CDPROJEKT [CDR]

To nie jest wątek kart graficznych, więc kończąc wypowiedź: moim zdaniem karty typu RTX 3050 Ti nie zasługują absolutnie na miano składnika "mocnego PC". Nie nazwałbym ich nawet średnimi. Te chipsety są wyraźnie słabsze od kart 2060. W przypadku samego Cyberpunka uzyskamy płynność +48% oraz +36% na korzyść 2060 ( dla odpowiednio średnich i wysokich ustawień).
W moim postrzeganiu dopiero od poziomu 2070 / 3060 zaczynają się całkiem niezłe karty, aczkolwiek mocarzami bym ich nie nazwał.

Pisanie o wysokiej jakości CP to jak na razie kuriozalny żart ....
Oby to się zmieniło w przyszłości.....
Jednak już dawno pisano (lata temu) o problemach z silnikiem i niewłaściwej kulturze pracy.

Jednak nie ma co ukrywać, że jedno wynika z drugiego. Jeśli projekt nie idzie i jest na siłę "przepychany" bez chęci rozwiązania go w sposób rzetelny to nie może yć inaczej. Jak widać nie udało się gro rozwiązać definitywnie i takie są skutki.
Są spółki które poszły po rozum do głowy (jak 11bit) i zmieniły silnik w trakcie trwania produkcji (P8).

Tutaj uparcie nie chciano się przyznać, że nie dają rady z rozwojem silnika. Być może spółka nie miała innego wyjścia bo na przeszkolenie kadry na nowym silniku stracono by dodatkowe ze 2 lata takie są szacunki aby to funkcjonowało poprawnie.
Tyle, że o problemach z silnikiem było wiadomo już za czasów W3 i były przecieki na ten temat od byłych pracowników.
Jak widać Zarząd zignorował i postanowił łatać na zasadzie jakoś to będzie .... a jednak nie było i wyszła taka jakość - jakoś to będzie.

Spółka dalej nic nie zrobiła z tym. Nie słychać o zmianie silnika do przyszłej produkcji. Jedyną jaskółką jest przyjmowanie pracowników na Unreala ale tylko w stosunku do projektu przjętego w Bostonie.
Tutaj też nie mają wyjścia bo jeśli projekt jest dość zaawansowany to muszą pracować na tym silniku.
Jest jedna jaskółka .... być może Zarząd jednak przekona się do Unreala.
Problemem jest jednak to, że nada trzeba przeszkolić całą załogę ..... a to zajmie dalej 2 lata zanim będą w stanie produkować w wysokiej jakości.
Wybór trudny. Dalej produkować w jakości (bulejakości CP) czy otworzyć się na wysoką jakość jaką pokazano przy próbkach z Projekt 8 11bit ... ?
Może się okazać, że takie firmy jak 11bit będą znakiem jakości produkcji a CDR pozostanie pośmiewiskiem klap premierowych.
Chyba trzeba mieć to na uwadze. Dobry silnik jak widać ma ogromne znaczenie co wielu bagatelizuje przez nieznajomość tematu.
Oczywiście sam silnik nie zrobi gry ..... dlatego ważne jest jak długo trwa wdrażanie załogi do pracy na nowym silniku.

Moim zdaniem już teraz powinna spółka zająć się wdrażaniem nowych projektów na Unrealu lub innym silniku mającym zdecydowanie większe możliwości niż własny. Bez tego dalej gry będą marnej jakości technicznej.

Te 9 sekund zajawki Projekt 8 wygląda jak fragment dowolnej gry z ostatnich 10 lat zrobionej na Unreal Engine.
Tylko własny silnik pozwala na wyróżnienie się czymś na rynku i liczę, że przez ostatnie kilkanaście miesięcy Redzi zrobili trochę porządków w Red Engine. I nie sądzę, żeby ich silnik ustępował obecnie czymś konkurencji.
Co do UE5, demo na PS5 wygląda imponująco, jednak jak przyjrzymy się z bliska, to dostrzeżemy trudności z utrzymaniem nędznych 30 klatek w FullHD, gdy zwiększymy zagęszczenie ruchu lub zwiększymy prędkość poruszania się pojazdem. Widać też uproszczony system kolizji samochodów czy nieinteraktywną wodę. Przed twórcami gier na konsole dużo pracy, żeby zoptymalizować gry robione na nowym silniku Epica.
Chwilą prawdy oczywiście będzie bliska premiera patcha 1.5 oraz premiery Cyberpunka na nowe platformy: PS5 i XSX.

Warunki zatrudnienia w cdr nie odbiegają zbytnio (o ile w ogóle) od warunków w innych firmach (tylko nie wyskakuj z tekstem, że w stanach mają 10k USD na miesiąc).
Mikro zajawka 11b - "szczena opada"? Lol. Przecież nie ma tam absolutnie nic czym można się zachwycać.
Zawsze warto mieć własne know how, własny silnik. Rockstar, blizzard, ea, ubisoft mają własne silniki.
A że Cyberpunk jest skaszaniony, a sam silnik sprawia nie małe problemy wiadomo od roku.

To, czy engine gry jest skutecznie naprawiany będziemy mogli ocenić po publikacji nowego patcha tudzież nowej wersji gry czyli nextgen.

W necie jest już mnóstwo filmików z błędami w silniku do Forza Horizon 5 a mimo tego gra jest uznana za świetny debiut.

Nie ma gier idealnych i już takich nie będzie. Przynajmniej w najbliższych latach.

Ze względu na to jak są skomplikowane i ze względu na ciężki rynek specjalistów.

Jak widać na wątku daleko odeszliśmy od standardów a standardem powinno być to, że w grę powinno się dać dobrze grać czyli gra powinna działać od początku do końca rozgrywki co najmniej na 95% sprzętu. ak wiemy konfiguracje sprzętu PC potrafią być bardzo liczne i coś gdzieś może być "nie halo" ... to niemal wszyscy powinni rozumieć.
Jednak konfiguracji konsol nie ma wielu a właćiwie jedne ..... więc w tym przypadku nie ma bata, że powinno wszystko hulać.
Czym innym są drobne problemy albo to, że ras na ruski rok coś sie wywali.
Jednak gra nie powinna być wprowadzana do sprzedaży jeśli nie da się w nią grać w satysfakcjonujący sposób ....
Ja nie chcę wiele .... jeśli kupiłbym to chciałbym w nią grać .... nic ponadto.
Grać a nie rzucać mięsem na producenta.
Bądźmy realistami gra o której mówimy powinna być we wczesnym dostępie a premiera powiinna być co najmniej rok później.
W takiej sytuacji nikt nie miałby pretensji. Jak widać wersja konsolowa powinna być nawet więcej niż rok później.
Szukanie teraz która gra jest równie skopana nie ma sensu przynajmniej ja nie wyobrażam sobie gorszej gry ..... no chyba, że branża zmierza w tą stronę - na zasadzie kto zrobi gorszą grę u ją wciśnie graczom ..... ale ja nie wezmę udziału w tym wyścigu.
Nie kupię takich gier i to samo powinni robić gracze - dać żółte kartki producentom i przywrócić świat na nogi.
Gry zawsze będą miały błędy nie da się ich wyeliminować w całości. Jednak gra z błędami a gra grywalna to jedno. Trzeba jednak mieć umiar we wciskaniu produktu który nie nadaje się do sprzedaży.
Już pomijając utratę reputacji ale trzeba szanować graczy i ich pieniądze.

Co najwyżej jakieś drobne dlc, na dodatki fabularne są bardzo małe szanse, większość gier dostaje dlc fabularne do roku od premiery, patrz Wiedźmin 3, GTA 4 itp. Wyjątkiem był Monster Hunter, z dodatkiem 1,7 roku po premierze. Zwykle dodatki zapowiadane są 4-5 miesięcy przed premierą, jeżeli do końca marca nie będzie zapowiedzi należy porzucić nadzieje. A co do stanu silnika, wersja next gen rozwieje wszelkie wątpliwości, na korzyść lub niekorzyść.

Źródło raport spółki za q2 2015
Tak wygląda informowanie jeżeli spółka pracuje nad 2 płatnymi dodatkami, do grudnia 2020 wydawało się że spółka pracuje nad płatnym dodatkiem, ale chyba nie dali rady organizacyjnie.
Według aktualnej mapy drogowej płatnych dodatków fabularnych nie będzie.
Zródło:
www.reddit.com/r/cyberpunkgame...
Podtrzymuje moje zdanie i argumenty z poprzedniej widomości, że ktoś nad czymś pracował nie znaczy że nie zarzucił prac nad tym.

Przeciez Kicinski wyraznie mowil ile osob pracuje nad dodatkiem przy okazji raportow...

Nie neguje powyżej wymienionych informacji, ale patrząc na standardy branży dodatek powinien być już wydany lub powinna się zacząć jego kampania marketingowa. Moje pytanie dlaczego żadne z powyższych jeszcze nie nastąpiło. Wskazywanie takich wątpliwości było by niezasadne do roku od premiery, bo w takim czasie większość produkcji AAA dostaje dodatki, ewentualnie ma datę ich wydania, a tu nie ma ani jednego ani drugiego.