Mona napisał(a):Cześć Masa,
Fajna ta dyskusja u Ciebie

. Brakuje na Stockwatch ostatnio takich.....
Chętnie czytam!
Hej :)
No spoczko uważam że każda dyskusja jest dobra bo uczymy się jeden od drugiego i zawsze coś dla siebie z tego będziemy mieć. Wiadoma rzeczą jest że nawet jeśli ma się podobną strategię inwestycyjną to jednak każdy ma nieco inne podejście co zresztą widać po tej dyskusji. W zasadzie to bardzo dobrze bo gdybyśmy wszyscy inwestowali identycznie z tym samym podejściem to prawdopodobnie nikt by nie zarobił bo wiadomo że aby zarobił jeden to drugi musi stracić. Oczywiście to stwierdzenie odnosi się głównie do spekulantów i chyba jest prawdziwe :)
1ketjoW napisał(a):
Widzę masz sporą awersję do ryzyka. Przy tych wielkościach zaangażowania w jednego emitenta płynność nie powinna być problemem. Trzymam kciuki i obyś pobijał rentownością obligacje skarbowe.
Chyba masz rację. Staram się jak najbardziej ograniczyć ryzyko aczkolwiek to nie jest tak że całkowicie chcę je wykluczyć bo wtedy nie byłbym w stanie inwestować na giełdzie.
W zasadzie myślę że strategia jest uzależniona nie tylko od podatności człowieka na ryzyko choć tutaj też w dużej mierze tak jest ale również ma znaczenie
cel jaki chcemy osiągnąć i nie mam tutaj na myśli
zysku bo to jest oczywistą oczywistością że każdy inwestor chce go mieć ale bardziej o
cel inwestycji.
Moim celem jest to aby po przejściu na emeryturę (zakładam że jej dożyję) otrzymaną kwotę z dywidend podzielić na 12 ście i każdą z tych części co miesiąc dokładać sobie do emerytury z ZUS-u która jak łatwo się domyśleć nie będzie zbyt wysoka. To myślę pomoże mi na stare lata aby móc w miarę godnie żyć. Taki cel z góry ustala moją pozycję jeśli chodzi o ryzyko. Ponieważ do przejścia na emeryturę nie pozostało mi już dużo czasu więc staram się większy nacisk kłaść na ochronę kapitału który jednak chcę w miarę możliwości powiększać aby na końcu mieć jak najwyższy dochód z dywidend a co za tym idzie móc później żyć na lepszym poziomie niekoniecznie liczyć tylko na nasz ZUS.
Gdybym miał 20-30 lat zapewne byłbym bardziej otwarty na ryzyko ponieważ w razie niepowodzeń wiedziałbym że mam sporo czasu na zrealizowanie tego bądź innego planu. Tutaj w moim przypadku wiek trochę wymusza mi podejście do inwestycji.
W moim przypadku inwestowanie to też jest hobby ponieważ z wykształcenia nie mam nic wspólnego z finansami a swoją przygodę z inwestowaniem zaczynałem od lokat bankowych notabene pamiętam jak można było zawrzeć lokaty terminowe na 30-35% he he co teraz jest rzeczą nie do pomyślenia poprzez inwestycje w fundusze aż w końcu przejście na GPW

Na chwilę obecną wpływ z dywidend jest na poziomie 4100zł (zakładam jeszcze wpływ z Ambry) co po podzieleniu na 12 miesięcy daje
341zł miesięcznie dodatku do emerytury. niby nie dużo ale biorąc pod uwagę wysokości emerytur to całkiem niezła sumka :)
Oczywiście można mieć i inne pomysły na korzystanie z zysków bo przypuszczam że co inwestor to inny pomysł ale dla mnie na chwilę obecną ten wydaje się całkiem niezły. Oczywiście ta kwota będzie rosła i moze nawet w późniejszym czasie okazać się że przewyższy tą wypłacaną z ZUS