Dlaczego uważacie, że ta spółka jest ciekawa?
Nic takiego w niej ciekawego nie dostrzegłem oprócz tego, że zobowiązania krótkoterminowe są zdecydowanie wyższe, niż środki pieniężne (których prawie nie ma) + należności krótkoterminowe.
W celach emisji jest napisane: przeznaczenie 40 mln na dokończenie inwestycji polegającej na budowę nowego zakładu produkcyjnego oraz kwota 7 mln na spłatę zadłużenia, czyt. restrukturyzacja zadłużenia.
Zakład produkcyjny, o którym mowa zaczęli budować w 2011 r., jednak generalny wykonawca Hochtief (jeżeli mnie pamięć nie myli) zszedł z placu budowy ponoć z powodu "znaczących opóźnień" w budowie. Sprawa skończyła się w sądzie gdzie dogadali się odnośnie sposobu zapłaty za wykonane prace.
Tutaj mi się od razu lampka zapaliła, i pachnie mi to nie wspaniałą okazją inwestycyjną, a po prostu tym, że spółka potrzebuje na gwałt pieniędzy w celu zrestrukturyzowania zadłużenia, a budowa zakładu produkcyjnego to temat pod który sprzedają emisję.
Warto sobie zadać pytanie: dlaczego spółka akurat teraz wchodzi na giełdę po 15 latach działalności gdzie wyceny są stosunkowo niskie i można pozyskać o wiele mniej środków niż w czasach prawdziwej hossy?
W ostatnich trzech latach zanotowano wprawdzie wzrostu przychodów, ale nie mają one przełożenia na ustabilizowany wzrost zysku netto, mocno także ciążą na wyniku koszty finansowe.
Moim zdaniem nic ciekawego, żadna okazja.
"Głos opinii publicznej nie jest substytutem myślenia". W.E. Buffett