11BIT [11B]

Jak można wyrokować na podstawie kilku komentarzy na ppe i gryonline? Na Youtube na kanale ign zwiastun ma już ponad 100k wyświetleń, a nie ma 24h od premiery. Na discordzie raczej jak na twiterze, podoba się.

Dalej, to chyba będzie więcej niż na waciki, szczególnie że 11B zainwestowali w FT i objęli 40% udziałów, a nakłady na thaumaturge były największe w całym publishingu.

Jeśli miałbym się do czegoś osobiście przyczepić to trudna nazwa i po komentarzach na youtube, wskazówki naprowadzające na gameplay nie dla wszystkich były widoczne.

Ja z przyjemnością w dobrą turówkę zagram. Fallout, Baldur dawały masę frajdy.

Fajnie zachowuje się kurs 11BIT w zestawieniu z CDR za ostatnie 2 lata. Uważacie, że w dłuższym terminie 11BIT jest w stanie zastąpić CDR na tronie polskiego gamedevu? CDR co prawda ma 2 potężnie znane IP jak Wiedzmin/Cyberpunk, ale patrząc realnie, czy te IP nie są potężne bo po prostu wydano potężne kwoty na marketing? Czy gdyby 11BIT przy swoich flagowcach też nie zaczął wydawać większych kwot na marketing nie zbudowałby u siebie też IP znane na całym świecie? Jak postrzegacie przyszłość spółki pod tym względem? Wielu mówi, że nikt nie ma szans na rywalizację z Techlandem/CDRem, ale wg. mnie 11BIT z każdym rokiem staje się coraz większe i kto wie co będzie za 5-10 lat, gdy zaczną mocniej promować swoje IP.

Czy mógłbyś mnie oświecić, jakie marże netto i zyski netto ma 11 Bit na dystrybucji obcych gier? Przychody w takiej działalności zwykle są wysokie jednak istotny jest tylko zysk netto.

Na spółce wreszcie coś się zadziało. Jak zwykle w takim przypadku z jednej strony zaczyna się utyskiwanie, a z drugiej - peany. Pozwolę sobie wtrącić dwa słowa.
Ocena działań spółki w dużej mierze zależy do horyzontu inwestycyjnego. Jak ktoś inwestował w bity po premierze FP i chciał szybkich, mocnych wzrostów, to choć jest wyżej - to ma prawo być rozczarowany, wkurzony, pisać, że nic się nie dzieje. To samo było na etapie przed TWOM - długa stagnacja (rozwój) - potem TWOM - przejście na nowy poziom i znów stagnacja (rozwój). Po latach czekania zbliżamy się do kolejnego etapu - próby wejścia na kolejny - wyższy poziom.
Zarzuty, że spółka nic nie robi, a kolejne ujawniane przez nią gry nie są grami AAA, lub nawet AA - wynikają z niezrozumienia sposobu działania tej spółki i tego, że ona dopiero buduje (jeszcze) swój potencjał, zmierzając do produkcji coraz większych i bardziej rozbudowanych gier. I nie jednym zespołem - a trzema równorzędnymi.
Ma przy tym inny model biznesowy od CDR czy Techland. Zamiast jednej dużej gry - robi trzy mniejsze. Z jednej strony to zmniejsza (przynajmniej teoretycznie) szanse zgarnięcia naprawdę grubej kasy, ale z drugiej - ogranicza ryzyko. Taki model spółka przyjęła i nie ma co z tym dyskutować - albo się to pochwala albo nie - i wtedy powinno się znaleźć inną spółkę.
Ujawnione fragmenty gier - czy to Invincible czy Thaumaturge czy też ujawniane nakłady na gry, pokazują jasno, że rozwój nie dotyczy tylko gier własnych, ale też wydawnictwa. To jednak już inne gry niż Moonlighter czy Children of Morta.
Czy mają szansę na dobrą sprzedaż czy nie - zobaczymy. Gry to showbiznes. Tu nic nie jest pewne. Detale zadecydują. Średnioterminowi inwestorzy muszą to ocenić sami.
Długoterminowych - interesuje rozwój. A ten widać już nie tylko po ilości zatrudnionych osób, a też po jakości przedstawianych zapowiedzi.
Prawidłowy, zdrowy rozwój wymaga czasu i spokoju. I oby sytuacja marko Bitom ten czas dała.
Spółce niewątpliwie udało się już zbudować w miarę silną markę. I dwa unikalne IP. Świat Frostpunka będzie rozwijany zgodnie z zapowiedziami. Pewnie do gry AAA.
Ale to na co ja osobiście czekam - to zapowiedź nowej wersji TWOM - tym razem już jako pełnowymiarowej gry AAA, osadzonej może gdzieś za naszą wschodnią granicą, z mocnym antywojennym przesłaniem - skierowanym już do nowego pokolenia graczy.
I pomimo stanowczych zapowiedzi spółki, że TWOM2 nie powstanie - myślę, że się doczekam - patrząc choćby na to, ile pod każdym nowym materiałem od bitów pojawia się zapytań o TWOM właśnie.
Reasumując - spółka szykuje się do skoku na wyższą półkę. Rozgrzała się, porozciągała i zaraz będzie skakać. Oby się udało.

Właśnie coś takiego chciałem dziś napisać, ale mnie wyręczyłeś. Wiadomo, że teraz pojawi się grupa osób narzekających - że zbyt wolno działają, gry nie są AAA, zbyt dużo te gry kosztują a nie powalają. Obserwując jednak spółkę od lat sam także widzę kolosalny postęp z każdym następnym tytułem - z pewnością jest to spółka dla długoterminowych graczy którzy doceniają taki właśnie model rozwoju biznesu.

Zupełnie fałszywy argument w kontekście kapitalizacji bo jest to argument studzący oczekiwania. No jak spojrzałem na kapitalizację to akcjonariat nie zamierza niczego studzić i grzeje temat. Taki argument miałby rację bytu na kapitalizacji -40%.

Przytaczałem, że spółka bogatsza i większa od 11bit, Focus Entertainment, ma niższą kapitalizację i lepsze gry (vide Atomic Heart). Jako kontr argument padło coś na zasadzie "a bo oni się dopiero rozwijają" oraz "nie rozumiesz bo Atomic Heart to ruska gra". Kapitalizacja 11bit to nie jest efekt nieustannych tłumaczeń dlaczego projekt opóźniony lub mizernie wyglądający. Ta kapitalizacja zakłada, że czego spółka się nie podejmie to dowiezie z sukcesem więc nawet nie trzeba tłumaczyć ani się zastanawiać czy dowiozą. Zna ktoś spółkę z branży której ani razu noga się nie podwinęła ? Akcjonariusze 11bit uznali, że najwyraźniej ich spółka jest taką jedyną na świecie. Moim zdaniem są to oczekiwania zupełnie nieprawdopodobne.

Kapitalizacja jasno pokazuje, że tutaj nikt nie czekał z wyceną na ten mityczny rozwój i wycenę zrobił bez rozwoju. A spółka jak nie dowoziła wyników dla tej kapitalizacji ani nawet zapowiedzi tak nie dowozi nadal (kiedy jest premiera kolejnego kasowego produktu ? Ostatni był w 2018 roku ? Skąd te opóźnienia skoro jest to rzekomo perfekcyjna firma ?). Fałszywe jest usprawiedliwianie spółki z zapowiedzi średnio dochodowych projektów AA czy zupełnie niszowych (The South of the Circle) przy jednoczesnym marzycielstwie "bo oni będą wielcy". To się logicznie nie dodaje bo albo rzeczywiście się rozwijają albo zadomowili się w średnim segmencie - a dokładnie tak to wygląda, że nie są w stanie wskoczyć wyżej na poziom AAA.

Ile jeszcze razy będziemy musieli słuchać tej historii o Focus ? Spółce istniejącej od 27 lat, dla której lata zyskowne przeplatają się ze stratnymi. Dziwnym zbiegiem okoliczności, to rodacy Ubisoftu, ten to dopiero ma portfolio. Szkoda, że koszty działalności zjadają wszystko, co zarobią.

Przychody ściśle przypadające 11B są znacznie niższe po potrąceniu tantiem dla deweloperów które o ile się orientuję wynoszą zwykle od 50 do nawet 70% przychodów z gry (zależnie od tytułu i platformy). Także te 40% z wydawnictwa to może i fajnie wygląda w raporcie ale faktycznie to chyba będzie plus/minus ze 20-25% (i tak samo odpowiednio mniej w 2021).

Utnapisztim: ależ ja to doskonale wiem. To jednak Bici księgują całość tych przychodów, a wynik obniżają im usługi obce. Równie dobrze mógłbyś powiedzieć, że przychody wspomnianego Focusa są zawyżone, bo przecież sporą część musi oddać w ramach tantiem. Po to jest rachunek zysków i strat, by pokazać prawdziwą rentowność spółki.

Przyznam, że pierwszego zdania tej wypowiedzi nie rozumiem...co do dalszej części, to napiszę krótko. Argumenty o zawyżonej kapitalizacji bitów słyszę bez przerwy od 2010 r. - z mocnym natężeniem w okresie przed premierą TWOM - kiedy odkąd kapitalizacja ta wynosiła "straszliwe" 20 mln złotych...
Pamiętam "przerażająco wysoką" kapitalizację CDR przed premierą Wieśka 3 i zaraz po niej. O C/Z to nawet boję się wspominać….
I tożsame argumenty - wylewające się z postów mądrali, którzy patrzyli na ten jeden, dwa wskaźniki i uważali się za speców...mentorskim tonem pouczając i krytykując wszystkich tych, którzy widzieli to inaczej...

W spółkach growych - zajmujących się czymś tak niemierzalnym jak showbiznes, wycenia się potencjał i to mocno do przodu. Oceny tego potencjału musi dokonać każdy, kto rozważa inwestycję w tego rodzaju spółkę. Z tym, że jest to bardzo trudne i obarczone wysokim ryzykiem. I każdy ma prawo do swojego stanowiska w tej kwestii.
Czy kolejne gry bitów mają potencjał, który pozwoli spółce przejść na wyższy poziom i produkować gry AAA? Nie wiem. Nikt tego nie wie. I niemalże do poszczególnych premier wiedział nie będzie.
Jednak moim zdaniem patrząc na historię spółki i jej poprzednie produkcje - szansa na to jest i to spora.
Skoro Twoim nie ma - albo jest iluzoryczna - to jak rozumiem pisząc tu, chcesz nawracać takie zbłąkane dusze jak ja...Twoje prawo.

Ale trzeba być serio odklejonym od rzeczywistości, żeby zarzucać bitom brak rozwoju...bo w tym zakresie - to wystarczy spojrzeć choćby na tak mierzalne parametry jak wielkość zatrudnienia, ilość projektów w jakie są zaangażowani, zainteresowanie tymi projektami (FP1 w momencie premiery miał 100 tyś osób w grupie, FP2 - jeszcze nawet bez daty premiery - ma już ponad 3/4 tego) i ilość gotówki w kasie.