PARTNER SERWISU
wouzffjc
1 2 3

Jaką kwotą musiałbyś obracać na GPW by zrezygnować z innej pracy?

nocnygracz
0
Dołączył: 2009-02-02
Wpisów: 2 104
Wysłane: 17 kwietnia 2010 17:58:15
Wątek luźno-weekendowy.

Mam dwa pytania ankietowe.
Pierwsze z tytułu wątku: Jaką kwotę musiałbyś/musiałabyś obracać by zrezygnować z innej, pozagiełdowej pracy? Chodzi oczywiście o kwotę własną netto, bez lewarów.

Drugie pytanie: Jakiej kwoty musiałbyś/musiałabyś się na GPW dorobić by zrezygnować z dalszego grania? Czy macie jakiś cel do którego kiedyś tam marzyłoby się Wam dojść aby powiedzieć "stop"?

owner
6
Dołączył: 2008-09-16
Wpisów: 2 876
Wysłane: 17 kwietnia 2010 18:10:51
sprawnemu graczowi podejrzewam że by wystarczyło z 50k w obrocie a na drugie to mi by starczyła jakaś kwota 7cyfrowa Angel
EEX
Edytowany: 17 kwietnia 2010 18:11

anty_teresa
PREMIUM
522
Grupa: Zespół StockWatch.pl
Dołączył: 2008-10-24
Wpisów: 11 191
Wysłane: 17 kwietnia 2010 18:24:58
nocnygracz napisał(a):
Wątek luźno-weekendowy.

Mam dwa pytania ankietowe.
Pierwsze z tytułu wątku: Jaką kwotę musiałbyś/musiałabyś obracać by zrezygnować z innej, pozagiełdowej pracy? Chodzi oczywiście o kwotę własną netto, bez lewarów.

Drugie pytanie: Jakiej kwoty musiałbyś/musiałabyś się na GPW dorobić by zrezygnować z dalszego grania? Czy macie jakiś cel do którego kiedyś tam marzyłoby się Wam dojść aby powiedzieć "stop"?

1.To się da policzyć.
Wszystko zalezy jednak od osoby. Jeden bedzie zadowolony jak bedzie rocznie mial 30k innemu braknie 300k. zaluzmy ze potrzebujesz na zycie 100k rocznie. Powiedzmy ze z gieldy da sie sredniorocznie wyciagnac 33%, co nie jest szczegolnie trudne. Oznacza to, ze musisz miec 300k. W kazdym systemie sa okresy kiedy nie zarobisz. Powiedzmy ze bedzie to rok, dwa. Potrzebne wiec jest dodatkowe 200k. Z tego otrzymasz, ze nie musisz pracowac jak masz pol banki.
2. Po co rezygnowac? Nalezy sobie tylko wyplacac dywodende wieksza, albo realokowac kapital do instrumentow bezpiecznych.


nocnygracz
0
Dołączył: 2009-02-02
Wpisów: 2 104
Wysłane: 17 kwietnia 2010 18:25:09
Może sam zacznę.

1) Bardzo ciężko byłoby mi zrezygnować z innych, pozagiełdowych aktywności zawodowych. Lubię angażować się w różne przedsięwzięcia i mam raczej problem z wytrwaniem w jednym dłużej niż kilka lat. Po początkowym okresie burzy i naporu zaczynam odczuwać, że chyba już się za bardzo nie rozwijam i zaczynam rozglądać się za nowymi wyzwaniami. Moje zainteresowanie GPW może się skończyć podobnie (jakąkolwiek kwotą bym nie obracał). Ale wyobrażam sobie, że kwota własna rzędu kilkudziesięciu milionów złotych mogłaby przekonać mnie do poważniejszego traktowania tematu własnych inwestycji.
Nie muszę chyba dodawać, że swoje szanse na dojście do opisanej kwoty widzę raczej w hiperinflacji niż w grze na giełdzie :) więc dylemat raczej do końca mych dni pozostanie w sferze teorii, której nie dane mi będzie przetestować w praktyce.

2) Raczej nie chciałbym uciekać z GPW nigdy. Chętnie wyprowadziłbym z niej pewne kwoty w celu dywersyfikacji portfela i zapewnienia sobie wygody psychicznej. Ale żeby powiedzieć "stop, nie chcę już mieć z tym nic do czynienia" to nie.

Oczywiście ludzie się zmieniają i giełdy się zmieniają. Nie mam pojęcia jak będzie wyglądał rynek kapitałowy za kilkadziesiąt lat więc moje "nigdy" należy traktować z wyrozumiałością.


PS: Się rozpisałem i widzę, że już nie jestem pierwszy. Ale nie będę już zmieniał treści posta.

nocnygracz
0
Dołączył: 2009-02-02
Wpisów: 2 104
Wysłane: 17 kwietnia 2010 18:39:48
anty_teresa napisał(a):

1.To się da policzyć.
Wszystko zalezy jednak od osoby. Jeden bedzie zadowolony jak bedzie rocznie mial 30k innemu braknie 300k. zaluzmy ze potrzebujesz na zycie 100k rocznie. Powiedzmy ze z gieldy da sie sredniorocznie wyciagnac 33%, co nie jest szczegolnie trudne. Oznacza to, ze musisz miec 300k. W kazdym systemie sa okresy kiedy nie zarobisz. Powiedzmy ze bedzie to rok, dwa. Potrzebne wiec jest dodatkowe 200k. Z tego otrzymasz, ze nie musisz pracowac jak masz pol banki.
2. Po co rezygnowac? Nalezy sobie tylko wyplacac dywodende wieksza, albo realokowac kapital do instrumentow bezpiecznych.


Da się rzeczywiście policzyć ale wzór na to będzie odrobinę bardziej skomplikowany. Musimy jeszcze uwzględnić inflację bo 100k dziś i za 10 lat to nie to samo. No i jeszcze trzeba uwzględnić fundusz na odkładanie nowych zapasowych 200k, chyba, że pierwszy okres bez zarobku trafi się nam po jakichś 3 latach, a później (przy założonej 33 % stopie zwrotu i uwzględnieniu inflacji) z podobną (3-letnią) częstotliwością będzie się nam przytrafiał. Wtedy rzeczywiście mamy perpetuum mobile.

I tak do końca życia będzie to nas bawić?

nocnygracz
0
Dołączył: 2009-02-02
Wpisów: 2 104
Wysłane: 17 kwietnia 2010 18:41:06
owner napisał(a):
sprawnemu graczowi podejrzewam że by wystarczyło z 50k w obrocie a na drugie to mi by starczyła jakaś kwota 7cyfrowa Angel


I w co byś włożył tę swoją 7-cyfrową kwotę żeby przez resztę życia już nie czytać wykresów?

owner
6
Dołączył: 2008-09-16
Wpisów: 2 876
Wysłane: 17 kwietnia 2010 18:49:26
nocnygracz napisał(a):
owner napisał(a):
sprawnemu graczowi podejrzewam że by wystarczyło z 50k w obrocie a na drugie to mi by starczyła jakaś kwota 7cyfrowa Angel


I w co byś włożył tę swoją 7-cyfrową kwotę żeby przez resztę życia już nie czytać wykresów?


w cokolwiek bezpiecznego przynoszącego kilka procent rocznie
EEX

nocnygracz
0
Dołączył: 2009-02-02
Wpisów: 2 104
Wysłane: 17 kwietnia 2010 18:53:00
anty_teresa napisał(a):
Powiedzmy ze z gieldy da sie sredniorocznie wyciagnac 33%, co nie jest szczegolnie trudne.


Co więc stoi na przeszkodzie aby ponabierać pożyczek oprocentowanych najwyżej kilkanaście procent rocznie, albo przynajmniej zlewarować ten interes (oprocentowanie jeszcze niższe) i z roku na rok zbliżać się do Buffetta?

WatchDog
50
Grupa: Zespół StockWatch.pl
Dołączył: 2008-07-25
Wpisów: 8 588
Wysłane: 17 kwietnia 2010 18:58:38
nocnygracz napisał(a):
Wątek luźno-weekendowy.

Mam dwa pytania ankietowe.
Pierwsze z tytułu wątku: Jaką kwotę musiałbyś/musiałabyś obracać by zrezygnować z innej, pozagiełdowej pracy? Chodzi oczywiście o kwotę własną netto, bez lewarów.

Drugie pytanie: Jakiej kwoty musiałbyś/musiałabyś się na GPW dorobić by zrezygnować z dalszego grania? Czy macie jakiś cel do którego kiedyś tam marzyłoby się Wam dojść aby powiedzieć "stop"?

A ja odpowiem weekendowo, w stylu Woody Allen'a:
Gdybym miał kwotę, którą chciałbym obracać na GPW, wcale bym jej tam nie wkładał thumbright

buldi
0
Dołączył: 2009-02-21
Wpisów: 5 068
Wysłane: 17 kwietnia 2010 19:00:04
nocnygracz napisał(a):
Co więc stoi na przeszkodzie aby ponabierać pożyczek oprocentowanych najwyżej kilkanaście procent rocznie, albo przynajmniej zlewarować ten interes (oprocentowanie jeszcze niższe) i z roku na rok zbliżać się do Buffetta?


Chyba rosnący strach i emocje w miarę ponoszenia coraz większego ryzyka związanego z coraz wiekszymi stawkami.Anxious
oraz dopuszczalne przez system nerwowy obsówy kapitału 30% z 50k to nie ta sama kwota co 30% z 5 baniek.d'oh!
Ta druga grozi zawałem serca.
Edytowany: 17 kwietnia 2010 19:01


krewa
PREMIUM
1 362
Grupa: Zespół StockWatch.pl
Dołączył: 2009-05-01
Wpisów: 11 957
Wysłane: 17 kwietnia 2010 19:50:52
1. gdyby istniała krótka sprzedaż na akcjach - 250K byłoby odpowiednią kwotą dla opornych mojego pokroju, by móc utrzymać się wyłącznie z giełdy.
2. niezależnie od kwoty tylko cześć kapitału byłaby ulokowana stosunkowo bezpiecznie, natomiast całkowite wycofanie się z GPW nie wchodziłoby w grę. no, może w sytuacji, kiedy to adrenalina byłaby dostępna w pigułkach tak jak dzisiaj środki przeciwbólowe.

Dapi
PREMIUM
0
Dołączył: 2008-10-07
Wpisów: 993
Wysłane: 17 kwietnia 2010 20:00:09
WatchDog napisał(a):

A ja odpowiem weekendowo, w stylu Woody Allen'a:
Gdybym miał kwotę, którą chciałbym obracać na GPW, wcale bym jej tam nie wkładał thumbright


I to jest właśnie to. Spekulacja na giełdzie nie jest żadnym wyzwaniem w naszym życiu. To nudna i niewdzięczna praca w której nikt nas nawet nie pochwali, nie poczujemy sie docenieni. To samotność zawodowa.

Wyzwaniem w zyciu jest coś stworzyć co po nas pozostanie /może patetycznie trochę/. Jeżeli tego sie nie zrozumie to nie nabierze się odpowiedniego spojrzenia na rynek giełdowy.

Giełda to zawodowa próżnia. Stąd też znani i cenieni piszą książki organizują kursy - mimo że często mają dość pieniedzy. Próbują coś po sobie pozostawić.

I jak się ma kilka czy kilkanaście mln to giełda jest stratą czasu - chyba że ktoś lubi tak tracić czas.
Jest wile większych wyzwań biznesowych aby taką sumę spożytkować, poczuć adrenalinę i "cud" tworzenia.


ps. a co do sum to im więcej zer tym jest trudniej, trzeba więcej wiedzieć i więcej umieć.
Rynki mogą pozostać irracjonalne dłużej niż ty możesz pozostać wypłacalny.

Rozbudowane wykresy: http://www.atcharts.pl
Centrum analizy technicznej: http://www.attrader.pl
Edytowany: 17 kwietnia 2010 20:01

buldi
0
Dołączył: 2009-02-21
Wpisów: 5 068
Wysłane: 17 kwietnia 2010 20:06:42
Dapi, Wodzu - ile trzeba lat praktyki, by dojść samemu do filozoficznego pytania
"wiem, że nic nie wiem"
vide
"gram, ale to nie ma sensu"

Angel

Kamil
0
Dołączył: 2008-11-17
Wpisów: 637
Wysłane: 17 kwietnia 2010 23:08:15
Dapi napisał(a):
I to jest właśnie to. Spekulacja na giełdzie nie jest żadnym wyzwaniem w naszym życiu. To nudna i niewdzięczna praca w której nikt nas nawet nie pochwali, nie poczujemy sie docenieni. To samotność zawodowa.

Wyzwaniem w zyciu jest coś stworzyć co po nas pozostanie /może patetycznie trochę/. Jeżeli tego sie nie zrozumie to nie nabierze się odpowiedniego spojrzenia na rynek giełdowy.


Ha trafiłeś w sedno. Posiadanie nie daje takiej satysfakcji jak tworzenie. Czuję lekki niesmak kiedy uzmysławiam sobie że pieniądze na które haruje robotnik/rolnik/górnik miesiącami, my otrzymujemy za siedzenie przed kompem. Jedyne co produkujemy to ruch na serwerach stockwatch.pl. Pozostaje nam grać z nadzieją że kiedyś ugramy na tyle by wybudować dom, zasadzić drzewo i spłodzić kolejnego spekulantawave

nocnygracz napisał(a):
Jakiej kwoty musiałbyś/musiałabyś się na GPW dorobić by zrezygnować z dalszego grania?


Giełda to marchewka zaczepiona osiołkowi przed oczami. Im dalej dochodzisz, marchewka się oddala. W 2007 zapisałem swój cel na kartce. Cel osiągnięty, a ja siedzę tu dalej z wamiwave Ja z giełdą nie skończę, co najwyżej ona ze mnąlaughing6 . A żebym rzucił studia muszę mieć conajmniej 200k i drugie tyle w kredycie.

Aktualnie: MRB(100%)

Snake
0
Dołączył: 2008-07-28
Wpisów: 403
Wysłane: 18 kwietnia 2010 22:10:42
No to ja Wam przerwę te słodkie bzdury. Historyjki, jak to łatwo jest żyć z giełdy i że problemem są jedynie nowe wyzwania. Ktoś to może jeszcze przeczytać i naprawdę gotów pomyśleć, że nie ma nic prostszego, niż zarabiać na giełdzie.

Zarobiać 30% rocznie, to może i jest łatwo. Ale po pierwsze trzeba być takim tytanem jak AntyTeresa, a po drugie, to pamiętać, że i tak tylko w hossie.

W bessie tracą wszyscy, w hossie "tylko" 2/3 graczy. I jak czytam, że zarobić w hossie to pestka, to śmiać mi się chce - bo znacząca większość - tym bardziej ta smarująca po forach - cały czas liże rany i tylko systematycznie dopłaca do rachunku.

Wiem, że powyższe nie dotyczy Anty oraz Dapiego. Ale nie dam się przekonać żadnym zdaniom kogoś, kto tu nie siedzi dłużej niż ostatni - zajefajny - rok.

A samo pytanie "ile trzeba mieć" - z całym niekłamanym szacunkiem dla autora wątku - uważam właśnie za przejaw pewnej nieświadomości tematu. Na tak zadane pytanie można tylko odpowiedzieć: Tobie akurat zawsze będzie za mało.

To nie jest problem ile masz. Problemem jest: ile miałeś. I w tym właśnie pytaniu: "ile miałeś" - dostaniesz odpowiedź na pytanie, ile TY mieć musisz.

addi
0
Dołączył: 2008-10-03
Wpisów: 1 086
Wysłane: 18 kwietnia 2010 22:53:33
Dapi napisał(a):
Wyzwaniem w zyciu jest coś stworzyć co po nas pozostanie /może patetycznie trochę/. Jeżeli tego sie nie zrozumie to nie nabierze się odpowiedniego spojrzenia na rynek giełdowy.

Mylisz się Dapi! Mam kolegów, którzy stworzyli tak dużo (nie w PL a w Europie!), że wielu z nas może tylko zamarzyć ... i wyobraź sobie, że w PL są niepotrzebni.
Dzisiaj korporacje poszukują młodych dynamicznych (nieświadomych!) ludzi, których zadaniem jest złapać kontrakt, wycisnąć podwykonawców jak cytrynę a następnie ... nie zapłacić Whistle. Takie metody mają oczywiście krótkie nogi ... ale wytłumacz to młodym thumbright. Tacy ludzie kończą podziękowaniem w postaci kopniaka po pierwszym niepowodzeniu. Moi znajomi jako ludzie HONORU na takie metody się nie piszą stąd ich zawodowa izolacja. wave
Edytowany: 18 kwietnia 2010 23:05

nocnygracz
0
Dołączył: 2009-02-02
Wpisów: 2 104
Wysłane: 18 kwietnia 2010 23:17:05
@Snake

Po co te nerwy?

Pytanie nie brzmiało "ile trzeba mieć", bo to sprawa indywidualna i wszyscy o tym wiedzą. Pytanie brzmiało "ile musiałbyś mieć Ty" i miało zachęcić do podzielenia się własnymi przemyśleniami w tej sprawie. Do żadnej ukrytej przed tłumem prawdy nikt tu nie dochodził.

Twoje dane o tym, że w hossie 2/3 graczy traci są wyssane z palce. Osobiście znam kilka osób, które zainteresowały się trochę giełdą w 2009 roku (po raz pierwszy w życiu): sami amatorzy zerkający na wykresy tylko czasem i bardziej dla zabawy niż dla uniezależnienia się od pracy "na etacie". Żadna z tych osób w ubiegłym roku nie straciła i każda musi zapłacić z tego tytułu podatek. Przy czym są to totalne leszcze mające na szczęście pełną świadomość swojej amatorszczyzny i w pełni (wewnętrznie) akceptujący ten stan rzeczy.

Jesteś bardzo sprawnym i inteligentnym graczem i fakt, że w ubiegłym roku zarobiła znacząca większość ludu w niczym Ci przecież nie ujmuje. Nie wypada się dowartościowywać pisząc o rzekomych stratach podwórka. Szczególnie, że narybek giełdowy miał nawet szanse zarobić w ubiegłym roku więcej niż starzy wyjadacze: nie zaznał on wszak jeszcze smaku porażki, wchodził nieostrożnie i od razu całym swoim kapitałem, brał lewary itd. Przesiew jeszcze kiedyś będzie, spokojnie. Ale aby w ubiegłym roku odpaść to trzeba się było bardzo postarać.

Nie zgadzam się z Tobą, że zarabianie 30 % w hossie to domena gigantów. Nasz forumowy tytan pisał o 30 procentach rocznie niezależnie od fazy cyklu. To oczywiście złoto dla najlepszych. Ale smarujący po forach a_tytani szybko by zmienili zainteresowania gdyby nawet w hossie musieli wciąż dokładać do interesu.






nocnygracz
0
Dołączył: 2009-02-02
Wpisów: 2 104
Wysłane: 18 kwietnia 2010 23:29:58
anty_teresa napisał(a):
Powiedzmy ze z gieldy da sie sredniorocznie wyciagnac 33%, co nie jest szczegolnie trudne.


anty, mam nadzieję, że jesteś stary i niedługo idziesz na emeryturę, bo inaczej musielibyśmy Cię za parędziesiąt lat nie lubić bardziej niż Goldmana Sachsa, a szkoda by było :)

Tak, tak, wiem, że im więcej pieniędzy tym trudniej o takie wyniki, nie tłumacz się:)

Taurus80
0
Dołączył: 2009-01-07
Wpisów: 2 936
Wysłane: 18 kwietnia 2010 23:47:23
Widze nowy watek :) jeszcze nie mialem czasu go przeczytac bo dzisiaj przyszedl TaurusJunior na swiat :) ale po temacie mozna wywnioskowac ze nosi typowy na szczyt hossy temat :)
No nic jutro przerobie od dechy do dechy i zobacze co tez po waszych glowach chodzi :) oczywiscie doloze swoje cztery litery salute

siekoo
0
Dołączył: 2009-07-16
Wpisów: 1 746
Wysłane: 18 kwietnia 2010 23:53:38
fajnie, ze pojawil sie w koncu i taki watek hello1

zatem...
100k to kwota, przy ktorej moglbym zyc z gieldy.
odnosnie zas drugiego pytania - dla mnie nie ma takiej kwoty. chyba mam ADHD, bo caly czas mnie nosi i nie moge zagrzac miejsca. szybko mnie nudza miejsca, projekty w ktorych uczestnicze, firmy dla ktorych pracuje.
dla mnie gielda jest jak bieganie - ile bym nie przebiegl, zawsze bede probowal pobiec szybciej, dalej, przez zaspy... za bardzo lubie udowadniac sobie, ze to jeszcze nie jest moj limit.
wave
Zawżdy znajdzie przyczynę, kto zdobyczy pragnie...

Użytkownicy przeglądający ten wątek Gość


1 2 3

Na silniku Yet Another Forum.net wer. 1.9.1.8 (NET v2.0) - 2008-03-29
Copyright © 2003-2008 Yet Another Forum.net. All rights reserved.
Czas generowania strony: 0,378 sek.

kwafptcw
tdwsbmis
bzscdvbh
Portfel StockWatch
Data startu Różnica Wartość
Portfel 4 fazy rynku
01-01-2017 +75 454,67 zł +377,27% 95 454,67 zł
Portfel Dywidendowy
03-04-2020 +60 637,62 zł 254,44% 125 556,00 zł
Portfel ETF
01-12-2023 +4 212,35 zł 20,98% 24 333,09 zł
vjtuhdgi
pukqfwcq
cookie-monstah

Serwis wykorzystuje ciasteczka w celu ułatwienia korzystania i realizacji niektórych funkcjonalności takich jak automatyczne logowanie powracającego użytkownika czy odbieranie statystycznych o oglądalności. Użytkownik może wyłączyć w swojej przeglądarce internetowej opcję przyjmowania ciasteczek, lub dostosować ich ustawienia.

Dostosuj   Ukryj komunikat