PZU [PZU]

No ok, ale te 2,27 wynikające z dokumentu to jest maks zgodnie z wytycznymi KNF, więc nie wiem o czym piszesz. Nie ma żadnych "obniżeń" z uwagi na jakość zysku. W ogóle nie ma żadnych uwag co do zysku.

Rynek chyba nie doczytał jak PZU wypłaca dywidendę:
50% z zysku ostatniego roku + reszta z zysku z roku poprzedzającego.
W 2021 dywidenda była duża bo składało się na nią 50% z zysku 2020 (mały zysk) i całość z 2019 (duży zysk, wcześniej wstrzymany przez covid)
W 2022 jest mniejsza bo mamy 50% aktualnego zysku (ze znakomitego 2021) plus resztki ze słabego 2020.

No i pamiętajmy jeszcze że 2,27 to nie dywidenda ogłoszona, ani proponowana, tylko kwota wzięta do wyliczeń płynności więc nic pewnego.

PZU - Div- zda się 2,3 zł za 2021 r to może być dobra propozycja- niemniej to nie jest aż tak istotne, bardziej istotniejszym jest utrzymania udziału w rynku i wzrost Grupy PZU. A także , czy obecne EPS=3,8 zł za 2021 r wzrośnie do np. EPS=4 zł za 2022r a w latach następnych do EPS=5 czy 6 zł.
I oto przyrost wartości w tym kursu akcji jest tu oczekiwaniem pożądanym, a Div to coś czym inwestor nigdy nie gardzi jako warunkiem wystarczającym ale mniej koniecznym.

... huragan wyłącza myślenie a włącza strach, toż on trwa i ustaje, a nasze widzenie 30 czy 40 stwarza dyskomfort inwestorom. Dziś odliczając przyszłą div=2,3 zł za 21r mamy skrajność tego patrzenie. Oby ustał huragan i włączył mylenie.

Jak ubezpieczyciele wykazują portfele obligacji?

Obligi na stały procent, które rząd drukował na potęgę w covidzie można kupić już za 55% wartości

Odległe serie: FPC1140 są do nabycia po 57%, rzeźnia na papierach stałych trwa. Po kolejnej obniżce spadną poniżej 50%?

Po nominale się zgadza, ale wyceny rynkowe są brutalne. Płynne aktywa i pewne obligacje, żenada.

.... co do 20 - latek obligacji FPC1140 z kuponem stałym 23,75 zł i nominale 1000 zł z zapadalnością (maturity) 27.11.2040r. notowanymi na dziś 56,98% w ofercie 5 sztuk. Oznacza to rentowność ok. 6% (5,91?).
Jako, że jest to do wykupu 18 lat dyskonto stanowi tu 43,02%. Jest to umowna cena za ryzyko- czy słuszne? Jak widać 5 sztuk w ofercie. Nie oferuje tego zapewne PZU.
Gdy pojawi się większy wolumen to PZU raczej dokupi niż sprzeda. Ubezpieczyciel ma zawsze nadmiar gotówki.
Jeśli zakupił w ofercie po nominale to dopiero w roku 2040 można ocenić ile na tym stracił. Ten rodzaj obligacji tj 20-latek jest u nas unikatowy. Spekulowanie na nim jest rzeczywiście dla osób fizycznych obecnie dość ryzykowne. Dla PZU jest normalnym papierem w portfelu obligacyjnym i może leżeć dalsze 18 lat. Oczywiście po drodze może się wiele zmienić i wtedy nawet można papier upłynnić. Ale nie sądzę, że ze stratą 43%.

.... racje są słuszne albo ich nie ma. Obecnie nie ma przesłanek o jakichkolwiek twierdzeń co do przyszłości stóp procentowych w dłuższym okresie, oddziałujące na obligacje np. 10- i 20-latki. Zarysowują się przesłanki, że banki utrzymywać będą oprocentowanie depozytów poniżej inflacji i to znacznie. Jeśli dziś banki oferują stopę 2%-3% a oferty ekstra (zaledwie na 2-3 m-ce) to raptem 3%-4% przy czym odsetki są dodatkowo oBelkowane. Zatem w tym ujęciu nawet najgorszy (zda się zakup 20-latki PFC1140 z kuponem 2,38% ) da się obronić, zwłaszcza, że PZU owe oBelkowania wlicza w ogólną pulę podatków. Jak wiemy mamy inflacje 9%-11% w ujęciu kwartalnym, w ujęciu rocznym być może będzie podobna, natomiast w ujęciu 5-cio czy 10-cio letnim nie sposób przewidzieć (teoretycznie powinna być poniżej 5%-6%). I tu jako skutek a zarazem przyczynę mamy regulacje NBP i jak twierdzi P. Glapiński - inflacja będzie zwalczana (a zatem krótkookresowe ruchy stopą referencyjną wchodzą w grę ), ale podobne ruchy robią też inne kraje.
Zatem statek nieco się zanurza a potem wypływa. Ważna jest kontrola ryzyka w PZU i właściwy terminarz dopasowywania portfela obligacji . Tu przecież pracują specjaliści w tym zakresie. Są okresy gorszych zakupów , ale przecież są też ekstra okazje. To jest abecadło na rynku pieniężnym.

Wszystko zależy na jakim etapie jesteśmy. teraz krzywa się odwróciła i to mocno i szybko. Dlatego w całym systemie bankowo ubezpieczeniowym to co mozolnie dodawało do kapitałów(wzrost cen obligacji) zostało nagle ucięte i skasowane. A portfel spuchł. Trochę tak jakbyś piramidował pozycję w zysku a na końcu rynek brutalnie się odwrócił a ty zostałeś na dużej pozycji.

Wynik wycen na obligacjach nie idzie przez rzis ale ma odzwierciedlenie na kapitale własnym. Warto spojrzeć jak zachowują się kapitały własne banków. W ostatnich 4 kwartałach pomimo zysku netto wyższego niż wypłaty dywidendy (o ile były) to kapitały własne skurczyły się mocniej. A mamy dopiero wyniki za I kw, cykl się jeszcze nie skończył, ceny spadają, rentowności rosną i papiery nabyte na stały procent w covidzie będą jeszcze spadać i zabierać kapitały w bankach i ubezpieczycielach. Coś co dotyka klientów w funduszach obligacyjnych dotyka i banki.

Czy wpłynie to na zdolność do wypłaty dywidend? Czy ewentualnie wymogi kapitałowe zmuszą do emisji akcji w przypadku kilku banków(szczególnie frankowych?)? Najszybciej spodziewałbym się emisji akcji w BOŚ. Tam będzie sygnał, że coś się złego dzieje.

Jaki jest tego plus? ROE wzrośnie mocniej bo zyski póki co rosną (zanim ryzyka wejdą do gry) na mniejszych kapitałach bo właśnie ściętych przez obligi.

Z tym, że rynek gra pod ryzyka :) mamy bessę i to nie tylko u nas. Sygnał do odwrotu dał Evergrande i problemy z Chin. Tam korpodług się załamał i to póki co się rozkręca i rozlewa. Podniesienie stóp w US musi korpodłgi śmieci zamiatać grubo. W eurolandzie też musi być bardzo ciasno, wręcz grubo skoro inflacja bije po oczach a Lagarde dalej nic nie robi. TO tylko sygnał, że tam jest źle i ciasno i łatwo ten domek wywrócić. My mówimy o rentownościach obligacji skarbowych, ale co się musi dziać na korpodługu? Mogę sobie wyobrazić, że zrolowanie długu to w mniejszych spółkach graniczy z cudem.

Zarząd PZU przedstawi swoją rekomendację w sprawie podziału zysku do końca maja, maksymalny poziom dywidendy na akcję wynieść może 2,27 zł - poinformował PAP Biznes członek zarządu PZU Tomasz Kulik.

"Rekomendacja zarządu w sprawie podziału zysku będzie do końca maja. Jesteśmy firmą ubezpieczeniową, dywidendową - to jest w naszej strategii i tutaj powinniśmy zachowywać się w sposób konsekwentny" - powiedział Kulik.

W grudniu KNF dopuściła możliwość wypłaty przez ubezpieczycieli dywidendy w wysokości maksymalnej równej 100 proc. zysku za 2020 r. oraz 50 proc. zysku za 2021 r.

"Jeżeli w ten sposób do tego podjedziemy, to przekłada się na dywidendę na poziomie około 2,27 zł na akcję, to stanowi dzisiaj górny poziom widełek, o których możemy myśleć. Dolny poziom tych widełek jest determinowany naszą polityką kapitałowa i dywidendową, i wynosi - w odniesieniu do wyników za 2021 rok - 1,94 zł za akcję. Tak wygląda ten przedział" - powiedział Kulik.

W aktualnej strategii grupy PZU na lata 2021-2024 założono wypłacanie co roku w postaci dywidendy od co najmniej 50 proc. do 100 proc. skonsolidowanego zysku netto. Ewentualne pozostawienie części zysku ma być warunkowane potrzebami związanymi z rozwojem organicznym lub fuzjami i przejęciami.

W czerwcu 2021 roku akcjonariusze PZU zdecydowali o przeznaczeniu na dywidendę 3,02 mld zł, co dało 3,5 zł dywidendy na akcję. (PAP Biznes)

A więc 2,27 PLN to był maks tak jak mówiłem. Mam nadzieje, że tak będzie bo z dokumentu wypłacalności wynika solidny zapas.

1,94 zł czyli w okolicach szacowanego 2 zł. Szału nie ma, d nie urywa ale i nie ma tragedii. Tylko, że taki poziom dywidendy to był może atrakcyjny rok czy dwa temu a teraz układ odniesienia jest zupełnie inny.

Raczej rynek owa informacje przyjmie w kategoriach rozczarowania. Poniżej 2zl to się chyba mało kto spodziewał.