0 Dołączył: 2009-01-07 Wpisów: 2 936
Wysłane:
13 sierpnia 2009 16:32:19
slow2006 napisał(a):ja dalej trzymam sie swojej wersji, niemozliwy jest dalszy wzrost na tym poziomie, gdyby to mialo trwac Nasdaq na 2 miesiace max 4 zniwelowalby 2 letnia korekte calkowicie... a przeciez jest kryzys finansowy, przeciez to jest niedorzeczne... ja obstawiam tzn prognozuje ze na przelomie wrzesnia pazdziernika zobaczymy kolejna fale spadkow ponizej ostatnich dolkow.
teraz mamy okre wakacyjny, tzn jest praca sezonowa, co jezeli jej zabraknie? bezrobocie wzrosnie, konsumpcja spadnie jeszcze bardziej, no i wzrasta liczba niesplaconych pozyczek w USA to oznacza kolejne trupy w szafie o ktorych dowiemy sie w III lub IV kwartale.
dodatkowo ceny na gieldzie sa juz dosc wysokie, jezeli myslicie ze beda nowe maxima osatniej hossy, to chyba nie tak... wydaje mi sie ze to jest podbicie kursow przed konkretna ucieczka...
pozdro Ot co to samo mysle hiperszybka lekcja spekulacji :) duuuuzo ludzi sie spazy ale co tam kazdy placi sam za bledy, ja we wrzesniu sie keszuje i popatrze z boku.mysle ze przynajmniej do grudnia. W 8 miesiecy zysk z kapitalu ponad 100% mnie zadowala w 100% moge czekac nawet rok na nastepna jazde. A wszystkim innym zycze trafionych inwestycji.
|
|
0 Dołączył: 2009-04-05 Wpisów: 132
Wysłane:
13 sierpnia 2009 16:42:47
zastanawia mnie tylko zasieg spadku, czy to bedzie 1800 czy rzeczywiscie 1200... bo nie wiemy jakie informacje przyjda z gospodarki za 3 miesiace... zwlaszcza ze wszyscy obwieszczaja ze koniec recesji, troche butnie i zbyt reklamuja sie z tym faktem, ponadto przewiduja euro po 3,4 zl do konca roku... troche smieszna prognoza... ale to by oznaczalo ze w gdudniu ujzymy okolo 3000 pkt na wig20... (okolo 800 pkt potrzeba na taki spadek euro) wierzy ktos w to ? ja nie bardzo, ale zaczynam wierzyc w zasade, jak w mediach mowia ze to juz koniec i jest super.. tzn ze to dopiero poczatek :D
to tyle moich spostrzeżeń
se u
|
|
9 Dołączył: 2009-01-18 Wpisów: 1 151
Wysłane:
13 sierpnia 2009 17:10:17
USiaki przyjęli na klatę złe dane i rosną. Trochę mnie to dziwi bo rynek mają wykupiony i dzisiejsze złe info to idealny pretekst do startu korekty. Może strącają misiaków i dołowanie rozpoczną wieczorkiem lub jutro?
@ Taurus80/Slow2006
Nie ekscytujcie się nadchodzącymi nowymi dnami bessy. Do tego nie wystarczyłoby przedłużenie recesji lub jej następna fala po chwilowym wzroście. Tutaj byłoby potrzebne info o tym że czołowe amerykańskie banki jednak upadną. Szanse na taki scenariusz bliskie zeru. Zatem 1200 w ogóle nie wchodzi w grę. Natomiast 1800, a nawet nieco niżej prawdopodobnie jeszcze się pojawi.
|
|
|
|
13 Dołączył: 2009-08-06 Wpisów: 5 508
Wysłane:
13 sierpnia 2009 17:41:33
Pomimo iż jestem na akcjach nadal myślę, że czeka nas niedługo korekta dłuższa i głębsza niż wię wielu wydaje. Obym się mylił..
|
|
9 Dołączył: 2009-01-18 Wpisów: 1 151
Wysłane:
13 sierpnia 2009 19:40:11
Korekta owszem, masakra wykluczone.
|
|
0 Dołączył: 2009-04-05 Wpisów: 132
Wysłane:
13 sierpnia 2009 19:48:18
to z czym mamy teraz do czynienia to tzn moim zdaniem drowdown, czyli przerwa w trendzie spadkowym... przyszlosc pokaze... ale zaczynam w to wierzyc .. hehe
|
|
0 Dołączył: 2008-11-28 Wpisów: 1 308
Wysłane:
13 sierpnia 2009 20:16:00
Witam po wakacjach,
Po dzisiejszych danych jeszcze miesiąc, dwa temu byłby zjazd. A tu plusiki, no teraz 0. Przekonanie o końcu recesji w Stanach jest już silne. Czy na tyle silne by wielcy amerykańscy inwestorze jeszcze raz zagrali na zwyżkę ? Mój odbiór danych z gospodarki światowej i tego co widziałem w czasie europejskich podróży jest dość jednoznaczny. Jesteśmy za wysoko. Wskażniki fundamentalne odrywają sie od rzeczywistości. Ludzie ograniczają wydatki. Przeceny duże, podaż nieruchomości większa niż kiedyś, mimo niższych cen. Hotele 4 gwiazdkowe w cenach 3* i mniej sprzed roku. Szczególnie zbyt szybki wzrost cen surowców spowolnia powrót do wzrostów. Kiedyś napisałem w tym wątku, że wszystko zależy od Azji. I nadal to podtrzymuję. Ale im szybciej oni rosną tym trudniej Europie i Stanom ich gonić. W efekcie standard życia w Europie Zachodniej i USA w porównaniu do Azji spadnie. Zgadzam się z Tadkiem, że odwiedzimy 1800 (listopad, grudzień 2009) i poniżej 900 grudzień 09/styczeń 2010.
|
|
0 Dołączył: 2009-01-09 Wpisów: 878
Wysłane:
13 sierpnia 2009 21:16:48
Jesz raz pozwole sobie wkleic ankiete ze strony ingsecurities, zawsze to cos mowi o nastrojach: Twoim zdaniem indeks WIG20 na koniec września będzie wynosił Poniżej 1900:15.5% 1900-1999:7.9% 2000-2099:10.7% 2100-2199:18.4% 2200-2299:18.6% Powyżej 2299:28.8% Mnie tez dopadł kryzys.. jem spleśniały ser, pije stare wino i jeżdżę autem bez dachu....
Edytowany: 13 sierpnia 2009 21:18
|
|
0 Dołączył: 2009-04-05 Wpisów: 132
Wysłane:
13 sierpnia 2009 21:46:48
to dziwne statystyki, poniewaz 50% spodziewa sie wzrostow... i to we wrzesniu gdzie wydaje mi sie ze juz bedzie zaczynal sie spadek, zazwyczaj jest tak ze nikt sie nie spodziewa co sie stanie... a jak bedzie tym razem?
generalnie w lutym pod czas wzrostow nie bylem na czasie, i moze dlatego ominalem wzrosty... a moze dlatego ze nie moglem w nie uwierzyc.. i zignorowalem sygnaly... ale generalnie .. czy ktos sie spodziewal ze dolek przypadnie na luty???? dla mnie to byl przystanek przed dalszymi spadkami.. a tu ktos zwiekszyl obroty, zaczal skupowac, posypaly sie dane... no i mamy co mamy(defacto, nie powiecie mi ze zaczal sie skup a pozniej dane okazaly sie szczesliwe... ) ...
ale nie wiem... na forum co druga osoba spodziewa sie korekty we wrzesniu o roznym zasiegu... a na ING 50% wieszczy wzrosty... i ktora to czesc jest ta czescia mylaca sie ??? tzn wiekszoscia ? :D my czy oni?;]
|
|
0 Dołączył: 2009-01-09 Wpisów: 878
Wysłane:
13 sierpnia 2009 21:57:03
No wlasnie, tyle ze to nie ING. Istota tej ankiety jest fakt, ze to posiadacze rachunkow glosuja... EDIT: Nie ma pewnosci, ze tylko posiadacze rachunkow gieldowych tam zabieraja glos, ale tak mi sie zdaje, bo nie widze tej ankiety na ingsecurities.pl, natomiast pokazuje sie kiedy wychodze z Sidomy. Na tej tylko podstawie biore to za wskaznik sentymentu aktywnych uczestnikow rynku. Mnie tez dopadł kryzys.. jem spleśniały ser, pije stare wino i jeżdżę autem bez dachu....
Edytowany: 13 sierpnia 2009 22:01
|
|
|
|
0 Dołączył: 2009-04-05 Wpisów: 132
Wysłane:
13 sierpnia 2009 22:11:23
hehe teraz tez widze ta ankiete... no ciekawe... nie chce nic mowic... albo naprawde wiekszosc mysli ze bedzie wzrost.. albo sondaż jest ustawiony zeby nieswiadomi mysleli ze bedzie wzrost... (maklerzy posunął sie do wszystkiego) generalnie co zauwazylem.. na poczatku wrzesnia 2008 rozpoczela sie ostatnia faza bessy/korekty dlatego.. hmm nie zdziwilbym sie gdyby przez wrzesien pazdziernik byla konsolidacja a pozniej w grudniu zjazd(chociaz wg ankiety ing nikt nie spodziewa sie zjazdu :) ... chociaz to nie jest w stylu funduszy, ktore zawsze na koniec roku chca podciagnac indeksy... czas pokaze.. ;)
obstawiam spadek od wrzesnia albo konsolidacje w najgorszym wypadku.. dodatkowo mam nadzieje przypomniec ten post.. :)
|
|
0 Dołączył: 2009-02-21 Wpisów: 5 068
Wysłane:
13 sierpnia 2009 22:15:40
Rynek domaga się już korekty. Dlaczego? Bo wiekszość widzi dalsze wzrosty. To taki truizm, ale zauwazcie jak zachowują się ostatnio indeksy. Po ogłoszeniu końca recesji we Francji i Niemczech nasza giełda wystartowała mimo że z opóźnieniem ostro w górę. Nawet bardziej niż tam gdzie z takimi wzrostami powinniśmy mieć doczynienia. Zauważcie jednak jaka była reakcja na informacje ze Stanów. W sekundę futy poleciały o prawie 30pkt, a w następnej sekundzie pojawiły się pakiety na WIG 20. Na wykresie to prawie pionowa krecha. Podobnie było przedwczoraj. I znów pytanie jaki wpływ ma różnica o dziesiąte procenta w poziomie bezrobocia w Stanach w stosunku do konsensusu, na spadek WIGu 20 o prawie 2%? Odnoszę wrażenie, że wielcy którzy uczestniczą w tym wzroście gotowi sa w każdej chwili do ucieczki PKC, a my drobni ludkowie dorabiamy teorie, by wytłumaczyć sobie takie wzrosty. Kurs na tych poziomach zachowuje się jak bańka na wodzie. Jeżeli da radę jeszcze wzrosnąć, co nie jest wykluczone, zwała przynajmniej w pierwszych dniach będzie dramatyczna i wielu nim zajarzy co się stało straci sporą część ostatnio zarobionej kasy. Tak to widzę.
|
|
0 Dołączył: 2009-01-09 Wpisów: 878
Wysłane:
13 sierpnia 2009 22:23:44
Ja widze to inaczej: wzrosty sa tak niepokojace, ze panicznie reagujemy na potencjalne sygnaly korekty. Z tym bezrobociem to nie jest takie proste, tu jest dzisiejszy fajny artykul na ten temat: money.cnn.com/2009/08/13/news/...Cytat: Number of people filing first time claims for jobless benefits rose last week, but the total number of people filing ongoing claims fell. Nie mam niestety czasu na calosc, ale przetlumacze 'leadera" chociaz: Ilosc osob skladajacych po raz pierwszy wnioski o zasilek w ubieglym tygodniu wzrosla, ale ogolna ilosc pozostajacych na zasilku zmalala.
Dalej w tekscie jest ciekawy argument w druga strone, mianowice: niewykluczone, ze stalo sie tak dlatego, ze wygasly uprawnienia do zasilku. W kazdym razie te dane nie sa w zaden sposob jednoznaczne. Nie szukalbym tu roznicy miedzy "szarym czlowiekiem" szukajacym racjonalizacji i "grubasami z pekacami". Bo coz nam szkodzi uczestniczyc w tym co sie dzieje zachowujac rozsadek i stawiajac SL/TS (tez PKC oczywiscie)? Mnie tez dopadł kryzys.. jem spleśniały ser, pije stare wino i jeżdżę autem bez dachu....
Edytowany: 13 sierpnia 2009 22:33
|
|
0 Dołączył: 2009-04-05 Wpisów: 132
Wysłane:
13 sierpnia 2009 22:28:57
to jak gleboka bedzie korekta ? i czy to bedzie korekta czy kontynuacja trendu spadkowego... ?
generalnie.. ostatnio napisalem do jednego z funduszy.. szwajcarskiego... i oni nadal trzymaja krotkie pozycje.. stracili 50% .. ale nie dali stop losow... hmm moze czekaja wlasnie na to na co my czekamy...
i jeszcze to dopisze..
Despite last week's rebound, the number of people filing new jobless claims has eased in recent weeks. In July, the data were distorted by seasonal factors related to early plant closings in the automotive industry.
"The good news is that seasonal issues appear to have worked themselves out and an encouraging trend has become visible," said Joseph Brusuelas, a director at Moody's Economy.com. However, jobless claims will need to stabilize at 350,000 before the nation's labor market can recover, he added.
czyli seasonal factors..
Edytowany: 13 sierpnia 2009 22:32
|
|
0 Dołączył: 2009-01-09 Wpisów: 878
Wysłane:
13 sierpnia 2009 22:31:22
slow2006 napisał(a): generalnie.. ostatnio napisalem do jednego z funduszy.. szwajcarskiego... i oni nadal trzymaja krotkie pozycje.. stracili 50% .. ale nie dali stop losow... hmm moze czekaja wlasnie na to na co my czekamy...
Na dzis, to taki wpis bym raczej widzial w "Czerwonych lampkach"... Mnie tez dopadł kryzys.. jem spleśniały ser, pije stare wino i jeżdżę autem bez dachu....
|
|
0 Dołączył: 2009-04-05 Wpisów: 132
Wysłane:
13 sierpnia 2009 22:36:28
hehe moze i czerwona lampka :) ale krajowe fundusze trzymaja chyba tylko dlugie pozycje bo reaguja zawsze identycznie jak rynek.. moze nie zalezy im na kliencie .. hehe.. nie wiem... ale jak bedzie zjazd.. to nikt nie wplaci kasy do funduszu przez najblizsze pare lat :D dobranoc :)
|
|
0 Dołączył: 2009-01-09 Wpisów: 878
Wysłane:
13 sierpnia 2009 22:36:40
slow2006 napisał(a):to jak gleboka bedzie korekta ? i czy to bedzie korekta czy kontynuacja trendu spadkowego... ?
generalnie.. ostatnio napisalem do jednego z funduszy.. szwajcarskiego... i oni nadal trzymaja krotkie pozycje.. stracili 50% .. ale nie dali stop losow... hmm moze czekaja wlasnie na to na co my czekamy...
i jeszcze to dopisze..
Despite last week's rebound, the number of people filing new jobless claims has eased in recent weeks. In July, the data were distorted by seasonal factors related to early plant closings in the automotive industry.
"The good news is that seasonal issues appear to have worked themselves out and an encouraging trend has become visible," said Joseph Brusuelas, a director at Moody's Economy.com. However, jobless claims will need to stabilize at 350,000 before the nation's labor market can recover, he added.
czyli seasonal factors.. Zwroc uwage, ze te sezonowe czynniki byly negatywne. Nie wynikaly z zatrudnienia w sezonowego w turystyce, czy rolnictwie, tylko z zamykania fabryk motoryzacyjnych. Ogolny wydzwiek tego akapitu jest przeciez pozytywny: " The good news is that seasonal issues appear to have worked themselves out and an encouraging trend has become visible," Mnie tez dopadł kryzys.. jem spleśniały ser, pije stare wino i jeżdżę autem bez dachu....
Edytowany: 13 sierpnia 2009 22:37
|
|
0 Dołączył: 2009-02-02 Wpisów: 2 104
Wysłane:
13 sierpnia 2009 23:43:25
Widzę, że pragnący głębokiej korekty opanowali forum. Nie jestem z Wami. Co będzie jesienią, zobaczymy. Zależy to w dużej mierze od tego, co do jesieni się wydarzy i jakie dane makroekonomiczne będą napływać.
Gdyby jesienią na którą tak z utęsknieniem czekamy rynek bujał się na poziomach niewiele wyższych od obecnych, nie widzę wielkich szans na zwałę, głęboką korektę itp. Nie jesteśmy obiektywnie na wyśrubowanych poziomach WIGów, te wydają się może wysokie przez pamięć o głębokości poprzedzającego je dołka (która to głębokość była przecież irracjonalna). Ale abstrahując od głębokości dołka, wskaźniki zdają się być dopiero w blokach startowych.
Gdybyśmy do jesieni byli świadkami niebywałego rajdu do poziomów XXL, prawdopodobieństwo korekty się oczywiście zwiększy. Ale to nie może być powodem aby teraz pozostawać poza rynkiem przecież.
|
|
0 Dołączył: 2009-04-05 Wpisów: 132
Wysłane:
13 sierpnia 2009 23:43:52
moim zdaniem wydzwiek jest negatywny... chyba ze z moim angielskim jest cos nie tak...
chodzi tu o to ze dzieki pracom sezonowym trend spadku bezrobocia jest widoczny... ale tylko dzieki pracom sezonowym.. a co bedzie jak zabraknie tych prac ??
|
|
0 Dołączył: 2009-02-02 Wpisów: 2 104
Wysłane:
13 sierpnia 2009 23:59:45
Myślę, że kluczowym dla nas pytaniem powinno być nie czy jesienią będzie korekta czy nie, ale co do jesieni. A jesień jest długa, jakaś korekta prawie na pewno się trafi, w lecie też już była.
Patrząc z perspektywy - czy korekta, która zaczęła się w połowie czerwca była wystarczającym powodem, aby się jej bać np. w połowie kwietnia i aby z tego powodu pozostawać na uboczu? Bo jeśli ktoś w kwietniu przewidywał "za jakiś czas" korektę to jak się okazało - miał rację. Tylko, jeśli to jego "prawidłowe myślenie" dostarczyło mu argumentów, aby nie angażować się w akcje, czy dobrze na tym wyszedł?
Bo taką mniej więcej perspektywę powinniśmy przyjąć dywagując obecnie o październiku.
Edytowany: 14 sierpnia 2009 01:31
|
|
Czy na pewno chcesz przesłać zgłoszenie do moderatora?
Poniżej potwierdź lub anuluj swój wybór.