cała masa problemów nie występuje. Stare konsole to sprzęty z 2012 roku działające głównie na HDD, a niektórzy gracze potrafią ogrywać CP2077 na zewnętrznych HDD ... Nie ma żadnego uzasadnienia by firma miała rezygnować z tego produktu. Należy się spodziewać drugiego otwarcia wraz z wersją na nowe konsole i zapewne wtedy gra zostanie przywrócona do sklepu. Naprawy gry na starych konsolach bym się nie spodziewał - będzie to raczej pójście na dalsze kompromisy graficzne w celu poprawienia optymalizacji.
|
|
47 Dołączył: 2013-03-15 Wpisów: 276
Wysłane:
2 czerwca 2021 12:33:23
przy kursie: 161,58 zł
@legs
Nie możesz porównywać serialu do gry.
Za grę ktoś zapłacił - w domyśle zakupił pełnowartościowy produkt. Jeżeli coś jest nie tak, to producent powinien (albo przynajmniej niech próbuje i sprawia takie wrażenie) naprawić produkt. Serial jest produkowany i emitowany głównie w TV. Tu nie masz takiego przełożenia.
Natomiast całkowita zgoda co do nietrafności porównania startu W1 i CP.
W1 był wydawany przez firmę, która dopiero zaczynała - w świecie dużego gammingu była 0 - nikim. Mogła sobie pozwolić (co było naturalne dla pierwszej większej produkcji) na błędy. Nie było straty wizerunku, bo nie było samego "wizerunku".
W przypadku CP sprawa ma się zgoła inaczej. Po globalnym sukcesie W3 CDR zaczynał z bardzo wysokiego "c". Dlatego tu strata jest ogromna i dotkliwa - co skutkuje wszystkim związanymi z tym konsekwencjami (hejt, spadek kursu, pozwy, itp...).
Dlatego (wg. mnie) nie można porównywać i szukać analogii między tymi dwoma sytuacjami. Stąd też konsekwencje i rozwiązania mogą być całkowicie inne....
.
Edytowany: 2 czerwca 2021 12:36
|
|
193 Dołączył: 2011-02-28 Wpisów: 4 958
Wysłane:
2 czerwca 2021 12:39:21
przy kursie: 161,58 zł
John Carter jest jednym z najlepszych przykładów, a zainwestowane były już miliardy w seriale, gadżety i mnóstwo innych rzeczy na bazie filmu, który niestety nie spodobał się wystarczająco szerokiej widowni i tak jak zaczął tak zamknął cały projekt (na Metacritic film John Carter ma user score 7/10, a gra Cyberpunk ma user score 7.1/10 ) btw: to tylko rozmowa inwestorów, nie oczekuję że kiedykolwiek CDP powie coś takiego oficjalnie, raczej zapewni dwa lata updetów i parę pokazowych DLC i tak wyciszy projekt, nic gwałtownie. * "Diversification is protection against ignorance, it makes little sense for those who know what they’re doing." W. Buffet. * "The market can remain irrational longer than you can remain solvent" * "scared money don’t make money" aktualny portfel szacunkowo: 75% CRJ, 20% PDG, 5% THD
Edytowany: 2 czerwca 2021 12:51
|
|
45 Dołączył: 2015-01-03 Wpisów: 859
Wysłane:
2 czerwca 2021 12:49:15
przy kursie: 161,58 zł
lesgs napisał(a):@anty
Zgadzam się i oczywiście nie znam wszystkich argumentów za i przeciw.
Ale - CP77 to nie to samo co Wiedźmin. Wiedźmin był niezwykle oryginalny, bezpośrednio oparty wyjątkowym na świecie stworzonym w literaturze. Tutaj, chociaż koncepcja też ma źródła literackie (np. Gibson), to jednak dystopia jako taka stała się motywem przewodnim nieskończonej ilości filmów, książek i oczywiście gier. W końcu, temat tej jest zwyczajnie "oklepany". W rezultacie samej koncepcji gry brakuje tej oryginalności, jaka urzekała w Wiedźminie a sama koncepcja gry została powielona w wielu innych grach dostępnych na rynku. To właśnie powszechność wątku dystopijnego jest dla mnie największą trudnością jaką muszą pokonać twórcy tej gry. Jeszcze od innej strony - można powiedzieć, że największym ograniczeniem jest samo założenie scenariusza gry.
Pomocny w opanowaniu kryzysu CP77 (bo to jest przecież kryzys!) byłby nowy oryginalny scenariusz - tego nie da się jednak zrobić z dnia na dzień, i jak ktoś już słusznie zauważył powyżej - lepiej zacząć zupełnie od nowa. Łaty i darmowe dodatki mogą niewiele zmienić.
@Lesgs - jesteś wymagającym klientem (i bardzo dobrze), ale dla większości ogółu scenariusz nie musi być aż tak dobry - RDR2 - jest tu przykładem, że scenariusz w grze jest miłym dodatkiem, nawet luki w spójności świata można wybaczyć jeśli w grze są jakieś nowinki i nowe ciekawe mechanizmy, których nie znajdziemy w innych tytułach. Cp2077 zupełnie inaczej by był oceniany, gdyby faktycznie w ramach pościgu (choćby policyjnego) pasażer/kierowca mógł wychylić się przez okno i strzelać, gdyby pojazdu latającego można było wsiąść w dowolnym momencie a nie tylko w cut-scenkach, gdyby system poruszania się pojazdami w powietrzu był nawet ułomny, ale był dostępny. Gdyby mieszkańcy miasta rzeczywiście posiadali jakieś cykle dnia a nie kręcili się w kółko jak w W3. Zwróć uwagę, że większość graczy to są osobniki codziennie klikające w monotonne gry sieciowe z contentem premium czasem za pół ich pensji co zupełnie wypacza balans w tym co klikają + fanatycy prawie nie różniących się od siebie strzelanek (ale team-work działa). "Łykną" wszystko co nowe a jak jeszcze to będzie spójne ze sobą to już w ogóle. Ale to oznacza, że spółka jednak musiałaby zrobić coś oryginalnego i te mechanizmy jednak oprogramować w ramach przyszłych tytułów, czy w ogóle w ramach danej marki. Popatrz, że Wiedźmińskie Opowieści pomimo powiązania z marką i całkiem fajnego scenariusza, przeszły w ogóle bez echa.
|
|
PREMIUM
248 Dołączył: 2009-06-08 Wpisów: 1 258
Wysłane:
2 czerwca 2021 12:53:52
przy kursie: 161,58 zł
Różnica między Johnem Carterem a Cyberpunkiem jest taka, że JC stracił 0,5 mld zł a CP zarobił miliard i ma 10 mln zadowolonych fanów.
|
|
81 Dołączył: 2021-04-13 Wpisów: 353
Wysłane:
2 czerwca 2021 12:54:18
przy kursie: 161,58 zł
comoestas napisał(a):tgolik napisał(a):Czy graliście w CP2077 na mocnym PC? Rzecz w tym, że czasy "mocnych PC" odchodzą w zapomnienie - to naprawdę nisza. Dlatego ważne jest, aby gra chodziła bez problemów na średnim sprzęcie, niezależnie czy mówimy o PC-tach, czy konsolach. Bez tego kasa włożona w produkcję nie zwróci się. CDR i tak ma szczęście, że po hajpie jaki rozkręcił i późniejszym fakapie gracze nie zaczęli masowo zwracać produktu, bo nie byłoby ani sukcesu PR-owego ani pieniędzy na rozwój firmy i amortyzację CP2077, Te pieniądze naprawdę się CD Projektowi teraz przydadzą i przydałoby się, aby nie tylko wypłacali dywidendy, ale także zainwestowali je w odpowiedni sposób. To, co mnie niepokoi, to brak doświadczenia CDR na innych platformach niż PC, choć mam nadzieję, że się w tym względzie pomylę i firma wyciągnie wnioski z niepowodzenia Gwinta i nie powtórzy tych samych błędów wypuszczając MS. Z jednej strony uspokaja mnie, że próbują otwierać się na nowe platformy, z drugiej nie jest to ich rynek i istnieje ryzyko, że nie odnajdą się na nim. Ale ok, nikt im nie będzie miał tego za złe. Kiedy jednak nie działa to, co jest ich bread and butter, to robi się niebezpiecznie. Dlatego tak istotne jest doprowadzenie gry do stanu używalności - nie tylko na "mocnych PC", ale także na tych słabszych. I odpowiadając na pytanie tgolika - tak, grałem w CP2077 na mocnym PC i błędy w tej grze mnie odrzucały, odbierały frajdę z rozgrywki. I choć sama historia jest ciekawa (w tym CDR nie ma sobie równych), to niedoróbki techniczne są widoczne na pierwszy rzut oka. Widzisz twój wpis pokazuje że trochę mało wiesz o świecie dzisiejszych komputerów i technologi. Na chwilę obecną każdy kto ma w miarę dobre złącze min 50 mb/s ma super szybki komputer i nawet na tanim laptopie można grać na full. Wystarczy google stadia albo geforce now. Więc z mocną obliczeniową nie ma dzisiaj żadnego problemu. Nawet się mówi że nie będzie już ps6 tylko wszystko będzie z " chmury "
|
|
PREMIUM
248 Dołączył: 2009-06-08 Wpisów: 1 258
Wysłane:
2 czerwca 2021 13:03:41
przy kursie: 161,58 zł
comoestas napisał(a): Rzecz w tym, że czasy "mocnych PC" odchodzą w zapomnienie - to naprawdę nisza.
Mocnych PC jest na świecie ok. 200 mln (spośród ok. 1 mld komputerów domowych), mniej więcej tyle co konsol. I to do tych graczy adresowany jest Cyberpunk. Nastolatki grający w multi nie są klientem dla CD Projektu - większość z nich nawet nie wie, że istnieje Cyberpunk a granie w sieciówki traktują jak rodzaj społecznej interakcji ze znajomymi.
Edytowany: 2 czerwca 2021 13:16
|
|
87 Dołączył: 2020-01-06 Wpisów: 202
Wysłane:
2 czerwca 2021 13:52:28
przy kursie: 161,58 zł
@tgolik Na potwierdzenie tego co miesięczne dane ze Steam: store.steampowered.com/hwsurve...Większość użytkowników Steam ma co najmniej średniego PC, który radzi sobie z CP2077. 40% użytkowników ma procesory z 4 rdzeniami, 30% z 6 rdzeniami, a 13% ma 8 rdzeniowe procesory. Blisko 40% użytkowników ma karty graficzne będące nie gorsze od rekomendowanej przez CD Projekt i ich liczba rośnie.
Edytowany: 2 czerwca 2021 13:57
|
|
193 Dołączył: 2011-02-28 Wpisów: 4 958
Wysłane:
2 czerwca 2021 13:53:36
przy kursie: 161,58 zł
tgolik napisał(a):Różnica między Johnem Carterem a Cyberpunkiem jest taka, że JC stracił 0,5 mld zł a CP zarobił miliard i ma 10 mln zadowolonych fanów. nie do końca a właściwie to nie, bo Cyberpunk zarobił na sprytnym rozegraniu (w sumie wręcz wprowadzeniu w błąd) konsumenta i na budowie kolosalnej bazy preorderów bez pokazania jak naprawdę będzie wyglądać gra. Gdyby ich nie było a grę miał weryfikować rynek z bieżącej sprzedaży, to nie wiem czy mieliby zwrot kosztów a historia potoczyłaby się jeszcze podobniej do Johna Cartera. * "Diversification is protection against ignorance, it makes little sense for those who know what they’re doing." W. Buffet. * "The market can remain irrational longer than you can remain solvent" * "scared money don’t make money" aktualny portfel szacunkowo: 75% CRJ, 20% PDG, 5% THD
Edytowany: 2 czerwca 2021 13:54
|
|
119 Dołączył: 2021-01-14 Wpisów: 512
Wysłane:
2 czerwca 2021 14:18:09
przy kursie: 161,58 zł
Wczorajsza luke zasponsorowal nam Eminence Capital, ktory zwiekszyl pozycje krotka o 0.18%.
Edytowany: 2 czerwca 2021 14:19
|
|