veve napisał(a):
Głosowanie przeciwko PiS będzie miało w dużej mierze charakter antyreligijny, ale Moderator (słusznie) nie pozwala eksploatować tego wątku.
Zgodzę się z tym, że w wyborach będą decydowały sprawy światopoglądowe (z kwestii gospodarczych będzie liczyła się wyłącznie inflacja), chociaż akurat nie ta o której myślisz. To już wydarzenia ze Szczecina mogą mieć większe znaczenie - bo ta sprawa zbulwersować może zarówno wielkomiejskiego ateistę jak i głęboko wierzącego katolika ze wsi. Tylko jest z tym mały problem - światopogląd nie ma aż takiego wpływu na giełdę jak projekty gospodarcze.
PO to nie jest już ta sama PO, która w 2007 roku wygrała wybory ze względu na liberalny program gospodarczy. Osiem lat rządów PIS przyzwyczaiło ludzi do państwowego rozdawnictwa i ktokolwiek wygra wybory będzie musiał w najlepszym razie zachować obecny poziom świadczeń socjalnych - a najprawdopodobniej będzie musiał coś dorzucić od siebie. Już zresztą zaczyna się przedwyborcza licytacja. W praktyce efekt będzie taki, że niezależnie od tego kto wygra możemy zapomnieć o zacieśnianiu polityki fiskalnej i ograniczaniu wydatków. W 2015 roku Polska niestety weszła na drogę, której kierunek bardzo ciężko będzie zmienić. I samo odsunięcie PIS od władzy niewiele tutaj da - chociażby dlatego, że każdy kto będzie w stanie to zrobić będzie jednocześnie zakładnikiem socjalnej polityki PIS. Oczywiście nie wiadomo gdzie nas ta droga zaprowadzi - może to być kierunek szwedzki, ale może być to też kierunek grecki. Niestety możliwość podążania w kierunku szwajcarskim została prawdopodobnie bezpowrotnie zamknięta w 2015 roku.
Tak więc ostrożnie z tym optymizmem co do WIG20 bo na naszej scenie politycznej nie widzę partii której wygrana mogła by spowodować jakieś większe ruchy na północ na tym indeksie.