Kiedy szczyt Hossy:)

Obejrz sobie wystapienie wideo z Putinem. to jest czlowiek nienormalny, psychopata.
wszystko jest mozliwe lacznie z nuklearna apokalipsa

Nie chcę być tym, który zaczyna ale czy dyskusja nie powinna przenieść się na wątek niedźwiedzi?

Tak się akuratnie składa, że jutro mamy 2-rocznicę covidowego tąpnięcia na rynkach.

To będzie mój ostatni wpis w sprawie Ukrainy.

Polityka zagraniczna Niemiec i Francji wobec Rosji legła w gruzach. Nie udało się im tak powiązać Rosji gospodarczo ze sobą, aby mieć wpływ na decyzje polityczne Rosji i to mimo mld inwestycji. Może to oznaczać zwrot w polityce tych krajów o 180 stopni i odchodzenie od Rosji jako kraju dostarczającego surowce - vide Niemcy, których stać na inwestycje i zakupy gazu z innych źródeł. Kilka najbliższych lat powinno dać odpowiedź w jakim kierunku idą Niemcy i UE za nimi. Natomiast na pewno nie będzie to gwałtowny ruch ze strony Niemiec.

Problemy w takim wypadku pojawiają się dwa , ale dość istotne. Po pierwsze oznaczają rezygnację z zagospodarowania sporego rynku jakim jest Rosja - około 140 mln ludzi. Po drugie spowoduje to wepchnięcie Rosję jeszcze głębiej w ramiona Chin. Chiny natomiast bardzo liczą na taki rozwój sytuacji.

Grałem kiedyś trochę w pokerka. Silna armia to nie para trójeczek, gdy za przeciwnika masz kraj taki jak Ukraina. Poza tym Biden swoją wypowiedzią o lokalnym konflikcie właściwie wskazał na taki rozwój sytuacji, mówiąc o małym najeździe, nawet jeżeli to później prostował - słowa poszły w eter.



businessinsider.com.pl/wiadomo...

Natomiast jeżeli chodzi o rynek akcji jest to kolejna negatywna informacja.

W Rosji zawiesili notowania giełdy, ciekawe czy jest szansa na to samo u nas ?

Kilka stron strzępienia języka a i tak zrobili wjazd na Ukrainę.
Zdaje się że i moje źródła okazały się zwyczajnie prorosyjskie. Jeszcze brakuje tego żeby miasta ukraińskie z otwartymi ramionami przyjęli inwazję, bo przecież tylko na wsiach używa się języka ukraińskiego.
Szkoda tylko giełdy bo wyłamanie poniedziałkowe będzie z końcem tego tygodnia tylko potwierdzone.

Rosja zaatakowała Ukrainę. Wiem, że to cynicznie zabrzmi, ale jesteśmy o jeden mały kroczek od poważniejszego dna na rynkach akcji, zgodnie z XIX wieczną zasadą: "sprzedawaj, gdy gromadzą armaty – kupuj, gdy słyszysz ich huk". To taka odwrócona wojenna wersja znanego: kupuj plotki – sprzedawaj fakty. Pozostaje tylko chwilkę zaczekać, aż wysypie się podaż spanikowanych rozpoczęciem wojny.
Amoralne? Można i tak to określić, ale rynki nie znają pojęcia „moralność”. Możemy się na to boczyć, lub zaakceptować jako fakt…
Osobiście nie jestem cyniczny i współczuję Ukraińcom. Ale moje współczucie nie zatrzyma rakiet, lecących na Kijów i Charków, tak, jak moje oburzenie na Rosję nie powstrzyma rynku od zrobienia tego, co zazwyczaj w takich razach robi – pozwala na mocny, krótki paroksyzm podaży po czym pojawiają się Byki.
Nic na to nie poradzę, że giełdowa psychologia mas jest właśnie taka. Rynek nie przejmuje się mną tak, jak nie przejmują się mną rakiety, spadające na Charków….

Najbardziej logicznie układa się przejęcie terenu wzdłuż Dniepru (nie mylić z Dniestrem), ale to kawał przestrzeni. To także duże ryzyko i kłopot w utrzymaniu, bo nie oszukujmy się, dzisiejsi uciekinierzy powrócą po swoje.

Rosyjski indeks dolarowy RTS już -34,4% (stan na 8.45) najwięcej w całej historii Mosbirży - przełamał minimum z marca 2020...


kliknij, aby powiększyć

W Rosji od 46 minut obowiązuje zakaz krótkiej sprzedaży

Właśnie rozmawiałem z znajomym z Ukrainy są już bez dostępu do internetu panika i dezinformacja totalna
Z Kijowa wszyscy uciekają drogi na zachód zablokowane.