lucznik napisał(a):" To pokazuje potencjał spółki, a historyczny przykład Popowic we Wrocławiu identycznie przez lata zaniżonych w bilansie (o czym kiedyś pisałem w identycznym tonie) dodatkowo to potwierdza. "
Com..
barwnie i rzetelnie Udowadniasz to co już wszyscy dawno wiedzą po przeczytaniu setnego Postu na tym wątku dalej drepczemy w miejscu
moja wiedza jest taka sama jak 8 lat temu wiem że spółka jest mega niedowartościowana może tylko skala niedowartościowania jeszcze bardziej się zwiększyła problemem jest Mroczka facet ma w DNA zapisane oszukiwanie współudziałowców i póki żyje nie podzieli się tą fortuną
ale podobno jest otyły... choroby cywilizacyjne ,niewydolność układu naczyniowego, zawsze jest jakaś nadzieja na długoterminowy sygnał kupna
Hmm... czasy się zmieniły i spółka się mocno zmieniła..
Uważam, że obecna sytuacja Ranka jest znacznie lepsza, a i potencjalne możliwości są obecnie nieporównywalnie większe niż 8 lat temu.
Nie ma obligacji do wykupu (na 135 mln zł) nie ma nawet kredytu z BOŚ do spłaty (temat nieco późniejszy), w ogóle poziom zobowiązań relatywnie mocno spadł.
Ale najważniejszy jest fakt, że właściwie wszystkie poważniejsze aktywa spółki zostały aktywowane !!!Może jeszcze nie do końca to widzimy, ale wkrótce zacznie się dziać...
- Wrocław we współpracy z Vantage kolejny rok pracuje pięknie - tylko w tym roku wpłynęło stamtąd już +14,5 mln zł dywidendy, czyli blisko tyle, co... całoroczne zyski z najmu galerii !!!
- Olsztyn już uzbrojony i z prawomocnym pozwoleniem na budowę osiedla mieszkaniowego,
- Katowice (tuż obok Spodka) z koncepcją budowy 2-ch wysokich wież,
- Miedziana Góra pod Kielcami bliska pozytywnego rozstrzygnięcia - tu kontynuacja rozprawy o rozwiązanie spółki NTC Inwestycje Świętokrzyskie już za 10 dni... 16 maja. A tam Nalepa już nic nie może - sprawa skończy pozytywnie dla RankProgressu.
- nawet aktywa mniejsze wartościowo typu Browar w Legnicy też już odłogiem leżeć nie będą...
Co do samego Jana Mroczki...
Nie zamierzam go chwalić.
Ale chyba jednak Twoja trauma co do spółki z zupełnie odmiennego okresu pochodzi...
Zgodzę się oczywiście, że prezes obecnie spółkę traktuje jak prywatny folwark, ale dba o nią i zauważyć należy, że wszystkie lukratywne deale przeprowadza za jej pośrednictwem (Otwock jako przykład).
Nie widzę też żadnych symptomów świadczących o planach jakiś bandyckich ruchów, a i wieloletnie poszukiwania trupów w szafie zakończyły się niepowodzeniem.
W okresie kilku ostatnich miesięcy widzę natomiast kilka gwałtownych i zaskakujących skoków ceny akcji w górę (bez żadnych ESPI) potwierdzonych wysokimi wolumenami i... nie do końca potrafię zidentyfikować, kto odpowiadał za popyt. Ostatni przykład to pierwsza połowa stycznia b.r.
Nikt raczej nie grabi od siebie, ale:
Przy obecnym stanie posiadania akcji prezesa (oficjalnym i nieoficjalnym) i momencie dziejowym w spółce nie wydaje mi się, by mniejszościowi akcjonariusze spółki z obecnych pułapów ceny mieli powody do odczuwania jakiekolwiek zagrożenia - bo każdy tego typu ruch w obecnych warunkach byłby po prostu mocno nieopłacalny dla samego prezesa i to z kilku przyczyn i przypominałby wylanie dziecka z kąpielą.