sargon25 napisał(a):
Ja czasami mam wrażenie, ze czytanie tych wszystkich forów ,analiz forumowych guru, dyskusji do niczego mnie nie przybliża. Gdyby kierował sie, sugerował sie tymi opiniami takich jak tu powyzej Panowie to zapewne nie zajałbym pozycji na CDR na poziomie 24 zl (trzymam do teraz), a pamietam ile było analiz, watpliwosci , nie usrednilbym na Farm51 po 5 zl tez wbrew opiniom i analizom z forum m.in Stockatch-a. Czytanie tego wszstkiego niestety zasiewa w umysle ziarno niepewnosci i zaczyna sie czlowiek zastanawiac...a moze oni maja racje. To często i tak sie rozjezdza...fundamenty dot konkretnych spolek vs kurs więc te wszystkie "analizy" sa często niewiele warte. Paradoksalnie bardziej przydatne jest czytanie forum bankiera bo tam przynajmniej sa spekulanci, ktorzy wrzucaja info np o nowych grach, recenzje,opinie i mamy wszystko "juz" w ciagu kilku mimut , godzin...a tu zalezy na czasie. A tu wrzucisz jakiegos linka i co go moderator/admin usunie albo ktos Ci sie wypowie 3 dni po istotnej informacji gdy cena akcji poszla o 100% w gore...i jest juz musztarda po obiedzie. A skoro i tak samemu podejmujemy decyzje inwetycyjne to nie ma sensu zatruwac sobie glowy takimi informacjimi (cudzymi opiniami) które tylko cie zniechęcą do ryzyka (zdrowego ryzyka). Jeśli ktos nie chce ryzykować i boi sie spolek takich jak Juju to powinien zalozyc lokate w banku.
Mam wrażenie, że mnie trochę nie zrozumiałeś, nie neguję Twojego podejścia, nie neguję też, że ludzie cośtam piszący na bankierze czy parkiecie coś zarobią.
To forum nie jest (dosłownie) od tekstów kiedy kupić, kiedy sprzedać (no może z wyjątkiem analiz Krewy, ale to też jest tylko
składowa do podjęcia decyzji, która nie ważne jak bardzo "boli" jest zawsze Twoja).
Możesz podejmować ją nieświadomy i żyć w błogiej nieświadomości, oczywiście, że są spółki (właśnie z mocno popularnego w ostatnich latach gamedevu), które nie wiadomo dlaczego, ale dają zarobić - właśnie taki Farm51, gdzie podskoki na kursie przypominają podrygi zdechłego kota. Jednak z punktu widzenia tego forum nie jest istotne czy zarobi bezosobowy X, który po 30% zgarnie kasę i opchnie ją Y-kowi, który zostanie z tymi akcjami na długie lata lub rozliczy stratę. Forum to jest po to, żeby zarówno X i Y posiadali jak najwięcej informacji, tych pozytywnych, negatywnych ale żeby patrzyli na to co się dzieje w miarę zdroworozsądkowo.
Jeżeli potrzebujesz szybkiego strzału adrenaliny to w kasynie masz podobne szanse na wygraną, tam też możesz użyć swojej inteligencji i szybko skonfrontować swój punkt widzenia z regułami tam panującymi.
Tu nie chodzi o to, żeby ludzie kupowali "dziurę w ziemi" zamiast gotowego mieszkania i potem płakali (tak, wiem, że niektóre dziury jednak zamieniają się w mieszkania, często nie takie jak się o nich opowiadało jak to jeszcze była dziura) - tylko żeby wiedzieli jakie mogą być konsekwencje.
kmsc2 napisał(a):
Na Jujubee mamy tylko parę danych składowych, a spółka jest tak mała i tak nie przewidywalna, że żadne analizy na obecnym poziomie rozwoju nie powiedzą nam jak tu się przyszłość potoczy.
Z tym, że spółka była wyceniana jak bankrut i dopiero kurs odbił od dna chyba wszyscy się zgodzą, prawda?
nie do końca zgadzam się w dwóch kwestiach:
1) żadne analizy na obecnym poziomie rozwoju nie powiedzą nam jak tu się przyszłość potoczy.
Możemy skategoryzować tą spółkę na podstawie innych firm, porównanie do Farm51 czy CiGames nie byłoby chybione i nie byłoby krzywdzące patrząc na aktualne dokonania. Co się o tamtych firmach nie mówi, jak bardzo zapowiedzi każdej gry nie są ambitne, to i tak efekt jest taki, że jakoś tak bez przekonania przeżywają od premiery do premiery.
2) z tym, że spółka była wyceniana jak bankrut
Jeszcze nie, była wyceniana gorzej niż średnia gamedevu tutaj, ale przyczyną tego jest płynność. Spółka zdążyła opchnąć akcje drogo na fali sukcesów w gamedevie, teraz mało kto się nią interesuje i ciężko jest sprzedać akcje bez ogromnej straty. Nie jestem w stanie powiedzieć jakie są szanse na sukces tej gry, mogę tylko powiedzieć, że to nie będzie produkcja rozbudowana jak Frostpunk,
Mogę też przypomnieć, że oczekiwania (forumowiczów) co do Realpolitics tutaj były znacznie większe niż zarządu (5-6 razy wyższa sprzedaż), być może zarząd też miał większe, ale po premierze grał rolę zadowolonego. Kursk pokazał, że ich pracownicy to nie jest najwyższa półka, ale też gry pokroju "Kholat" czy inne "przygodówki 3d" to temat umierający i mało popularny.
Czy nie jest za późno na kolejny klon sim-city? Nie wiem, ale w moim mniemaniu zarząd sprzedaż na poziomie 200k w pierwszym roku uzna za duży sukces. I owszem będzie to duży sukces ale nie wystarczy na wyjście na prostą.
Tu dochodzę to konkluzji czyli ryzyka - spółka może być(!) wyceniana gorzej, teraz faktycznie może być na fali, ale za pół roku sytuacja w gamedevie nie musi być tak różowa jak teraz.
Jak dla mnie można się cieszyć, że ktoś zakręcił kurek "podaż", ale na jak długo ?
Jeszcze tak ogólnie o legendzie na temat "CD projekt" i "gdybym słuchał to nigdy bym nie zarobił na tych akcjach".
Zgadza się sukces rodzi się w bólu - to nie tylko cd projekt, ale tak samo było na 11bit. Niestety nie każdy ból oznacza sukces. Na Farm51 pisano to samo i na wielu innych spółkach też pojawią się te przykłady.
To co stało się na 11bit pozwoliło myśleć, że jedna gra może zupełnie zmienić postrzeganie spółki. A to nie jest prawda. Szkielet spółki jest ten sam, kluczowe decyzje podejmują te same osoby. Kompetencje pozostały, a jaki szkielet jest tutaj ?.