13 Dołączył: 2009-08-06 Wpisów: 5 508
Wysłane:
15 czerwca 2010 14:27:33
Tymczasem, nasza ukochana GPW stawia na nowoczesność i innowacje. Rozwój organiczny, poprzez dopuszczanie do obrotu na New Connect spółek absolutnie nic nie robiących poza produkcją akcji za 1 grosz to było za mało. Aby dogonić świat w rozwoju, idziemy krok dalej i rozwijamy nowe rodzaje działalności. Brawo Panie Sobolewski! Cytat:15.06. Warszawa (PAP) - Od 1 lipca GPW udostępni możliwość zawierania transakcji krótkiej sprzedaży na akcjach 36 spółek i 40 obligacji skarbowych - poinformował prezes GPW Ludwik Sobolewski. (...) "Lista papierów, które od 1 lipca będą mogły być przedmiotem zleceń krótkiej sprzedaży obejmuje 76 papierów, w tym 36 akcji oraz 40 obligacji skarbowych" - powiedział na spotkaniu prasowym Sobolewski.
Poza spółkami z WIG-u 20 na liście są: Kernel, New World Resources, Agora, Bank Handlowy, Millennium, ING BSK, Budimex, Cersanit, Enea, IDMSA, Impexmetal, LPP, Bogdanka, Netia, Petrolinvest, CEDC.
|
|
0 Dołączył: 2009-09-21 Wpisów: 4 615
Wysłane:
15 czerwca 2010 14:41:45
Cytat:Poza spółkami z WIG-u 20 na liście są: Kernel, New World Resources, Agora, Bank Handlowy, Millennium, ING BSK, Budimex, Cersanit, Enea, IDMSA, Impexmetal, LPP, Bogdanka, Netia, Petrolinvest, CEDC. The recovery in profitability has been amazing following the reorganization, leaving Barings to conclude that it was not actually terribly difficult to make money in the securities market.
Edytowany: 15 czerwca 2010 14:42
|
|
0 Dołączył: 2009-01-07 Wpisów: 2 936
Wysłane:
15 czerwca 2010 14:48:38
mathu napisał(a):Cytat:Poza spółkami z WIG-u 20 na liście są: Kernel, New World Resources, Agora, Bank Handlowy, Millennium, ING BSK, Budimex, Cersanit, Enea, IDMSA, Impexmetal, LPP, Bogdanka, Netia, Petrolinvest, CEDC. Moze w koncu nastapi realna wycena  1 grosz A tak na marginesie rano czytalem ze to nie miala byc naga krotka a tymczasem teraz napisano ze do sprzedazy akcji nie trzeba posiadac ich na rachunku  czy to czasem nie jest naga krotka ?? Czy pan Sobolewski ma rozdwojenie jazni czy moze jest ich dwoch i nie konsultuja ze soba wlasnych wypowiedzi Dodatkowo lize tylek spekulantom aby sprzedac wlasny inters i mowiac kolokwialnie dymac nas jeszcze wiecej dajac furtke instytucjonalnym na jeszcze wieksza ilosc spolek poddanych krotkiej sprzedazy :( trzeba pomyslec nad przeniesieniem interesu do Somali tam pewnie zasady sa rowne dla wszystkich, a jezeli i tam beda mieszali zawsze jest mozliwosc usredniania za granaty :P
Edytowany: 15 czerwca 2010 14:53
|
|
|
|
0 Dołączył: 2010-03-15 Wpisów: 290
Wysłane:
15 czerwca 2010 15:20:29
Frog napisał(a):Fiszka napisał(a):Po nie do końca udanej aukcji hiszpańskich obligacji (uzyskana zaledwie minimalna zakładana kwota sprzedaży mimo wyższego niż w maju oprocentowania) Moody’s pewnie obniży rating Hiszpanii (obecnie Aaa wg. Moody’s, AA+ wg. S&P i Fitch Ratings, więc do poziomu śmieciowego tak czy inaczej daleko): http://www.cnbc.com/id/37701163 Nikt już nie chce pożyczać? No i gitara. Jak nie ma chętnych aby im pożyczyć, to może przestaną wydawać ponad możliwości... Tylko jak ludziom wytłumaczyć, że żyli tyle lat nie za swoje, ale za pożyczone... Oj, będzie się działo. Wiele rządów upadnie. Wierzę jednak że wyjdziemy z tego lepsi i silniejsi. Wszyscy , żyjemy za pożyczone, gdyby spłacić cały dług nie było żadnego pieniądza w obiegu  Na tym polega gospodarka monetarna, pieniądz to towar nie inny jak ogórki, który daje nam państwo poprzez kredyt (konsumencki lub twojemu pracodawcowi) :) Co do krótkiej sprzedaży to super, mam nadzieję , że będą w tym także spółki paliwowe (:
Edytowany: 15 czerwca 2010 15:22
|
|
13 Dołączył: 2009-08-06 Wpisów: 5 508
Wysłane:
15 czerwca 2010 15:26:35
Verion napisał(a):Wszyscy , żyjemy za pożyczone, gdyby spłacić cały dług nie było żadnego pieniądza w obiegu Tak, widziałem ten film na Youtube. "Money as debt" czy jakoś tak. Pytanie, czy się na to godzimy i trwamy w tym chorym systemie, czy go zmieniamy? A może po prostu akceptujemy świat jakim jest (gdyż innego wyjścia i tak nie mamy) i staramy się w nim urządzić najlepiej jak się da...
|
|
0 Dołączył: 2008-11-17 Wpisów: 637
Wysłane:
15 czerwca 2010 15:40:21
Frog napisał(a):Verion napisał(a):Wszyscy , żyjemy za pożyczone, gdyby spłacić cały dług nie było żadnego pieniądza w obiegu Tak, widziałem ten film na Youtube. "Money as debt" czy jakoś tak. Pytanie, czy się na to godzimy i trwamy w tym chorym systemie, czy go zmieniamy? A może po prostu akceptujemy świat jakim jest (gdyż innego wyjścia i tak nie mamy) i staramy się w nim urządzić najlepiej jak się da... Osobiście wolałbym ten system zmienić, ale chyba wszyscy dobrze sobie zdajemy że wielu osobom by się to nie opłacało. Dopóki banki centralne pilnują swojego interesu zmiana jest niemożliwa. Jedynym rozwiązaniem jest wprowadzenie waluty wymienialnej na złoto lub koszyk surowców. Jedynym zwolennikiem takiego rozwiązania w Polsce jest Janusz Korwin Mikke, więc jeśli chcemy dążyć do zmian, pokażmy ich kierunek... Aktualnie: MRB(100%)
|
|
0 Dołączył: 2010-03-15 Wpisów: 290
Wysłane:
15 czerwca 2010 15:43:18
Frog napisał(a):Verion napisał(a):Wszyscy , żyjemy za pożyczone, gdyby spłacić cały dług nie było żadnego pieniądza w obiegu Tak, widziałem ten film na Youtube. "Money as debt" czy jakoś tak. Pytanie, czy się na to godzimy i trwamy w tym chorym systemie, czy go zmieniamy? A może po prostu akceptujemy świat jakim jest (gdyż innego wyjścia i tak nie mamy) i staramy się w nim urządzić najlepiej jak się da... Uważam , że jako jednostka nie możesz sprzeciwić się całej fali bo Cie zmiecie razem z butami, jako mały trybik nie możesz kręcić się w drugą stronę bo wyłysiejesz z ząbków, gdyż cały mechanizm jest silniejszy, ale uważam , że dzięki temu systemowi możesz jego zasadami dojść do pewnej władzy, pozycji, wpływów , dzięki czemu możesz subtelnie coś zmieniać, pokazywać innym prawdę. Jeśli pozostaniesz przy mądrości , a nie chciwości możesz w całym chorym systemie osiągnąć coś dobrego i naginać go w zdrowym kierunku. Jeśli to mają być zmiany , będą trwały pokoleniami , ale będą one się składać właśnie z takich jednostek , które delikatnie przegryzają filary tej struktury jak korniki , aż w końcu doprowadzimy to zawalenia się tej konstrukcji.
|
|
0 Dołączył: 2009-01-07 Wpisów: 2 936
Wysłane:
15 czerwca 2010 15:58:51
Maniek napisał(a):Kamil napisał(a):Frog napisał(a):Verion napisał(a):Wszyscy , żyjemy za pożyczone, gdyby spłacić cały dług nie było żadnego pieniądza w obiegu Tak, widziałem ten film na Youtube. "Money as debt" czy jakoś tak. Pytanie, czy się na to godzimy i trwamy w tym chorym systemie, czy go zmieniamy? A może po prostu akceptujemy świat jakim jest (gdyż innego wyjścia i tak nie mamy) i staramy się w nim urządzić najlepiej jak się da... Osobiście wolałbym ten system zmienić, ale chyba wszyscy dobrze sobie zdajemy że wielu osobom by się to nie opłacało. Dopóki banki centralne pilnują swojego interesu zmiana jest niemożliwa. Jedynym rozwiązaniem jest wprowadzenie waluty wymienialnej na złoto lub koszyk surowców. Jedynym zwolennikiem takiego rozwiązania w Polsce jest Janusz Korwin Mikke, więc jeśli chcemy dążyć do zmian, pokażmy ich kierunek... No ale to jest oszołom, chce zlikwidować ZUS i za co starsi ludzie będą żyli na emeryturze poza tym podobno pożera małe dzieci i w ogóle ma poparcie poniżej 0,000001% więc w przypadku głosowania na niego jest to stracony głos. Nie mogłem się powstrzymać Maniek to jest czlowiek ktory mowi co mysli a czy sie z tym zgadzasz czy nie twoja sprawa. Dla mnie to jest jedyny czlowiek co chcialby cokolwiek zmienic a czy na lepsze okazaloby sie po czasie, niestety jako prezydent nie ma zadnej wladzy a jego partia nigdy nie wejdzie do sejmu zreszta przy obecnej ordynacji wyborczej nowej parti w sejmie nie zobaczymy przynajmniej przez 20 lat :) no chya ze ludzie beda chcieli w koncu wypierd....ć tych darmozjadow i sami sie za to wezma, co zapewne nie nastapi bardzo dlugo.
|
|
0 Dołączył: 2009-09-21 Wpisów: 4 615
Wysłane:
15 czerwca 2010 16:22:00
Frog napisał(a):Tak, widziałem ten film na Youtube. "Money as debt" czy jakoś tak. Pytanie, czy się na to godzimy i trwamy w tym chorym systemie, czy go zmieniamy? Nie widzę w tym nic chorego, przysługa za przysługę, kiedy coś kupuję sklep wycenia mi to na jakiś poziom zobowiązań, z kolei kiedy wykonuję pracę to pracodawca zaciąga u mnie coś w rodzaju długu. Wykorzystując banknoty wiążę jego zobowiązanie wobec mnie z moim wobec sklepu i voila, jesteśmy kwita. Tak naprawdę pieniądz pozbawiony realnej wartości reprezentuje nieco bardizej rozbudowany model handlu wymiennego, co powinno akurat cieszyć wszystkich paleokapitalistów. Wydaje mi się to znacznie naturalniejsze niż stosowanie jakichś śmiesznych metalowych grudek reprezentujących umowną wartość. The recovery in profitability has been amazing following the reorganization, leaving Barings to conclude that it was not actually terribly difficult to make money in the securities market.
|
|
0 Dołączył: 2009-09-21 Wpisów: 4 615
Wysłane:
15 czerwca 2010 16:53:33
 kliknij, aby powiększyćThe recovery in profitability has been amazing following the reorganization, leaving Barings to conclude that it was not actually terribly difficult to make money in the securities market.
|
|
|
|
0 Dołączył: 2008-11-28 Wpisów: 1 308
Wysłane:
15 czerwca 2010 17:05:45
mathu napisał(a): Wydaje mi się to znacznie naturalniejsze niż stosowanie jakichś śmiesznych metalowych grudek reprezentujących umowną wartość.
Smieszne metalowe grudki istnieją fizycznie. Wydrukowane pieniądze niby też. Tyle, że grudek nie może być więcej niż ich zasoby wydobyte na Ziemi. Póki co Papierków możesz drukować ile chcesz. Obecnie tak naprawdę kreacją pieniądza zajeły się banki prywatne. Zapisy w ich księgach, bez drukowania bezużytecznych już, na dłuższą metę, papierków, zastępują pieniądze. Jedynym ograniczeniem stopa rezerw obowiązkowych odprowadzanych do banku centralnego. Czyli tak naprawdę niedochodowy bank, który się lada chwila przewróci - wpływy z nielicznych wpłat od kredytobiorców wystarczają na wpłatę to banku centralnego - może wykreować masę pieniędzy na rynku. Tyle, że potem system polegnie. Dlatego niektóre banki są zbyt duże by upaść  . Jak dorzucimy do tego nierzetelne statystyki co poniektórych ?  państw to tak naprawdę nie wiemy ile czego jest w realu. Istnieje takie dobro jak wirtualne pieniądze mające swój przelicznik na prawdziwe dla graczy komputerowych ? Gra nie zwiększa tak naprawdę niczyjej zasobności. Co będzie gdy się prawie wszystkim naraz znudzi ? Najbogatszy będzie najwięcej stratny.
Edytowany: 15 czerwca 2010 17:08
|
|
0 Dołączył: 2008-11-17 Wpisów: 637
Wysłane:
15 czerwca 2010 17:21:20
@Maniek, jeśli wciąż wierzysz że dostaniesz emeryturę która jest ci obiecywana to gratuluję optymizmu  niepełnosprawne dzieci są naprawdę smaczne, polecam  Paczka sondażów dla ciebie: money.plFacebook.pltvn24.plwybory.xaa.pl Dodam że w tych sondażach bierze przeważnie udział od 50 tys do 500 tys ludzi. Sondaże które są nam prezentowane w tv są przeprowadzane na grupie 1000 starannie wyselekcjonowanych respondentów. Tworzy się je po to by "roztropny Maniek" nie marnował swojego głosu.. @ Mathu nie rozumiem twojej filozofii. Problem leży w tym, że banki zarabiają na odsetkach od kredytów na które w rzeczywistości nie mają pokrycia. Kto dał bankom centralnym władzę by decydować ile warte są nasze oszczędności? Ten układ jest nie fair i sprawia, że praktycznie wszyscy żyjemy płacąc odsetki bankom(900zł odsetek rocznie za państwo + kredyty prywatne). Pytam ilu z nas utrzymuje się z odsetek od swoich depozytów? Aktualnie: MRB(100%)
|
|
0 Dołączył: 2009-09-21 Wpisów: 4 615
Wysłane:
15 czerwca 2010 17:41:35
Grudki są bez sensu. To znaczy mają sens jeśli są celem, a nie środkiem. Można np. używać pieniędzy wymienianych na złoto jako sposób przechowywania kapitału. Ale uzywanie ich do transakcji w których są tylko środkiem płatniczym jest bezsensownym marnotrawieniem ich wartości. Powiedzmy żę masz bardzo dużo pewnego dobra które sprzedajesz. Ja z kolei wykonuję pewną usługę za którą pewna instytucja chce mi bardzo dużo zapłacić. Ty z kolei chcesz coś od niej uzyskać. Powiedzmy że chcemy zrobić takie kółeczko: instytucja płaci mnie, ja wydaję to u Ciebie, a Ty wydajesz to z powrotem w tej instytucji i pieniądze wracają na swoje miejsce, ale towary i usługi zmieniły właściciela. No więc powiedz po co właściwie pieniądze którymi się posłużyliśmy mają mieć jakąkolwiek realną wartość? Przecież nasze ceny są wyłącznie umowne. A co jeśli będziemy chcieli obrócić towarami wartymi parę miliardów? Będziemy najpierw gromadzić wielkie zasoby złota żeby przeprowadzić transakcję? Ale po co? Przecież chcemy się wymienić. Czy nie lepiej po prostu zastosować respektowane przez wszystkich papierowe pieniądze działające jak weksle na okaziciela? Przecież w ostateczności i tak zawieramy transakcje między sobą, a nie handlujemy samymi pieniędzmi. Bogactwo danego kraju nie bierze się z ilości złota jakie potrafi zgromadzić, tylko z gospodarki która produkuje towary i usługi pożądane przez innych. Te towary i usługi powinny być rozliczane w jakiejś umownej walucie tylko i wyłącznie po to, żeby dało się określić ile usług A jest potrzebnych żeby kupić jeden towar B. The recovery in profitability has been amazing following the reorganization, leaving Barings to conclude that it was not actually terribly difficult to make money in the securities market.
Edytowany: 15 czerwca 2010 17:43
|
|
0 Dołączył: 2008-11-28 Wpisów: 1 308
Wysłane:
15 czerwca 2010 18:05:03
@Mathu, Nikt nikomu nie proponuje posługiwania się grudkami, nawet w formie monet z nich zrobionych Natomiast pieniądz zaczyna na rynku żyć własnym życiem. W dzisiejszych czasach, gdy obrót dokonywany jest w ułamkach sekundy, a pieniądz kręci się super szybko. Kontrola nad jego ilością jest mocno utrudniona. Produkcja stała się łatwą i przyjemną. W zasadzie mamy nadprodukcję. Nawet surowców. Nawet nieruchomości budowanych w coraz to nowych rajskich zakątkach. Jakby z założenia część udzielonych kredytów nie może być spłaconą. A pieniądze tworzone są pod kazy udzielony kredyt. Problem jest w proporcji owych kredytów trafionych do nie. Problem jest w możliwościach konsumpcji tych wszystkich towarów. Inna sprawa to postęp technologiczny i zastępowanie jednych towarów innymi, mimo, że stare są jeszcze sprawne. Jst tak wiele czynników, że nawet 601 stron naszego wątku by nie starczyło by opisać wszystkie aspekty. Taka jest natura nowoczesnej gospodarki, przy ciągle rosnącej rzeszy coraz bogatszych konsumentów. Ile pieniędzy nie wykreujesz ludzie to zużyją.
|
|
0 Dołączył: 2008-11-17 Wpisów: 637
Wysłane:
15 czerwca 2010 18:08:03
@Mathu, to jasne że nikt nie chce latać z sakiewką złota do spożywczaka. Dla mnie to pieniądze mogłyby być wymienialne na jakiekolwiek skończone dobro, chociażby pieniądz wymienialny na wodę morską bądź piasek. Chodzi tylko o to żeby bank centralny nie miał prawa produkować dodatkowych pieniędzy bo to prowadzi do inflacji. Złoto jest dobrym wymiennikiem, bo jego ilość jest relatywnie dobrze oszacowana i nie zmieni się znacznie. @Maniek, następnym razem zdania ironiczne piszemy w << >> nawiasach:) Oszczędzimy zbędnej dyskusji :) Ludzie często piszą podobne zdania bez cienia ironii, więc dałem się zmylić. Pozdr Aktualnie: MRB(100%)
|
|
0 Dołączył: 2009-09-10 Wpisów: 57
Wysłane:
15 czerwca 2010 19:28:40
lajkonik napisał(a):...Papierków możesz drukować ile chcesz. Obecnie tak naprawdę kreacją pieniądza zajeły się banki prywatne. Zapisy w ich księgach, bez drukowania bezużytecznych już, na dłuższą metę, papierków, zastępują pieniądze. Jedynym ograniczeniem stopa rezerw obowiązkowych odprowadzanych do banku centralnego. Czyli tak naprawdę niedochodowy bank, który się lada chwila przewróci - wpływy z nielicznych wpłat od kredytobiorców wystarczają na wpłatę to banku centralnego - może wykreować masę pieniędzy na rynku. Tyle, że potem system polegnie. Dlatego niektóre banki są zbyt duże by upaść  . Jak dorzucimy do tego nierzetelne statystyki co poniektórych ?  państw to tak naprawdę nie wiemy ile czego jest w realu. Istnieje takie dobro jak wirtualne pieniądze mające swój przelicznik na prawdziwe dla graczy komputerowych ? Gra nie zwiększa tak naprawdę niczyjej zasobności. Co będzie gdy się prawie wszystkim naraz znudzi ? Najbogatszy będzie najwięcej stratny. Coś w tym jest niestety, vide wkład Niemców w ratowanie finansów Unii. A jak w końcu nastąpi załamanie wiary w powszechnie (w EU, USA, Japonii, Chinach...) dodrukowywane pieniądze i system pi..dyknie, ruszy hiperinflacja (historycznie rzec biorąc nieunikniona konsekwencja nadmiaru pieniądza bez pokrycia), i wszyscy mający kasę w skarpetce, banku, akcjach czy obligacjach zostaną ze stertą papierków lub rosnących zer na koncie... Na razie każdy ma nadzieję, że albo do tego nie dojdzie (zadziałają programy odszczędnościowe i to w tak wyważony sposób, żeby nie zafundować nam recesji), lub że w razie czego uda się uciec na czas... Zakup sztabek złota wydaje mi się na dłuższą metę pewniejszą inwestycją... Co nie znaczy że je już kupuję(:.
|
|
0 Dołączył: 2009-02-07 Wpisów: 89
Wysłane:
15 czerwca 2010 19:47:01
Fiszka napisał(a): A jak w końcu nastąpi załamanie wiary w powszechnie (w EU, USA, Japonii, Chinach...) dodrukowywane pieniądze i system pi..dyknie, ruszy hiperinflacja (historycznie rzec biorąc nieunikniona konsekwencja nadmiaru pieniądza bez pokrycia), i wszyscy mający kasę w skarpetce, banku, akcjach czy obligacjach zostaną ze stertą papierków lub rosnących zer na koncie...
Zakup sztabek złota wydaje mi się na dłuższą metę pewniejszą inwestycją... Co nie znaczy że je już kupuję(:.
Wszyscy mowia ze bedzie tragedia dla posiadaczy akcji w przypadku duzej inflacji, ale dlaczego? rozumiem dla pieniedzy w skarpecie czy banku ale dlaczego dla kasy w akcjach? Tak sie kiedys nad tym zastanawialem i widze to tak, ze w przypadku inflacji firmy zwiekszaja tez swoje przychody, koszty itp. i rosnie ich 'sztuczna' wartosc, ze wzgledu na oslabiajaca sie wartosc pieniadza, w zwiazku z czym ich kursy akcji powinny isc w gore za inflacja i ich wartosc powinna rosnac. Idac tym tropem posiadajac akcje mozna sie w jakis sposob obronic przed duza inflacja. tzn. sluchajac ciagle ze hiperinflacja jest zla tez dla posiadaczy akcji domyslam sie ze gdzies popelniam blad w zalozeniach ;) ale to niech mnie ktos uswiadomi... Pozdr
|
|
0 Dołączył: 2008-11-17 Wpisów: 637
Wysłane:
15 czerwca 2010 19:50:21
Fiszka napisał(a):.. i wszyscy mający kasę w skarpetce, banku, akcjach czy obligacjach zostaną ze stertą papierków lub rosnących zer na koncie...
System upadnie i jest to nieuniknione. Scenariusz hiperinflacji jest wysoce prawdopodobny. Nie rozumiem dlaczego akcje miałyby być złą lokatą kapitału. Akcje mają odzwierciedlenie w majątku firmy, który ma wartość. Jeśli za hiperinflacją podążałaby hiperhossa, to akcjonariusze by nie ucierpieli. Nie mówię tu o akcjach banków, one rzczeczywiście popłyną. Aktualnie: MRB(100%)
|
|
0 Dołączył: 2009-09-21 Wpisów: 4 615
Wysłane:
15 czerwca 2010 19:51:32
Wnioskujesz bardzo dobrze, inflacja uderza w kupujących a nie sprzedających. Sprzedający w obliczu dużej podazy pieniądza mogą sobie windować ceny i stąd bierze się inflacja. A akcje to taki sam towar jak chleb - i to, i to można sprzedać. The recovery in profitability has been amazing following the reorganization, leaving Barings to conclude that it was not actually terribly difficult to make money in the securities market.
|
|
26 Dołączył: 2008-08-30 Wpisów: 1 968
Wysłane:
15 czerwca 2010 19:58:44
bulluk akcje są zabezpieczeniem przed umiarkowaną inflacją ale absolutnie nie bronią przed hiperinflacją, co jest udowodnione empirycznie. W warunkach hiperinflacji gospodarka nie może funkcjonować poprawnie następuje chaotyczna dystrybucja PKB i ogólna destabilizacja gospodarki. W takich warunkach akcje nie stanowią zabezpieczenia.
Edytowany: 15 czerwca 2010 20:01
|
|