Kiedy szczyt Hossy:)

Nie. On specjalnie każdego dnia wypisuje te brednie.

Vox. Od zarania dziejów wiadomo, że zaczyna się wojnę wtedy, kiedy się chce, ale kończy się ją wtedy, kiedy można. Sam piszesz, że pierwszym, czego chce kacapski bandyta, jest Ukraina. Po to tę wojnę rozpoczął i dla niej był dotychczas w stanie poświęcić znacznie więcej, niż życie "jednego czy dwóch obywateli/VIPów EU/USA". Każdy dzień walk kosztuje Rosję dziesiątki milionów dolarów w ludziach/sprzęcie/sankcjach. Naprawdę myślisz, że pozwoliliby aby to wszystko poszło na marne, bo na terenie Ukrainy pojawi(ło) się paru zachodnich dyplomatów/polityków?

Abstrahując oczywiście od problemów wynikających z wyjścia z wojny na pozycji de facto przegranej, ze zszarganą opinią międzynarodową, osłabioną pozycją militarną i polityczną, o problemach wewnętrznych na szczytach władzy nie wspominając.

W telewizji mówi się, że w Rosji tzw. "operację specjalną" prowadzi się wobec "nazistów i narkomanów" (to słowa naczelnego wodza), jak zatem bez uzyskania znaczących celów wytłumaczyć Rosjanom, że rezyguje się z tej operacji, z uwolnienia ukraińców spod jarzma takich kreatur, przecież nie brakiem determinacji armii. W mojej ocenie chcą osiągnąć co najmniej trzy strategiczne cele:
- drogę lądową na Krym (Mariupol) - dostęp do morza Azowskiego,
- odsunięcie Ukrainy od morza Czarnego (kierunek Oddessa),
- zdobycie Kijowa i zmianę władz.
Przynajmniej dla mnie takie cele wynikają z map, gdzie pokazywane są rejony walk.

Czy Putin przejmuje się stratami ludzkimi, inflacją czy też zamrożeniem aktywów oligarchów? W dużej mierze ich interesy zależą od Putina i nagromadzili tyle przez te lata, że chyba "chwilę" czy trochę dłużej jakoś "przebiedują".

Mobilizacja jest:



wiadomosci.dziennik.pl/swiat/a...

Po pierwsze nie tylko armia kontraktowa ale również wojska z poboru z zeszłej wiosny, po dość krótkim przeszkoleniu. Po drugie - Mobilizacja (nieoficjalna) jest i to na dość dużą skalę (polecam rzut okiem na mapę - Kraj Krasnojarski to druga pod względem wielkości jednostka terytorialna w Rosji). Po trzecie najemników z Syrii Putin sprowadza, bo to najtańsze rozwiązanie, a i dzięki temu likwiduje chwilowo część problemów z populacją w samej Syrii (umówmy się, że nie będą to elity intelektualne potrzebne do odbudowy tego kraju). Po czwarte front bynajmniej nie stoi. Niestety, ale każdego dnia sytuacja na froncie wschodnim i południowym się dla Ukrainy pogarsza, Ukraina traci kolejne tereny, na wschodzie ich wojskom grozi zamknięcie w spory kocioł. Rosja ma mnóstwo problemów ale niektórzy mocno zaklinają tu rzeczywistość. Z czysto militarnego punktu widzenia, gdyby wojska z Białorusi zamiast ruszyć na Kijów, odcięły Ukrainę wzdłuż zachodniej granicy już byłoby prawdopodobnie po sprawie. Ale ten błąd Rosjanie zawsze mogą jeszcze naprawić, zwłaszcza jeśli uda im się wciągnąć Białoruś do wojny.

ichniejszy minister mowi ze bedzie kompromis.

www.forexlive.com/news/lavrov-...

Z czego zrezygnowali? pewnie ostalo sie nie wstepowanie do NATO i Krym z tych wielkich żadań

Rosja to kolos na glinianych nogach, z propagandowa w dużej mierze armia. Na nasze szczescie sa duuużo słabsi niż ktokolwiek by przypuszczał. Jedyne co maja to te glowice atomowe, ktorymi wciaz strasza (skojarzenia z Korea Polnocna nieprzypadkowe)

Wydaje mi się, że do czasu jak sytuacja na froncie wschodnim się nie wyjaśni - a w okolicach Doniecka Rosjanie niestety mają spore szanse na jego przełamanie to żadnego kompromisu moim zdaniem nie będzie. Rosjanie liczą na to, że uda im się połączyć front "krymski" z tym wschodnim i wówczas mając tą kartę przetargową zaczną rozmawiać na serio o warunkach zawieszenia broni.

Rozpatrywany jest wariant szwedzki -Ukraina zachowuje status państwa nienależącego do militarnych bloków, ale z własna armią i flotą marynarki wojennej. Wg Pieskowa ten wariant pasuje Rosji

Możliwe. Zresztą, Zeleńskyj kilka dni temu (a może i wczoraj) również zasygnalizował, że są w stanie pogodzić się z tym

edit: równolegle omawiane są nałożone sankcje - strona rosyjska forsuje opcje, w której uzależnia wyjście od zdjęcia sankcji

edit: strona ukraińska nalega zaś na gwarancjach państw trzecich. W myśl tych gwarancji, w przypadku ataku na Ukrainę państwa-gwaranty mogą wesprzeć Ukrainę militarnie.

edit: traktowałbym to jako floating trial baloons, medialne macanie się i sygnalizowanie przeciwnikowi zakresu własnych ustępstw

Ale nie tak działa świat. Liczy sie $$$, wracamy do business as usual.
Dla zoobrazowania import gazu z Rosji - zwroccie uwage na daty - po wybuchu wojny zwiekszono zakupy


kliknij, aby powiększyć