PARTNER SERWISU
wwfzrldl
293 294 295 296 297
Tofik
6
Dołączył: 2009-12-08
Wpisów: 101
Wysłane: 16 marca 2015 17:40:19 przy kursie: 72,00 zł
Cytat:
Ja nie kwestionuje prawa zarządu do sprzedaży akcji, na zdrowie! :) Zastanawiam się tylko, jak ta sprzedaż ma się do twierdzenia zarządu, iż Industrial ma potencjał rynkowy wielokrotnie większy od TWoM? Bo skoro potencjał jest tak duży, to dlaczego sprzedali akcje za 68zł, zamiast zaczekać kilka miesięcy i sprzedać je na dużo wyższym poziomie? Rozumie Pan mój problem? Bo przy tych dwóch sprzecznych sygnałach wysyłanych przez zarząd, czuję się trochę jak osioł, któremu macha się przed oczami marchewką, by później przywalić mu kijem w zad.


Jeju ale wy jesteście dziwni niektórzy. Główni udziałowcy sprzedali kawałeczek tortu, który posiadają bo już jest na tyle duży, że za ten kawałek stać ich na dom, samochód, wakacje i mega wygodne życie. Ale zdecydowanie większa część tortu została i czeka na jeszcze lepsze czasy. Dlaczego nie czekali na debiut Industrial ? bo chcieli poczuć większą gotówkę w kieszeni bo po Industrial będzie kolejny projekt, który też bedzie miał wielkie perspektywy (nie po to ściągnięta śmietanka z CDPRED) i patrząc na twoją logikę wynikało by, że nigdy nie sprzedadzą ani 1 akcji. Ja zarządowi bardzo gratuluję i DZIĘKUJĘ JAKO AKCJONARIUSZ !! A dlaczego? BO nie walili akcjami w rynek to by spowodowało strach i mogło wywołać lekką panikę , znalazł się kupiec, który wie że cena 68 jest bardzo atrakcyjna i on kupił a zarząd o to zadbał by to nie miało wpływu na kurs na rynku!
11team member- nie przejmujcie się tym co niektórzy piszą , pokazaliście klasę, teraz macie aktywa i możliwości by naprawdę rozwinąć skrzydła. Osobiście uważam, że macie potencjał taki jak Techland przy debiucie gry CHROME. Tylko że ich akcji nie można było kupić na rynku a Państwa można. CDPR jest molochem, który tak gigantyczne pieniadze wykłada na jeden wieloletni projekt jak pewnie mało który developer na świecie (inni mimo że mają nawet wieksze projekty to jednak w miedzy czasie wydają też mniejsze gry pod swoim lub innym studiem) i przy nawet niewielkim niespełnieniu nadziei z wielkich zysków mogą być nici. Techland po cichu tworzy kolejne gry , które za każdym prawie razem pokazują coś świeżego i nowego i nie trwa to tyle lat i nie jest to tylko 1 projekt w danym czasie.
Życzę Państwu samych sukcesów dla Państwa i Naszego (czyt. akcjonariuszy) dobra love4

surfmen
3
Dołączył: 2009-11-20
Wpisów: 110
Wysłane: 16 marca 2015 17:41:37 przy kursie: 72,00 zł
Moim skromnym zdaniem,jeżeli ktoś angażuje się w nadmierne chłodzenie ,bądź podgrzewanie atmosfery wokół spółki bądź kursu akcji i jest to poparte pewnymi przemyśleniami a nie analizą twardych faktów czy wskaźników,to świadomie bądź nie wpływa na mniej doświadczonych uczestników rynku.

anty_teresa
PREMIUM
522
Grupa: Zespół StockWatch.pl
Dołączył: 2008-10-24
Wpisów: 11 191
Wysłane: 16 marca 2015 17:54:49 przy kursie: 72,00 zł
11 bit team member napisał(a):
Dzien Dobry,
Ja do tych wszystkich otrzeźwiajacych, i trzeźwych, i sceptycznych - versus napaleńcy, rozgrzani i jak tam Panstwo ich zwiecie - chciałem zaadresować pewną informację, wielokrotnie przez nas powtarzaną - otóż TWoM to nie jest pierwsza gra, jaka na siebie zarobiła, bowiem wszystkie nasze gry (osiem produktów de facto!) zarobiły. Wszystkie. Jedne troche, inne troche wiecej, a kilka bardzo duzo (AWE, Anomaly Korea, A2 & TWoM). Sporo z nas robi gry od lat dziewiecdziesiatych, wlaczajac w to prace w CDP, wiec doswiadczeniem mozemy sie rownac z tuzami, i w kraju i za granica. Sam zarzad + kilka osob z kregoslupa firmy to jest okolo 150 lat pracy w grach w sumie (kazdy po 10-20 lat w branzy).

Twom to nie jest pierwsza gra 11Bit, ale to jedyna gra która pozwola TYLE zarobić i dzięki czemu kapitalizacja jest taka a nie inna, pomimo tego że inne też dały zarobić Track record gier z wynikeim +2 mln rocznie mógłby być nieskończony, ale kapitalizacji takiej jak obecnie by nie było gdyby nie TWOM.

11 bit team member napisał(a):

Nie zebym tu rysował turbo-optymistyczny scenariusz, ale zarzuty nt. braku doswiadczenia, albo tego, ze ryzyko jest duze, bo wysoko wyskoczyc to sie kazdemu moze udać raz w zyciu, są kompletnie od czapy.

Doświadczenia żaden poważny dyskutant chyba nigdy nie zarzucał pracownikom spółki. Czym innym jest jednak powtarzalność sukcesu jakim był TWOM. O tym, że nie jest to takie proste świadczy choćby Wasza historia... Tak się składa, że żadna poprzednia gra nie pozwoliła na wykazywanie kilkunastu milionów zysku. Gdyby pisanie takich gier było proste wydawalibyście je wcześniej :)
Każdy rozumie, że ze zespół ma potencjał, ale niekoniecznie TAKI sukces musi się co chwilę powtarzać, bo przecież rynek gier to rozrywka. Raz się trafi w gust graczy, innym razem nie. To jest ryzyko zawsze duże, ale mniejsze jak jest kompetentny zespół i o to chodziło głównie użytkownikowi @rockq
Jak Spółka potwierdzi w kolejnej produkcji powtarzalność sukcesu z wynikiem podobnym do TWOM to kurs z pewnością wzrośnie czego wszystkim akcjonariuszom naprawdę życzę.
Edytowany: 16 marca 2015 17:58


mrJackson
5
Dołączył: 2015-03-15
Wpisów: 279
Wysłane: 16 marca 2015 18:49:37 przy kursie: 72,00 zł
anty_teresa napisał(a):
Twom to nie jest pierwsza gra 11Bit, ale to jedyna gra która pozwola TYLE zarobić i dzięki czemu kapitalizacja jest taka a nie inna, pomimo tego że inne też dały zarobić Track record gier z wynikeim +2 mln rocznie mógłby być nieskończony, ale kapitalizacji takiej jak obecnie by nie było gdyby nie TWOM.


Angry Birds również nie było pierwszą grą Rovio, ale to właśnie ta gra była kołem zamachowym dla całej firmy, a być może bez niego firma by upadła i niewytrzymała konkurencji. Dzięki TWoM 11b wskoczyło do innej ligi co nie oznacza, że teraz im będzie łatwiej.

rockq napisał(a):
W przeciwieństwie do innych uczestników dyskusji, nie muszę googlować, bo mam, podobnie jak Wy, dostęp płatnych (i nietanich) opracowań na temat branży. Dobrze wiesz, że niemal wszystkie zapowiadają w nadchodzących latach stagnację branży i rynku, przy rosnącej presji konkurencyjnej. Ale hej, dalej udawajmy, że droga jest prosta i jednokierunkowa :)


A jak to się ma do innych spółek i branży? To, że w jakiejś dziedzinie nie ma konkurencji to nie oznacza zysków dla podmiotów tam operujących ani tego, że tej konkurencji nie będzie za jakiś czas. I odwrotnie, co jeśli wszyscy czytają te płatne raporty i sobie odpuszczą?
Edytowany: 16 marca 2015 18:50

pies_lancuchowy
0
Dołączył: 2010-10-12
Wpisów: 136
Wysłane: 16 marca 2015 19:24:21 przy kursie: 72,00 zł
rockq napisał(a):
Cytat:
Tercio, Zarzad ma prawo skonsumowac owoce ciezkiej pracy, choc tylko w malej czesci, tak jak Pan ma prawo skonsumowac zyski na akcjach.


Ja nie kwestionuje prawa zarządu do sprzedaży akcji, na zdrowie! :) Zastanawiam się tylko, jak ta sprzedaż ma się do twierdzenia zarządu, iż Industrial ma potencjał rynkowy wielokrotnie większy od TWoM? Bo skoro potencjał jest tak duży, to dlaczego sprzedali akcje za 68zł, zamiast zaczekać kilka miesięcy i sprzedać je na dużo wyższym poziomie? Rozumie Pan mój problem? Bo przy tych dwóch sprzecznych sygnałach wysyłanych przez zarząd, czuję się trochę jak osioł, któremu macha się przed oczami marchewką, by później przywalić mu kijem w zad.



Ty po prostu nawet nie rozumiesz sytuacji trzydziestoparolatka z żoną i dziećmi,który nigdy w życiu nie miał na rachunku głupiego miliona złotych w gotówce , pewnie nawet ma kredyty, a codziennie widzi na rachunku maklerskim wirtualną wycenę kilkanaście mln zł . Piszesz że sprzedali 'spory' pakiet - spory dla kogo i pod jakim względem? Łącznie insajderzy będący powyżej progu 5% sprzedali 10% tego co mieli -90% zostawili. Twoim zdaniem to jest sporo - moim wręcz przeciwnie. Zresztą ten kto nie musiał, bo z prostego researchu wynika że nie jest goły, ten nie sprzedał nic.
Co do czucia się jak osioł, to osłem jest głowa rodziny która trzyma 95 czy 99% swoich aktywów w 1 miejscu; niech nagle w siedzibie gaz wybuchnie, niech kilku kluczowych programistow zginie w wypadku samochodowym/samolotowym - i co wtedy - ich żony i dzieci mają mieć zapewnioną przyszłość , a twoje spekulanckie rozważania do tego się jakoś nie odnoszą.

Jestem zresztą przekonany że przejście na gpw wiąże się również z tym, że będą mogli się łatwo pod akcje skredytować, zamiast je sprzedawać . Pisałem zresztą o tym kilka miesięcy temu ,mówiąc że niezależnie od ówczesnych deklaracji zarządu, przejście na gpw jest kwestią czasu.
Edytowany: 16 marca 2015 19:25

rockq
0
Dołączył: 2014-11-22
Wpisów: 351
Wysłane: 16 marca 2015 20:41:10 przy kursie: 72,00 zł
lelo-pakero napisał(a):

W przypadku spółek z sukcesem jest dokładnie odwrotnie. Rynek dyskontuje prawdopodobny sukces kolejnej gry. Wystarczy prześledzić historię wydania Wiedźmina 2 i Wiedźmina 3. 11 bit jest w tej chwili spółką z wielkim, światowym sukcesem i z dwoma zespołami ludzi z wielkimi sukcesami, więc dużą naiwnością jest myślenie, że rynek będzie czekał do kolejnej premiery z wyceną spółki.


Różnica jest taka, że przy CDP i Wiedźminie ludzie doskonale wiedzieli w co inwestują :) W znane w wielu krajach książkowe IP z bardzo bogatym światem i porywającą fabułą, idealnie nadające się na dużą grę RPG. Wiedzieli też, ile poszło kopii pierwszej części, wiedzą ile poszło drugiej, wiedzą, że obie gry, mimo upływu lat, nadal bardzo dobrze się sprzedają. Wiedzą że gry i studio zebrały od groma nagród. A co mamy w 11bit? Zupełnie nowe IP, ze stosunkowo niewielkim budżetem, o którym cokolwiek dowiemy się najwcześniej we wrześniu. Na poważnie porównujesz tę sytuację, do tego co było na CDP? :)

A co do przyciągnięcia ludzi do studia, to nie widzisz tu również problemu? Nie dostrzegasz, że to działa w dwie strony? Nie widzisz, że ktoś może bitowi w każdej chwili zakosić wielu utalentowanych pracowników, co przy tak małym studiu oznaczałoby mały armagedon?

Jakbym był większym inwestorem z kilkoma milionami na koncie, to przy obecnej modzie na spółki growe, nie latałbym po giełdzie i szarpał kursami w nadziei na 50%, tylko zarejestrowałbym spółkę z 2mln kapitału, podkupiłbym część najlepszych pracowników z CDP, CIG, 11bit, etc i obiecał im 40% akcji w zamian za to że zgodziliby się pracować za średnią krajową do czasu osiągnięcia przez spółkę zyskowności. Po czym kazałbym im usiąść przy Unreal Engine 4 i przygotować tak piękne sreenshoty i koncepty, że wszystkim opadłaby by szczena. Mając ten zespół gwiazdek polskiego gamedevu i piękne screenshoty, przygotowałbym prospekt emisyjny i szybko wprowadził spółkę na NC, sprzedając na niej ze 20-30% akcji, akurat tyle, by odzyskać cały zainwestowany kapitał. Po roku, stopniowo podkręcany hype, moda i oczekiwania na złote góry, wywindowałyby kurs na jakiś absurdalny poziom, idealny by przeprowadzić właściwą emisję na kilka milionów złotych, akurat tyle by dokończyć grę. Gra się robi, kapitał odzyskany, a mi nadal pozostałoby w ręku 25-35% akcji. Piękne prawda? Prawdziwe perpetum mobile :)

Tak jak 11bit budował hype podkradając ludzi z CDP, tak ktoś inny może zbudować hype kosztem 11bit. A może pracownicy sami zdecydują się odejść, bo zazdroszczą zarządowi tych zarobionych milionów? Wystarczy, że pojawi się ktoś z większym portfelem, i problemy gotowe. To są realia branży którą znam i o której piszę - wszystko jest płynne, nie ma żadnych pewników :)

anty_teresa
PREMIUM
522
Grupa: Zespół StockWatch.pl
Dołączył: 2008-10-24
Wpisów: 11 191
Wysłane: 16 marca 2015 20:41:37 przy kursie: 72,00 zł
pies_lancuchowy napisał(a):

rzecz w tym, że studia które teraz są warte xx mld USD, nie zarobiły przeważnie pierwszego miliarda usd na pierwszej grze, tylko na n-tej.
Dlatego ciekawi mnie, że frakcja studzących głowy, podkreśla jedynie jedną stronę przyszłości - brak powtórzenia sukcesu - pomijając w ogóle wycenę scenariusza 'hiper' - tj powtórzenie skali wzrostu sukcesu - czyli kolejny sukces znowu np o rząd wielkości większy od poprzedniego.
Oczywiście, nie jest to w żadnym razie tzw 'scenariusz bazowy' . Ale nie jest to też kompletna abstrakcja, bo są poważne czynniki dzięki którym 11b ma teraz znacznie łatwiej (1. pierwsze poważne pieniądze zarobione= komfort tworzenia, spokój; 2. wyrobiona marka- masa graczy czeka na kolejną grę od 11b).
Wystarczy uznać, że jest 5% szansy na taki rozwój wypadków, a do 'konserwatywnej' wyceny dodaje to kilkadziesiąt %.

Dla jasności, nie mówię tu o żadnych książkowych metodach wyceny, tylko o tym co wg mnie bierze pod uwagę rynek ustalając kurs.

Oczywiście dyskontowanie scenariusza max jest możliwe. Czy jednak o to właśnie chodzi w inwestowaniu? Teraz spółka jest wyceniana powiedzmy w granicach rozsądku. Będzie się rozwijać, to kurs będzie rósł prawda?
Nie rozumiem skąd ta żądza aby kurs zdyskontował JUŻ wszystkie dobre scenariusze... Nie widzieliśmy przecież nawet screena Industriala, więc na podstawie czego? Tylko doświadczenia i przeszłych sukcesów pracowników?
Tak samo jak uważam iż lepszy jest zrównoważony wzrost spółki bo zostawia miejsce na błędy, tak samo uważam, że lepiej jak kurs rośnie powoli, ale systematycznie - po kolejnych drobnych przesłankach zwiększających potencjalny sukces finansowy. Masz rację i nawet rozumiem, co chcesz powiedzieć z tymi 5 proc. To się nazywa fachowo wycena opcji sukcesu. Jest tylko podstawowe pytanie czy mamy dane wsadowe do modelu? Dlaczego 5 proc. a nie 20 albo 0,5? Prawdopodobnie rzuciłeś liczbę na czuja... A tak nie można. To jest podobnie jak z tym o czym pisał rockq. Wystarczy 0,1 proc. światowego rynku gier... Mała liczba, która ma duży skutek. Żeby zrobić wycenę opcji trzeba statystyki np takiej: Ilu producentów gier po jednorazowym strzale przychodowym na x powtórzyło sukces w kolejnym roku z grą y. Na podstawie statystyki można ten sukces wyceniać. To też oczywiście metoda nie doskonała, bo każdy przypadek jest inny, tworzy go grupa innych ludzi... Tymniemniej nie zdziwię się kiedy komuś będzie się chciało poświęcić tydzień, czy dwa i w końcu pojawi się rekomendacja z wyceną właśnie takiej opcji. Jak działa taka opcja i jak dokonuje się wyceny można sprawdzić choćby w rekomendacji dla... Pharmeny. W sumie do pewnego stopnia sytuacja jest nieco analogiczna. :)

lelo-pakero napisał(a):
W przypadku spółek bez sukcesu na koncie to działa to tak, że kurs rośnie dopiero w odpowiedzi na sukces komercyjny gry. W przypadku spółek z sukcesem jest dokładnie odwrotnie. Rynek dyskontuje prawdopodobny sukces kolejnej gry. Wystarczy prześledzić historię wydania Wiedźmina 2 i Wiedźmina 3. 11 bit jest w tej chwili spółką z wielkim, światowym sukcesem i z dwoma zespołami ludzi z wielkimi sukcesami, więc dużą naiwnością jest myślenie, że rynek będzie czekał do kolejnej premiery z wyceną spółki. Pozdrawiam

No jednak Wiedźmin to nie jest dobry przykład. Dlaczego? Ano dlatego, że akurat znacznie łatwiej dyskontować sukces kolejnej części niż nowego tytułu, a przecież sukces TWOM polega na "pomyśle", a nie "fabule".
Edytowany: 16 marca 2015 20:47

mrJackson
5
Dołączył: 2015-03-15
Wpisów: 279
Wysłane: 16 marca 2015 21:53:14 przy kursie: 72,00 zł
rockq napisał(a):

A co do przyciągnięcia ludzi do studia, to nie widzisz tu również problemu? Nie dostrzegasz, że to działa w dwie strony? Nie widzisz, że ktoś może bitowi w każdej chwili zakosić wielu utalentowanych pracowników, co przy tak małym studiu oznaczałoby mały armagedon?


To nie jest do końca prawda. Trzon 11b stanowią główni udziałowcy, więc najgorsza sytuacja to konflikt głównych akcjonariuszy. Zapewne jest też sporo pracowników, którzy lubią pracować w 11b i widzą, że się rozwija a oni razem z nią.

rockq napisał(a):

Tak jak 11bit budował hype podkradając ludzi z CDP, tak ktoś inny może zbudować hype kosztem 11bit. A może pracownicy sami zdecydują się odejść, bo zazdroszczą zarządowi tych zarobionych milionów? Wystarczy, że pojawi się ktoś z większym portfelem, i problemy gotowe. To są realia branży którą znam i o której piszę - wszystko jest płynne, nie ma żadnych pewników :)


To również nie jest prawda. 11b nikogo nie podkupował. Pan Marek i Pan Maciej przeszli do 11b bo chcieli realizować swoje projekty a CDP byli pionkami wielkiej maszyny. Mieli swoje pomysły na grę/wydawnictwo a spółka dała im możliwości żeby je realizować. Całkowicie ich rozumiem. Oczywiście, że pracownicy będą przychodzić i odchodzić i to jest normalne i zdrowe. Rynek pracy w IT wbrew pozorom jest efektywny ;)

rockq napisał(a):

Jakbym był większym inwestorem z kilkoma milionami na koncie, to przy obecnej modzie na spółki growe, nie latałbym po giełdzie i szarpał kursami w nadziei na 50%, tylko zarejestrowałbym spółkę z 2mln kapitału, podkupiłbym część najlepszych pracowników z CDP, CIG, 11bit, etc i obiecał im 40% akcji w zamian za to że zgodziliby się pracować za średnią krajową do czasu osiągnięcia przez spółkę zyskowności. Po czym kazałbym im usiąść przy Unreal Engine 4 i przygotować tak piękne sreenshoty i koncepty, że wszystkim opadłaby by szczena. Mając ten zespół gwiazdek polskiego gamedevu i piękne screenshoty, przygotowałbym prospekt emisyjny i szybko wprowadził spółkę na NC, sprzedając na niej ze 20-30% akcji, akurat tyle, by odzyskać cały zainwestowany kapitał. Po roku, stopniowo podkręcany hype, moda i oczekiwania na złote góry, wywindowałyby kurs na jakiś absurdalny poziom, idealny by przeprowadzić właściwą emisję na kilka milionów złotych, akurat tyle by dokończyć grę. Gra się robi, kapitał odzyskany, a mi nadal pozostałoby w ręku 25-35% akcji. Piękne prawda? Prawdziwe perpetum mobile :)


Jak masz świetny pomysł dlaczego nie. Jeśli chcesz robić przekręty to nawet nie musisz wprowadzać spółki na GPW, możesz zbierać kasę na Kickstarterze itp. Ale chyba dobrze wiesz, że to tak nie działa. Bo Ci ludzie najpierw mają pomysły, potem organizują się sami w zespoły i zaczynają pisać gry, a potem kiedy widzą już coś na horyzoncie to zakładają spółki.
Widzę również, że Farm51 popełnił zasadniczy błąd: pokazali że mają ładne screeny, najnowszą technologie, kasę też będą mieć ale zapomnieli podkraść ludzi z CDP i 11b ;)

rockq
0
Dołączył: 2014-11-22
Wpisów: 351
Wysłane: 16 marca 2015 22:05:57 przy kursie: 72,00 zł
baks napisał(a):
Czy Ty sam przeczytałeś co napisałeś , bądź poważny jak z kilkoma milionami chcesz kupić najlepszych pracowników i co byś im zagwarantował - wyśmieliby Cię tak prawda. Miechowscy pokazali co potrafią i dopiero tacy goście są w stanie przyciągnąć wartościowych ludzi a najlepsi z tej branży sami zarabiają w Polsce po blisko milion rocznie. Te kilka milionów starczyłoby na pensję malutkiego zespołu na 6 mies a w tym czasie mógłbyś stworzyć pracownię ze sprzętem. Na grę już zabrakłoby czasu. Wspominam, że do tworzenia gry potrzebne są odpowiednie narzędzia, które kosztują i trzeba opanować pracę na nich. Na darmowych narzędziach nie da się stworzyć poważniejszej gry - wiem co mówię szwagier i jego syn oraz mój syn są programistami i piszą różne rzeczy także prostsze gry.


Milion rocznie? To już wiem skąd te dwa miliony kosztów TWoM po dwóch latach pracy nad grą. Wszystko jasne, grę walną samodzielnie Pan Miechowski :D

To jest doskonały przykład niezrozumienia tej branży, i dziwnych stereotypów na temat osób w niej pracujących, o którym wcześniej pisałem :) Owszem zdarzają się takie osoby, każda firma ma swój kręgosłup o który dba i na który chucha, ale zapewniam Cię że takich osób w firmach nie ma zbyt wiele, a ich wynagrodzenia są źródłem ogromnych napięć dla pracowników którzy się do wewnętrznej kliki nie załapali. Zarówno CIG jak i CDP straciło masę utalentowanych pracowników przez takie rozpiętości płacowe. Może to będzie niespodzianką dla niektórych, ale praca w gamedevie jest jedną z najgorzej opłacanych w całym sektorze IT. Takie są fakty. A teraz zastanów się, czy perspektywa zarabiania średniej krajowej przez dwa lata, jest taka zła, jeżeli weźmie się pod uwagę, że to jedynie tymczasowe rozwiązanie, za które w nagrodę stajesz się współwłaścicielem spółki która może być warta dziesiątki, czy setki milionów złotych? W większość polskich spółek gamedvowych istnieją bardzo mocne napięcia zarząd i core team vs. "plebs", więc myślę, że ze skompletowaniem sensownego zespołu nie byłoby większego problemu.

A co do kosztów oprogramowania, to ponownie się mylisz, mimo że przed chwilą o tej zmianie rynkowej pisałem, i ostrzegałem przed jej konsekwencjami. Obecnie dostęp do potężnych silników, których licencjonowanie jeszcze niedawno kosztowało 1mln$, masz "niemal" za darmo. Nie ściemniam, zerknij sobie ile kosztuje licencja Unreal Engine 4, Unity 5, Cry Engine (bez dostępu do kodu źródłowego), a niedługo Valve ma wypuścić nową wersję swojego silnika Source, wraz z potężnymi narzędziami, całkowicie ZA DARMO. Rozumiesz co oznacza taki otwarty dostęp do tak potężnych narzędzi? Ano to, że obecnie masa gimnazjalistów, licealistów, studentów, wykładowców, amatorów, aktualnych i byłych pracowników gamedevu siedzi sobie, i w nich dłubie. A niedługo z tego dłubania zacznie się pojawiać masa gier "indie" (tak to ten segment w którym konkuruje 11bit), które graficznie i technicznie przebiją wszystko, co do tej pory wyprodukował 11bit. Jak pisałem wcześniej, zupełnie nie dostrzegacie zagrożeń, a w branży zachodzą właśnie fundamentalne zmiany, i nikt nie wie, jak ten rynek będzie wyglądał za 2 lata.

rockq
0
Dołączył: 2014-11-22
Wpisów: 351
Wysłane: 16 marca 2015 22:18:57 przy kursie: 72,00 zł
mrJackson napisał(a):

To również nie jest prawda. 11b nikogo nie podkupował. Pan Marek i Pan Maciej przeszli do 11b bo chcieli realizować swoje projekty a CDP byli pionkami wielkiej maszyny. Mieli swoje pomysły na grę/wydawnictwo a spółka dała im możliwości żeby je realizować. Całkowicie ich rozumiem. Oczywiście, że pracownicy będą przychodzić i odchodzić i to jest normalne i zdrowe. Rynek pracy w IT wbrew pozorom jest efektywny ;)



Ależ ja sobie z tego doskonale zdaję sprawę :) Chcę tylko pokreślić błędne myślenie niektórych, że przyjście dwóch panów z CDP powinno być powodem do kupowania akcji bez oglądania się na wycenę spółki. Bo jak odejdą to co, należy sprzedawać?


mrJackson napisał(a):

Ale chyba dobrze wiesz, że to tak nie działa. Bo Ci ludzie najpierw mają pomysły, potem organizują się sami w zespoły i zaczynają pisać gry, a potem kiedy widzą już coś na horyzoncie to zakładają spółki.


To się również bardzo dynamicznie ostatnio zmienia :) Wiele osób uświadomiło sobie potencjał takich małych zespołów, i jest skłonnych wyłożyć pieniądze "na przetrwanie" w zamian za udział w przychodach z gry, bez wtrącania się w ich produkcję. To jest coraz bardziej atrakcyjne rozwiązanie dla wielu osób pracujących w większych studiach, które często muszą pracować po 60-70 godzin tygodniowo, a nie partycypują owocach swojej pracy. I to jest dokładnie ten segment rynku, w którym 11bit zamierza nadal konkurować ;)


anty_teresa
PREMIUM
522
Grupa: Zespół StockWatch.pl
Dołączył: 2008-10-24
Wpisów: 11 191
Wysłane: 16 marca 2015 22:25:09 przy kursie: 72,00 zł
Cytat:
Rozumiesz co oznacza taki otwarty dostęp do tak potężnych narzędzi? Ano to, że obecnie masa gimnazjalistów, licealistów, studentów, wykładowców, amatorów, aktualnych i byłych pracowników gamedevu siedzi sobie, i w nich dłubie. A niedługo z tego dłubania zacznie się pojawiać masa gier "indie" (tak to ten segment w którym konkuruje 11bit), które graficznie i technicznie przebiją wszystko, co do tej pory wyprodukował 11bit

Możliwe. Ale żeby jeszcze grę sprzedać trzeba wydawcę/dystrybutora... To raczej nie jest tak, że Steam wydaje wszystko co do niego przychodzi. Podobnie nie jest tak chyba nawet z AppleStore, choć tych gier robi się naprawdę dużo. 11B konkuruje nie technologią, ale pomysłami. O ile jest to powód do stawiania pod znakiem zapytania powtarzalności biznesu, to już jest to znakomity wyróżnik w całej masie pojawiających się gier.

pies_lancuchowy
0
Dołączył: 2010-10-12
Wpisów: 136
Wysłane: 16 marca 2015 22:49:06 przy kursie: 72,00 zł
@rockq

'podkradali' ? - obrzydliwe słowo, w dodatku z wypowiedzi tych pracowników CDR którzy przyszli do 11b wynika że kłamiesz- no chyba, że Ty wiesz ,że to oni publicznie kłamią .
Ogólnie, pracownika na etacie wiąże z firmą umowa - obie strony mogą ją wypowiedzieć na pewnych warunkach - więc używanie słowa 'podkradanie' do tej sytuacji wg mnie pięknie odkrywa twoje emocjonalne (i w związku z tym nierozsądne) podejscie do tematu



@antyteresa

'Żądza' - gdzie widzisz tę żądzę,u mnie? ja tylko obstawiam że rynek będzie to wyceniał. Nie zaklinam, nie niecierpliwię się,nie zamykam na argumenty -zwyczajnie myślę,że tak będzie - to nie jest 'żądza'. Zresztą o tym już rozmawialiśmy (była rozmowa o tym że tutaj będzie przewartościowanie, a rozsądna wycena to inna sprawa, dla mnie niespecjalnie istotna).
Co do Twojego stwierdzenia jakoby 'nie można' było 'na czuja' rzucić prawdopodobieństw tak jak to zrobiłem; uważam przeciwnie ,otóż wręcz trzeba to zrobić, a jak ktoś tego nie zrobi, to ma bardzo małe szanse na tak spekulacyjnym i rozgrzanym rynku załapać się na dobrą 'grzankę'i na niej zarabiać zamiast drapać się po głowie i zastanawiać czemu tak grzeje

mrJackson
5
Dołączył: 2015-03-15
Wpisów: 279
Wysłane: 16 marca 2015 23:11:35 przy kursie: 72,00 zł
rockq napisał(a):

Ależ ja sobie z tego doskonale zdaję sprawę :) Chcę tylko pokreślić błędne myślenie niektórych, że przyjście dwóch panów z CDP powinno być powodem do kupowania akcji bez oglądania się na wycenę spółki. Bo jak odejdą to co, należy sprzedawać?


Panowie dołączyli do 11b w lutym 2014. Kurs podskoczył z 20-30% czyli gdzieś z 9 na 12. Na razie nie odejdą bo stanęli na czele 2 ważnych projektów: Industriala i 11bit lanunchpad oraz są też prawdopodobnie beneficjentami akcji z puli motywacyjnej.

rockq napisał(a):

To się również bardzo dynamicznie ostatnio zmienia :) Wiele osób uświadomiło sobie potencjał takich małych zespołów, i jest skłonnych wyłożyć pieniądze "na przetrwanie" w zamian za udział w przychodach z gry, bez wtrącania się w ich produkcję. To jest coraz bardziej atrakcyjne rozwiązanie dla wielu osób pracujących w większych studiach, które często muszą pracować po 60-70 godzin tygodniowo, a nie partycypują owocach swojej pracy. I to jest dokładnie ten segment rynku, w którym 11bit zamierza nadal konkurować ;)


I właśnie nad tymi ludźmi 11b ma zasadniczą przewagę Wie jak budować produkt kontrolując koszty w ryzach i ma już spore doświadczenie w wydawaniu gier oraz sporo kontaktów. Wiele najważniejszych drzwi jest otwartych dla kolejnych produkcji 11b a nagrody i wyróżnienia do czegoś zobowiązują. Dla przypomnienia to nie tylko nagrody dla TWoM ale również Apple Design Awards dla AWE na Mac'a i drugie miejsce na najlepszą grę w App Store dla iOS.
Edytowany: 16 marca 2015 23:13

rockq
0
Dołączył: 2014-11-22
Wpisów: 351
Wysłane: 16 marca 2015 23:16:34 przy kursie: 72,00 zł
anty_teresa napisał(a):

Możliwe. Ale żeby jeszcze grę sprzedać trzeba wydawcę/dystrybutora... To raczej nie jest tak, że Steam wydaje wszystko co do niego przychodzi. Podobnie nie jest tak chyba nawet z AppleStore, choć tych gier robi się naprawdę dużo. 11B konkuruje nie technologią, ale pomysłami. O ile jest to powód do stawiania pod znakiem zapytania powtarzalności biznesu, to już jest to znakomity wyróżnik w całej masie pojawiających się gier.


Ależ właśnie wpuszcza :) Nie potrzeba żadnego dystrybutora, wydawcy, etc (choć czasami pomagają przy niektórych sprawach). Ten zalew gier jest konsekwencją tego, że Steam otworzył się w zeszłym roku, i jedyną barierą pozostał Greenlight, który muszą przejść gry twórców niemających jeszcze gry na Steam. Ale jak uzbierasz na nim odpowiednią liczbę głosów, to droga wolna, witamy na Steam :) A co pewien czas chodzą plotki, że zamierzają zrezygnować i z Greenlighta. Dodajmy do tego zalew gier "w toku" w early access, i robi się naprawdę tłocznie.

Ja rozumiem że 11bit konkuruje pomysłami a nie technologią, ale chyba nietrudno się domyśleć, że w tym tsunami świetnie wyglądających gier będzie również sporo bardzo pomysłowych, kreatywnych, nowatorskich i unikalnych tytułów? Przy tak potężnych, a równocześnie bardzo przystępnych narzędziach, ludzie mogą dać całkowity upust swojej fantazji - zrodzi się z tego masa dobrych gier. Zresztą już teraz sporo gier które okupowały szczyty listy przebojów steam zostało stworzonych w Unity (Cities: Skylines, The Long Dark, Republique, Shelter, Besiege, seria Endless etc unity3d.com/showcase/gallery/g...), także nie piszę o przyszłości, ale o faktach które właśnie się dzieją. Branża przechodzi ogromną transformację, nie wiadomo czy ponownie nie skończy się wojną cenową, która w sumie już trwa, tylko jest zamaskowana pod postacią wyprzedaży. A są już i cenowe oznaki w postaci ceny Besiege ($6.99) czy Sid Meier's Starships ($14.99!!!). Sami sobie policzcie, ile przychodów miałaby spółka z TWoM, gdyby pod naporem konkurencji standardowa cena gry indie spadła do 10$? A przy 5$? Warto się uważnie przyglądać temu co się będzie działo w nadchodzących miesiącach na rynku, i cenom nowych gier, bo nie żartowałem, gdy pisałem że 11bit będzie musiał się ciężko napracować nad utrzymaniem obecnych przychodów w przyszłości.

Spółka nadal jest fajna, i pod każdym względem mocniejsza niż przed rokiem, ale jej otoczenie rynkowe gwałtownie się zmienia i nikt tak naprawdę nie wie, co się z tych zmian wykluje :(

baks
152
Dołączył: 2011-03-02
Wpisów: 3 436
Wysłane: 16 marca 2015 23:30:34 przy kursie: 72,00 zł
rockq napisał(a):

A co do kosztów oprogramowania, to ponownie się mylisz, mimo że przed chwilą o tej zmianie rynkowej pisałem, i ostrzegałem przed jej konsekwencjami. Obecnie dostęp do potężnych silników, których licencjonowanie jeszcze niedawno kosztowało 1mln$, masz "niemal" za darmo. Nie ściemniam, zerknij sobie ile kosztuje licencja Unreal Engine 4, Unity 5, Cry Engine (bez dostępu do kodu źródłowego), a niedługo Valve ma wypuścić nową wersję swojego silnika Source, wraz z potężnymi narzędziami, całkowicie ZA DARMO. Rozumiesz co oznacza taki otwarty dostęp do tak potężnych narzędzi? Ano to, że obecnie masa gimnazjalistów, licealistów, studentów, wykładowców, amatorów, aktualnych i byłych pracowników gamedevu siedzi sobie, i w nich dłubie. A niedługo z tego dłubania zacznie się pojawiać masa gier "indie" (tak to ten segment w którym konkuruje 11bit), które graficznie i technicznie przebiją wszystko, co do tej pory wyprodukował 11bit. Jak pisałem wcześniej, zupełnie nie dostrzegacie zagrożeń, a w branży zachodzą właśnie fundamentalne zmiany, i nikt nie wie, jak ten rynek będzie wyglądał za 2 lata.

Tak to prawda Unity jest już za "free" ale stało się to na dniach ... poczytaj o tym bo chyba nie wiesz - w dodatku o ile pamiętam jest opcja zapłaty 10% przychodu - cytuję z pamięci.
Więc ten koszt musisz sobie wkalkulować do biznesplanu.
Co do zarobków jeden zawód nie oznacza taką samą wartość pracownika i takie same zarobki.
Jest taki zawód ochroniarz - czy pan na emeryturze w wieku 65lat lub rencista 1 lub 2 kategorii pracujący w ochronie Biedronki ma taką samą wartość dla pracodawcy jak ochroniarz jakiegoś prezydenta - i powinien tyle samo zarabiać ?
Tak samo jest z informatykami i programistami. Przez cały czas studiów interesowałem się postępami syna i orientuję się w jego wiedzy i innych absolwentów. Są tacy co potrafią SAMODZIELNIE napisać w miarę skomplikowaną grę a są tacy co ledwie potrafią zmodyfikować jakiś skrypt więc w swoich rozważaniach warto to brać pod uwagę. Pracownik który jest w stanie wykonać dowolne postawione mu zadanie w grze - kreować twórczość i weryfikować bugi jest wielokrotnie cenniejszy niż zwykły wklepywacz kodu taki już jest rynek. Klepacze wstukają to co ktoś im poda na tacy - są potrzebni do wklepania czegoś testowania modułów gry ale nic ponadto. Nieduże obciążenie budżetu a przydatni. Kreatorzy gry sami może nie klepią za dużo kodu ale bez nich nie stworzysz dobrej gry, jest nich niewielu i są drodzy. Jest ich za mało na rynku i dla wielu firm są za drodzy. Dlatego nie każda firma osiąga sukcesy na rynku bo nie osiąga tak zwanej masy krytycznej przychodów i zysków- kiedy firmę stać już na najlepszych w branży.
Czasem do spółki przyciąga nie tylko najwyższa pensja. Gdy ktoś ma już dość kasy może szukać możliwości "samorealizacji" czyli możliwości realizacji własnych świetnych projektów. Ten przypadek ma miejsce w przy okazji nowych nabytków w 11bit. Wiem coś o tym u mnie w firmie też na to stawiają , bo zmotywowany pracownik pracuje dużo efektywniej. Zapewniam, bo widzę to wokół siebie. Jeśli masz optymalne warunki pracy za satysfakcjonujące pieniądze rzadko szukasz czegoś innego, bo ciężko znaleźć taki układ. Bywa, że czasem kogoś podkupią ale nie zawsze ludzie najlepiej na tym wychodzą.
Parkiet weryfikuje naszą wiedzę i czujność przy każdym zleceniu (:
a każdy jest mądralą ....po fakcie... :) :)

rockq
0
Dołączył: 2014-11-22
Wpisów: 351
Wysłane: 17 marca 2015 00:22:13 przy kursie: 72,00 zł
baks napisał(a):

Tak to prawda Unity jest już za "free" ale stało się to na dniach ... poczytaj o tym bo chyba nie wiesz - w dodatku o ile pamiętam jest opcja zapłaty 10% przychodu - cytuję z pamięci.
Więc ten koszt musisz sobie wkalkulować do biznesplanu.


Unity zawsze miało nieco ograniczoną darmową wersję, na której spokojnie można było tworzyć grę bez większych utrudnień. Za licencję na pełną wersję płaciło się kilka tysięcy złotych od stanowiska, bez konieczności odpalania procentu od zysku/przychodu. Nowa darmowa wersja oferuje już wszystkie funkcje wersji profesjonalnej, i różni się głównie koniecznością wyświetlenia ekranu powitalnego Unity przy uruchamianiu aplikacji. Wersja pełna i dla większego studia nadal kosztuje kilka tysięcy złotych od licencji, i nie ma konieczności odpalania procentów. Do tego Unity chętnie negocjuje ceny przy zakupach większej liczby licencji, a także pozwala rozłożyć płatności na raty.

Unreal Engine 4 jest całkowicie darmowy, za to wymaga płacenia 5% przychodów brutto. Nie ma żadnych kosztów z góry, płacisz dopiero gdy zaczniesz zarabiać, i przekroczysz kwartalny próg do którego jesteś zwolniony z opłat. Przypominam, że mówimy tu o silniku, za którego licencję niedawno trzeba było płacić miliony złotych.

No i nadchodzący gwóźdź programu, czyli nowy Source Valve, który ponoć ma być całkowicie darmowy.


baks napisał(a):

Kreatorzy gry sami może nie klepią za dużo kodu ale bez nich nie stworzysz dobrej gry, jest nich niewielu i są drodzy. Jest ich za mało na rynku i dla wielu firm są za drodzy.



I znowu kłania się stereotypowa znajomości branży. Game Designerów jest jak mrówków! I, z wyjątkami, nie są drodzy. A jedną ze zmian wprowadzanych na rynku przez te silniki które wymieniłem, jest właśnie fakt, że każdy z nich nie musi już liczyć na pomoc arcykapłanów C++, bo narzędzia są tak przyjazne, że sami mogą sobie skrobać prototypy i pełne gry, i coraz więcej z nich właśnie to robi.


baks napisał(a):

Czasem do spółki przyciąga nie tylko najwyższa pensja. Gdy ktoś ma już dość kasy może szukać możliwości "samorealizacji" czyli możliwości realizacji własnych świetnych projektów.


Oczywiście że tak, tylko czy nie jeszcze lepiej realizować się na własny rachunek? Bo zachodzące właśnie zmiany ułatwiają pracę dla siebie, a nie dla firmy. Już nie potrzebujesz jak kiedyś wydawcy i dystrybutorów, bo finansowanie można pozyskać na wiele różnych sposobów, a dostęp do głównych platform dystrybucji jest niemal całkowicie otwarty. Już nie musisz pracować w dużej firmie, by mieć bezpośredni dostęp do najlepszych narzędzi i silników na rynku, bo każdy ma do nich dostęp na szokująco przystępnych warunkach. Już nie musisz pracować w dużej firmie, by się samodoskonalić i poznać wartościowych ludzi z którymi mógłbyś stworzyć coś wartościowego, bo dzięki forom dyskusyjnym i narzędziom do kolaboracji możesz stworzyć zespół z utalentowanymi ludźmi z całego świata.

Zaczynasz rozumieć, jak się zmienia branża? :) Właśnie dlatego pisałem (w niestety skasowanym poście), że chciałbym aby 11bit zrobił emisję i przeskoczył do segmentu AAA, bo wszystkie znaki na niebie wskazują, że przez te zmiany w nadchodzących latach ponownie mogą zostać wycięte z rynku firmy średniej wielkości, a pozostaną tylko małe niezależne zespoły konkurujące w segmencie Indie, oraz duże firmy tworzące gry AAA (taki growy odpowiednik filmowych blockbusterów). Jeżeli 11bit nie zdecyduje się na skok w AAA, to z dużym prawdopodobieństwem ponownie zostanie "przycięty" przez zmieniający się rynek do rozmiarów małej firmy.

awatarji
1
Dołączył: 2015-02-21
Wpisów: 31
Wysłane: 17 marca 2015 09:09:05 przy kursie: 72,72 zł
Pojawiły się dwa wywiady z 11bit:

"Unique ideas" key as 11 Bit look beyond This War of Mine

Cytat:
"The next game will be a good one, but about a completely different topic," says senior writer Pawel Miechowski.


"Like a spark thrown into a barrel of explosives"
Cytat:

11 bit's Pawel Miechowski describes the studio's move from successful tower defense series Anomaly to make This War of Mine


Tablety za około 8 tygodni a wczesniej duży update/DLC do TWoM.
The Spice Must Flow
Edytowany: 17 marca 2015 09:13

rockq
0
Dołączył: 2014-11-22
Wpisów: 351
Wysłane: 17 marca 2015 09:26:32 przy kursie: 72,72 zł
awatarji napisał(a):
Tablety za około 8 tygodni


Dokładny cytat to:

Cytat:

Miechowski estimates it will be a couple more months until its ready for release.

Greenthumb
0
Dołączył: 2014-12-16
Wpisów: 162
Wysłane: 17 marca 2015 09:55:50 przy kursie: 72,72 zł
rockq napisał(a):
awatarji napisał(a):
Tablety za około 8 tygodni


Dokładny cytat to:

Cytat:

Miechowski estimates it will be a couple more months until its ready for release.


Cytujesz dziennikarza, jeśli dobrze usłyszałem to w wywiadzie mówi o przedziale 6-8 tyg.
Samo GDC było niemal 2 tyg temu, więc już bliżej niż dalej :)

Scarry
193
Dołączył: 2011-02-28
Wpisów: 4 958
Wysłane: 17 marca 2015 09:56:33 przy kursie: 72,72 zł
@Frey

ale np bardzo konkurencyjne wobec produktu 11bit, Valiant Hearts: The Great War, wyszło równocześnie na mnóstwo platform (Android, iOS, PlayStation 4, PlayStation 3, Xbox 360, Xbox One, Microsoft Windows) i problemu nie było.
* "Diversification is protection against ignorance, it makes little sense for those who know what they’re doing." W. Buffet.
* "The market can remain irrational longer than you can remain solvent"
* "scared money don’t make money"
aktualny portfel szacunkowo: 75% CRJ, 20% PDG, 5% THD
Edytowany: 17 marca 2015 09:59

Użytkownicy przeglądający ten wątek Gość
WIADOMOŚCI O SPÓŁCE 11BIT



293 294 295 296 297

Na silniku Yet Another Forum.net wer. 1.9.1.8 (NET v2.0) - 2008-03-29
Copyright © 2003-2008 Yet Another Forum.net. All rights reserved.
Czas generowania strony: 0,463 sek.

lqomflbj
tqxcbymu
knalyhjy
Portfel StockWatch
Data startu Różnica Wartość
Portfel 4 fazy rynku
01-01-2017 +75 454,67 zł +377,27% 95 454,67 zł
Portfel Dywidendowy
03-04-2020 +60 637,62 zł 254,44% 125 556,00 zł
Portfel ETF
01-12-2023 +4 212,35 zł 20,98% 24 333,09 zł
ackvyopz
qajtzget
cookie-monstah

Serwis wykorzystuje ciasteczka w celu ułatwienia korzystania i realizacji niektórych funkcjonalności takich jak automatyczne logowanie powracającego użytkownika czy odbieranie statystycznych o oglądalności. Użytkownik może wyłączyć w swojej przeglądarce internetowej opcję przyjmowania ciasteczek, lub dostosować ich ustawienia.

Dostosuj   Ukryj komunikat