Europa bliska bankructwu.

chyba mnie źle zrozumiałeś , pewnie to moja wina bo nie dałem przecinka
a więc jeszcze raz



Ja właśnie pisałem że jak zaczniesz poruszać, to nic nie zdołasz zrobić bo cię zakrzyczą ośmieszą itd

I nie chodzi mi tylko o tą konkretną sprawę o której pisales



ale o wszystko inne, zobacz sobie na listę zawodów do których trzeba mieć specjalne uprawnienia licencje itp. a to tylko wierzchołek góry lodowej. Na wszystkich tych rzeczach ktoś ma niezły biznes, i jak zaczniesz trąbić że niedługo im się on skończy to gwarantuje ci że daleko nie zajedziesz.
Weź sobie na przykład przemyśl sprawę co by było jakbyś chciał VAT obniżyć do najniższego z możliwych w UE, ciekawe co by się działo (ja wiem, a przynajmniej tak mi się wydaje)

witam Cię na forum. coś mi się wydaje, że niewiele zrozumiałeś z mojego przekazu. Tak w skrócie: ja krytykuję obecny system emertyalny - zarówno ZUS jak i OFE. W swoich wyliczeniach chciałem pokazać jak bardzo kosztowny jest ZUS i jak niewiele kapitału jest w stanie wypracować dla przeciętnego emeryta.
Jestem przeciwnikiem przymusowych emerytur. Kazdy powinien mieć wolny wybór co zrobić ze swoimi pieniędzmi i jak je odkładać na wiek senioralny. Emerytura państwowa to jedno wielkie oszustwo - w swoim przykładzie dowodziłem, że nawet tak prosty sposób jak procent składany jest efektywniejszy od ZUS (no ale skoro ZUS zatrudnia 50 tysięcy urzędników to co się dziwić).

Niestety kariera polityczna którą rozpocząłeś już na starcie źle wróży dla kraju. Partia do której się zapisałeś jedynie utrwala socjalizm czy też socjaldemokrację (wybierz pojęcie, które lepiej leży Ci na sercu - ale to i tak jedno i to samo).
Jeśli masz poglądy socjalistyczne to pewnie w PO jakąś tam karierę zrobisz, ale będzie to oczywiście ze zgubą dla kraju i dla większości z nas będziesz po prostu kolejnym straconym i nie wartym uwagi politykiem. Jeśli jednak masz w sobie zadatki na konserwatywnego liberała to szczerze życzę powodzenia w reformowaniu partii.

Co do wylewania frustracji na forum to ja tego nie dostrzegam, toczy się tu raczej dyskusja - w zależności od kondycji forumowiczów - mniej lub bardziej zaciekła.

Skoro jesteś politykiem "PO" powiem Ci tak że dopóki Twoja partia nie zmieni o 180 stopni swojego programu to na mój głos nie licz. Platforma do wyborów szła na hasłach liberalizmu w gospodarce - a to co robi to każdy widzi - jedynie utrwala socjalizm, etatyzm, biurokrację, podnosi podatki itd itp... Lenin by przyklasnął.... pozdrawiam

P.S. W ostatnich wyborach parlamentarnych na PO też nie głosowałem - jakoś nie przekonały mnie te cuda wianki - obiecanki... I jak pokazuje obecna rzeczywistość uczyniłem słusznie...

Ponieważ podjeliście temat ZUS i OFE to dorzucę jeszcze swój punkt widzenia.
ZUS był genialnym wynalazkiem Bismarcka w zupełnie innych czasach, czasach dużego przyrostu naturalnego i krótszego średniego wieku.
Przeskok o prawie 100 lat.
Ponieważ sytuacja się zmieniła i nadal zmienia na gorsze, wprowadzono reformę. Tak naprawdę reklamując reformę skupiono się na OFE i wspaniałych perspektywach, które nas dzięki nim miały czekać. Dziś pan premier Bielecki w TVN mówił, że i tak 60% środków było lokowane w ZUS i trudno się spodziewać, by reszta (tak naprawdę około 30%) dała dużo więcej. Czyli reklama reformy była ściemą.
Co gorsza okazuje się, że część wypłacana przez ZUS musi się w czasie bilansować, niezależnie od decyzji politycznych, i kwoty wypłacane nam po przejściu na emeryturę z tego tytułu będą niższe niż proste proporcjonalne obniżenie w porównaniu z poprzednimi przepisami. Na osłodę było OFE,które miało wypracować więcej i doprowadzić emeryturę do jakiego takiego poziomu. Przed reformą takie bilansowanie niby istniało, ale na zupełnie innym poziomie.

Wprowadzenie systemu wiązało się z długim okresem przejściowym i dodatkowymi skutkami. No cóż, żeby było lepiej najpierw musi być gorzej.
Okres przejściowy nadal trwa, tzn. większość emerytur pobieranych jest wg starego systemu. No i budżet tego nie wytrzymuje. To wszyscy rozumiemy. Dlatego dziś rząd chce przerzucić część naszych pieniędzy ze składki do OFE na ZUS. ZUS będzie miał kasę na bieżące potrzeby, my zapisy za tą część na wirualnych kontach plus waloryzacja, a OFE 1/3 dotychczasowej kasy. To chyba też wszyscy rozumiemy. Nie znaczy popieramy.

Ale w końcu i my zaczniemy przechodzić na emerytury. Może za 5 lat, może za 10, może za 15 lub dalej. I trzeba nam będzie wypłacić nasze zapisy na kontach. Z waloryzacją. Czyli mamy klasyczne przesunięcie w czasie.
Do tego czasu musimy mieć nadwyżkę w budżecie! Czyli zreformowaną mundurówkę, górnictwo, KRUS. Zmniejszoną biurokrację, podwyższony do 25% VAT na wszystko ?, akcyzę wyrównaną do zachodu( ops podniesioną)?. Niby wszstko gra i jestem gotów to zaaakceptować. Niechętnie. Ale w wypowiedzi premiera Tuska tego brakuje. Brakuje też informacji o okresie przejściowym. Brakuje też jakichkolwiek danych jak zmniejszenie kwot przekazywanych do OFE wpłynie na ich, mizerne jak dotąd zyski.
Mam nadzieję, że w dyskusji Balcerowicz Rostowski usłyszymy więcej na ten temat. Bo jest to co niepokoji w problemie OFE. Dyskusja na temat co jest bardziej wydajne OFE czy zapisy waloryzacyjne w ZUS nie ma większego sensu, bez uwzględnienia powyższych problemów i podania recept na najbliższe 20 lat. Łącznie z takimi detalami jak wprowadzenie elektrowni jądrowych zamiast węglowych i wygaszanie górnictwa. A może wręcz przeciwnie ?

Co do linku siekoo:

dyskutowano już na tym forum ( w kiedy dno bessy chyba) o hiperinflacji jako sposobie na zresetowanie długów USA wobec świata. Przez już 2 lata, mimo potężnych zastrzyków kasy z FED, inflacja nie rosła. Przynajmniej w Stanach. Czy teraz już czas ?
Ja myślę, że jeżeli na rynkach surowcowych nie nastąpi głęboki odwrót to inflacja się objawi. I to spora. Czy to zresetuje także nasze (polskie) długi ?

@lajkonik, Bismarck, mam wrazenie, zrobil dla Polakow wiecej, niz nasze wlasne rzady przez ostatnie 20 lat, a juz na pewnio wiecej dobrego niz tzw. szlachta przez lat 200.
oprocz slow, ze 'jezeli chce sie Polakow wykonczyc, to nalezy pozwolic im samym rzadzic swoim panstwem', to dzieki niemu Wielkopolskie 'pyry' sa tak zaradne. to wlasnie zabor pruski pierwszy naprawde uwolnil chlopow, pozwolil im posiadac ziemie, dzieki czemu chlopi nauczyli sie dbac o swoje, nie ogladac sie na panstwo, szlachte itp. nawet dzisiaj widac roznice w podejsciu do zycia, wlasnosci prywatnej itp. pomiedzy Wielkopolska, a innymi regionami.