PARTNER SERWISU
yuqizfaw
6 7 8 9 10
Drizzt
PREMIUM
53
Dołączył: 2011-09-04
Wpisów: 218
Wysłane: 28 lutego 2019 22:29:02 przy kursie: 115,20 zł
Cytat:
wyniki historyczne nie są do powtarzania, bowiem rynek budowlany i boom developerski nie może trwać wiecznie.


Oto najdroższe słowa na giełdzie - że coś jest niemożliwe ;)
Powyższe informacje są prywatnymi opiniami autora i nie stanowią rekomendacji inwestycyjnych w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z dn. 19.10.2005. Autor nie ponosi odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na ich podstawie.

krewa
PREMIUM
1 362
Grupa: Zespół StockWatch.pl
Dołączył: 2009-05-01
Wpisów: 11 957
Wysłane: 11 marca 2019 09:56:13 przy kursie: 132,00 zł
BUDIMEX - analiza techniczna na życzenie


Od chwili opublikowania poprzedniej analizy technicznej nie doszło do żadnych istotnych zmian. Owszem, miało miejsce wybicie z klina i powrót do podstawy formacji, ale patrząc z szerszej perspektywy czasowej notowania wciąż pozostają w obszarze szerokiego ruchu bocznego. Strefa luki bess nadal pełni rolę oporu i właśnie zmusiła kupujących do odwrotu.
Warto jednak zwrócić uwagę na ostatnie podejście pod strefę luki, gdyż tym razem kupujący mają w sobie nieco więcej werwy. Linia wskaźnika AD odnotowała powrót kapitału na walor, a więc istnieją szanse na ponowną konfrontację z oporem. Tym bardziej, że otoczenie temu sprzyja - kurs akcji znajduje się powyżej długoterminowej średniej a średnioterminowa zdecydowanie zakręca ku górze wykresu. Jedyne, co utrudnia atak, to sygnalizowane przez RSI wykupienie.
Wybicie oporu otworzyłoby drogę w kierunku 160 zł.


kliknij, aby powiększyć


Powyższa treść przez 21 dni była zarezerwowana tylko dla osób posiadających abonament.

krewa
PREMIUM
1 362
Grupa: Zespół StockWatch.pl
Dołączył: 2009-05-01
Wpisów: 11 957
Wysłane: 14 maja 2019 09:08:19 przy kursie: 143,80 zł
BUDIMEX - analiza techniczna na życzenie



Kupującym udało się przełamać opór strefy, na którą zwracałem uwagę w poprzedniej analizie, otwierając sobie tym samym drogę do mocniejszego odreagowania. Strefa pełniąca niegdyś opór, zgodnie z zasadą zmiany biegunów pełnić będzie teraz rolę wsparcia. Na razie zwyżka zatrzymała się na linii spadków i średnioterminowe perspektywy notowań uzależnione są od zachowania jej względem, gdyż ewentualne wybicie wygenerowałoby kolejny impuls wzrostowy.
Przebieg wskaźników technicznych na razie nie neguje takiego rozwoju wydarzeń, ich odczyty w interwale dziennym są typowe dla krótkoterminowej korekty spadkowej w średnioterminowym trendzie wzrostowym. Przekreślić optymistyczny scenariusz mogłoby jedynie zejście notowań poniżej niebieskiej strefy wsparcia.


kliknij, aby powiększyć


Powyższa treść przez 21 dni była zarezerwowana tylko dla osób posiadających abonament.


Analityk Fundamentalny
PREMIUM
375
Dołączył: 2011-12-27
Wpisów: 996
Wysłane: 6 czerwca 2019 16:28:25 przy kursie: 130,80 zł
Marże w remoncie - omówienie sprawozdania finansowego Budimeksu po 1 kw. 2019 r.

Wyniki pierwszego kwartału 2019 nadal wskazują na problemy z spadającą rentownością.



Przychody wciąż wysokie, ale zyski niskie

Pierwszy kwartał roku 2019 to wzrost przychodów r/r o 3,1 proc., lecz niestety istotny spadek zysku brutto na sprzedaży prawie o 1/4.



kliknij, aby powiększyć




kliknij, aby powiększyć


Zysk brutto na sprzedaży wyniósł 106 mln zł czyli aż o 34 mln zł mniej niż w analogicznym okresie roku poprzedniego. Główną przyczyną tego stanu rzeczy był spadek marża brutto na sprzedaży do poziomu 7,7 proc, czyli o 2,8 p.p. mniej niż rok wcześniej i de facto dwukrotnie mniej niż w pierwszym kwartale 2017 roku. Powód spadku zyskowności na pierwszym poziomie jest w zasadzie taki sam od kilku kwartałów, czyli spadająca rentowność segmentu budownictwa.

Co prawda spółka zanotowała trochę lepsze wyniki na poziomie kosztów sprzedaży (-7,7 proc.) oraz kosztów zarządu (-1,7 proc.), ale wartościowo przyniosło to tylko oszczędności na poziomie 1,5 mln zł. W efekcie zysk na sprzedaży wyniósł 46,5 mln zł i był o 32,8 mln zł niższy niż rok wcześniej, co skutkuje ujemną dynamikę w wysokości 41,4 proc. Podobnie zachował się zysk operacyjny (-40,5 proc. r/r), co znaczy, że saldo na pozostałej działalności operacyjnej nie zmieniło się w sposób istotny. Spółka zaraportowała niższe saldo na szeroko rozumianej działalności finansowej o 1,7 mln zł. Na tę różnicę złożył się lepszy wynik na jednostkach wycenianych metodą praw własności (+3,3 mln zł), który jednak został w całości przykryty gorszym saldem przychodów i kosztów finansowych o prawie 5 mln zł, co wynikała głównie z niższych odsetek przychodowych.

Zyskowność przed opodatkowaniem wyniosła zaledwie 3,3 proc., przy 6,0 proc. rok wcześniej. W efekcie końcowym zysk netto wyniósł 28,5 mln zł czyli o 54,9 proc. mniej niż rok wcześniej, co jest „zasługą” bardzo wysokiej efektywnej stopy podatkowej, która wyniosła ponad 36 proc.

Warto zaznaczyć, że Budimex uzyskał w całym 2018 roku rentowność zysku netto na poziomie 4,1 proc. Z kolei rentowność ta za 12 ostatnich miesięcy wynosiła już tylko 3,4 proc., co jest wynikiem gorszym od średniej w branży (dane za rok 2018 pokazują 3,8 proc.) i porównywalnym z jego osiągnięciami w latach 2008 i 2012 (odpowiednio rentowność wtedy była na poziomie 2,9 proc., i 3.1 proc.).



kliknij, aby powiększyć


W chwili obecnej 12 miesięczna rentowność brutto na sprzedaży wynosi 8,0 proc. i jest zbliżona do tej osiąganej w słabych okresie 2011-2014, kiedy to wynosiła ona średnio 8,2 proc. Z kolei marża na sprzedaży obecnie wynosi 4,5 proc., w porównaniu do średniej z tamtego okresu na poziomie 4,6 proc. Jak widać powyższe porównanie pokazuje, że być może Budimex nie osiągnął jeszcze dołka swojej rentowności, ale jest już gdzieś w pobliżu. Oczywiście taki wniosek ma tylko i wyłącznie rację bytu przy założeniu, że spółka po prostu działa cykliczne i realizuje obecnie kontrakty z gorszą marżą, natomiast nie utraciła swoich przewag konkurencyjnych.

Przypomnijmy krótko specyfikę kontraktowania i wykonywania projektów przez Budimex. W sporej części są to projekty realizowane przez kilkanaście i nawet więcej miesięcy (2-3 lata). Dynamika wzrostu wynagrodzeń, presja ze strony podwykonawców oraz rosnące ceny materiałów i surowców muszą się negatywnie odbijać na rentowności kontraktów podpisanych w ubiegłych latach. Warto o tym pamiętać przy kłopotach innych spółek budowlanych to jednak Budimex wciąż osiąga całkiem spore zyski.

W rachunku segmentowym spółka wydzieliła 3 typy swojej działalności czyli segmenty budowlany, developerski oraz pozostały. Przy omówieniu skupię się na dwóch podstawowych.



kliknij, aby powiększyć


Przychody segmentu budowlanego zwiększyły się o prawie 10 proc. r/r i wyniosły 1,27 mld zł. Oczywiście w tym wypadku trzeba pamiętać o naturalnej sezonowości tego kwartału, który jest po prostu najsłabszym sprzedażowym w całym roku. Niestety jak można było się spodziewać za wzrostem sprzedaży nie podążyły ani marża brutto na sprzedaży, ani rentowność operacyjna. Marża brutto na sprzedaży osiągnęła wartość 71,6 mln zł, co stanowi 27,8 proc. mniej r/r i była niższa o 2,9 p.p. niż rok wcześniej. Jednak niepoprawni optymiści mogą próbować dostrzec światełko w tunelu, ponieważ marża ta wyniosła 5,6 proc. czyli bardzo nisko. Czy może być niżej? Tego nie wiemy, ale warto pamiętać, że w kolejnych dwóch kwartałach ta marża będzie miała za swojego rywala (dane porównawcze) jednak wartości mnie wymagające (rentowność w drugim i trzecim kwartale 2018 roku wyniosła 6,1 i 6,8 proc.).

Jeśli chodzi o czynniki i ryzyka z którymi Budimex musi się zmierzyć to odsyłam do przedostatniej oraz ostatniej analizy (www.stockwatch.pl/forum/wpis-n...) ponieważ niewiele się w tym temacie zmieniło. Jedyne co można podkreślić to fakt, że branża z umiarkowanym zadowoleniem przyjęła propozycję waloryzacji nowych kontraktów budowlanych zawieranych z GDDKiA oraz PKP. Brutalnie mówiąc jest ona lepsza niż nic, ale cudów nie przyniesie oraz nie rozwiązuje problemu kontraktów z lat 2016-2017. Tak więc zapewne należy po prostu pogodzić się z koniecznością przecierpienia (zapewne jeszcze przez kilka kwartałów) z tą niską rentownością.

Portfel zamówień na wysokim, lecz nie rekordowym, poziomie

Warto jeszcze zerknąć na portfel zamówień (tzw. backlog) oraz wartość podpisanych kontraktów w danym kwartale.



kliknij, aby powiększyć


Jeśli chodzi portfel zamówień to Budimex osiągnął rekordowe 10,5 mld zł na koniec analizowanego kwartału, co jest wynikiem niższym o 0,5 mld zł w stosunku do rekordowego trzeciego kwartału 2018 roku oraz o 0,1 mld zł lepszym niż rok wcześniej. W analizowanym kwartale spółka podpisała kontrakty na wartość – no właśnie nie wiem jaką. W sprawozdaniu jest mowa o 1,2 mld zł, z kolei w prezentacji inwestorskiej kwota rośnie do 1,5 mld.

Mocna deweloperka daje nadzieję

Standardowy rzut oka na marże segmentu deweloperskiego w ujęciu kwartalnym.



kliknij, aby powiększyć




kliknij, aby powiększyć


Udział segmentu developerskiego w całości marży i zysku operacyjnego rośnie od kilku kwartałów i w analizowanym okresie wynosił już 55 proc. całości zysku operacyjnego oraz ponad 1/3 marży brutto na sprzedaży. Oczywiście jest to zasługa nie tylko segmentu developerskiego, który nadal ma się bardzo dobrze, lecz przede wszystkim efekt istotnego spadku zyskowności budowlanki oraz sezonowości

W wypadku analizowania wyników segmentu developerskiego pamiętać należy o jego specyfice. Przychody i zyski w tym segmencie są rozpoznawane w momencie podpisywania końcowej umowy sprzedaży czyli aktu notarialnego przenoszącego własność do nabywanej nieruchomości. Oznacza to, że przy średnim cyklu budowy bloku mieszkalnego w Polsce na poziomie 1,5-2 lat, w chwili obecnej księgowana jest w sporej części sprzedaż z projektów rozpoczętych w drugiej połowie 2017 roku.

Ilość sprzedanych (notarialnie) mieszkań spadła o 12,6 proc. r/r podczas gdy sprzedaż tego segmentu obniżyła się o 11,3 proc. Oznacza to, że średnia cena sprzedanego mieszkania wzrosła nieznacznie (+1,6 proc.) i wyniosła w analizowanym kwartale ok. 311 tys. zł. Wydaje się to być zastanawiające, ponieważ jest to najniższa dynamika zmiany ceny w ostatnich 5 kwartałach. Oczywiście ta analiza jest uproszczona i może to powodować wiele błędów (np. poprzez nieuwzględnienie jakiego typu lokalizacje są sprzedawane – Warszawa ma wyższą stawkę za m2 niż Poznań czy Gdańsk). Co ciekawe mimo niedużego wzrostu średniej ceny spółka zanotowała wyższą marżę brutto na sprzedaży na poziomie 20,6 proc. (+2,9 p.p.) a zyskowność operacyjna wyniosła 14,8 proc. (+2,0 p.p.). Wciąż jednak pozostaje otwartym pytanie czy długo uda się utrzymać tak wysoką rentowność biorąc pod uwagę fakt, że już niedługo do sprzedaży i księgowania zysków będą powoli wchodziły mieszkania z roku 2018, który można spokojnie nazwać rokiem presji pracowniczej i materiałowej.

To na co należy zwrócić również uwagę to przedsprzedaż mieszkań, czyli raportowanie sprzedaży umów przedwstępnych. Mieszkania, które teraz się księguje to przeszłość, ale ważne jest jaki spółka ma potencjał i pomysł na przyszłość. Przedwstępna sprzedaż w ciągu ostatnich 12 miesięcy wyniosła 1,203 lokali i była zbliżona do tej osiągniętej w 2018 roku czyli 1,208 lokali. Bank ziemi w porównaniu do września 2018 roku spadł o 0,6 tys. mieszkań i wyniósł 9,0 tys. Jest to spadek o prawie 7 proc. i na razie nie ma co bić na alarm, ponieważ przy rocznej sprzedaży mieszkań na poziomie 1,5-2,0 tys. jest to nadal solidna rezerwa. Tym niemniej wart jednak podkreślić, że z branży dobiegają coraz wyrazistsze głosy o problemach z nabywaniem gruntów i konieczności zwiększenia podaży.

Na koniec omawiania wyników segmentów (budownictwo) dwa, a nawet więcej, zdania w temacie kontraktów długoterminowych. W momencie ofertowania spółka posiada budżet takiego kontraktu. Składa się on ze strony przychodowej (to co zapłaci odbiorca Budimex-owi) oraz kosztowej (wynagrodzenia, materiały, koszty pośrednie – wszystko to co jest potrzebne aby kontrakt ten wykonać). W wypadku wygrania kontraktu i podpisania umowy (co nie zawsze jest jednoznaczne), przychody są wykazywane proporcjonalnie do stopnia zaawansowania prac na danym projekcie. W związku z tym rozpoznane przychody, a co za tym idzie należności mogą być istotnie rozbieżne z tym co spółka fakturuje zaliczkowo na odbiorców. W takim wypadku nadwyżka rozpoznanych przychodów nad zafakturowanymi należnościami wykazywana jest w majątku obrotowym w pozycji „wycena długoterminowych kontraktów budowlanych”. Dodatkowo kwoty zatrzymane przez odbiorców w związku z zapisami umownymi są prezentowane jako „kaucje z tytułu umów o budowę”.

Zobaczmy jak wygląda kwestia rozliczenia kontraktów długoterminowych.



kliknij, aby powiększyć


Powyższy wykres wskazuje na pewną cykliczność w rozliczania kontraktów długoterminowych, które rosną w drugim i trzecim kwartale natomiast maleją w ostatnim oraz pierwszym. Wartość aktywów rozpoznanych z tytułu kontraktów było o 13,8 proc. wyższa niż rok wcześniej. Można zaobserwować jeszcze jedną ciekawą rzecz w kwestii związanych z rezerwami na straty na kontraktach. W chwili obecnej jej wartość wynosi około 152 mln zł, czyli o 14 mln zł mniej niż rok wcześniej oraz o 50 mln zł mniej niż pół roku temu i zaledwie 6 mln mniej niż w poprzednim kwartale. Patrząc jednak r/r widzimy dość znaczne zmniejszenie rezerwy. Z jednej strony oznacza to, że jej wykorzystanie w ciągu ostatnich 12 miesięcy pozytywnie wpływało na wyniki a z drugiej, że spółka wciąż posiada istotne kontrakty (nie wiadomo czy ilościowo ale wartościowo już tak), które realizuje ze stratą. Oczywiście trudno oczekiwać, aby nawet po zakończeniu kontraktów 2016-2017 wartość ta wynosiła 0.

Budimex to dywidendowy potentat



kliknij, aby powiększyć


Budimex przez ostatnie 11 lat przeznaczał większość swoich zysków na wypłatę dywidendy. W efekcie w tym okresie wypłacił prawie 102 zł, czyli około 80 proc. obecnej ceny. Tak jak zakładałem w trakcie poprzedniej analizy spółka nie zdecydowała się wzorem lat poprzednich wypłacić całości zysku. Na dywidendę zostało przeznaczone około 50 proc. zysku netto, a reszta pozostała w spółce. Osobiście popieram decyzję zarządu i na potwierdzenie moich słów prezentuję slajd z prezentacji inwestorskiej po pierwszym kwartale dotyczący pozycji gotówkowej netto.



kliknij, aby powiększyć


Spółka posiada dodatnią pozycję gotówkową, czyli nie posiada zadłużenia netto, jednakże patrząc na trend widoczny na slajdzie powyżej trudno nie zadać sobie pytania – jak długo jeszcze? Powodem dodatniej pozycji gotówkowej jest otrzymywanie zaliczki od swoich odbiorców (zarówno w segmencie developerskim, jak i budowniczym), które wykorzystuje do finansowania. Trudno nie dostrzec istotnego spadku poziomu gotówki, który trwa już pewien czas. W chwili obecnej pozycja gotówkowa netto wynosi +0,6 mld zł, czyli jest o 1,0 mld niższa niż rok temu i 1,4 mld niż 2 i 3 lata wstecz. Taka zmiana jest spowodowana zarówno niższą rentownością spółki, ale przede wszystkim wyższym poziomem finansowania firm współpracujących z Budimexem przez tę spółkę.

Podsumowanie

Zyskowność, którą spółka uzyskała w latach 2016-2017 raczej nie będzie możliwa do powtórzenia w dłuższym okresie. Przypomnijmy, że w tamtych dwóch latach rentowność EBIT wynosiła około 9 proc., podczas gdy w ostatnich 12 miesiącach spadła ona do poziomu 5,2 proc. Podobnie wygląda kwestia zyskowności netto, która w tamtych latach wahała się w zakresie 7,3-7,4 proc., podczas gdy obecnie osiąga zaledwie wartości 3,4 proc.

Zakładając, że w 2020 roku spółka będzie w stanie uzyskać rentowność operacyjną na poziomie 6,0 proc., a netto 4,0 proc, to przy sprzedaży na poziomie 8 mld zł dałoby zysk netto w wysokości 320 mln zł. Warto jednak pamiętać, że w chwili obecnej zysk netto z ostatnich 12 miesięcy wynosi 250 mln zł (wraz z one-off na sprzedaży spółki zależnej w kwocie ponad 40 mln zł). W takim wypadku oznaczałoby to zysk na akcję na poziomie 12 zł i wycenę wskaźnikową P/E w okolicach 10-11. Oczywiście gdybyśmy przyjęli, że sprzedaż będzie w 2020 wynosiła 8,5 mld a rentowność netto 4,5 proc., to wtedy już wskaźniki wyglądają ciekawiej – P/E na poziomie 8,5.

Szukając plusów na najbliższe kwartały możemy dostrzec powoli wygasające nierentowne kontrakty z lat 2016-2017 (aczkolwiek jeszcze z istotnym wpływem na wyniki 2019), wciąż atrakcyjną (istotnie wyższą od inflacji) stopę dywidendy, czy nadal bezpieczną sytuację finansową. Ryzyka związane przede wszystkim z problemem z podażą pracowników i presją płacową a także kosztami materiałów (choć one zaczęły już się korygować) są powszechnie znane i nie ma sensu po raz kolejnych ich omawiać. Podstawowe pytanie z nimi związane brzmi czy spółki składające oferty w przetargach wyceniają to ryzyko. Jeśli tak to ceny w kolejnych przetargach muszą iść w górę, a rentowność powinna się zacząć stopniowo poprawiać.


>> Wyceny automatyczne są tutaj
>> Więcej analiz najnowszych raportów finansowych jest tutaj


Powyższa treść przez 365 dni była zarezerwowana tylko dla osób posiadających abonament.
Analityk fundamentalny z zawodu, ale przede wszystkim z pasji. Miłośnik GPW - #giełdamojapasja.
Twitter - @AnalitykF
Edytowany: 11 czerwca 2019 10:42

krewa
PREMIUM
1 362
Grupa: Zespół StockWatch.pl
Dołączył: 2009-05-01
Wpisów: 11 957
Wysłane: 11 września 2019 10:19:22 przy kursie: 140,00 zł
BUDIMEX - analiza techniczna na życzenie


Teoretycznie sytuacja wygląda optymistycznie - kurs akcji pokonał linię spadków i ukształtował podobiznę formacji kontynuacji trendu. Problem jednak w tym, że ani pokonaniu linii spadków, ani wybiciu z korekcyjnego kanału nie towarzyszył skokowy wzrost wolumenu. W związku z powyższym zaczekałbym na wybicie strefy oporu 143-144 zł. Zamknięcie powyżej tego przedziału cenowego pozwoliłoby na odważniejsze spojrzenie w kierunku 175 zł. Proszę pamiętać o istnieniu oporów na poziomach 152 i 157 zł.


kliknij, aby powiększyć


Powyższa treść przez 21 dni była zarezerwowana tylko dla osób posiadających abonament.

Analityk Fundamentalny
PREMIUM
375
Dołączył: 2011-12-27
Wpisów: 996
Wysłane: 27 września 2019 08:26:18 przy kursie: 128,00 zł
Nie wszędzie dobrze, ale w mieszkaniu najlepiej - omówienie sprawozdania finansowego Budimeksu po 2 kw. 2019 r.

Wyniki drugiego kwartału oraz pierwszego półrocza 2019 nadal nie mogą zadowolić inwestorów, którzy dostrzegają spadające marże, a co za tym idzie zyski netto. Inwestorzy zdają się jednak tym nie przejmować, a kurs w ciągu ostatniego roku wzrósł o ponad 20 procent. Gdy jednak porównamy obecne notowania do tych sprzed 3 lat to widzimy jednak obniżenie kursu o 20 procent. Czy w takim razie najgorsze już za nimi i Budimex powróci to trendu wzrostowego? Czy może to to tylko korekta wzrostowa w trendzie spadkowym? Zapraszam do analizy wyników drugiego kwartału.



Przychody wciąż wysokie, ale zyski niskie

O ile przychody w pierwszym kwartale zanotowały nieznaczną, ale jednak dodatnią dynamikę, o tyle drugi kwartał to obroty mniejsze r/r o 4,9 proc., co oznacza sprzedaż niższą o 96 mln zł.



kliknij, aby powiększyć


Nie przychody, biorąc pod uwagę chociażby stabilny backlog na poziomie powyżej 10 mld zł, jednak jest prawdziwym wyzwaniem dla grupy, a poważna wyrwa w marżach praktycznie na każdym poziomie rachunku wyników. Proszę zresztą spojrzeć na powyższy wykres, który jasno pokazuje spadkowy trend wartościowych marż w zasadzie od końcówki 2017 roku.

W analizowanym okresie spółka zaraportowała zysk operacyjny w wysokości 61,4 mln zł w porównaniu do 95,6 mln zł rok wcześniej, co dało r/r ujemną dynamikę na poziomie prawie 29 proc. Do analizy segmentów przejdę w dalszej częsci analizy, ale kto śledzi wyniki spółki to wie, że podstawowa przyczyna problemów leży już od kilku kwartałów w segmencie budowalnym. Nie inaczej było również i w tym okresie. Oczywiście segment deweloperski walczy i próbuje ratować wyniki, ale jednak to budowlanka robi masę i produkuje (lub nie) odpowiednią wartość marży, aby przekuć to później na zyski w milionach złotych.

Gdybyśmy spojrzeli na zysk na sprzedaży (zysk operacyjny przed saldem na działalności operacyjnej) to sprawa przedstawia się jeszcze gorzej. Na poziomie zyskowności EBIT spółka zaraportowała wynik gorszy r/r prawie o połowę (41,7 vs 81,8 mln zł rok wcześniej). Różnica między tymi dwoma poziomami zysku wynika z zmiany na saldzie pozostałej działalności operacyjnej (+15,3 mln zł r/r). Saldo to w analizowanym kwartale wyniosło +19,7 mln zł w porównaniu do 4,4 mln zł w analogicznym okresie roku poprzedniego. Podstawowymi powodami było odwrócenie odpisów na należności (+6,3 mln zł), rozwiązanie rezerw na kary i inne sankcje (+5,1 mln zł) oraz odpis przedawnionych i umorzonych zobowiązań (+2,9 mln zł).



kliknij, aby powiększyć


Zyskowność brutto na sprzedaży wyniosłą zaledwie 5,5 proc. i jak widać na slajdzie powyżej jest ona najniższa w ciągu danych tam zaprezentowanych a dodatkowo o 1,9 p.p. niższa niż rok wcześniej. Koszty sprzedaży i zarządu spadały troszeczkę wolniej niż obrót (-4,3 proc. spadek kosztów vs –4,9 proc. spadek obrotu) co dało rezultat w postaci marży na sprzedaży na poziomie 2,2 proc., w porównaniu do 4,2 proc. w drugim kwartale 2018 roku.

Na poziomie zyskowności EBIT wygląda to lepiej, ze względu na wcześniej opisane dodatnie saldo na działalności operacyjnej i różnica między latami maleje do 1,1 p.p. (3,3 proc. obecnie vs 4,4 proc. rok wcześniej). Warto jednak przypomnieć, że w drugim kwartale 2017 roku zyskowność operacyjna wynosiła 8,3 proc., czyli aż o 5,0 p.p. więcej niż obecnie. Już tylko takie cyfry pokazują z jakimi wyzwaniami mierzyć się musi obecnie Budimex.

Jak widać na powyższych slajdach problemy z rentowności są znaczące i trwają w zasadzie od początku 2018 roku. Zobaczmy zatem jak wygląda rentowność w ujęciu rocznym, co pozwoli nam oszacować co może się wydarzyć, gdy spółka wygrzebie się z nierentownych kontraktów podpisywanych przede wszystkim w latach 2016-2017. Co jednak ciekawe to obecnie spółka informuje o wyzwaniu z nierentownymi kontraktami z lat 2016-2018, podczas gdy jeszcze pół roku temu był to okres 2016-2017.


kliknij, aby powiększyć


W chwili obecnej 12 miesięczna rentowność brutto na sprzedaży wynosi 7,5 proc. i jest niższa o około 25 proc. w porównaniu do średniej 10-letniej rentowności. W zasadzie widać, że podobnie niska rentowność była tylko w latach 2011-2013. Nie wyciągałbym z tego jednak wniosku, że dołek został już osiągnięty i teraz będzie lepiej. Po pierwsze w wynikach 12 miesięcznych mamy ujęte całkiem przyzwoite drugie półrocze 2018 (marża w zakresie 7,6-9,2 proc.), po drugie w chwili obecnej sytuacja jest jednak inna. Mamy dwa czynniki kosztowe (świadczenia pracownicze oraz energia), które ze sporą dozą prawdopodobieństwa, będą wciąż wykazywać tendencje wzrostowe. Dla spółek takich jak Budimex, realizujących kontrakty często 2-3 letnie, jest to dość znaczne wyzwanie. Z jednej strony należałoby założyć w swoich budżetach i składanych ofertach, istotne podwyżki tych kosztów w nadchodzących kwartałach i latach, z drugiej trzeba przecież wygrywać kontrakty. Oczywiście gdyby wszyscy oferujący składali oferty przy takim założeniu nie byłoby istotnego problemu dla rentowności takich projektów. Zapewne jednak w takim wypadku zdecydowana większość składanych ofert przewyższałaby znacznie kosztorysy inwestorskie i przetargi byłyby unieważniane. A dodatkowo wiemy przecież, że część spółek startujących w przetargach kalkulowała swoje ceny praktycznie na poziomach nie mogących zapewnić minimalnego zysku.

Żeby nie patrzeć tylko pesymistycznie to jednak trzeba jasno powiedzieć, że marża brutto ze sprzedaży na poziomie 5,5 proc. (czyli taka jaka była w Q2 2019) jest po prostu zbyt niska i nie daje szansy na rozsądny zarobek, w szczególności biorąc pod uwagę wyzwania kosztowe, o których pisałem powyżej. Dodatkowo jednak coraz bardziej oddalamy się w czasie od lat 2016-2017, czyli okresu w którym były podpisywane kontrakty, których realizacja obecnie okazuje się bardzo nisko rentowna lub wręcz przynosząca straty.

Tak więc płynnie przechodzę do rachunku segmentowego, w którym spółka wydzieliła 3 typy swojej działalności czyli segmenty budowlany, deweloperski oraz pozostały. Przy omówieniu skupię się na dwóch pierwszych generujących najistotniejsze przychody oraz wyniki.

Zarobić na infrastrukturze trudno jest…



kliknij, aby powiększyć


Przychody segmentu budowlanego spadły o 1,6 proc. r/r i wyniosły 1,85 mld zł. Jest to pierwszy taki spadek r/r przynajmniej od początku 2015 roku. W chwili obecnej nie wyciągałbym jeszcze jednoznacznych wniosków na temat zahamowania sprzedaży, ponieważ spółka miała dość istotne przyrosty w pierwszym kwartale oraz w sumie dodatnią dynamikę (+2,7 proc.) w całym pierwszym półroczu 2019 roku.

Niestety jak można było się spodziewać za wzrostem sprzedaży nie podążyły ani marża brutto na sprzedaży, ani rentowność operacyjna. Marża brutto na sprzedaży osiągnęła poziom 4,3 proc., co należy uznać, za wartości ekstremalnie niskie (1,8 p.p. mniej niż rok wcześniej). W trakcie poprzedniej analizy zwracałem uwagę, że marża będącą baza porównawczą nie będzie specjalnie wymagająca w drugim i trzecim kwartale. Niestety jednak okazało się, że nawet poziomy 6,1-6,8 proc. jest w chwili obecnej nieosiągalnym marzeniem. Na poziomie EBIT-u wygląda to lepiej za sprawą salda na pozostałych przychodach operacyjnych.

Prezes Blocher w jednym z wywiadów stwierdził „"Nasza najwyższa rentowność w budowlance wynosiła 8 proc. i ciężko będzie ją powtórzyć. Według mnie, marża docelowo powinna wynosić 5 proc. na poziomie operacyjnym. Bylibyśmy zadowoleni z takiej marży, ale nie stanie się to w przyszłym roku". Warto o tym pamiętać, ponieważ oznacza to, że kolejne kwartały nie muszą przynieść oczekiwanego odbicia w wynikach spółki.

Jeśli chodzi o czynniki i ryzyka z którymi Budimex musi się zmierzyć to odsyłam do wcześniejszych moich analiz (www.stockwatch.pl/forum/wpis-n...) ponieważ niewiele się w tym temacie zmieniło. Jedyne co można podkreślić to fakt, że branża z umiarkowanym zadowoleniem przyjęła propozycję waloryzacji nowych kontraktów budowlanych zawieranych z GDDKiA oraz PKP. Po pierwsze dotyczy ona tylko i wyłącznie nowych kontraktów, nie rozwiązując sprawy umów z lata 2016-2017. Po drugie nie są włączone tutaj umowy zawierane z samorządami. Dodatkowo warto pamiętać, że ostateczna kwota waloryzacji kontraktu (w górę lub w dół) nie może przekroczyć 5 proc. wartości początkowej. Oczywiście ustawa jest krokiem w słusznym kierunku, lecz nie należy oczekiwać, że istotnie zmieni rentowność spółek budowlanych.

Postarajmy się spojrzeć jednak pozytywnie i zauważmy, że spółka zamierza o swoje pieniądze walczyć. Zarząd poinformował, że Budimex złożył pierwsze roszczenia sądowe opierając się na klauzuli nadzwyczajnej zmiany umowy. Całkowita wartość tych roszczeń to ok. 450 mln zł, a jednym z przykładów jest droga ekspresowa S5 (odcinek Kaczkowo- Leszno), gdzie spółka domaga się wyrównania na 43 mln zł. Prezes Budimexu liczy, że uda się odzyskać większą część tych pieniędzy. Oczywiście gdyby takie założenie okazałoby się prawdziwe to niewątpliwie wartość spółki mogłaby istotnie wzrosnąć. Ja jednak nie byłbym tak dużym optymistą. Poza tym trzeba jednak pamiętać, że procesy sądowe mają do siebie, że trwają latami i są wieloinstancyjne.

Portfel zamówień wraca do rekordowych poziomów

Warto jeszcze zerknąć na portfel zamówień (tzw. backlog) oraz wartość podpisanych kontraktów w danym kwartale.



kliknij, aby powiększyć


Po wyhamowaniu przyrostu portfela zamówień w ostatnich dwóch kwartałach, analizowany okres dostarczył aż 2,6 mld zł podpisanych nowych kontraktów. To pozwoliło na wykazanie backlogu na poziomie 11,1 mld zł, czyli wartości najwyższej w historii spółki. W chwili obecnej prawie 50 proc. backlogu dotyczy projektów budownictwa infrastrukturalnego, ale już ponad ¼ to projekty z zakresu budownictwa kolejowego. W pierwszym półroczu 2019 roku spółka podpisała 2 duże kontrakty z PKP PLK SA na 1,4 mld zł (roboty budowlane na stacji Gdynia Port) oraz 556 mln zł (modernizacja linii kolejowej Dęblin-Nałęczów). Odnosząc się do planu PKP PLK widać, że wydatki inwestycyjne w roku 2019 powinny być wyższe niż rok wcześniej (9,8 mld zł), a w kolejnych latach osiągać wartość na poziomie 10-12 mld zł. Widać więc, że Budimex nie tylko ma ochotę na to, aby część kolejowa stała się istotną nogą segmentu budownictwa, ale również ma to oparcie w planach PKP.

Co prawda w pierwszym półroczu bieżącego roku otwarto oferty w przetargach GDDKiA na kwotę 6,1 mld zł co daje wzrost re/r o ponad 20 proc., jednak warto wspomnieć o rosnącej liczbie unieważnianych przetargów. Jest to spowodowane zjawiskiem przekraczania budżetów inwestorskich w ofertach składanych przez firmy budowlane. Tak naprawdę z punktu widzenia Budimexu należy to zjawisko odczytywać pozytywnie, ponieważ może to znaczyć zjawisko rozsądnego kalkulowania cen przez firmy konkurujące ze spółką, co powinna ograniczać trochę ryzyko wejścia w kolejne nierentowne kontrakty.

Mocna deweloperka daje nadzieję

Standardowy rzut oka na marże segmentu deweloperskiego w ujęciu kwartalnym, które wyglądają dość przyzwoicie.



kliknij, aby powiększyć




kliknij, aby powiększyć


Udział segmentu developerskiego w całości marży i zysku operacyjnego rośnie i w analizowanym okresie wynosił już odpowiednio 39 proc. całości zysku operacyjnego oraz 28 proc. marży brutto na sprzedaży. Jest to zasługa nie tylko segmentu deweloperskiego, który nadal ma się bardzo dobrze, lecz jednak również efekt istotnego spadku zyskowności budowlanki.

Proszę pamiętać, że w wypadku tego segmentu przychody i zyski księgowe są rozpoznawane w momencie podpisywania końcowej umowy sprzedaży czyli aktu notarialnego przenoszącego własność do nabywanej nieruchomości. Oznacza to, że przy średnim cyklu budowy bloku mieszkalnego w Polsce na poziomie 1,5-2 lat, w chwili obecnej księgowana jest w sporej części sprzedaż z projektów rozpoczętych w drugiej połowie 2017 roku.

Ilość sprzedanych (notarialnie) mieszkań spadła o 29 proc. r/r podczas gdy sprzedaż tego segmentu wzrosła o 4,8 proc. Oznacza to, że średnia cena sprzedanego mieszkania wzrosła R/R dość istotnie (+26,8 proc.) i wyniosła w analizowanym kwartale ok. 363 tys. zł. w poprzednim kwartale zmiana była z kolei dość niska (+1,6 proc. i średnia wartość na poziomie 311 tys. zł). Oczywiście ta analiza jest uproszczona i może to powodować wiele błędów (np. poprzez nieuwzględnienie jakiego typu lokalizacja są sprzedawane – Warszawa ma przecież wyższą stawkę za m2 niż Poznań czy Gdańsk). W chwili obecnej na rynku nie widać schłodzenia popytu, w czym zapewne pomaga utrzymywanie niskich stóp procentowych, nadal rosnące pensje oraz obawy części Polaków przed rosnącą inflacją. Wciąż jednak pozostaje otwartym pytanie czy długo uda się utrzymać tak wysoką rentowność biorąc pod uwagę fakt, że już niedługo do sprzedaży i księgowania zysków będą wchodziły mieszkania z roku 2018, który można spokojnie nazwać rokiem presji pracowniczej i materiałowej. W ciągu ostatnich 12 miesięcy spółka sprzedała (akt notarialny) ok. 1,5 tys. mieszkań i taki cel dotyczy całego roku 2019. Oznaczać to jednak może, że ilość sprzedanych mieszkań w drugim półroczu może wynieść ok. 550-600 lokali i będzie zbliżona do liczby z drugiej połowy 2018 roku.

To na co należy zwrócić również uwagę to przedsprzedaż mieszkań, czyli raportowanie sprzedaży umów przedwstępnych. Mieszkania, które teraz się księguje to przeszłość, ale ważne jest jaki spółka ma potencjał i pomysł na przyszłość. Przedwstępna sprzedaż w ciągu ostatnich 12 miesięcy wyniosła 1,430 lokali i była wyższa od tej osiągniętej w 2018 roku o ponad 220 lokali. Bank ziemi pozwala w chwili obecnej na wybudowanie ok. 9,8 tys. mieszkań, co jest wartością zbliżona do tej z końca 2018 roku. Aktualna oferta spółki to prawie 2 tysiące mieszkań w 5 lokalizacjach.

Kontrakty długoterminowe są naprawdę długie

Warto przypomnieć, że spółka ze względu na specyfikę (okres trwania i fakturowania) swoich projektów rozlicza wyniki z użyciem metody kontraktów długoterminowych. W momencie ofertowania spółka posiada budżet takiego kontraktu. Składa się on ze strony przychodowej (to co zapłaci odbiorca Budimex-owi) oraz kosztowej (wynagrodzenia, materiały, koszty pośrednie – wszystko to co jest potrzebne aby kontrakt ten wykonać). W wypadku wygrania kontraktu i podpisania umowy, przychody są wykazywane proporcjonalnie do stopnia zaawansowania prac na danym projekcie. W związku z tym rozpoznane przychody, a co za tym idzie należności mogą być istotnie rozbieżne z tym co spółka fakturuje zaliczkowo na odbiorców. W związku z tym nadwyżka rozpoznanych przychodów nad zafakturowanymi należnościami wykazywana jest w majątku obrotowym w pozycji „wycena długoterminowych kontraktów budowlanych”. Z kolei w wypadku gdy spółka więcej zafakturowała niż rozpoznała jako przychód to wykazuję taką różnicę w pozycji zobowiązań jak „wycena długoterminowych kontraktów budowlanych.

Oczywiście biorąc pod uwagę długi okres trwania kontraktów, nie jest łatwo precyzyjnie zaplanować koszty. Szacunki kosztów do poniesienia do końca kontraktu mogą się zmieniać co kwartał, co będzie miało i ma wpływ na rozpoznawanie przychodów jak i w efekcie końcowym marży. Jeśli w początkowym etapie szacowania i rozpoznawania wyniku na kontrakcie, spółka nie zostawiła sobie pewnego marginesu błędu i rezerwy na nieprzewidziane koszty to może się okazać w pewnym momencie, że wynik w danym kwartale będzie sporo niższy niż wcześniej lub nawet ujemny.

Prześledźmy sposób rozpoznawania marży w kontraktach długoterminowych na teoretycznym przykładzie. Przyjmijmy założenie, że spółka rozpoznaje kontrakt w 4 kwartałach w równych proporcjach. Zakładana marża na kontrakcie długoterminowym to 15 proc. i takie procenty oraz wartości zostały rozpoznane w dwóch pierwszych kwartałach. Jednakże w trzecim kwartale spółka stwierdziła, że marża na całym kontrakcie wyniesie nie 15 proc. ale tylko 10 proc. W takim wypadku nie tylko musi w tym kwartale rozpoznać mniejszą marżę niż dotychczas, ale dodatkowo jeszcze skorygować zbyt wysoką marżę z poprzednich kwartałów. W takim przykładzie będzie to oznaczać, że w trzecim kwartale wykaże marżę zerową, tak aby skumulowana marża po 3 kwartałach wyniosła 10 proc. Również 10 proc. marża zostałaby wykazana w kolejnym, ostatnim kwartale rozliczania takiego kontraktu, o ile nie nastąpiłyby kolejne rewaluacje kontraktu.

Dodatkowo spółka ma obowiązek rozpoznania całkowitej straty na kontrakcie w okresie, w którym doszła do takiego wniosku, a nie rozliczać ją w trakcie trwania całego kontraktu. W takim wypadku rozpoznaje je w marży brutto oraz w pasywach w postaci rezerwy na straty na kontraktach budowlanych. Z tego powodu rentowność na poziomie brutto na sprzedaży może istotnie się zmieniać wraz ze zmianą wartości rezerwy na straty.

Na koniec podkreślmy jeszcze, że spółka otrzymuje wynagrodzenie za niedostarczone towary oraz niezakończone usługi (zaliczki), które są ujmowane w bilansie jako przychody przyszłych okresów. Jak widać analiza pozycji bilansowych (w szczególności płynności oraz majątku i zobowiązań bieżących) w takim wypadku jest mocno skomplikowana i nie może opierać się na standardowej analizę zapasów, należności oraz zobowiązań handlowych.

Zobaczmy jak wygląda kwestia rozliczenia kontraktów długoterminowych.



kliknij, aby powiększyć


Wartość aktywów rozpoznanych z tytułu kontraktów była o 17 proc. niższa niż rok wcześniej. Z kolei w chwili obecnej wartość rezerwy na straty na kontraktach wynosi około 188 mln zł, czyli o 24 mln zł więcej niż rok wcześniej oraz o 36 mln zł więcej niż w poprzednim kwartale. Oznacza to, że spółka, po osiągnięciu minimalnych wartości rezerwy na koniec marca 2019 roku, znowu zaczęła je zawiązywać. Co to w praktyce oznacza? Moim zdaniem może to wskazywać na pojawianie się strat na kontraktach, które do tej pory były na niskiej rentowności. Wiemy przecież skądinąd, że spółka wciąż posiada kontrakty, które realizuje ze stratą. Oczywiście wytłumaczenie może iść również w kierunku podpisania świeższych kontraktów i rozpoznania na nich strat już w chwili bieżącej. Ten drugi przypadek byłby niewątpliwie gorszym scenariuszem, wskazującym na to, że problemy z rentownością będą trwały dalej. O tym, że jest to realna opcja może jednak świadczyć kolejny wywiad prezesa Budimexu, w którym poinformował, że grupa ma zawiązane rezerwy na ewentualne straty związane z niskomarżowymi kontraktami z lat 2016-2017, które stanowią obecnie około 10 proc. portfela zamówień spółki. Na pewno warto obserwować zmianę wartości rezerwy na straty na kontraktach w kolejnych kwartałach.

Budimex to był dywidendowy potentat




kliknij, aby powiększyć


Budimex przez ostatnie 11 lat przeznaczał większość swoich zysków na wypłatę dywidendy. W efekcie w tym okresie wypłacił prawie 102 zł, czyli prawie 80 proc. obecnej ceny. Tegoroczna wypłacona dywidenda wyniosła około 53 proc. skonsolidowanego zysku netto za rok 2018. Ostatnio tak niska stopa wypłaty dywidendy miała miejsce w 2012 roku, który jak widać był bardzo ubogi w zyski. Niestety biorąc pod uwagę zyski z pierwszego półrocza 2019 roku oraz obecną sytuację cashową spółki, trudno liczyć na powrót do wysokich wartości wypłaconych dywidend.




kliknij, aby powiększyć


Spółka wciąż posiada dodatnią pozycję gotówkową na poziomie 0,3 mld zł, jednak jest to najniższa wartość od 7 lat. Patrząc na trend widoczny na slajdzie oraz wartości bezwzględne trudno nie zadać sobie pytania – jak długo jeszcze? Powodem dodatniej pozycji gotówkowej było zwykle otrzymywanie zaliczek od swoich odbiorców (zarówno w segmencie developerskim jak i budowniczym), które wykorzystywano do finansowania. Pozycja gotówkowa jest coraz słabsza zarówno z powodu niższych zysków, jak i zwiększenia poziomów finansowania podwykonawców. Spółka wskazuje, że firmy kooperujące mają problemy płynnościowe i zaliczki otrzymywane od Budimexu ułatwiają im zachowanie odpowiedniej płynności.

Pozostałe informacje oraz podsumowanie

Już po zakończenie drugiego kwartału Budimex nabył 51 proc. akcji spółki FB Serwis SA od swojego większościowego akcjonariuszy Grupy Ferrovial za kwotę 98,5 mln zł. Wynik netto tej spółki za pierwsze 6 miesięcy 2019 roku wyniósł 10,3 mln zł przy sprzedaży na poziomie 222,9 mln zł. Gdy jednak sprawdzimy skonsolidowane sprawozdania grupy kapitałowej FB Serwis za rok 2018 to widzimy przychody ze sprzedaży na poziomie 376 mln zł i stratę netto w kwocie 1,7 mln zł. Jednak zysk z działalności operacyjnej wyniósł 14 mln zł, a strata w sporej części wynikała z istotnych kosztów finansowych w kwocie ponad 12 mln zł. Zapłacona cena implikuje wycenę spółki na poziomie 190 mln zł, choć ją by trzeba jeszcze skorygować o premię za kontrolę. Jeśli przyjmiemy założenie, że kapitały własne przejmowanej grupy FB Serwis na koniec bieżącego półrocza wynosiły ok. 80 mln to widać, że wartość firmy na tym przejęciu może być całkiem znaczna i przekroczyć 100 mln zł. Niewątpliwie z zaciekawieniem czekam na raport za trzeci kwartał, gdzie być może Budimex uchyli rąbka tajemnicy w kwestii rozpoznania tej transakcji w księgach w szczególności wartości goodwillu.

Dodatkowo przed kilkoma dniami spółka poinformowała, że na podstawie korekty rozliczeń z większościowym akcjonariuszem zaksięguje w trzecim kwartale bieżącego roku 34,8 mln zł korekty opłaty licencyjnej, która powiększy jej zysk operacyjny. Korekta dotyczy okresu 2012-2019 i związana jest z zmniejszeniem opłaty licencyjnej (płacona przez Budimex to Ferrovial) do poziomu 0,33 proc. przychodów (z pewnymi wyłączeniami) w porównaniu z początkowym poziomie 0,5 proc. To niewątpliwie miła niespodzianka dla polskich inwestorów, którzy posiadają akcje Budimexu. Po pierwsze wzrośnie zysk trzeciego kwartału (choć baza jest bardzo wysoka ze względu na rozpoznanie rok temu zysku na sprzedaży Elektromontażu Poznań) 2019 roku. Będzie to zdarzenie one-off, ale z gatunku tych miłych. Po drugie, jednak koszty w dłuższym terminie spadną, skoro obniżce ulega opłata licencyjna. Wydaje się, ze mówimy tutaj o wartości w okolicach 10-12 mln zł w stosunku rocznym. Niby niewiele, ale jednak gdy w pierwszym półroczu osiąga się zyskowność operacyjną na poziomie 111 mln zł (3,4 proc.) to okazuje się to być wartością jednak zauważalną. Po trzecie spółka przyznała, że umowy zostały zmienione w wyniku procesu BAPA (Bilateral Advance Pricing Agreements – dwustronne uprzednie porozumienia cenowe). Nie wchodząc w szczegóły podatkowe w moim rozumieniu są to po prostu uzgodnienia z władzami skarbowymi (w tym wypadku polskimi i hiszpańskimi) sposoby naliczania różnego typu obciążeń między spółkami w grupie. Wydaje się, że władze zakwestionowały po prostu opłatę w wysokości 0,5 proc. obrotu jako zbyt wysoką.

Zyskowność, którą spółka uzyskała w latach 2016-2017 nie wydaje się być możliwa do powtórzenia w nadchodzących latach. Przypomnijmy, że w tamtym okresie rentowność EBIT wynosiła około 9 proc., podczas gdy narastająco w ostatnich 12 miesiącach spadła ona do poziomu 4,9 proc. Podobnie wygląda kwestia zyskowności netto, która w tamtych latach wahała się w zakresie 7,3-7,4 proc., podczas gdy obecnie osiąga zaledwie wartości 3,4 proc. A przecież nie możemy założyć, że najgorsze jest już za spółką i od tego momentu zyski będą rosły. Wręcz przeciwnie, bazując na wypowiedziach prezesa, można oczekiwać, że zyskowność netto drugiego półrocza 2019 roku będzie zbliżona do tego z pierwszego półrocza. Z koeli w roku 2020 powinno być trochę lepiej, z naciskiem na słowo trochę.

Zakładając, że w 2021 roku spółka będzie w stanie uzyskać rentowność operacyjną na poziomie 5,0-5,5 proc., a netto 3,8-4,0 proc, to przy sprzedaży na poziomie 8 mld zł dałoby zysk netto w wysokości 300-320 mln zł oraz zysk operacyjny w kwocie 400-440 mln zł. W takim wypadku oznaczałoby to zysk na akcję na poziomie 12-13 zł i wycenę wskaźnikową P/E w okolicach 10-11. Warto jednak pamiętać, że de facto mówimy o perspektywie roku 2021, czyli jednak dość odległej. Oczywistym jest, że giełda dyskontuje przyszłość, jednak w tym wypadku mamy okres przekraczający 12 miesięcy, o czym warto pamiętać. Z drugiej jednak strony gdyby spółka szybko była w stanie wygrać kilka sporów z GDDKiA i otrzymała np. 100 czy 200 mln zł to dla wyceny spółki (raczej w krótszym niż dłuższym horyzoncie czasowym) mógłby to być ciekawy trigger.


>> Wyceny automatyczne są tutaj
>> Więcej analiz najnowszych raportów finansowych jest tutaj


Powyższa treść przez 365 dni była zarezerwowana tylko dla osób posiadających abonament.
Analityk fundamentalny z zawodu, ale przede wszystkim z pasji. Miłośnik GPW - #giełdamojapasja.
Twitter - @AnalitykF
Edytowany: 30 września 2019 11:45

Analityk Fundamentalny
PREMIUM
375
Dołączył: 2011-12-27
Wpisów: 996
Wysłane: 8 listopada 2019 13:16:47 przy kursie: 137,00 zł
Rentowność to wciąż wyzwanie - omówienie sprawozdania finansowego Budimeksu po 3 kw. 2019 r.



Przychody wciąż wysokie, ale zyski niskie

Przychody w trzecim kwartale, w odróżnieniu od poprzedniego okresu, zanotowały nieznaczną, ale jednak pozytywną dynamikę na poziomie 2,3 proc., co oznacza sprzedaż 2,134 mln zł, czyli wyższą o 43 mln zł niż rok wcześniej.



kliknij, aby powiększyć


Jednak nie przychody, biorąc pod uwagę chociażby stabilny backlog wciąż na poziomie powyżej 10 mld zł, są prawdziwym wyzwaniem dla grupy, a poważna wyrwa w marżach praktycznie na każdym poziomie rachunku wyników. Co prawda wyniki trzeciego kwartału sugerują znaczną poprawę, ale dokładniejsza analiza wykaże jednak, że to jeszcze nie koniec zmartwień.

W analizowanym okresie spółka zaraportowała zysk operacyjny w wysokości 112,1 mln zł w porównaniu do 141,6 mln zł rok wcześniej, co dało r/r ujemną dynamikę na poziomie prawie 21 proc. Wyniki bieżącego jak i ubiegłego roku są jednak w tym zakresie obciążone pewnymi zdarzeniami jednorazowymi. W trzecim kwartale 2018 roku spółka rozpoznała zysk na sprzedaży podmiotów z grupy (Elektromontaż Poznań oraz Biuro Inwestycji Grunwald) w kwocie 44,0 mln zł. Z kolei w tym roku zysk operacyjny został poprawiony poprzez rozpoznanie korekty historycznego kosztu opłaty licencyjnej w kwocie prawie 35 mln zł. W efekcie, gdyby nie uwzględniać tych dwóch zdarzeń to zyski operacyjne wyniosłyby odpowiednio 77,3 mln zł (Q3 2019) oraz 97,6 mln zł (Q3 2018) co oznacza spadek o 21 proc.

Dodatkowo należy pamiętać, że spółka konsoliduje od bieżącego kwartału wyniki FB Serwis, który w tym kwartale dołożył do wyniku aż 17 mln zł. Gdyby również nie uwzględnić tego wyniku to okazuje się, że na porównywalnych zasadach spółka zarobiła o 40 proc. mniej niż rok wcześniej. W tym wypadku sprawa nie jest taka jednoznaczna, ponieważ w okresach poprzednich GK Budimex rozpoznawała wyniki FB Serwis poniżej poziomu zysku operacyjnego (Udział w zyskach/(stratach) netto jednostek podporządkowanych wycenianych metodą praw własności) w odpowiedniej proporcji do posiadanego pakietu akcji.



kliknij, aby powiększyć


Zyskowność brutto na sprzedaży wyniosła 6,8 proc. i jest ona wyższa o 1,3 p.p. niż w poprzednim kwartale choć o 0,8 p.p. niższa niż rok wcześniej. Wyższa rentowność niż w poprzednim kwartale powinna być odczytywana oczywiście pozytywnie i jako szansa na zahamowanie spadku negatywnej tendencji. Jednak niestety nie można zapominać, że za tą poprawą marży stoi przede wszystkim rozpoczęcie konsolidowania wyników FB Serwis, gdzie marża brutto na sprzedaży jest dość wysoka i w trzecim kwartale wynosiła 18 proc.

Niska dynamika kosztów sprzedaży i zarządu spowodowała, że zyskowność operacyjna wyniosła 5,3 proc. (+2 p.p. lepiej niż w poprzednim kwartale). Tutaj trzeba jednak pamiętać, że jest to przede wszystkim efekt wspomnianej wcześniej korekty kosztów opłaty licencyjnej (zaksięgowane w koszty zarządu). Koszty zarządu wyniosły zaledwie 1,0 proc. sprzedaży w trzecim kwartale w porównaniu do 2,6 proc. rok wcześniej oraz 2,9 proc. w poprzednim kwartale. Gdybyśmy założyli, że korekta opłaty licencyjnej nie wystąpiła to wskaźnik kosztowy byłby porównywalny r/r, co de facto oznacza, że ta korekta podniosła zyskowność kwartału o ok. 1,6 p.p.

Na poziom zyskowności EBIT wpłynęło nieznacznie saldo pozostałej działalności operacyjnej (-3,1 mln zł w analizowanym kwartale w porównaniu do 0,1 mln zł rok wcześniej). Spółka przedstawiła notę specyfikującą te pozycje. Analiza tej noty stawia pytania o dość znaczne wartości otrzymanych kar i odszkodowań (15,8 mln zł) jak i utworzonych rezerw na takie kary w kwocie ponad 23 mln zł. Niestety nie mamy tutaj wyjaśnienia z jakimi kontraktami czy sprawami spornymi są związane te dość znaczne wartości.

Zwróciłbym również uwagę na wzrosty zyskowności EBITDA, która wyniosła 6,8 proc. i była tylko o 0,6 p.p. niższa r/r. Jest to w części spowodowane konsolidacją wyników spółki FB Serwis. GK Budimex nie pokazała wyników tej spółki za trzeci kwartał lecz narastająco. Bazując na tych danych widać, że amortyzacja za 9 miesięcy wyniosła aż 30 mln zł, natomiast różnica między rentownością EBIT oraz EBITDA to aż 8,6 p.p., przy 11,8 proc. rentowności oraz 20,4 proc. rentowności EBITDA.

Jak widać na powyższych slajdach problemy z rentownością są znaczące i trwają w zasadzie od połowy 2018 roku. Zobaczmy zatem jak wygląda rentowność w ujęciu rocznym, co pozwoli nam oszacować co może się wydarzyć, gdy spółka wygrzebie się z nierentownych kontraktów podpisywanych przede wszystkim w latach 2016-2017.



kliknij, aby powiększyć


W chwili obecnej 12 miesięczna rentowność brutto na sprzedaży wynosi 7,3 proc. i jest niższa o ponad 25 proc. w porównaniu do średniej 10-letniej rentowności. W zasadzie widać, że podobnie niska rentowność była tylko w latach 2011-2013. Nie wyciągałbym z tego jednak wniosku, że dołek został już osiągnięty i teraz będzie lepiej. Po pierwsze w wynikach 12-miesięcznych mamy ujęty całkiem przyzwoity czwarty kwartał 2018 roku (marża pierwsza na nieosiągalnym obecnie poziomie 9,2 proc., choć rentowność operacyjna już na poziomie osiągalnym czyli 5,4 proc.). Po drugie spółka wciąż wskazuje, że część konkurentów podchodzi nadal bardzo agresywnie do ofertowania, czyli po prostu zdaniem Budimexu zaniża stawki. To oczywiście wpływa negatywnie na rentowność kontraktów wygrywanych przez Budimex. Po trzecie nie należy zapominać o wzrostowej tendencji w zakresie kosztów pracowniczych oraz energii, która będzie zapewne trwać w kolejnych latach. Dla spółek takich jak Budimex, realizujących kontrakty często 2-3 letnie, jest to dość znaczne wyzwanie. Z jednej strony należałoby założyć w swoich budżetach i składanych ofertach, istotne podwyżki tych kosztów w nadchodzących kwartałach i latach, z drugiej trzeba przecież wygrywać kontrakty. Oczywiście gdyby wszyscy oferujący składali oferty przy takim założeniu nie byłoby istotnego problemu dla rentowności takich projektów. Zapewne jednak w takim wypadku zdecydowana większość składanych ofert przewyższałaby znacznie kosztorysy inwestorskie i przetargi byłyby unieważniane. A dodatkowo wiemy przecież, że część spółek startujących w przetargach kalkulowała swoje ceny praktycznie na poziomach nie mogących zapewnić minimalnego zysku – zwłaszcza w latach 2016-2017.

Zarobić na infrastrukturze nadal jest trudno…



kliknij, aby powiększyć


Przychody segmentu budowlanego, podobnie jak w poprzednim kwartale, zanotowały spadek tym razem o 2,2 proc. r/r i wyniosły 2,01 mld zł. Pamiętać jednak należy, że wciąż jest to drugi najlepszy sprzedażowo kwartał tego segmentu. Patrząc na dane narastająco za 9 miesięcy widać w zasadzie stagnację (+0,7 proc) na poziomie obrotów w tym segmencie. Jest to zresztą zgodne z informacjami płynącymi ze spółki o tym, że przychody w 2019 będą na poziomie zbliżonym do roku wcześniej.

Marża brutto na sprzedaży na poziomie 5,4 proc., oczywiście nie może być uznana za satysfakcjonującą. Warto jednak podkreślić, że marża ta jest jednak zauważalnie (+0,9 p.p.) wyższa niż kwartał wcześniej, co może być pewnym promykiem nadziei na przyszłość. Przypominam, że w jednym z wywiadów prezes Blocher sugerował, że rentowność operacyjna (a więc po kosztach zarządu i sprzedaży) w tym segmencie powinna średnio wynosić 5 proc., co pozwoliłoby wypracować rozsądny zwrot dla akcjonariuszy. Jasno nakreślił on również horyzont czasowy, mówiąc, że nie stanie się to w przyszłym (2020) roku. Dla mnie to jest jednak jasna sugestia, że rok 2020 nie musi być rokiem odbicia, przynajmniej istotnego, w wynikach tego segmentu, co niektórzy analitycy i inwestorzy zdają się zakładać.

Marża operacyjna teoretycznie wygląda dość przyzwoicie – poziom 4,5 proc. nie jest już tak odległy od tego nakreślonego przez prezesa. Niestety jest to przede wszystkim efektem rozpoznania korekty opłaty licencyjnej za ten rok i lata poprzednie. Gdyby nie to zdarzenie jednorazowe to rentowność EBIT wyniosłaby 2,8 proc., czyli zauważalnie lepiej niż w drugim kwartale 2019 roku. Jednak do poziomu 5,0 proc. jak widać brakuje wciąż bardzo dużo. Tutaj trzeba jednak podkreślić, że o ile 34,8 mln zł jest pewnym zdarzeniem jednorazowym (więcej w komunikacie spółki www.stockwatch.pl/komunikaty-s... ) to jednak wpłynie to już pozytywnie na wyniki kolejnych okresów. Osobiście szacuję, że będzie to oznaczało mniejsze koszty o ok 11-12 mln zł rocznie, porównując do roku 2018, co jest z pewnością wartością zauważalną.

O ryzykach w budowlance było już dużo w trakcie analiz poprzednich kwartałów, podobnie jak i o waloryzacji kontraktów z GDDKiA jak i PKP PLK. Trzeba podkreślić, że spółka zamierza walczyć o rekompensaty związane z poniesionymi stratami na kontraktach realizowanych przede wszystkim dla GDDKiA. Zarząd Budimexu poinformował, że spółka złożyła pierwsze roszczenia sądowe opierając się na klauzuli nadzwyczajnej zmiany umowy. Całkowita wartość tych roszczeń to ok. 0,5 mld zł. Prezes Budimexu liczy, że uda się odzyskać większą część tych pieniędzy. Oczywiście gdyby takie założenie okazałoby się prawdziwe, to niewątpliwie wartość spółki mogłaby istotnie wzrosnąć. Ja jednak nie byłbym tak dużym optymistą. Trzeba jednak pamiętać, że procesy sądowe mają do siebie to, że są długie i w dodatku wieloinstancyjne.

Portfel zamówień nadal wysoki

Warto jeszcze zerknąć na portfel zamówień (tzw. backlog) oraz wartość podpisanych kontraktów w danym kwartale.



kliknij, aby powiększyć


Po wyhamowaniu przyrostu portfela zamówień w ostatnich kwartałach (Q4 2018 i Q1 2019), analizowany okres dostarczył 1,7 mld zł podpisanych nowych kontraktów. To pozwoliło na wykazanie backlogu na poziomie 10,7 mld zł, czyli mniej o ok. 300 milionów niż rok wcześniej. W chwili obecnej 45 proc. backlogu dotyczy projektów budownictwa infrastrukturalnego, ale już 27 proc. to projekty z zakresu budownictwa kolejowego. Widać więc, że Budimex dywersyfikuje swoją nogę budowlaną, co wydaje się być słusznym podejściem biorąc pod uwagę przyszłość (prawdopodobne ograniczenie inwestycji drogowych na rzecz kolejowych).

Mocna deweloperka daje wciąż radę

Standardowy rzut oka na marże segmentu deweloperskiego w ujęciu kwartalnym, które wyglądają wciąż przyzwoicie.



kliknij, aby powiększyć




kliknij, aby powiększyć


Proszę pamiętać, że w wypadku tego segmentu przychody i zyski księgowe są rozpoznawane w momencie podpisywania końcowej umowy sprzedaży czyli aktu notarialnego przenoszącego własność do nabywanej nieruchomości. Oznacza to, że przy średnim cyklu budowy bloku mieszkalnego w Polsce na poziomie 1,5-2 lat, w chwili obecnej księgowana jest w sporej części sprzedaż z projektów rozpoczętych na początku 2018 roku.

Ilość sprzedanych (notarialnie) mieszkań wzrosła o 24 proc. r/r podczas gdy sprzedaż tego segmentu wzrosłą o ok. 36 proc. Oznacza to, że średnia cena sprzedanego mieszkania wzrosła r/r zauważalnie (+10,1 proc.) i wyniosła w analizowanym kwartale ok. 389 tys. zł. W ciągu ostatnich 12 miesięcy spółka sprzedała (akt notarialny) ok. 1,55 tys. mieszkań i taki cel dotyczy całego roku 2019. Oznacza to, że ilość sprzedanych mieszkań w ostatnim kwartale może wynieść ok. 300 lokali, czyli o ok. 10 proc. mniej niż rok wcześniej.

To na co należy zwrócić również uwagę to przedsprzedaż mieszkań, czyli raportowanie sprzedaży umów przedwstępnych. Mieszkania, które teraz się księguje to przeszłość, ale ważne jest jaki spółka ma potencjał i pomysł na przyszłość. Przedwstępna sprzedaż w ciągu ostatnich 12 miesięcy wyniosła 1,684 lokali i była wyższa od tej osiągniętej w 2018 roku o prawie 40 proc. Bank ziemi pozwala w chwili obecnej na wybudowanie ok. 9,6 tys. mieszkań, co jest wartością zbliżoną do tej z końca 2018 roku. Aktualna oferta spółki to 1,7 tysiąca mieszkań w 5 największych miastach w Polsce.

Budimex w połowie roku nabył kolejne 51 proc. akcji spółki FB Serwis od swojego większościowego akcjonariuszy Grupy Ferrovial za kwotę 98,5 mln zł i konsoliduje wyniki tej spółki metodą pełną począwszy od trzeciego kwartału w segmencie pozostałe.



kliknij, aby powiększyć


W zasadzie wykres tego segmentu mówi sam za siebie. Od momentu sprzedaży podmiotów z grupy (Elektromontaż Poznań oraz Biuro Inwestycji Grunwald) rok temu (stąd ten istotny wzrost rentowności na wykresie w Q3 2018), w zasadzie segment ten był martwy – działała w tym segmencie tylko spółka Budimex Parking Wrocław. Oczywiście w tym segmencie znajdowała się już wtedy spółka FB Serwis, jednak jej wyniki były konsolidowane metodą praw własności, czyli na poziomie poniżej zysku operacyjnego.

W chwili obecnej segment ten znowu będzie przyczyniał się do całkowitego wyniku i prawdopodobnie mogą to być wartości całkiem zauważalne. Wynik netto FB Serwis za pierwsze 6 miesięcy 2019 roku wyniósł 10,3 mln zł przy sprzedaży na poziomie 222,9 mln zł. Z kolei wynik trzeciego kwartału (już konsolidowanego w pełni na poziomie GK Budimex) to 131 mln zł obrotu i aż 10,2 mln zł zysku netto. Niestety nie znamy więcej szczegółów rachunku zysków i strat, aby stwierdzić, czy rentowność netto trzeciego kwartału na poziomie 7,8 proc. jest do utrzymania w dłuższym okresie czasu. Pytanie to może być zasadne biorąc pod uwagi wyniki spółki w roku 2018 (przychody ze sprzedaży na poziomie 376 mln zł i stratę netto w kwocie 1,7 mln zł przy zysku z działalności operacyjnej w okolicach 14 mln zł). Dodatkowo również sam prezes Blocher wskazywał na szanse wypracowania rentowności operacyjnej w tej spółce na poziomie 5-7 proc., a w chwili obecnej jest ona wyższa już na poziomie zysku netto. Osobiście zwróciłbym w szczególności uwagę na wyniki czwartego kwartału w tym segmencie. Powinny one być pewną wskazówką co do oczekiwanych rentowności w kolejnych okresach.

Kontrakty długoterminowe są naprawdę długie

Spółka ze względu na okres trwania swoich projektów rozlicza wyniki z użyciem metody kontraktów długoterminowych. W związku z tym rozpoznane przychody, a co za tym idzie należności mogą być istotnie rozbieżne z tym, co spółka fakturuje zaliczkowo na odbiorców. W efekcie nadwyżka rozpoznanych przychodów nad zafakturowanymi należnościami wykazywana jest w majątku obrotowym w pozycji „wycena długoterminowych kontraktów budowlanych”. Z kolei w wypadku gdy spółka więcej zafakturowała niż rozpoznała jako przychód, to wykazuje taką różnicę w pozycji zobowiązań jak „wycena długoterminowych kontraktów budowlanych.

Oczywiście biorąc pod uwagę długi okres trwania kontraktów, nie jest łatwo precyzyjnie zaplanować koszty. Szacunki kosztów do poniesienia do końca kontraktu mogą się zmieniać co kwartał, co będzie miało i ma wpływ na rozpoznawanie przychodów, jak i w efekcie końcowym marży. Jeśli w początkowym etapie szacowania i rozpoznawania wyniku na kontrakcie, spółka nie zostawiła sobie pewnego marginesu błędu i rezerwy na nieprzewidziane koszty, to może się okazać w pewnym momencie, że wynik w danym kwartale będzie sporo niższy niż wcześniej lub nawet ujemny. Spółka ma obowiązek rozpoznania całkowitej straty na kontrakcie w okresie, w którym doszła do takiego wniosku, a nie rozliczać ją w trakcie trwania całego kontraktu. W takim wypadku rozpoznaje je w marży brutto oraz w pasywach w postaci rezerwy na straty na kontraktach budowlanych. Z tego powodu rentowność na poziomie brutto na sprzedaży może istotnie się zmieniać wraz ze zmianą wartości rezerwy na straty.

Zobaczmy jak wygląda kwestia rozliczenia kontraktów długoterminowych.



kliknij, aby powiększyć


Wartość aktywów rozpoznanych z tytułu kontraktów było o 17 proc. niższa niż rok wcześniej. Z kolei w chwili obecnej wartość rezerwy na straty na kontraktach wynosi około 232 mln zł, czyli o 30 mln zł więcej niż rok wcześniej oraz o 44 mln zł więcej niż w poprzednim kwartale. Oznacza to, że spółka po osiągnięciu minimalnych wartości rezerwy na koniec marca 2019 roku, znowu zaczęła powiększać wartość rezerwy na straty na kontraktach. Co to w praktyce oznacza? Moim zdaniem może to wskazywać na pojawianie się strat na kontraktach, które do tej pory były na niskiej rentowności. Wiemy przecież z informacji płynących ze spółki, że wciąż posiada ona kontrakty, które realizuje ze stratą. Oczywiście wytłumaczenie może iść również w kierunku podpisania świeższych kontraktów i rozpoznania na nich strat już w chwili bieżącej. Ten drugi przypadek byłby niewątpliwie gorszym scenariuszem, wskazującym na to, że problemy z rentownością będą trwały dalej.

W poprzednim kwartale spółka posiadała dodatnią pozycję gotówkową zaledwie na poziomie 0,3 mld zł, co była najniższa wartością od 7 lat. Na koniec trzeciego kwartału sytuacja lekko się poprawiła.



kliknij, aby powiększyć


Dodatnią pozycję gotówkową na poziomie 0,6 mld zł jest dwukrotnie wyższa od tej z poprzedniego kwartału oraz na poziomie porównywalnym r/r. Patrząc historycznie można oczekiwać wzrostu pozycji gotówkowej na koniec roku. Gdyby zastosować historię do przewidywania przyszłości to należałoby oczekiwać tej pozycji na poziomie 1,0-1,1 mld zł na koniec roku. Jeśli tak się wydarzy można będzie uznać to za potwierdzenie zahamowania trendu spadku gotówki w spółce i umiarkowanie pozytywny prognostyk na przyszłość, w szczególności w kontekście wypłaty potencjalnej dywidendy.

Przypomnijmy, że Budimex w ciągu ostatnich 11 lat wypłacił ponad 2,6 mld zł w postaci dywidendy, co dało 102 zł na 1 akcję. Ostatnia dywidenda wyniosła 6,3 zł na 1 akcję i spowodowała wypływ gotówki w wysokości 161 mln zł, co dało wskaźnik wypłaty dywidendy na poziomie 52 proc. Gdyby przyjąć, że spółka wypłaci zbliżoną wartość dywidendy za rok 2019 to oznaczać będzie zapewne zauważalny wzrost tego wskaźnika. Z kolei stopa dywidendy w porównaniu do obecnego kursy wyniosłaby w takim wypadku niecałe 5 proc.

Podsumowanie

Zyskowność, którą spółka uzyskała w latach 2016-2017 nie wydaje się być możliwa do powtórzenia w nadchodzących latach. Przypomnijmy, że w tamtym okresie rentowność EBIT wynosiła około 9 proc., podczas gdy narastająco w ostatnich 12 miesiącach spadła ona do poziomu 4,5 proc. Podobnie wygląda kwestia zyskowności netto, która w tamtych latach wahała się w zakresie 7,3-7,4 proc., podczas gdy obecnie osiąga zaledwie wartości 2,9 proc. W chwili obecnej zysk netto za ostatnie 12 miesięcy wynosi około 211 mln zł, a w tym jest przecież dodatkowy zysk w postaci obniżenia opłaty licencyjnej pochodzący z lat poprzednich (zakładam wartość ok. 22-23 mln zł).

Zysk netto za ostatnie 12 miesięcy jest o 30 proc. niższy od tego wypracowanego w 2018 roku i aż o połowę w porównaniu do lat 2016-2017. Z kolei przewidywania analityków na lata 2019-2021 oscylują wokół niecałych 200 mln zysku netto oraz przychodów w okolicach 7,1-7,5 mld zł. Implikuje to rentowność netto na poziomie 2,6-2,9 proc., przy zyskowności operacyjnej na poziomie 3,5-3,9 proc. Zwłaszcza te ostatnie wartości wydają się być dość ostrożne. Nawet zakładając, że segment budowlany nie będzie w stanie osiągnąć rentowności 5 proc. w tym okresie, to jednak dwa pozostałe mają te parametry istotnie wyższe, co powinno podnosić całkowitą rentowność. Pamiętać należy, że spółka powinna zaoszczędzić kilkanaście milionów złotych rocznie na opłacie licencyjnej oraz FB Serwis powinien również przynieść podobną kwotę. Mamy oczywiste zagrożenia w postaci rosnących płac, energii czy zmienności cen surowców oraz kwestie realizacji kontraktów w długim okresie czasu. Z drugiej jednak strony warto pamiętać, że gdyby spółce udało się wygrać tylko 20 proc. spornych z GDDKiA kwot to mówimy już o kwocie ok. 100 mln zł. Oczywiście trudno spodziewać się, aby taka wartość wpłynęła do spółki w okresie kilku miesięcy.

Podobnie zresztą wydaje się wycenia obecnie tę spółkę rynek. W chwili obecnej wskaźnik C/Z wynosi 16, co oznacza, że jednak rynek obstawia poprawę wyników w kolejnych okresach. Pytanie czy tutaj dyskontowany jest scenariusz poprawy wyników operacyjnych, czy raczej dogadania się z inwestorami w zakresie rekompensat za nierentowne kontrakty z lat poprzednich.



>> Wyceny automatyczne są tutaj
>> Więcej analiz najnowszych raportów finansowych jest tutaj


Powyższa treść przez 365 dni była zarezerwowana tylko dla osób posiadających abonament.
Analityk fundamentalny z zawodu, ale przede wszystkim z pasji. Miłośnik GPW - #giełdamojapasja.
Twitter - @AnalitykF
Edytowany: 15 listopada 2019 11:30

krewa
PREMIUM
1 362
Grupa: Zespół StockWatch.pl
Dołączył: 2009-05-01
Wpisów: 11 957
Wysłane: 16 grudnia 2019 10:46:11 przy kursie: 176,20 zł
BUDIMEX - analiza techniczna na życzenie


We wrześniowej analizie technicznej waloru sygnalizowałem, że pokonanie oporu w okolicy 143 zł otworzyłoby drogę w kierunku 175 zł. Cel ostatecznie został osiągnięty i w bieżącym impulsie notowania raczej nie dotrą powyżej poziomu 180 zł.


kliknij, aby powiększyć


Symptomy przesilenia i możliwości wystąpienia lokalnego szczytu sygnalizuje linia ADX która wyrwała się z objęć kierunkowych. Korekta wzrostów nie powinna zejść poniżej 163 zł lub w najgorszym przypadku poniżej poziomu 143 zł, który zgodnie z zasadą zmiany biegunów pełni teraz rolę wsparcia.


kliknij, aby powiększyć



Powyższa treść przez 21 dni była zarezerwowana tylko dla osób posiadających abonament.

Jbie
0
Dołączył: 2020-03-09
Wpisów: 2
Wysłane: 20 kwietnia 2020 19:01:41 przy kursie: 178,00 zł
Budimex wygrał przetarg od Muzeum Aushwitz..56mln

krewa
PREMIUM
1 362
Grupa: Zespół StockWatch.pl
Dołączył: 2009-05-01
Wpisów: 11 957
Wysłane: 21 kwietnia 2020 09:11:34 przy kursie: 175,00 zł
BUDIMEX - analiza techniczna na życzenie


W poprzedniej analizie technicznej sygnalizowałem brak możliwości dotarcia do poziomu docelowego w ówczesnym impulsie oraz możliwość korekty w okolice 143 zł. Obie prognozy się sprawdziły, a ostatecznie zwyżka wyhamowała na zaznaczonym oporze 191,50 zł.
Dalsze losy notowań zależą od zachowania kursu akcji względem długoterminowej średniej i oporu na poziomie 191,50 zł. Wskaźniki techniczne znajdują się na poziomach, z których łatwo wygenerować sygnały zarówno kupna jak i sprzedaży. Warto obserwować przebieg linii RSI względem poziomu 60 pkt. - jego pokonanie zasygnalizuje gotowość do konfrontacji z oporem lokalnego szczytu.


kliknij, aby powiększyć


Powyższa treść przez 21 dni była zarezerwowana tylko dla osób posiadających abonament.


decimus
19
Dołączył: 2020-04-12
Wpisów: 266
Wysłane: 23 kwietnia 2020 20:03:44 przy kursie: 201,00 zł
Opór przebity:) Co dalej?

krewa
PREMIUM
1 362
Grupa: Zespół StockWatch.pl
Dołączył: 2009-05-01
Wpisów: 11 957
Wysłane: 23 kwietnia 2020 20:15:13 przy kursie: 201,00 zł
224-235, czyli szczyt z 2017 roku.

Analityk Fundamentalny
PREMIUM
375
Dołączył: 2011-12-27
Wpisów: 996
Wysłane: 14 maja 2020 18:45:18 przy kursie: 205,00 zł
Drogowy mocarz wstaje z kolan - omówienie sprawozdania finansowego BUDIMEX po 1 kw. 2020 r.


Przychody wciąż wysokie, ale zyski niskie

Przychody w pierwszym kwartale bieżącego roku zanotowały solidną dynamikę na poziomie 6,9 proc., co oznacza sprzedaż 1,475 mln zł czyli wyższą o 95 mln zł niż rok wcześniej.



kliknij, aby powiększyć


Nie przychody czy stabilny bądź rosnący backlog, są jednak od wielu kwartałów prawdziwym problemem a marże kontraktowe. Warto jednak dodać, że ten prawie 7 proc. wzrost został osiągnięty przy dramatycznie słabej sprzedaży w deweloperce, o czym więcej przy omawianiu tego segmentu.

Patrząc na powyższy wykres na pierwszy rzut oka można stwierdzić, że to nie koniec problemów. Zysk na sprzedaży wciąż niższy niż rok wcześniej zarówno w ujęciu wartościowym (-1,5 mln zł r/r) jak i procentowym (-0,3 p.p. r/r). Podobnie ma się sytuacja z zyskiem operacyjnym (-16,6 mln zł r/r oraz -0,5 p.p. r/r) jak i zyskiem netto (-6,5 mln zł r/r oraz -0,5 p.p. r/r). Pomimo tych słabych obiektywnie wyników, należy jednak je przyjąć z pewnym zadowoleniem i stwierdzić, że jest to drugi z rzędu kwartał, który daje mocne nadzieje, że najgorsze już za spółką.

Swój optymizm opieram na fakcie, że w dużej mierze za słabe wyniki pierwszego kwartału odpowiada segment deweloperski, gdzie strata operacyjna wyniosła 7,2 mln zł, czyli wynik był gorszy r/r aż o 42 mln zł. Oczywiście jest to wynikiem bardzo niskiej (4 sic!) liczby sprzedanych mieszkań w pierwszym kwartale. Gdybyśmy założyli, że rentowność tego segmentu byłaby porównywalna z poprzednim rokiem oraz wyłączyli pozostała działalność (FB Serwis, który jest konsolidowany od drugiej połowy 2019 roku) to można by przyjąć, ze zysk operacyjny ukształtowałby się na wyższym poziomie porównując rok do roku. A to już byłby jednak istotny sukces biorąc pod uwagę trend ostatnich kwartałów w tym zakresie.

Zysk na sprzedaży wyniósł 45 mln zł w porównaniu do 33,3 mln zł zysku operacyjnego. Oznacza to, że saldo pozostałej działalności operacyjnej było ujemne i wyniosło -11,6 mln zł. W poprzednim roku była to z kolei dodatnia wartość ok, 3,5 mln zł. Jest to przede wszystkim efekt netto zwiększenia odpisów na należności aż o 15,7 mln zł, podczas gdy rok temu byłą to zaledwie wartość -0,9 mln zł. Spółka co prawda netto rozpoznała nadwyżkę otrzymanych kar i odszkodowań nad zapłaconymi (6,8 mln zł podczas gdy rok temu było to +0,7 mln zł), ale nie była ona w stanie pokryć wartości odpisów. Niestety brakuje bardziej szczegółowych informacji w tym zakresie, a kwota w stosunku do zysku operacyjnego jednak jest całkiem zauważalna.



kliknij, aby powiększyć


Zyskowność brutto na sprzedaży wyniosła 7,5 proc. i jest ona niższa o 0,17 p.p. niż rok wcześniej. Tutaj znowu trzeba przypomnieć, że jest to jednak głównie efekt braku sprzedaży w segmencie deweloperskim, ponieważ sama marża w budownictwie prezentowała się zauważalnie lepiej. Jednak nie można zapominać, że w pierwszym półroczu 2020 roku korzystnie będzie oddziaływać efekt konsolidowania wyników FB Serwis, gdzie marża brutto na sprzedaży jest dość wysoka i w analizowanym okresie wynosiła 17,9 proc.

Suma kosztów sprzedaży i zarządu stanowiła w tym kwartale 4,5 proc. sprzedaży, czyli o 0,2 proc. więcej niż rok wcześniej. W teorii powinno to martwić, ale patrząc na szczegóły jest to przede wszystkim efekt konsolidacji FB Serwis w segmencie pozostałym, gdzie koszty zarządu wyniosły 7,5 mln zł i stanowiły 5,7 proc. obrotu tej linii biznesowej. W wypadku analizy kosztów zarządu trzeba również o efekcie korekty kosztów opłaty licencyjnej (więcej o tym w poprzedniej analizę www.stockwatch.pl/forum/wpis-n...). Można szacować, że w tym kwartale wpłynęło to na zmniejszenie kosztów zarządu r/r o mniej więcej 2,5 mln zł. Pozytywny efekt będzie jeszcze odczuwalny w drugim kwartale. Warto również pamiętać, że baza wynikowa trzeciego kwartału będzie dość wysoka właśnie ze względu na korektę tych kosztów (za okresy wstecz) co podbiły wyniki Q3 2019 roku o prawie 35 mln zł. Mówiąc pół żartem pół serio na leży się zastanawiać co w tym roku w trzecim kwartale wymyśli Budimex aby pokazać ładne (i jednak realne zyski). W 2019 była to krekta opłaty licencyjnej, a rok wcześniej spółka rozpoznała zysk na sprzedaży podmiotów z grupy (Elektromontaż Poznań oraz Biuro Inwestycji Grunwald) w kwocie 44,0 mln zł.
Zobaczmy zatem jak wygląda rentowność w ujęciu rocznym.



kliknij, aby powiększyć


W chwili obecnej 12 miesięczna rentowność brutto na sprzedaży wynosi 7,3 proc. i jest porównywalna z tą osiągniętą w 2019 roku, choć aż o 25 proc. niższe porównując do średniej 10-letniej rentowności.
O ile w trakcie poprzedniej analizy (Q3 2019) nie byłem pewien czy jest to już dołek, to dane z dwóch kolejnych kwartałów pozwalają snuć przypuszczenia, że tak może być.

W zasadzie widać, że podobnie niska rentowność była tylko w latach 2011-2013 a dodatkowo jest jednak pewna stabilizacja i brak pogłębiania dołków w tym zakresie. Po drugie zarząd spółki przemyca jednak bardziej obiecujące informacje niż podczas poprzedniej analizy. Wtedy przekaz szedł jednak w kierunku podkreślania wpływu konkurencji, która podchodziła nadal bardzo agresywnie do ofertowania. W chwili obecnej spółka zaznacza, że rentowność segmentu budownictwa uległa poprawie ze względu na zakończenie większości trudnych kontraktów podpisywanych 2-3 lata wcześniej. Gdy do tego dodamy mniejszą presję płacową, zastopowanie rosnącego trendu surowców (a wręcz spadki cenowe w tym zakresie), rosnący backlog z dobrą strukturą to faktycznie są przesłanki ku temu aby stwierdzić, że najgorsze już za spółką. Potwierdza to zresztą kurs, który dość dynamicznie rośnie i od swoich dołów w 2018-2019 roku przyniósł już ponad 100 proc. zysku. Cena akcji odrobiła zresztą koronawirusowy spadek, co specjalnie nie powinno dziwić.

Budowlanka wstaje z kolan



kliknij, aby powiększyć


Przychody segmentu budowlanego podobnie jak w poprzednim kwartale zanotowały wzrost tym razem o 12,2 proc. r/r i wyniosły 1,4 mld zł. Gdy do tego dodamy odpowiednią strukturę sprzedaży to trudno nie być zadowolonym. Mam tutaj na myśli rosnący udział (10 proc. obecnie vs 12 proc. rok wcześniej) realizacji projektów kolejowych. W teorii, a również mamy nadzieję, że w praktyce, powinny się one charakteryzować lepszą rentownością niż projekty drogowe. Warto oczywiście pamiętać o ryzykach takich jak m. in. mniejsze doświadczenie Budimexu w realizacji takich projektów niż w wypadku budowania dróg w Polsce.

Marża brutto na sprzedaży na poziomie 6,9 proc. oczywiście nie może się równać z tymi osiąganymi w 2017 roku, ale w porównaniu do okresu 2018-2019 (odpowiednio 5,6-6,1 proc.) wypada już całkiem nieźle. W tym wypadku zarówno jest to efekt wygaszania mało rentownych (lub wręcz nierentownych) kontraktów podpisywanych w latach 2016-2017 jak i korzystnych warunków pogodowych. Pozwoliło one na sprawną realizację projektów mimo zimy, co z kolei umożliwiło relatywnie wysokie przychody ze sprzedaży w tym kwartale. Na poziomie rentowności operacyjnej mamy zaledwie 2,3 proc., choć należy pamiętać o potencjalnym wpływie salda na działalności operacyjnej (-14,1 mln zł w tym segmencie) o ile w całości jest (tego niestety nie wiemy) alokowana do tego segmentu. To podniosłoby rentowność do poziomu 3,3 proc., czyli istotnie lepiej ale wciąż daleko od 5 proc. W jednym z wywiadów prezes Blocher sugerował, że rentowność operacyjna w tym segmencie powinna średnio wynosić 5 proc., co pozwoliłoby wypracować rozsądny zwrot dla akcjonariuszy. Jasno nakreślił on wtedy horyzont czasowy, mówiąc, że nie stanie się to w 2020 roku. Oczywiście nie należy rozpatrywać obecnej rentowności na poziomie 2,3 czy 3,1 proc. w sposób bezwzględny i porównywać je do tych 5 proc. nakreślonych przez prezesa. Jednak trzeba przypomnieć, że 1 kwartał jest praktycznie zawsze najsłabszym okresem w roku w ujęciu przychodowym ze względu na sezonowość – a to ma przełożenie również na wartości uzyskanego zysku i procentowej rentowności.

Rekordowy portfel zamówień

Warto jeszcze zerknąć na portfel zamówień (tzw. backlog) oraz wartość podpisanych kontraktów w danym kwartale.



kliknij, aby powiększyć


Po wyhamowaniu przyrostu portfela zamówień rok temu (Q4 2018 i Q1 2019), analizowany okres dostarczył 2,3 mld zł podpisanych nowych kontraktów. To pozwoliło na wykazanie backlogu na rekordowym poziomie 12,0 mld zł, czyli o ok. 1,5 mld zł więcej niż rok wcześniej oraz + 1,2 mld zł w porównaniu z końcem roku. W chwili obecnej 41 proc. backlogu dotyczy projektów budownictwa infrastrukturalnego, ale już 28 proc. to projekty z zakresu budownictwa kolejowego. Widać więc, że Budimex dywersyfikuje swoją nogę budowlaną, co wydaje się być słusznym podejściem biorąc pod uwagę przyszłość (prawdopodobne ograniczenie inwestycji drogowych na rzecz kolejowych). Dodatkowo zarząd stwierdza, że portfel zamówień jest rentowny i zapewnia wysokie obłożenie prac na kolejne kwartały. 3,4 mld zł w backlogu to zamówienia z segmentu kolejowego co powinno się przełożyć na pełne wykorzystanie mocy produkcyjnych w tym obszarze w nadchodzących kwartałach.

Akty notarialne w deweloperce nie funkcjonują

Standardowy rzut oka na wyniki segmentu deweloperskiego powoduje przetarcie oczu ze zdumienia.



kliknij, aby powiększyć



kliknij, aby powiększyć


Sprzedaż w tym kwartale w zasadzie nie istniała – trudno uznać bowiem za nią wartość 5 mln zł i 4 sprzedanych mieszkań. Oczywiście cena za 1 sprzedane mieszkanie robi wrażenie – 1,3 mln zł (nawet jak na warszawskie standardy to kwesta godna zauważenia) to istotnie więcej niż w ostatnich kwartałach (300-400 tys. zł) ale nadal trudno być zadowolonym. Tak niskie przychody są oczywiście efektem zasad księgowych. W wypadku tego segmentu przychody i zyski księgowe są rozpoznawane w momencie podpisywania końcowej umowy sprzedaży czyli aktu notarialnego przenoszącego własność do nabywanej nieruchomości. Po pierwsze oznacza to, że przy średnim cyklu budowy bloku mieszkalnego w Polsce na poziomie 1,5-2 lat, w chwili obecnej księgowana jest w sporej części sprzedaż z projektów rozpoczętych w drugiej połowie 2018 roku. Po drugie spółka przyznała, że dramatycznie niska ilość podpisanych aktów notarialnych (4 vs 601 rok wcześniej) to efekt zarówno rozkładu harmonogramów realizacji poszczególnych budów mieszkaniowych jak również (ostatnie 2 tygodnie kwartału) bezpośredni związek z koronawirusem i zamknięciem w dużej mierze kancelarii notarialnych oraz maksymalnym ograniczeniem działalności biznesowej.

To na co należy zwrócić przed wszystkim, moim zdaniem, uwagę to przedsprzedaż mieszkań, czyli raportowanie sprzedaży umów przedwstępnych. Mieszkania, które teraz się księguje to przeszłość, ale ważne jest jaki spółka ma potencjał i pomysł na przyszłość. Przedwstępna sprzedaż w ciągu ostatniego kwartału wyniosłą 541 czyli o 104 proc. więcej niż rok wcześniej. To zresztą rekordowa ilość podpisanych umów kwartalnie patrząc wstecz od 2017 roku. Tak duża ilość to efekt bardzo dobrej sprzedazy w Warszawie (+167 mieszkań r/r) oraz wprowadzenia do sprzedaży nowych projektów w Gdańsku oraz we Wrocławiu. Jeśli spojrzymy na ilość roczną 12 miesięcy wyniosła 1,931 lokali i była wyższa od tej osiągniętej w 2018 roku o 60 proc.. To co również warto zauważyć to spadek przygotowań pod nowe inwestycje. Banki ziemi pozwala w chwili obecnej na wybudowanie ok. 7,5 tys. mieszkań, co jest wartością mniejszą o ok. 900 mieszkań niż na koniec 2019 roku i mniejszą o 1,5 tys. w porównaniu do roku wcześniej. Aktualna oferta spółki to 1,7 tysiąca mieszkań w 5 największych miastach w Polsce.

Budimex w połowie zeszłego roku nabył kolejne 51 proc. akcji spółki FB Serwis SA od swojego większościowego akcjonariuszy Grupy Ferrovial za kwotę 98,5 mln zł i konsoliduje wyniki tej spółki metodą pełną począwszy od trzeciego kwartału 2019 w segmencie pozostałe. Wcześniej wyniki (a konkretnie 49 proc.) były rozpoznawane w linii „Udział w zyskach netto jednostek podporządkowanych wycenianych metodą praw własności” rozpoznawanej poniżej zysku operacyjnego.



kliknij, aby powiększyć


W zasadzie wykres tego segmentu mówi sam za siebie. Od momentu sprzedaży podmiotów z grupy (Elektromontaż Poznań oraz Biuro Inwestycji Grunwald) rok temu (stąd ten istotny wzrost rentowności na wykresie w Q3 2018), w zasadzie segment ten był martwy przez kolejne 3 kwartały – działała w tym segmencie tylko spółka Budimex Parking Wrocław.

W chwili obecnej segment ten znowu będzie przyczyniał się do całkowitego wyniku w wartościach całkiem zauważalnych. Wyniki pierwszego kwartału w tym segmencie to 132 mln zł obrotu i 18,8 mln zł zysku operacyjnego. W zasadzie są to przede wszystkim wyniki FB Serwis – a nawet lepiej. Według prezentacji inwestorskiej spółka FB Serwis w tym okresie osiągnęła 131 mln zł przychodów, 22 mln zł zysk operacyjnego i 32 zł zysku EBITDA.

Jak spojrzymy na wyniki roczne 2019 FB Serwis to widać bardzo przyjemną rentowność operacyjną na poziomie prawie 9 proc. oraz 17 proc. ma poziomie rentowności EBITDA. Są to zdecydowanie wartości zauważalne na całkowitym zysku spółki. Oczywiście należy pamiętać, że już w trzecim kwartale Budimex będzie musiał się zmierzyć z bazą porównywalną, która zawiera te wyniki. Tym niemniej rentowność za pierwszy kwartał wyniosła odpowiednio 16,8 proc. (EBIT) oraz 24,4 proc. (EBITDA) – sporo więcej niż w 20199 roku - co może być dobrym prognostykiem na przyszłe kwartały.

Kontrakty długoterminowe są naprawdę długie

Spółka ze względu na okres trwania swoich projektów rozlicza wyniki z użyciem metody kontraktów długoterminowych. W związku z tym rozpoznane przychody, a co za tym idzie należności mogą być istotnie rozbieżne z tym co spółka fakturuje zaliczkowo na odbiorców. W efekcie nadwyżka rozpoznanych przychodów nad zafakturowanymi należnościami wykazywana jest w majątku obrotowym w pozycji „wycena długoterminowych kontraktów budowlanych”. Z kolei w wypadku gdy spółka więcej zafakturowała niż rozpoznała jako przychód to wykazuję taką różnicę w pozycji zobowiązań jak „wycena długoterminowych kontraktów budowlanych.

Oczywiście biorąc pod uwagę długi okres trwania kontraktów, nie jest łatwo precyzyjnie zaplanować koszty. Szacunki kosztów do poniesienia do końca kontraktu mogą się zmieniać co kwartał co będzie miało i ma wpływ na rozpoznawanie przychodów jak i w efekcie końcowym marży. Jeśli w początkowym etapie szacowana i rozpoznawania wyniku na kontrakcie, spółka nie zostawiła sobie pewnego marginesu błędu i rezerwy na nieprzewidziane koszty to może się okazać w pewnym momencie, że wynik w danym kwartale będzie sporo niższy niż wcześniej lub nawet ujemny. Spółka ma obowiązek rozpoznania całkowitej straty na kontrakcie w okresie w którym doszła do takiego wniosku, a nie rozliczać ją w trakcie trwania całego kontraktu. W taki wypadku rozpoznaje je w marży brutto oraz w pasywach w postaci rezerwy na straty na kontraktach budowlanych. Z tego powodu rentowność na poziomie brutto na sprzedaży może istotnie się zmieniać wraz ze zmianą wartości rezerwy na straty.

Zobaczmy jak wygląda kwestia rozliczenia kontraktów długoterminowych.


kliknij, aby powiększyć


Wartość aktywów rozpoznanych z tytułu kontraktów było o 193 mln zł niższa niż rok wcześniej. To może sugerować, ze faktycznie tłumaczenie o słabej zimie i efektywnej pracy przełożyć się mogło na fakturowanie pewnych części realizowanych projektów. Z kolei w chwili obecnej wartość rezerwy na straty na kontraktach wynosi około 245 mln zł, czyli o 93 mln zł więcej niż rok wcześniej oraz o 4 mln zł więcej niż w poprzednim kwartale. Oznacza to, że spółka, po osiągnięciu minimalnych wartości rezerwy na koniec marca 2019 roku w kwocie ok 150 mln zł, znowu zaczęła powiększać wartość rezerwy na straty na kontraktach. Co to w praktyce oznacza? Może to wskazywać na pojawianie się strat na kontraktach, które do tej pory były na niskiej rentowności. Wytłumaczenie może również iść w kierunku podpisania świeższych kontraktów i rozpoznania na nich strat już w chwili bieżącej. Trzecim rozwiązaniem jest podkreślenia faktu, że spółka realizuje coraz wyższe przychody i backlog więc również i rezerwa ma prawo w pewien sposób wzrastać.

W połowie 2019 roku spółka posiadała dodatnia pozycję gotówkową zaledwie na poziomie 0,3 mld zł, co była najniższa wartością od 7 lat. Na koniec analizowanego okresy sytuacja się zauważalnie poprawiła.



kliknij, aby powiększyć


Dodatnią pozycję gotówkową na poziomie 1,8 mld zł jest o 0,4 mld zł wyższa od tej z poprzedniego kwartału oraz o 1,2 mld zł wyższa r/r. Patrząc historycznie można oczekiwać spadku pozycji gotówkowej w kolejnych dwóch kwartałach co to jest dość naturalnym cyklem. Pozycja gotówkowa jest bardzo dobra – aż tak dobra, że budzi to znaki zapytania. Jednak patrząc na cash-flow widać w pierwszym kwartale dodatnie przepływy operacyjne (+359 mln zł), które rok wcześniej były mocno (-467 mln zł zł) ujemne.

No dobrze – ale skąd tak pozytywne wpływy na działalności operacyjnej? Podpowiedź tkwi w przychodach przyszłych okresów, które obecnie wynoszą 1,75 mld zł w porównaniu do 1,36 na koniec roku oraz 0,88 mld zł rok wcześniej. W tej pozycji spółka rozpoznaje otrzymane zaliczki za realizowane kontrakty oraz zaliczki na lokale deweloperskie. Niestety rozbicie tej pozycji mamy tylko w ujęciu rocznym (budowlanka 44 proc. a deweloperka to 56 proc.) więc nie do końca wiadomo skąd pochodzi taki wzrost. Zapewne zarówno z biznesu deweloperskiego (rekordowa przedsprzedaż mieszkań w analizowanym kwartale) jak i budowlanego (bardzo dobry backlog i ponad 2 mld zł podpisanych nowych kontraktów).

Budimex w ciągu ostatnich 11 lat wypłacił ponad 2,6 mld zł w postaci dywidendy co dało 102 zł na 1 akcję. Ostatnia dywidenda wypłacona w 2019 roku wyniosła 6,3 zł na 1 akcję. Obecnie zarząd spółki zarekomendował kwotę 4,56 zł czyli ok. 116 mln zł do podziału dla akcjonariuszy. W dobie koronawirusa i sytuacji gdzie nawet najlepsze spółki wstrzymują wypłatę dywidendy trudno to oceniać negatywnie. I tak spółka proponuje przeznaczyć na wypłatę dywidendę ok. 50 proc. zeszłorocznego skonsolidowanego zysku.

Podsumowanie

Zyskowność, którą spółka uzyskała w latach 2016-2017 nie wydaje się być możliwa do powtórzenia w nadchodzących latach. Przypomnijmy, że w tamtym okresie rentowność EBIT wynosiła około 9 proc., podczas gdy w narastająco w ostatnich 12 miesiącach spadła ona do poziomu 3,9 proc. Podobnie wygląda kwestia zyskowności netto, która w tamtych latach wahała się w zakresie 7,3-7,4 proc., podczas gdy obecnie osiąga zaledwie wartości 2,9 proc. To wcale nie znaczy, że przyszłość spółki maluje się w czarnych barwach.

Po pierwsze wydaje się, że marża brutto na sprzedaży w segmencie budowlanym ma szansę rosnąć. Wskazuje na to dość wysoki backlog, który ostatnio był podpisywany po cenach zazwyczaj ustalonych powyżej budżetów inwestorskich. Dodatkowo podpisane w 2019 umowy kolejowe mogą być na całkiem interesującej rentowności. Również backlog na kolejne kwartały nie zapowiada się źle w związku z oczekiwanymi rozstrzygnięciami przetargów drogowych (np. obwodnice) jak i kontraktów kolejowych. Problemy z rozpoznaniem sprzedaży w segmencie deweloperskim z pierwszego kwartału wydają się być raczej związane z przejściowym efektem koronawirusa (lockdown), a dodatkowo FB Serwis przynosi stabilne i całkiem wysokie wyniki dla grupy kapitałowej Budimex. Dodatkowo wydaje się, że zelżała znacznie zarówno presja płacowa jak i cen energii, a ceny surowców również nie są w trendzie wzrostowym.

O teoretycznych możliwościach wygrania sporów z GDDKiA i odzyskaniu pieniędzy pisałem w poprzednich analizach (podobnie jak i o ryzykach i wyzwaniach tkwiących przed spółką) więc nie będę się tutaj powtarzał. Jeśli chodzi o koronawirusa to spółka jako taka w zasadzie (oprócz aktów notarialnych w deweloperce) nie została dotknięta – place budów (w segmencie budownictwa jak i deweloperskim) nadal działały. Oczywistymi są ryzyka zmniejszenia ilości projektów inwestycyjnych (bardziej zapewne prywatnych niż publicznych) czy ograniczenie popytu na mieszkania w związku z możliwą dłuższą recesją. Z drugiej strony mamy jednak szanse (być może nowe projekty inwestycyjne rządowe w celu rozruszania gospodarki czy popyt kliencki ze względu na niskie stopy procentowe, które zniechęcają do trzymania pieniędzy w bankach lub/i podnoszą zdolność kredytową).

Podobnie zresztą wydaje się wycenia obecnie tę spółkę rynek. W chwili obecnej wskaźnik C/Z wynosi 24, co oznacza, że jednak rynek obstawia istotną poprawę wyników w kolejnych okresach. Obecnie 12-miesięczny zysk netto wynosi ok. 220 mln zł czyli o poand 50 proc. mniej niż w rekordowym 2017 roku. Pytanie czy tutaj dyskontowany jest scenariusz dwukrotnej poprawy wyników operacyjnych, czy raczej dogadania się z inwestorami w zakresie rekompensat za nierentowne kontrakty z lat poprzednich. Niewątpliwie spółka jest również doceniania przez inwestorów w tak nerwowych czasach jak obecnie ze względu na w miarę stabilną branżę w której działa, 3 dość niezależne nogi biznesowe, traktowania fair akcjonariuszy mniejszościowych czy historię wypłaty całkiem przyjemnych dywidend.

P.S. Oświadczam, że posiadam akcję Budimexu w moim portfelu w chwili obecnej (poniżej 1 proc. portfela). Nie dokonywałem żadnych transakcji kupna-sprzedaży w ostatnich 30 dniach. Analizę przeprowadziłem starając się być maksymalnie obiektywnym tak jak tylko potrafię.


>> Wyceny automatyczne są tutaj
>> Więcej analiz najnowszych raportów finansowych jest tutaj

Powyższa treść przez 365 dni była zarezerwowana tylko dla osób posiadających abonament.
Analityk fundamentalny z zawodu, ale przede wszystkim z pasji. Miłośnik GPW - #giełdamojapasja.
Twitter - @AnalitykF
Edytowany: 14 maja 2020 18:51

Premier02
PREMIUM
12
Dołączył: 2019-02-24
Wpisów: 315
Wysłane: 16 czerwca 2020 14:07:21 przy kursie: 221,00 zł
Dziwna sprawa. Money.pl twierdzi że akcjonariusze Budimexu zadecydowali o wypłacie dywidendy uwaga:
0,22 zł na akcję. Zaskoczony udaje sie na stronę internetową Budimexu z której dowiaduje się że Walne się dopiero odbędzie 18 czerwca br. No więc "zadecydowali" czy nie?

Premier02
PREMIUM
12
Dołączył: 2019-02-24
Wpisów: 315
Wysłane: 16 czerwca 2020 15:52:11 przy kursie: 221,00 zł
Sprawa się wyjaśniła. "Wielkie" money.pl pomyliło nazwy spółek i dywidendę 0,22 zł na akcje przypisało Budimexowi a chodziło tu o Unibep.

krewa
PREMIUM
1 362
Grupa: Zespół StockWatch.pl
Dołączył: 2009-05-01
Wpisów: 11 957
Wysłane: 8 lipca 2020 09:52:18 przy kursie: 218,00 zł
BUDIMEX - analiza techniczna na życzenie


Kurs akcji w długoterminowym trendzie wzrostowym. Obecny impuls wytraca swój impet przede wszystkim za sprawą podejścia pod historyczne maksima. Czerwona strefa na wykresie cenowym wywodzi się z górnych cieni tygodniowych świec z 2017 roku, kiedy to kurs nakreślił poprzedni szczyt. Żaden cud, że rozpoczęła się faza konsolidacji, która ma ułatwić skuteczny atak na ten opór, gdyż jak widać próba ataku z marszu nie powiodła się.
Najbliższe wsparcia na poziomie styczniowego lokalnego szczytu, czyli okolice 189 zł.
W przypadku skutecznego ataku długoterminowym celem staje się poziom 317 zł.

kliknij, aby powiększyć


Powyższa treść przez 21 dni była zarezerwowana tylko dla osób posiadających abonament.
Edytowany: 8 lipca 2020 09:55

Analityk Fundamentalny
PREMIUM
375
Dołączył: 2011-12-27
Wpisów: 996
Wysłane: 14 grudnia 2020 14:57:33 przy kursie: 278,00 zł
Król powrócił - omówienie sprawozdania finansowego BUDIMEX po III kw. 2020 r.


Przychody wciąż wysokie, ale zyski niskie

Przychody w trzecim kwartale bieżącego roku zanotowały wysoką dynamikę na poziomie 14,1 proc., co oznacza sprzedaż na rekordowym poziomie 2,435 mln zł czyli wyższą o 300 mln zł niż rok wcześniej oraz większą o 175 mln zł w porównani udo poprzedniego kwartału.



kliknij, aby powiększyć



kliknij, aby powiększyć


Co ważne, nie tylko sprzedaż istotnie się zwiększyła, ale w ślad podążyły również wskaźniki rentowności. Marża brutto na sprzedaży wyniosła 274 mln zł (dynamika r/r + 90 proc.) i rentowność na tym poziomie wyniosła 11,3 proc., czyli aż o 4,5 p.p. więcej niż w poprzednim roku. Marża była wyższa o 130 mln zł co było zasługą przede wszystkim poprawy rentowności w ujęciu procentowym (+110 mln zł) i w mniejszym stopniu rosnącej sprzedaży (wpływ na marżę + 20 mln zł). Oczywiście, jak widać na wykresie, wyniki sprzed 12 miesięcy były prawie najniższe w ostatnich kwartałach, ale i tak wartości marży jak i ujęcie procentowe budzą szacunek.

Wysoka marżowość na pierwszym poziomie przełożyła się na zauważalną poprawę zysku operacyjnego, który wyniósł 212 mln zł (+90 proc. r/r oraz + 100 mln zł). Dynamika zysku operacyjnego jest równa dynamice marży brutto na sprzedaży, a przecież można by było (przy zauważalnie rosnącej sprzedaży) spodziewać się pozytywnego efektu dźwigni operacyjnej. Wyjaśnienie zagadki tkwi w kosztach zarządu, które r/r wzrosły o 27 mln zł czyli o prawie 175 proc. Jeśli jednak wejdziemy w szczegóły okaże się, że wzrost ten jest w sumie trochę teoretyczny ponieważ baza jest zaniżona o prawie 35 mln zł. Po prostu w poprzednim roku w trzecim kwartale spółka rozpoznała korektę historycznego kosztu opłaty licencyjnego co zaniżyło wyniki. Więcej na ten temat zamieściłem w jednej z poprzednich analiz (www.stockwatch.pl/forum/wpis-n...). Tak naprawę to powtarzalny zysk operacyjny rok wcześniej wyniósł 77,3 mln zł co dałoby obecną dynamikę na poziomie 175 procent.

Na poziomie zysku netto (146,5 mln zł oraz + 81 mln zł r/r) dynamika rośnie do 125 procent co jest efektem przede wszystkim istotnie niższej efektywnej stopy podatkowej - 24,1 proc. obecnie w porównaniu do ponad 36 proc. rok wczesnej. Podsumowując wyniki trzeba jasno stwierdzić, że jest nie tylko dobrze, ale wręcz bardzo dobrze. Zobaczmy zatem jak wygląda rentowność w ujęciu rocznym.



kliknij, aby powiększyć


Również analiza roczna pokazuje, że spółka wygrzebała się ze słabych wyników osiąganych w latach 201-2019. W chwili obecnej 12 miesięczna rentowność brutto na sprzedaży wynosi 9,6 proc. i jest porównywalna z tą osiągniętą w 2015 roku jak i 10-letnią średnią rentownością. Wydaje się, że jest to efektem dwóch czynników. Po pierwsze dwa segmenty (deweloperka oraz działalność usługowa) zaczynają coraz więcej ważyć na wyniku spółki. Patrząc na marżę brutto na sprzedaży to te dwa segmenty stanowią obecnie 39 proc. całej wartości, czyli o 6 p.p. więcej niż rok wcześniej. Po drugie sama marża segmentu budowlanego istotnie rośnie, co należy wiązać z zakończeniem (w zdecydowanej większości) trudnych kontraktów podpisywanych 2-3 lata wcześniej.

Budowlanka rozpędza się



kliknij, aby powiększyć


Przychody segmentu budowlanego podobnie jak w poprzednich kwartałach zanotowały wzrost tym razem o 5,9 proc. r/r i przekroczyły wartość 2,0 mld zł. Gdy do tego dodamy odpowiednią strukturę sprzedaży to trudno nie być zadowolonym. Mam tutaj na myśli rosnący udział narastająco (20 proc. obecnie vs 16 proc. rok wcześniej) realizacji projektów kolejowych. Marża brutto na sprzedaży na poziomie 8,0 proc. oczywiście nie może się równać z dwucyfrowymi osiąganymi w latach 2016-2017 roku, ale w porównaniu do okresu 2018-2019 (średnia 6,6 proc.) wypada już całkiem nieźle. To zapewne efekt wspomnianego już wcześniej wygasania nierentownych kontraktów sprzed kilku lat oraz stabilizacji rentowność portfela kontraktów w ostatnich kwartałach.

Jeśli chodzi o przyszłość to jednak wygląda ona trochę mieszanie. Spółka sygnalizuje na coraz agresywniejszą konkurencję w zakresie przetargów w segmencie infrastrukturalnym. To zaś po prostu przekłada się na oferowane w przetargach kwoty kontraktów i ma dość negatywny wpływ na marże. Dodatkowo spółka podkreśla, że wyzwaniem na kolejne kwartały będzie wygrywanie przetargów w projektach z podsegmentu – generalne wykonawstwo. Również raport przygotowany przez branżowy związek (PZPB), który jest oparty na analizie przetargów GDDKiA z drugiego półrocza (bez grudnia) bieżącego roku zawiera podobne przemyślenia. Związek informuje, że w okresie lipiec-październik firmy składały w przetargach oferty stanowiące ok. 65-90 proc, budżetu GDKiA! W samym listopadzie było już znacznie lepiej – 95-120 proc. Co ciekawe najniższe ceny oferowały zarówno nowe zagraniczne podmioty bez doświadczenia na rynku polskim jak i firma krajowa realizujące kontrakty od wielu lat. Raport kończy się konkluzją o tym, że „firmy nadal prowadzą politykę agresywnego ofertowania i nic nie wskazuje na wyhamowanie tego trendu).

Warto jeszcze zerknąć na portfel zamówień (tzw. backlog) oraz wartość podpisanych kontraktów w danym kwartale.



kliknij, aby powiększyć


Portfel zamówień nadal rośnie i w chwili obecnej wynosi 12,9 mld zł, z czego analizowany 3 miesięczny okres dostarczył 3,2 mld zł podpisanych nowych kontraktów – co jak widać na wykresie jest wartością najwyższą w przynajmniej ostatnich kilkunastu kwartałach. W chwili obecnej 40 proc. backlogu dotyczy projektów budownictwa infrastrukturalnego, ale już 36 proc. to projekty z zakresu budownictwa kolejowego. Widać więc, że Budimex dywersyfikuje swoją nogę budowlaną, co wydaje się być słusznym podejściem biorąc pod uwagę przyszłość - prawdopodobne ograniczenie inwestycji drogowych na rzecz kolejowych w nowym rozdaniu funduszy z Unii Europejskiej.

Pwrót sprzedaży w deweloperce

Poprzednia analiza dotycząca wyników pierwszego kwartału to informacja o 4 (słownie: czterech) sprzedanych notarialnie mieszkaniach. Oczywiście był to efekt lock-down Obecnie sytuacja wróciła do normy.



kliknij, aby powiększyć



kliknij, aby powiększyć


Sprzedaż w drugim i trzecim kwartale bardzo mocno odbiła po zastoju w pierwszych 3 miesiącach i odpowiednio wyniosła 618 i 465 mieszkań. W rezultacie narastająco spółka po 9 miesiącach zaraportowała notarialną sprzedaż 1,087 mieszkań czyli 12 proc. mniej niż rok wcześniej. To na co należy jednak przede wszystkim zwrócić, moim zdaniem, uwagę to przedsprzedaż mieszkań, czyli raportowanie sprzedaży umów przedwstępnych. Mieszkania, które teraz się księguje to przeszłość, ale ważne jest jaki spółka ma potencjał i pomysł na przyszłość. Przedwstępna sprzedaż w ciągu ostatniego kwartału wyniosła 383 czyli o 31 proc. mniej niż rok wcześniej. Patrząc na dane narastająco widzimy 1,199 przedsprzedanych mieszkań czyli o 7 proc. mniej niż rok wcześniej. To co również warto zauważyć to spadek przygotowań pod nowe inwestycje. Banki ziemi pozwala w chwili obecnej na wybudowanie ok. 7,4 tys. mieszkań, co jest wartością mniejszą o ok. 2,1 tys. mieszkań niż rok wcześniej i mniejszą o ok. 0,6 tys. w porównaniu do poprzedniego kwartału. Aktualna oferta spółki to 4,0 tysiące mieszkań w 5 największych miastach w Polsce.

Trzeci segment- usługowy, po nabyciu kolejnych 51 proc. akcji spółki FB Serwis SA jest już pełnoprawnym graczem wnoszącym swoje piętno do rachunku wyników grupy kapitałowej.



kliknij, aby powiększyć


Wyniki trzeciego kwartału w tym segmencie to 154 mln zł obrotu i 24,6 mln zł zysku operacyjnego co przekłada się na rentowność wynoszącą 16 proc. Patrząc na dane narastająco otrzymujmy sprzedaż na poziomie 431 mln zł i EBIT wynoszący 54 mln zł i rentowność 12,5 proc. Są to w dużej mierze wyniki spółki FB Serwis, która według prezentacji inwestorskiej osiągnęła w ciągu 9 miesięcy 429 mln zł przychodów oraz 50 mln zł zysk operacyjnego i 81 zł zysku EBITDA. Cyfry te w ujęciu wartościowym są zauważalnie wyższe niż w poprzednim 2019 roku. Jednak jeśli odniesiemy to do rentowności procentowej (11,6 proc. EBIT oraz 18,9 proc. EBITDA) to różnice w stosunku do zeszłego roku nie są już istotne. Tutaj w dużej mierze zadecydowało zwiększenie sprzedaży w ciągu 9 miesięcy o 75 mln zł co dało dynamikę na poziomie ponad 21 procent.

We wrześniu 2019 roku spółka posiadała dodatnia pozycję gotówkową na poziomie 0,6 mld zł, co było jedną z niższych wartością od wielu lat. Na koniec września bieżącego roku sytuacja się zauważalnie poprawiła.



kliknij, aby powiększyć


Dodatnia pozycja gotówkowa wynosząca 2,1 mld zł jest o 0,2 mld zł wyższa od tej z poprzedniego kwartału oraz o 1,5 mld zł wyższa r/r. Patrząc historycznie można oczekiwać spadku pozycji gotówkowej w kolejnych dwóch kwartałach co to jest dość naturalnym cyklem. Pozycja gotówkowa jest bardzo dobra – aż tak dobra, że budzi to znaki zapytania. Jednak patrząc na cash-flow widać narastająco za 3 kwartały dodatnie przepływy operacyjne (+1,012 mln zł), które rok wcześniej były ujemne – 209 mln zł.

Budimex w ciągu ostatnich 12 lat wypłacił ponad 2,7 mld zł w postaci dywidendy co dało prawie 107 zł na 1 akcję. Ostatnia dywidenda wypłacona w 2020 roku wyniosła 4,56 zł na 1 akcję. Obecnie, biorąc pod uwagę zyski (prawie dwukrotnie wyższe po 9 miesiącach niż w poprzednim 9 miesięcznym okresie) czy pozycję gotówkową raczej należałoby się spodziewać powrotu do wyższych wartości, nawet dwucyfrowych. Osobiście nie zakładałbym dojścia do rekordowych poziomów dywidendy otrzymanej w roku 2018 (17,6 zł za akcję) ale rejony dywidendy za rok finansowy 2013 (11,85 zł na akcję) wydają się być w możliwościach finansowych spółki.

Podsumowanie

Podsumowanie trzeba zacząć od informacji o przeglądzie opcji strategicznych dla segmentu deweloperskiego. Proces ten jak się wydaje idzie raczej w kierunku sprzedaży biznesu. Zobaczmy więc ile ten biznes może być wart w odniesieniu do 5 spółek deweloperskich, które uznałem za zbliżone w wielkości lub profilu działalności (Archicom, Atal, Develia, Dom Development, JWC). Dane są uśrednione i oparte na rzeczywistych danych 2019-2019 oraz estymacji wynikowej roku 2020.



kliknij, aby powiększyć


Patrząc na dane grupy porównawczej i odnosząc je do Budimexu Nieruchomości widać, że w chwili obecnej rentowność operacyjna jest podobna (24 proc.) choć w poprzednich latach Budimex lekko odstawał. Z kolei rentowność netto należy odczytać na korzyść analizowanej spółki. W każdym razie średnia wycena tego segmentu oscyluje wokół 950 mln zł przy minimum 767 mln zł (wycena porównawcza bazująca na sprzedaży) oraz maksimum w kwocie 1,2 mld zł przy mnożniku C/Z. W takim wypadku oznaczałoby, że wycena Budimexu Nieruchomości obecnie stanowi ok. 13-14 proc. całości kapitalizacji grupy kapitałowej. Jeśli jednak byśmy spojrzeli na zysk netto to stanowi on w chwili obecnej ponad 20 proc. całości zysków osiąganych przez Grupę Budimex.

W chwili obecnej wskaźnik C/Z wynosi 21, co oznacza, że rynek obstawia istotną poprawę wyników w kolejnych okresach, być może związaną z rozpoznaniem zysku i wpływem gotówki z potencjalnej sprzedaży Budimex Nieruchomości. Obecnie 12-miesięczny zysk netto wynosi ok. 350 mln zł czyli jest to ok. 75 proc. wartości zysku netto osiągniętego w rekordowym 2017 roku.

P.S. Oświadczam, że posiadam akcję Budimexu w moim portfelu w chwili obecnej (poniżej 1 proc. portfela). Nie dokonywałem żadnych transakcji kupna-sprzedaży w ostatnich 30 dniach. Analizę przeprowadziłem starając się być maksymalnie obiektywnym tak jak tylko potrafię.


>> Wyceny automatyczne są tutaj
>> Więcej analiz najnowszych raportów finansowych jest tutaj

Powyższa treść przez 365 dni była zarezerwowana tylko dla osób posiadających abonament.
Analityk fundamentalny z zawodu, ale przede wszystkim z pasji. Miłośnik GPW - #giełdamojapasja.
Twitter - @AnalitykF
Edytowany: 15 grudnia 2020 12:45

Analityk Fundamentalny
PREMIUM
375
Dołączył: 2011-12-27
Wpisów: 996
Wysłane: 7 stycznia 2021 21:11:13 przy kursie: 311,50 zł
Budimex podał dane sprzedażowe za Q4 i cały 2020 dotyczące segmentu nieruchomościowego

twitter.com/PrzemekStanisz3/st...

www.stockwatch.pl/komunikaty-s...



O ile same akty notarialne (to pojawi się w P&L w Q4) wyglądają r/r słabiej to już przedsprzedaż (czyli przyszłość i to po czym oceniamy przyszłość) wygląda całkiem ok. Pytanie jaki to będzie miało wpływ na prawdopodobną sprzedaż tego segmentu przez Budimex.
Analityk fundamentalny z zawodu, ale przede wszystkim z pasji. Miłośnik GPW - #giełdamojapasja.
Twitter - @AnalitykF
Edytowany: 7 stycznia 2021 21:12

Analityk Fundamentalny
PREMIUM
375
Dołączył: 2011-12-27
Wpisów: 996
Wysłane: 24 lutego 2021 19:30:35 przy kursie: 319,00 zł
Śrubowanie rentowności - omówienie wstępnych wyników BUDIMEX po IV kw. 2020 r.
W dniu dzisiejszym Budimex podał wstępne dane roczne i trzeba je określić mianem bardzo dobrych. Oczywiście mamy tylko szczątkowe dane rachunku wyników, trochę informacji o segmentach, ale wystarczy to, aby zarysować pewną opinię na temat obecnej sytuacji w jakiej znajduje się Budimex.


Przychody stabilne, ale zyski eksplodowały

Przychody w czwartym kwartale w zasadzie były płaskie (+1,2 proc. i +26 mln zł), ale prawdziwe rekordy odnotowały poszczególne poziomy zyskowności.



kliknij, aby powiększyć



kliknij, aby powiększyć


Marża brutto na sprzedaży wyniosła 335 mln zł (dynamika r/r + 70 proc.) i była wyższa o 137 mln zł niż rok wcześniej. Było to przede wszystkim zasługą poprawy rentowności w ujęciu procentowym, która wyniosła 15,1 proc. w porównaniu do 9,0 proc. rok wcześniej. Jak zobaczymy za chwilę poprawa marży wystąpiła w każdym z segmentów, co oczywiście bardzo cieszy.

Wysoka marżowość na pierwszym poziomie przełożyła się na eksplozję zysku operacyjnego, który wyniósł 269 mln zł (+184 proc. r/r oraz + 174 mln zł). Oznacza to, że rentowność operacyjna w tym kwartale wyniosła 12,2 proc., czyli o 7,8 p.p. więcej niż rok wcześniej. W poprzednim omówieniu kręciłem trochę nosem na dynamikę zysku operacyjnego, która była równa dynamice marży brutto na sprzedaży. I co ciekawe teraz również będę nie do końca zadowolony. Dlaczego? Oczywiście musimy poczekać na szczegółowe dane, ale już z tego co dostaliśmy można wysnuć wniosek, że dynamika zysku operacyjnego została w części zrobiona na saldzie pozostałych przychodów i kosztów operacyjnych. Jeślibyśmy spojrzeli na koszty sprzedaży i zarządu to wzrosły one dynamicznie r/r aż o 33,4 proc., co widać w tabeli poniżej zaznaczone kolorem pomarańczowym.


kliknij, aby powiększyć


Zaznaczone w tabeli powyżej na zielono saldo na pozostałej działalności operacyjnej odnotowało istotny wzrost do prawie 40 mln zł na plus w porównaniu do -224 mln zł straty rok wcześniej. Różnica tych dwóch wartości to aż 63 mln zł. Gdybyśmy o te wartości skorygowali zysk operacyjny to dynamika spadłaby do 94 proc. co i tak jest wynikiem bardzo dobrym. Tym niemniej z ciekawością poczekam do raportu rocznego, aby zgłębić powody tak wysokiego dodatniego saldo pozostałej działalności operacyjnej.

Na poziomie zysku netto (206,7 mln zł oraz + 117 mln zł r/r) dynamika spada do 130 procent co jest przede wszystkim efektem niższego salda na działalności finansowej (2 mln zł obecnie vs 24 mln zł rok wcześniej), a efektywna stopa podatkowa nie zmieniała się istotnie. Podsumowując wyniki trzeba jasno stwierdzić, że jest nie tylko dobrze, ale wręcz bardzo dobrze. Zobaczmy zatem jak wygląda rentowność w ujęciu rocznym.



kliknij, aby powiększyć


Również analiza roczna pokazuje, że spółka wygrzebała się ze słabych wyników osiąganych w latach 201-2019. Dynamika sprzedaży wyniosła zadowalające 10,7 proc. przy marży brutto na sprzedaży, która zwiększyła się o 70 proc., a zysk operacyjny podwoił się. Rentowność brutto na sprzedaży wynosi 11,2 proc. i zbliża się do tej osiąganej w rekordowych latach 2016-2017 kiedy kręciła się w okolicach 13 procent. Jasno widać, że negatywny efekt kontraktów drogowych podpisywanych 3 lata wcześniej w zasadzie już wygasł. Przełożyło się to na rentowność netto na poziomie 7,6 proc. czyli o 3,2 p.p. więcej niż w 2019 roku. W zasadzie wyższa rentowność (ok. 9 proc.) była osiągana w ciągu ostatnich 15 lat tylko dwukrotnie w „szalonym okresie” 2016-17. To oczywiście może oznaczać, że spółka jest u kresu śrubowania rentowności. Jednak ze względu na zmiany w biznesie (sprzedaż segmentu deweloperskiego i pytanie jak zostaną zagospodarowane pieniądze z tej transakcji) wstrzymałbym się na razie z tak kategorycznym stwierdzeniem.

Spółka osiągnęła 459 mln zł zysku netto co dało dynamikę +128 proc. i jest to najlepszy wynik osiągnięty przez grupę kapitałową w historii, a przynajmniej w ciągu ostatnich 15 lat. No dobrze tak naprawdę rok 2017 był trochę lepszy ponieważ zysk netto był wtedy wyższy o 5 mln zł.

Budowlanka mknie cały czas



kliknij, aby powiększyć


Przychody segmentu budowlanego, w odróżnieniu od poprzednich kwartałów, tym razem były constant (+0,6 proc.) i wyniosły 2,03 mld zł. Marża brutto na sprzedaży na poziomie 11,2 proc. w zasadzie zbliżyła się do tej osiąganej w rekordowych latach 2016-2017. To zapewne efekt wspomnianego już wcześniej wygasania nierentownych kontraktów sprzed kilku lat oraz stabilizacji rentowność portfela kontraktów w ostatnich kwartałach. Na poziomie rentowności EBIT mamy 8,7 proc. czyli o 6,0 (sic!) p.p. więcej niż rok wcześniej. Oczywiście baza nie była wysoka, a wręcz niska, ale i tak robi to wrażenie. W sporej części jest to także zasługa wspomnianego już wcześniej dodatniego salda na pozostałej działalności operacyjnej, które w czwartym kwartale w segmencie budowlanym wyniosło aż 36,9 mln zł.

Patrząc w ujęciu rocznym odnotowujemy dynamikę sprzedaży na poziomie 5,4 proc. i rentowność brutto na sprzedaży na poziomie 8,3 proc. co jest wynikiem lepszym o 2,5 p.p. niż rok wcześniej. Tak istotna poprawa pierwszej marży przełożyła się oczywiście na zysk operacyjny, który wyniósł w 2020 roku aż 388 mln zł w tym segmencie. Dało to dynamikę +87 proc. i rentowność na poziomie 5,1 proc. czyli o 2,2 p.p. więcej niż w roku poprzednim. O ile w czwartym kwartale saldo na działalności operacyjnej istotnie wpłynęło na wynik to w całym roku już tak nie było. Wyniosło ono zaledwie 2,3 mln zł, choć było istotnie lepsze w porównaniu z rokiem 2019, kiedy jego wartość była ujemna na poziomie ponad 27 mln zł.

Warto jeszcze zerknąć na portfel zamówień (tzw. backlog) oraz wartość podpisanych kontraktów w danym kwartale.



kliknij, aby powiększyć


Portfel zamówień delikatnie spadł w porównaniu do poprzedniego kwartału i wynosi obecnie 12,7 mld zł, z czego analizowany 3-miesięczny okres dostarczył 2,0 mld zł podpisanych nowych kontraktów. Niewątpliwie jest to dobra pozycja startowa na kolejny rok, w szczególności, że 2020 charakteryzował się jednak niższą aktywnością inwestorów. Jeśli chodzi o strukturę portfela to jest on dość zbilansowany i składa się głównie z kontaktów infrastrukturalnych (37 proc. w całości portfela, wzrost o 4 p.p.), kolejowych (32 proc. w całości, spadek o 1 p.p.). Co cieszy rośnie również udział w portfelu kontraktów przemysłowych, które osiągnęły na koniec roku 2020 1,1 miliarda złotych co stanowi ok. 8 proc. portfela.

Wystrzał marż w deweloperce

Segment budowniczy bardzo ładnie performował w ostatnim kwartale 2020 roku. Jednak to segment deweloperski został gwiazdą tego okresu.


kliknij, aby powiększyć


Sprzedaż, po bardzo dobrym drugim i trzecim kwartale, w ostatnim kwartale wyniosła 120 mln zł więc można stwierdzić, że była w miarę standardowa odnosząc się do roku 2019. Spółka podpisała 199 akty notarialne w analizowanym kwartale. W rezultacie narastająco spółka w 2020 roku zaraportowała notarialną sprzedaż 1,286 mieszkań czyli 16 proc. mniej niż rok wcześniej. Mogłoby się wydawać, że jest to głównie efekt zastoju w pierwszym kwartale kiedy to podpisano 4 akty notarialne. W moim odczucie opóźnienie to jednak zostało nadrobione w kolejnych kwartałach, a niższy wynik to po prostu efekt mniejszej liczby zamkniętych projektów w stosunku do roku ubiegłego.

To na co należy jednak przede wszystkim zwrócić, moim zdaniem, uwagę to przedsprzedaż mieszkań, czyli raportowanie sprzedaży umów przedwstępnych. Mieszkania, które teraz się księguje to przeszłość, ale ważne jest jaki spółka ma potencjał i pomysł na przyszłość. Przedwstępna sprzedaż w ciągu ostatniego kwartału wyniosła 473 czyli o 28 proc. więcej niż rok wcześniej. Patrząc na dane narastająco widzimy 1,672 przedsprzedanych mieszkań czyli porównywalnie (+1,0 proc.) jak w roku poprzednim.

To co jest jednak ciekawe w segmencie deweloperskim to wyniki analizowanego kwartału.



kliknij, aby powiększyć


Marża brutto na sprzedaży wyniosła 84,9 mln zł (+124 proc. r/r) co przy sprzedaży niższej o 11 proc. dało eksplozję rentowności. Marża brutto na sprzedaży wyniosła 70,5 proc. czyli istotnie więcej niż standardowy przedział 20-30 proc. Niestety tutaj przyczyn nie znamy i może doczekamy się wytłumaczenia w sprawozdaniu rocznym. Tym bardziej, że roczna rentowność brutto na sprzedaży wyniosła prawie 35 proc. czyli o ponad 10 p.p. więcej niż rok wcześniej. Jest to niewątpliwie zastanawiające. Szczerze mówiąc trudno mi sobie wyobrazić sytuację, w której tak wysokie marże są do utrzymania na dłuższą metę. No ale to już raczej problem skupującego ten segment ( www.stockwatch.pl/wiadomosci/b... ).

Oczywiście wysoka pierwsza marża również spowodowała wysoki zysk operacyjny (74,6 mln zł w czwartym kwartale oraz 191 mln zł w całym roku) i rentowność na tym poziomie. Wyniosła ona aż 62 proc. w analizowanym kwartale oraz 28,4 proc. (+7,4 p.p.) w 2020 roku. Zysk przed opodatkowaniem w całym roku wyniósł 195 mln zł czyli był o 75 mln zł wyższy niż rok wcześniej.

Trzeci segment- usługowy, po nabyciu kolejnych 51 proc. akcji spółki FB Serwis SA jest już pełnoprawnym graczem wnoszącym bardzo przyzwoite wyniki zarówno w ujęciu wartościowym jak i procentowym.



kliknij, aby powiększyć


Wyniki czwartego kwartału w tym segmencie to 181 mln zł obrotu i 24,7 mln zł zysku operacyjnego co przekłada się na rentowność wynoszącą 13,6 proc. Patrząc na dane narastająco otrzymujmy sprzedaż na poziomie 612 mln zł i EBIT wynoszący 79 mln zł co przekłada się na rentowność 12,8 proc. czyli o 3,3 p.p. wyższą niż rok wcześniej. Są to w przede wszystkim wyniki spółki FB Serwis. Spółka podaje, że poprawa wyników jest rezultatem zwiększenia efektywności operacyjnej w branży odpadowej oraz zwiększeniu portfolio kontraktów. Prawie 80 mln zł zysku operacyjnego stanowi obecnie 1/8 całości zysku operacyjnego grupy. Lub patrząc inaczej jest to ok. 17 proc. zysku operacyjnego nowej grupy już bez segmentu deweloperskiego. W każdym razie wartość jest zauważalna a spółka przecież jasno wspomina o możliwych akwizycjach w tym obszarze.

W grudniu 2020 roku spółka posiadała dodatnia pozycję gotówkową na poziomie 2,1 mld zł (+57 proc. r/r), co było wartością zbliżoną do tej z poprzedniego kwartału. Jest to zresztą kolejny dowód na odbudowanie wyników nie tylko księgowych ale również gotówkowych.

Budimex w ciągu ostatnich 12 lat wypłacił ponad 2,7 mld zł w postaci dywidendy co dało prawie 107 zł na 1 akcję. Ostatnia dywidenda wypłacona w 2020 roku wyniosła 4,56 zł na 1 akcję. Obecnie, biorąc pod uwagę zyski (EPS na poziomie ok. 17-18 zł) czy pozycję gotówkową raczej należałoby się spodziewać powrotu do wyższych wartości, nawet dwucyfrowych. A przecież dodatkowo spółka pozyska 1,5 mld zł ze sprzedaży biznesu deweloperskiego.

P.S. Oświadczam, że posiadam akcję Budimexu w moim portfelu w chwili obecnej (poniżej 1 proc. portfela). Nie dokonywałem żadnych transakcji kupna-sprzedaży w ostatnich 30 dniach. Analizę przeprowadziłem starając się być maksymalnie obiektywnym tak jak tylko potrafię.


>> Wyceny automatyczne są tutaj
>> Więcej analiz najnowszych raportów finansowych jest tutaj

Powyższa treść przez 365 dni była zarezerwowana tylko dla osób posiadających abonament.
Analityk fundamentalny z zawodu, ale przede wszystkim z pasji. Miłośnik GPW - #giełdamojapasja.
Twitter - @AnalitykF
Edytowany: 25 lutego 2021 11:05

Analityk Fundamentalny
PREMIUM
375
Dołączył: 2011-12-27
Wpisów: 996
Wysłane: 10 maja 2021 20:24:41 przy kursie: 302,00 zł
Ciekawe wyniki ze zmianą w tle - omówienie wstępnych wyników Budmieksu po I kw. 2021 r.


Budimex sprzedał swoją część deweloperską i najprawdopodobniej drugi kwartał bieżącego roku będzie ostatnim, w którym ten business unit będzie konsolidowany. Podpisanie umowy wstępnej już w tej chwili ma istotne przełożenie na zmianę w raportowaniu. Otóż wyniki segmentu nieruchomości są traktowane od Q1 2021 jako działalność zaniechana i nie są ujmowane w przychodach i kosztach, a jedynie jako jedna linijka w rachunku zysków i strat w pozycji „Zysk (strata) netto z działalności zaniechanej”. Dodatkowo spółka przekształciła dane porównywalne za pierwszy kwartał 2020 roku. Ja jednak w analizie często będę się odwoływał do danych zatwierdzonych w roku 2020 i latach poprzednich.

Przychody w pierwszym kwartale zauważalnie (-15,6 proc. i -230 mln zł) się obniżyły i wyniosły tylko 1,245 mln zł. Pierwsza myśl – to jest efekt braku konsolidacji segmentu nieruchomości nie jest trafna. Jest tak ponieważ jak przypomnimy sobie Q1 2020 to pamiętamy początek pandemii, totalny lockdown w Polsce i brak możliwości podpisywania aktów notarialnych. W efekcie rok temu spółka w segmencie nieruchomości zaraportowała tylko 4 lokale sprzedane aktem i sprzedaż na poziomie 5,3 mln zł czyli niezauważalną przy raportowaniu kwartalnym obrotu całej grupy na poziomie 1-2 mld zł.



kliknij, aby powiększyć


Powyższa analiza prowadzi nas do wniosku, że to jednostki biznesowe wciąż operujące w grupie są odpowiedzialne za spadek sprzedaży. I tak jest rzeczywiście, co wykażę przy omawianiu segmentów, w szczególności działu budowlanego. Podobnie sytuacja wygląda na poziomie zysku brutto na sprzedaży, który wyniósł 96,7 mln zł i spadł o 12,6 proc. oraz 14 mln zł. Tutaj również wpływ nieruchomości jest pomijalny. Niższa dynamika spadku marży niż sprzedaży sugeruje wzrost rentowności brutto na sprzedaży w ujęciu procentowym. I tak jest rzeczywiście, ponieważ wzrosła ona o 0,3 p.p. do poziomu 7,8 procent.

Ciekawe rzeczy zaczynają się dziać na zysku na sprzedaży, który (bez nieruchomości przypomnę raz jeszcze) wyniósł 33,8 mln zł czyli o 25 proc. mniej niż w analogicznym okresie roku poprzedniego. Jeśli jednak spojrzymy na zysk operacyjny to widać progres – EBIT obecnie to 62,8 mln zł podczas gdy rok temu było to 33,3 mln zł. A to daje bardzo wysoką dynamikę r/r na poziomie 88,5 proc. Widać, że bardzo mocno zmieniło optykę saldo na pozostałej działalności operacyjnej, które obecnie dodało 28,9 mln zł podczas gdy rok wcześniej była to ujemna wartość 11,6 mln zł. W efekcie różnica to aż 40,6 mln zł. patrząc po szczegółach jest to przede wszystkim efekt zawiązania i rozwiązania rezerw na odszkodowania (12 mln zł) oraz odpisów na należności (24,6 mln zł). Niestety nie wiemy czy są to tylko przypadki jednorazowe (tzw. one-off) czy będą się powtarzać w przyszłości.



kliknij, aby powiększyć


Jak widać na powyższym wykresie w wypadku Budimexu różnica między zyskiem na sprzedaży oraz zyskiem operacyjnym czasami bywa zauważalna i znacząca. Jest to pewna specyfika firm budowlanych, które część swoich przychodów i kosztów muszą szacować, aby oddać stan zaawansowania robót i ryzyko projektów. Przypomnę, że Budimex w budowlance często podpisuje kontrakty, które trwają 2-3 lata i ponosi istotne ryzyko zmiany cen surowców czy wynagrodzeń na przestrzeni tego czasu. Od roku co prawda kontrakty są waloryzowane (dotyczy to PLK i GDDKiA), ale nie pokrywa to całości zmian. Zresztą podobna sytuacja (istotne saldo na plus pozostałej działalności operacyjnej) miało miejsce również w poprzednim kwartale. Pokazując powyższe dane absolutnie nie sugeruję, że zarząd Budimeksu sprytnie wykazuje odpowiednie rezerwy po to aby sterować wynikiem. Ale zwracam uwagę, że ocena rzeczywistej efektywności spółki (jak i innych budowlanych) nie musi być taka prosta jak się wydaje.

W każdym razie rentowność operacyjna wyniosła 5,0 (+2,7 p.p. r/r) i była istotnie wyższa od rentowności na sprzedaży (2,7 proc. vs 3,0 proc. rok wcześniej). To i tak całkiem niezły wynik biorąc pod uwagę kilkunastoprocentowy spadek sprzedaży, a jak wiemy segment budowniczy odznacza się dość znacznymi kosztami stałymi.

Patrząc na zysk przed opodatkowaniem to dynamika (+94 proc.) jest zbliżona do EBIT-u. Ciekawą rzecz widzimy z kolei na poziomie zysku netto, uwzględniającego również działalności zaniechaną. Tutaj mamy kwotę 67,5 mln zł co daje dynamikę na poziomie ponad 200 procent. Jest to efekt rozpoznania w działalności zaniechanej 25 mln zł wyniku obecnie, podczas gdy rok temu segment deweloperski wykazał stratę na poziomie 6 mln zł. Strata ta była oczywiście wynikiem niskiego rozpoznania przychodów (słynne 4 lokale sprzedane aktem notarialnym) w związku z zamrożeniem gospodarki w tamtym okresie. Tym niemniej trzeba jasno zaznaczyć, że wyniki spółki są po prostu dobre. Zysk netto wzrósł o 45 mln zł, więc nawet wyłączywszy zmianę 32 mln zł na działalności zaniechanej (deweloperka) i tak mamy progres na poziomie 13 mln zł. Oczywiście nie należy zapomnieć o wpływie salda na pozostałej działalności operacyjnej.

Zatrzymanie (chwilowe?) budowlanki



kliknij, aby powiększyć




kliknij, aby powiększyć


Przychody segmentu budowlanego spadły o 17,3 proc. do wartości 1,18 mld zł. Już w czwartym kwartale były w zasadzie płaskie, a teraz mamy istotny spadek. Czy należy się zacząć martwić? Jeśli chodzi o sprzedaż to wydaje mi się, że nie ma jeszcze powodów. Po pierwsze spółka tłumaczy to ostrą zimą (to prawda), która spowolniła prace budowlane oraz harmonogram prac projektowych na drogowych kontraktach „projektuj i buduj”. W tym drugim wypadku kilka istotnych zleceń dopiero się rozpoczyna (projektowanie lub oczekiwania na wydanie zezwoleń), a wtedy rozpoznawane przychody są po prostu niewielkie.


Po drugie backlog jest cały czas wysoki, bliski rekordowego, i wynosi 12,7 mld zł. Spółka podpisał w analizowanym kwartale „tylko” kontrakty na 1,0 mld zł, co jest wartością dość niską. Jednocześnie jednak poinformowała, że ok. 3,0 mld zł jest w przetargach gdzie otrzymała najwyższą ocenę lub złożyła ofertę z najniższą ceną. To jednak sugeruje, że w kolejnych kwartałach segment powinien wrócić do podpisywania kontraktów o wyższych wartościach. W samym tylko kwietniu Budimex poinformował o podpisaniu dwóch dużych kontraktów (Obwodnica Trójmiasta- S6 oraz Mierzeja Wiślana) na łączną kwotę przekraczającą 1,0 mld zł. Tym niemniej zalecam obserwację backlogu i wartości podpisanych kontraktów, bo to jednak w dużej mierze determinuje przyszły rozwój i sprzedaż spółki.

Jeśli chodzi o marżowość tego segmentu to procentowo na pierwszy rzut oka wygląda to przyzwoicie. Rentowność EBIT to 4,1 proc. vs 2,3 proc. rok wcześniej. Jednak jeśli cofniemy się do marży brutto na sprzedaży to widzimy jednak spadek z 6,9 proc. rok temu do obecnych 6,5 proc. A co gorsza widoki na przyszłość wcale nie są zachęcające. Trend w zakresie cen materiałów (przede wszystkim należy wskazać na stal, ropę i ropopochodne jak np. asfalt) jest jednoznaczny i nie jest to tendencja dla spółki korzystna. Spółka o tym lojalnie informuje zarówno w kwartalnym sprawozdaniu jak i prezentacji inwestorskiej. Zresztą nie jest to to żadna wiedza tajemna dla kogoś kto choć trochę wgłębia się w fundamenty niektórych spółek. Zarząd podkreśla, że przy niskich cenach ofertowych rentowność branży może znowu być pod presją.

Oczywiście nie można wykluczyć, że zarząd przedstawia taką sytuacje z pewnym kontekstem biorąc pod uwagę prowadzone negocjacje z podmiotami państwowymi. W sumie to Prezes Blocher zazwyczaj był znany z tego, że bardzo rzadko mówił o sytuacji rynkowej bardzo pozytywnie. Najczęściej wskazywał na bardzo niskie budżety zamawiających, które prowadzą do bankructw słabszych podmiotów, a gdy sytuacja była względnie dobra to często wskazywał różne zagrożenia jak właśnie cenny surowców czy rosnące wynagrodzenie lub braki podażowe pracowników. Zobaczymy jak będzie wyglądała komunikacja po zmianie prezesa – osobiście nie oczekiwałbym jednak jej odwrócenia o 180 stopni.

Wracając do zyskowności to tylko przypomnę, że zysk operacyjny (48,4 mln zł obecnie vs 33,1 mln zł rok wcześniej) to w sporej części (28,7 mln zł) zasługa salda na pozostałej działalności operacyjnej o czym pisałem na początku analizy. Gdybyśmy w obydwu kwartałach te wartości wyłączyli to nagle okazałoby się, że zysk na sprzedaży to tylko 20 mln zł vs 47 mln zł rok wcześniej. Podsumowując, wydaje się, że segment budowlany w kolejnych kwartałach będzie musiał się zmierzyć z wyzwaniami kosztowymi, które mogą ograniczać jego marżowość.

Rentowna deweloperka odchodzi do innego

Segment deweloperski w ujęciu dynamiki procentowej r/r musiał być gwiazdą tego okresu, ponieważ baza porównawcza była bardzo niska, a w zasadzie jej prawie nie było.



kliknij, aby powiększyć


Sprzedaż wyniosła 183 mln zł przy 346 aktach notarialnych co daje średnią cenę sprzedanego mieszkania na poziomie trochę powyżej o,5 mln zł. O przyszłości takiego segmentu decyduje jednak przedsprzedaż mieszkań, czyli raportowanie sprzedaży umów przedwstępnych. Mieszkania, które teraz się księguje to przeszłość, ale ważne jest jaki spółka ma potencjał i pomysł na przyszłość. Przedwstępna sprzedaż w ciągu ostatniego kwartału wyniosła 494 czyli o 47 mieszkań mniej niż rok wcześniej. Patrząc na dane narastająco w ujęciu 12 miesięcy widzimy 1,625 przedsprzedanych mieszkań czyli porównywalnie jak np. w 2019 roku.

Zysk operacyjny na poziomie 31,4 mln zł przekłada się na rentowność procentową 23,7 proc., czyli już bardziej zbliżoną do wartości osiąganych standardowo niż ta z czwartego kwartału 2020 roku. Przypomnę, że wyniosła ona wtedy ponad 70 procent. Patrząc na wyniki 12-miesięczne mamy sprzedaż w okolicach 850 mln zł oraz EBIT na poziomie 230 mln zł co daje rentowność 27 proc., w porównaniu do 21 procent w roku 2019. Tak więc zapewne można przyjąć, że segment ten byłby w stanie dostarczać rocznie ok. 25 proc. rentowności czyli 200-220 mln zł rocznie. I o tyle mniej właśnie będzie się pojawiać w wynikach Budimexu w kolejnych latach.

Trzeci segment- usługowy, po nabyciu kolejnych 51 proc. akcji spółki FB Serwis SA ponownie dostarczył bardzo dobrych wyników zarówno w ujęciu wartościowym jak i procentowym.



kliknij, aby powiększyć


Wyniki pierwszego kwartału bieżącego roku w tym segmencie to 167 mln zł obrotu i 22,3 mln zł zysku operacyjnego co przekłada się na rentowność wynoszącą 13,3 proc. Wzrost sprzedaży na poziomie 27,2 proc. na pewno należy ocenić pozytywnie, troszkę gorzej wygląda jednak sprawa zyskowności. Zysk EBIT urósł r/r o 18,1 proc. co jest jednak wolniejszym tempem niż sprzedaż. W efekcie rentowność operacyjna spadła o 1 p.p. do poziomu 13,3 proc. Trzeba jednak pamiętać, że zima w Polsce nie pomagała w trym roku również temu segmentowi. Zarząd optymistycznie zapatruje się na najbliższą przyszłość tego segmentu, zresztą nie ukrywa, że zamierza w niego również inwestować w dłuższym horyzoncie czasowym. Warto podkreślić, że FB Serwis (największa spółka z tego segmentu) rozpoczęła kontrakt na odbiór odpadów w Warszawie.

Patrząc na dane narastająco 12-miesięczne otrzymujemy sprzedaż na poziomie 648 mln zł i EBIT wynoszący 82 mln zł co przekłada się na rentowność 12,7 proc., czyli o 3,3 p.p. wyższą niż rok wcześniej. Są to w przede wszystkim wyniki spółki FB Serwis. 12-miesięczny zysk operacyjny tego segmentu stanowi 17 proc. całości zysku operacyjnego nowej grupy bez uwzględniania segmentu nieruchomościowego. Jak widać wartość ta jest zauważalna, przypomnę, że ambicją grupy jest osiągnięcie poziomu 1 mld obrotu w przeciągu najbliższych 3 lat tylko w rozwoju organicznym

W kwietniu 2021 roku GK Budimex posiadała dodatnia pozycję gotówkową na poziomie 2,5 mld zł, a nie uwzględniając działalności zaniechanej było to 2,1 mld zł. Podczas poprzedniej analizy obstawiałem powrót do dwucyfrowych wartości dywidendy i faktycznie zaproponowano 16,7 zł na 1 akcję co daje wydatek gotówkowy na poziomie 426 mln zł. Daje to całkiem przyjemną stopę dywidendy na poziomie około 5,5 proc. biorąc pod uwagę obecny kurs, który jest jednak duże kilkanaście procent niższy od szczytów.

Sprzedaż segmentu i podsumowanie

Pod koniec lutego 2021 roku Budimex SA zawarł warunkową umowę sprzedaży wszystkich udziałów w Budimex Nieruchomości za kwotę 1,5 mld zł skorygowaną o ewentualną wypłatę dywidendy do momentu zawarcia transakcji. Tak więc z jednej strony będzie olbrzymi zastrzyk gotówkowy jak i wynikowy (kapitały własne na koniec marca sprzedawanego segmentu w skonsolidowanym sprawozdaniu wynosiły niecałe 800 mln zł). A z drugiej zabraknie sprzedaży, zysku operacyjnego i zysku netto tego segmentu, które w ostatnich 12 miesiącach wyniosły odpowiednio 851, 230 oraz 189 mln zł. Proszę spojrzeć na szacunki odnoszące się do estymacji przyszłych wyników.



kliknij, aby powiększyć


Co ważne, estymacje zawierają zysk powtarzalny, więc w 2021 nie ma tutaj wykazanego zysku na sprzedaży Budimexu Nieruchomości, podobnie jak i wyników tego segmentu, które przecież pojawią się przez dwa pierwsze kwartały. Przy założeniu jednak spadku rentowności w segmencie budownictwa i niekoniecznie dynamicznie rosnących przychodów oraz rozwoju segmentu „pozostałe” otrzymujemy szacunek powtarzalnego zysku netto w latach 2021-22 na poziomie 303-315 mln zł, czyli kilka procent niżej niż w roku 2020 gdzie wyniósł 329 mln zł. Można powiedzieć, że jest to nazbyt ostrożna prognoza, choć zwracam uwagę, że sam zarząd asekuruje się pisząc o presji na marże jak i prawdopodobnym (choć przejściowym) spadku sprzedaży w roku 2022. Gdybyśmy jednak przyjęli założenie utrzymania rentowności procentowej z roku 2020 przy niezmienionych innych parametrach to i tak zysk netto w bieżącym roku wyniósłby nie aż tak wiele więcej bo w granicach 340 mln zł.

W chwili obecnej kapitalizacja spółki wynosi ok. 7,6 mld zł co daje bieżący wskaźnik C/Z na poziomie trochę powyżej 15. Ale trzeba przypomnieć, że skumulowany zysk netto za ostatnie 12 miesięcy wynosi 500 mln zł i zawiera wyniki Budimex Nieruchomości. Przy powtarzalnym zysku na poziomie 315 mln zł wskaźnik C/Z wzrósłby do 24, czyli po prostu byłoby drogo. No dobrze, ale trzeba pamiętać o dodatkowym 1,5 mld zł (zakładając 100 proc. dywidendy to efektywnie może być bliżej 1,3 mld zł). Gdybyśmy założyli hipotetyczną extra dywidendę jako całość gotówki otrzymanej to mogłoby to być nawet 50 zł na akcję, a wskaźnik C/Z spadłby wtedy do 20. A można przyjąć jeszcze założenie, że Budimex pozyskane pieniądze ze sprzedaży będzie inwestował równie efektywnie jak dotychczas. A skoro zwrot na kapitale własnym w latach 2019-2020 roku wahał się pomiędzy 28-41 proc. to można by oczekiwać kilkuset milionów (350-500) dochodów uzyskanych z otrzymanych środków, a to by istotnie obniżyło wskaźnik C/Z. Jak widać scenariuszy jest kilka, a kluczowym dla wyceny spółki wydaje się być odpowiedź na pytanie w jaki sposób spółka spożytkuje środki uzyskane ze sprzedaży segmentu nieruchomości.

P.S. Oświadczam, że posiadam akcję Budimexu w moim portfelu w chwili obecnej. Nie dokonywałem żadnych transakcji kupna-sprzedaży w ostatnich 30 dniach. Analizę przeprowadziłem starając się być maksymalnie obiektywnym tak jak tylko potrafię.


>> Wyceny automatyczne są tutaj
>> Więcej analiz najnowszych raportów finansowych jest tutaj

Powyższa treść przez 365 dni była zarezerwowana tylko dla osób posiadających abonament.
Analityk fundamentalny z zawodu, ale przede wszystkim z pasji. Miłośnik GPW - #giełdamojapasja.
Twitter - @AnalitykF
Edytowany: 11 maja 2021 11:43

Użytkownicy przeglądający ten wątek Gość
WIADOMOŚCI O SPÓŁCE budimex
  • 10 mocnych spółek na wrzesień wg BM BNP Paribas
    10 mocnych spółek na wrzesień wg BM BNP Paribas

    We wrześniowej odsłonie portfela BM BNP Paribas analitycy stawiają na dotychczasowe spółki, czyli liderów i czołowych graczy w swoich branżach. Oto jak oceniają wyniki za II kwartał poszczególnych top picks i ich perspektywy.

  • Budimex, Mirbud i Polimex Mostostal chcą budować terminal CPK
    Budimex, Mirbud i Polimex Mostostal chcą budować terminal CPK

    Centralny Port Komunikacyjny zakończył etap przyjmowania wniosków od firm zainteresowanych budową terminala pasażerskiego. W przetargu o wartości ponad 5 mld zł startują m.in. konsorcja Budimeksu, Mirbudu i Polimeksu Mostostal.




6 7 8 9 10

Na silniku Yet Another Forum.net wer. 1.9.1.8 (NET v2.0) - 2008-03-29
Copyright © 2003-2008 Yet Another Forum.net. All rights reserved.
Czas generowania strony: 0,358 sek.

rwgmjzhx
fnsesgvd
mwgzvcol
Portfel StockWatch
Data startu Różnica Wartość
Portfel 4 fazy rynku
01-01-2017 +75 454,67 zł +377,27% 95 454,67 zł
Portfel Dywidendowy
03-04-2020 +60 637,62 zł 254,44% 125 556,00 zł
Portfel ETF
01-12-2023 +4 212,35 zł 20,98% 24 333,09 zł
scvcyktt
qpdtrawd
cookie-monstah

Serwis wykorzystuje ciasteczka w celu ułatwienia korzystania i realizacji niektórych funkcjonalności takich jak automatyczne logowanie powracającego użytkownika czy odbieranie statystycznych o oglądalności. Użytkownik może wyłączyć w swojej przeglądarce internetowej opcję przyjmowania ciasteczek, lub dostosować ich ustawienia.

Dostosuj   Ukryj komunikat