Omówienie sprawozdania finansowego GK Budimex S.A za III kwartał 2011r.
Branża budowlana została w ostatnich miesiącach mocno przeceniona, po czym można sądzić, że rynek spodziewał się mocnego spadku wyników spółek z sektora. Budimex podał wyniki jako pierwszy. Na pierwszy rzut oka wyglądają one całkiem dobrze. Przychody wyniosły 1,57 miliarda, czyli o 9% więcej niż w odpowiadającym okresie roku ubiegłego. Jak można się było spodziewać po bardzo dobrym drugim kwartale, tym razem także ustanowiono rekord sprzedaży. W ujęciu długofalowym spółka rozwija się naprawdę dobrze, pomimo tego, że jest już bardzo duża jak na nasze polskie realia.

kliknij, aby powiększyć Nieco gorzej wygląda sprawa z rentownością zysku brutto na sprzedaży. W ostatnich kwartałach ma tendencję wyraźnie malejącą.

kliknij, aby powiększyć Każdy kolejny kwartał ma mniejszą marżę handlową niż odpowiednik z poprzedniego roku. To zjawisko znane w branży nie od dziś. Słaby złoty nieco ogranicza zdolności konkurencyjne zagranicznych podmiotów, ale na naszym rynku konkurencja jest i tak bardzo duża. Kolejny czynnik spadku marży to zmniejszenie udziału segmentu deweloperskiego, który charakteryzuje wyższa znacząco marża handlowa.

kliknij, aby powiększyćTe dwa zjawiska zdeterminowały spadek zysku brutto na sprzedaży aż o 25% do poziomu 118 milionów złotych. Zaskakujący dla niektórych może być fakt, że zysk operacyjny w zasadzie zmienił się niewiele, bo tak można nazwać spadek o 5%. To oczywiście efekt pozostałej działalności operacyjnej. W tym miejscy warto zwrócić uwagę na zachowanie się jednego i drugiego zysku w czasie.

kliknij, aby powiększyć Zysk operacyjny powinien teoretycznie bardziej reagować na zmianę przychodów, bo zawiera sporo kosztów stałych. Tak się dzieje kiedy dla wyniku nie ma znaczenia działalność pozostała, czyli zawiązywanie i rozwiązywanie rezerw, tworzenie i odwracanie odpisów itd., a są w miarę stabilne koszty ogólnego zarządu.
W Budimexie działalność pozostałą ma natomiast kluczowe znaczenie dla wyniku operacyjnego i netto. Tak naprawdę duża część liczb jest uznaniowa.
W latach poprzednich spółka zawiązywała spore rezerwy. W tym także na kontrakty w których miała zamiar pokazać ujemne marże. Kwota rezerw na straty wynosi prawie 400 milionów złotych, a w tym roku spadło już o prawie 80 milionów. Pytaniem jest czy rezerwy te zostały wykorzystane, czy może rozwiązane w pewnej części.
Pewne problemy widać także w malejącym dwunastomiesięcznych przepływach operacyjnych, które szybko spadają. To efekt wstrzymania płatności dla podwykonawców pod koniec poprzedniego roku.

kliknij, aby powiększyćSpółka pomimo, że realizuje naprawdę dużo kontraktów nie korzysta właściwie z finansowania bakowego. Jej kontakty w zasadzie sprowadzają się do udzielenia gwarancji bankowych. Wydaje się z pozoru bezpieczna. Co może się stać mocno zyskownemu podmiotowi bez kredytów? Ano trochę jednak może…
Problemem są sprawy sądowe ciągnące się niestety latami ze sporem z Okęciem na czele oraz duże zobowiązania warunkowe, którymi są głównie udzielone gwarancje. Roszczenia w pozwach wzajemnych są prawie równe wartości księgowej, co oczywiście nie jest bez znaczenia oceniając stabilność spółki.
Największą wartości spółki jest duża i regularnie płacona dywidenda. W roku 2010 wyniosła 231 milionów co przy dzisiejszej kapitalizacji daje stopę na poziomie 11%. Pytanie czy zyski są do powtórzenia. Patrząc na dzisiejszą kapitalizację można powiedzieć, że rynek oczekuje spadku rocznego zysku netto o jakieś 30%. Ten kwartał na to nie wskazuje, ale obecnie sporo zysku wzięło się z pozostałej działalności -> 20 MPLN. Warto mieć to na uwadze.
Powyższa treść przez 60 dni była zarezerwowana tylko dla osób posiadających abonament.