PARTNER SERWISU
wmzjlcpl
207 208 209 210 211

Kiedy dno bessy?

discopolo
0
Dołączył: 2009-08-28
Wpisów: 1 035
Wysłane: 27 października 2009 09:54:55
anty_teresa napisał(a):


CZ dla DJIa wynosi chyna 16... Spółki z WIG20 były wskaźnikowo tanie (w 2007r). Taniały od początku hossy osiągając najwyższe wartości na jej początku. Napompowane były misie



Aktualnie dla DJIA C/Z=16.38, C/WK=4.42. Tanio? Drogo?
C/Z neutralny, C/WK baardzo drogi. IMHO drogo!!
Podobnie było z WIG20 w 2007r. C/Z rozsądny i malejący, ale C/WK w kosmosie. Też ponad 4!! BYŁO DROGO. Bardzo drogo, bo nie ma żadnych przesłąnek żeby PKO BP był wyceniany na poziomie C/WK=4.5, a Pekao był niewiele tańszy. Podobnie inne banki.

Patrzenie na jednoroczny C/Z uważam za mylące i niesłuszne. C/WK lub C/Z z kilku lat to inna rozmowa.

anty_teresa
PREMIUM
522
Grupa: Zespół StockWatch.pl
Dołączył: 2008-10-24
Wpisów: 11 191
Wysłane: 27 października 2009 10:01:35
discopolo napisał(a):
Jeszcze jedna spekulacja myślowa.
Załóżmy że SP500 powinien wrócić do poziomu neutralnego (w końcu wróci, chociaż niekoniecznie prędko). Dla C/WK=1.8 wartość indeksu wynosiłaby 825. Sporo niżej niż obecnie!
Przyjmuję 825 za maksymalną sensowną wycenę na ten moment i 12%/r jako maksymalny sensowny wzrost tej wartości. Ergo za rok 924, za dwa lata 1035, za trzy lata 1159.
Nowe szczyty za 6 lat.
Tak być powinno gdyby akcje amerykańskie były wyceniane zdroworozsądkowo a gospodarka amerykańska powróciła na trwałą ścieżkę wzrostu rzędu 2.5%/r.
Na razie jest duuuużo lepiej. Po drodze może też być dużo gorzej tzn. wartość indeksu może popaść w niedowartościowanie.

Stąd smutny nieco wniosek że za dwa lata SP500 nie będzie wyżej niż obecnie.

WIG20 chyba będzie. Obowiązuje nas tylko kierunkowo-trendowe podporządkowanie względem Wall Street, ale zakresy ruchów mogą i powinny być znacznie korzystniejsze niż u Jankesów.
Jesteśmy obecnie duużo od nich tańsi i prawie na pewno będziemy się szybciej rozwijać w najbliższych latach.

Podejście do wyceny względem cwk jest w mojej ocenie raczej błędne. Ważniejszy jest wskaźnik cz, bo to on odzwierciedla zdolność do generowania zysków. Po okresie pogarszania wyników, teraz mamy okres poprawiania. Zyski się multiplikują. CWK jest raczej pochodną rentowności i zysków. Nadaje się do kupowania spółek, które straciły rentowność operacyjną. Obecnie wyniki za ostatni kwartał były już z zyskami, dlatego CWK może wydawac się wysokie. W cenach jest poprawa wyników i jak dotąd te wyniki faktycznie się poprawiają. Oczywiscie istnieje wiele zagrożeń dla wzrostu gospodarczego, ale puki spółki publikują coraz lepsze wyniki rdr, to wyceny mają uzasadnienie. One są wysokie w średnim terminie, perspektywie paru-parunastu miesięcy. Dla graczy długoterminowych już są do zaakceptowania.

anty_teresa
PREMIUM
522
Grupa: Zespół StockWatch.pl
Dołączył: 2008-10-24
Wpisów: 11 191
Wysłane: 27 października 2009 10:05:18
discopolo napisał(a):
anty_teresa napisał(a):

CZ dla DJIa wynosi chyna 16... Spółki z WIG20 były wskaźnikowo tanie (w 2007r). Taniały od początku hossy osiągając najwyższe wartości na jej początku. Napompowane były misie

Aktualnie dla DJIA C/Z=16.38, C/WK=4.42. Tanio? Drogo?
C/Z neutralny, C/WK baardzo drogi. IMHO drogo!!
Podobnie było z WIG20 w 2007r. C/Z rozsądny i malejący, ale C/WK w kosmosie. Też ponad 4!! BYŁO DROGO. Bardzo drogo, bo nie ma żadnych przesłąnek żeby PKO BP był wyceniany na poziomie C/WK=4.5, a Pekao był niewiele tańszy. Podobnie inne banki.
Patrzenie na jednoroczny C/Z uważam za mylące i niesłuszne. C/WK lub C/Z z kilku lat to inna rozmowa.

Akurat badanie CWK dla banków to jest dla mnie najmniej dobre podejście. Banki żyją z generowania zysków, nie z własnych kapitałów, a z depozytów klientów. CZ 2 lub 4 dla mnie wszystko jedno, ważne aby spółka na tyle szybko generowała zyski, aby zwiększać wartość księgową, ale to juz wartość pochodna.


anty_teresa
PREMIUM
522
Grupa: Zespół StockWatch.pl
Dołączył: 2008-10-24
Wpisów: 11 191
Wysłane: 27 października 2009 10:06:51
discopolo napisał(a):
anty_teresa napisał(a):


CZ dla DJIa wynosi chyna 16... Spółki z WIG20 były wskaźnikowo tanie (w 2007r). Taniały od początku hossy osiągając najwyższe wartości na jej początku. Napompowane były misie


Aktualnie dla DJIA C/Z=16.38, C/WK=4.42. Tanio? Drogo?
C/Z neutralny, C/WK baardzo drogi. IMHO drogo!!
Podobnie było z WIG20 w 2007r. C/Z rozsądny i malejący, ale C/WK w kosmosie. Też ponad 4!! BYŁO DROGO. Bardzo drogo, bo nie ma żadnych przesłąnek żeby PKO BP był wyceniany na poziomie C/WK=4.5, a Pekao był niewiele tańszy. Podobnie inne banki.

Patrzenie na jednoroczny C/Z uważam za mylące i niesłuszne. C/WK lub C/Z z kilku lat to inna rozmowa.


Mógłbyś podlinkowac stronę z której czerpiesz wskaźniki?

discopolo
0
Dołączył: 2009-08-28
Wpisów: 1 035
Wysłane: 27 października 2009 10:29:58
anty_teresa napisał(a):


Mógłbyś podlinkowac stronę z której czerpiesz wskaźniki?


online.barrons.com/public/page...

jedyna jaką znam z amerykańskimi P/BV (C/Z)
Edytowany: 27 października 2009 10:31

discopolo
0
Dołączył: 2009-08-28
Wpisów: 1 035
Wysłane: 27 października 2009 10:38:29
Zyski ważniejsze od wartości księgowej?
Jasne!!
Ale po pierwsze zyski szaleją z roku na rok, a WK jest stabilna czyli jeśli mówimy o wskaźnikach czterokwartalnych (a te są najpopularniejsze) to C/Z wprowadza w błąd, a C/WK daje jednak jakiś sensowny obraz.
Po drugie nikt cudu nie zrobi i nie ma na świecie banku który byłby wart C/WK=4.5.
Takie cudowne wartości mogą mieć sens w jakichś firmach opartych na wiedzy lub na prawach autorskich, ale nie w banku. Może w jakimś superowo zarządzanym C/WK=3.0 ma sens, ale to raczej teoria bo w praktyce ponad 2.0 zaczyna być drogie.

Ergo jak weźmiesz 500 dużych amerykańskich firm i łączny P/BV wynosi dla nich 2.4 to jest za drogo. I jest to informacja wiarygodna bo mówimy o średniej z ogromnej ilości firm.
Z pewnością są wśród nich takie których znakomite zarządzanie lub specyficzny charakter biznesu uzasadniają wyceny nawet znacznie wyższe niż 2.4. Jednak mówiąc o średniej to na pewno nie powinno być więcej niż 2.0, a prawdopodobnie w okolicach 1.7.

Z resztą P/E są w kosmosie i wcale nie zaprzeczają informacji z P/BV że jest za drogo.
Edytowany: 27 października 2009 10:45

anty_teresa
PREMIUM
522
Grupa: Zespół StockWatch.pl
Dołączył: 2008-10-24
Wpisów: 11 191
Wysłane: 27 października 2009 10:41:54
discopolo napisał(a):
anty_teresa napisał(a):


Mógłbyś podlinkowac stronę z której czerpiesz wskaźniki?


online.barrons.com/public/page...

jedyna jaką znam z amerykańskimi P/BV (C/Z)

Dzięki.

anty_teresa
PREMIUM
522
Grupa: Zespół StockWatch.pl
Dołączył: 2008-10-24
Wpisów: 11 191
Wysłane: 27 października 2009 10:52:10
discopolo napisał(a):
Zyski ważniejsze od wartości księgowej?
Jasne!!
Ale po pierwsze zyski szaleją z roku na rok, a WK jest stabilna czyli jeśli mówimy o wskaźnikach czterokwartalnych (a te są najpopularniejsze) to C/Z wprowadza w błąd, a C/WK daje jednak jakiś sensowny obraz.
Po drugie nikt cudu nie zrobi i nie ma na świecie banku który byłby wart C/WK=4.5.
Takie cudowne wartości mogą mieć sens w jakichś firmach opartych na wiedzy lub na prawach autorskich, ale nie w banku. Może w jakimś superowo zarządzanym C/WK=3.0 ma sens, ale to raczej teoria bo w praktyce ponad 2.0 zaczyna być drogie.
Jak każdym wskaźnikiem tak i cz trzeba się umieć posługiwać. Wartość obecna to oczywiście wynik czasu przeszłego i uwzględnia zdarzenia jednorazowe, ale odpowiednia interpretacja tego co się może zdarzyć daje pewną wartość. CWK jest pewnego rodzaju zmultiplikowanym zyskiem z lat ubiegłych, ale też ma swoje wady. U nas jest dużo firm z wysokim CWK, a wcale nie są drogie. Przykładowo mają pozaciągane kredyty w obcych walutach. Dobrym przykładem jest Astarta. W ciągu jednego kwartału zwiększyła wk o ponad 20%. Podobnie jak w AT nie da się wyceniać spółek z jednego wskaźnika. W wk jest amortyzacja, brak przeszacowań... To wszystko sprawia iż obraz cwk też nie jest miarodajny. Idąc dalej tym tropem dojdziemy do metod wyceny... premia wieczysta, DCF...

discopolo
0
Dołączył: 2009-08-28
Wpisów: 1 035
Wysłane: 27 października 2009 11:08:34
Pisząc ciepło o prognostycznych walorach wskaźnika C/WK miałem na myśli raczej cały rynek niż poszczególne spółki.

anty_teresa
PREMIUM
522
Grupa: Zespół StockWatch.pl
Dołączył: 2008-10-24
Wpisów: 11 191
Wysłane: 27 października 2009 11:20:34
discopolo napisał(a):
Pisząc ciepło o prognostycznych walorach wskaźnika C/WK miałem na myśli raczej cały rynek niż poszczególne spółki.

Tak wiem, ale na ten cały rynek składają się poszczególne spółki i problem dotyka tak samo całości rynku. Jeśli największe spółki generują 80% przychodów to mają największy wpływ na rynek...
uważasz iż tańsze są spółki z SP500 z cwk =2 i CZ>150 czy może z DJIA gdzie cwk=4 a CZ=16?
Problem z analizą całości rynku jest taki iż metod liczenia można wymyśleć nieskończenie wiele i każda będzie miała jakieś za i jakieś przeciw. Różne spółki mają różny wpływ i tak naprawdę index nie oddaje całości rynku


Vox
Vox
297
Dołączył: 2008-11-23
Wpisów: 7 675
Wysłane: 27 października 2009 13:39:55
na EURUSD kończy się klin zwyżkujący. to chyba konkretny argument pro spadkowy?
przebicie 1,4800 da sygnał sprzedaży surowców.

Cytat:

„V-shaped recovery” czyli ożywienie w kształcie litery „V” to popularne określenie kształtu dynamicznego ożywienia gospodarczego następującego po wcześniejszym gwałtownym załamaniu.
„Zachowanie spread-ów na długoterminowych obligacjach korporacyjnych w USA sugeruje, że właśnie z takim typem ożywienia mamy do czynienia” – twierdzi Wojciech Białek, główny analityk CDM Pekao.

Ekspert CDM Pekao przypomina, że wcześniejszy rekordowy skok spread-ów korporacyjnych sygnalizował rekordowe załamanie gospodarcze spowodowane odcięciem finansowania dla podmiotów gospodarczych.

„Obecne załamanie wysokości spread-ów zapowiada silne przyspieszenie tempa wzrostu gospodarczego trwające przynajmniej do końca roku” – przewiduje Wojciech Białek, kandydat do tytułu „guru" Pulsu Biznesu.


ciekawe, ciekawe.
Edytowany: 27 października 2009 14:17

discopolo
0
Dołączył: 2009-08-28
Wpisów: 1 035
Wysłane: 27 października 2009 15:25:53
anty_teresa napisał(a):
discopolo napisał(a):
Pisząc ciepło o prognostycznych walorach wskaźnika C/WK miałem na myśli raczej cały rynek niż poszczególne spółki.

Tak wiem, ale na ten cały rynek składają się poszczególne spółki i problem dotyka tak samo całości rynku. Jeśli największe spółki generują 80% przychodów to mają największy wpływ na rynek...
uważasz iż tańsze są spółki z SP500 z cwk =2 i CZ>150 czy może z DJIA gdzie cwk=4 a CZ=16?
Problem z analizą całości rynku jest taki iż metod liczenia można wymyśleć nieskończenie wiele i każda będzie miała jakieś za i jakieś przeciw. Różne spółki mają różny wpływ i tak naprawdę index nie oddaje całości rynku


Z powodów o których piszesz nie ufam wskaźnikowi dla DJIA - to tylko 30 spółek.
Jednak SP500 to pół tysiąca zdywersyfikowanych branżowo firm - praktycznie cała gospodarka.

limagraf
0
Dołączył: 2009-09-26
Wpisów: 412
Wysłane: 27 października 2009 17:28:20
Po raz kolejny Usiaki a dokladniej stopien zaufania ich konsumentow zdolowaly nasza gielde.
Czy tak juz bedzie zawsze, czy mu juz nie mozemy wypracowac wlasnej drogi tylko ciagle pod Usiakow sie podczepiamy - och....angry3
Płyń za rekinem trafisz do ludzi.

lajkonik
0
Dołączył: 2008-11-28
Wpisów: 1 308
Wysłane: 27 października 2009 17:45:29
C/wk
Jako wskażnik bieżący nie ma większego znaczenia dla inwestora krótko,średnio terminowego. Tu liczy się cena/zysk, a w zasadzie cena/dywidenda i polityka zarządu i rady w tej sprawie.
C/WK to straszak. Pokazuje ile trzeba zainwestować by stworzyć konkurencyjny biznes. Gdy C/WK jest wysoki, a jednocześnie c/z interesujący, konkurenci chętnie wejdą w ten biznes.
Nie wiem jaki wychodzi c/wk dla ENEI, ale należy domniemywać, że ewentualni chętni uznali, że właśnie c/wk przy cenie 8,5 mld za 67% akcji to za dużo. c/z będąc właścicielem i mając doświadczenie w branży, zawsze można poprawić.

serpico
0
Dołączył: 2009-10-06
Wpisów: 1 335
Wysłane: 27 października 2009 21:21:02
kolejny dzień na czerwono.

Buldi mieliśmy poniekąd rację, że jeszcze nikt nie wierzy w korektę, a IMHO zgodnie z niedzielnym wpisem, właśnie się ona zaczęła. porcje dobrych danych chyba się skończyły w usa i czas na realizację zysków przez JP i Goldamny, co widać też po umacniającym się dolarze. złotówka sporo traci wobec usd.

tu chylę czoła przed Voxem, który nt. dolara przewidział perfekcyjnie. jeśli, jak wspominasz po przebiciu 1,48 eur/usd (co już widzimy) surowce zaczną lecieć, to pociągną giełdy za sobą. zobaczymy

mroman
1
Dołączył: 2009-05-12
Wpisów: 195
Wysłane: 27 października 2009 21:21:18
discopolo napisał(a):
anty_teresa napisał(a):
discopolo napisał(a):
Pisząc ciepło o prognostycznych walorach wskaźnika C/WK miałem na myśli raczej cały rynek niż poszczególne spółki.

Tak wiem, ale na ten cały rynek składają się poszczególne spółki i problem dotyka tak samo całości rynku. Jeśli największe spółki generują 80% przychodów to mają największy wpływ na rynek...
uważasz iż tańsze są spółki z SP500 z cwk =2 i CZ>150 czy może z DJIA gdzie cwk=4 a CZ=16?
Problem z analizą całości rynku jest taki iż metod liczenia można wymyśleć nieskończenie wiele i każda będzie miała jakieś za i jakieś przeciw. Różne spółki mają różny wpływ i tak naprawdę index nie oddaje całości rynku


Z powodów o których piszesz nie ufam wskaźnikowi dla DJIA - to tylko 30 spółek.
Jednak SP500 to pół tysiąca zdywersyfikowanych branżowo firm - praktycznie cała gospodarka.


zaintrygowała mnie Wasza dyskusja wiec sie do niej przyłącze jeżeli pozwolicie. Myślę ze nie ma jednoznacznej odpowiedzi który ze wskaźników jest bardziej wiarygodny. Oba maja swoje wady i zalety. C/Z ma bardzo duże zaburzenia w okresach kryzysu, gwałtownie się waha. Ponadto np. wg WatchDoga zdecydowanie wiarygodniejszy jest C/ZO z czym w pełni się zgadzam. Z kolei w przypadku C/WK dla mnie wada tego wskaźnika jest to ze trudno na jego podstawie porównywać spółki z rożnych branż gospodarki.

Myślę ze rozsądnym kompromisem jest podejście Buffeta czy Grahama już nie pamiętam którego, aby w analizie posługiwać się iloczynem tych wskaźników (<22,5). Natomiast grono analizowanych spółek ograniczyć do spółek, które w okresie ostatnich 8 lat generowały zyski.
Oczywiście ze względu na to ze nasz rynek jest jeszcze dość młody i mały na potrzeby GPW konieczne jest skrócenie nieco tego okresu żeby nie okazało się ze mamy do wyboru 3 spółki ;-))
Mi w 3 pierwszych kwartałach ta metoda świetnie się sprawdziła, ale fakt ze w tym okresie trudno było stracić.

Frog
13
Dołączył: 2009-08-06
Wpisów: 5 508
Wysłane: 27 października 2009 21:52:21
serpico napisał(a):
kolejny dzień na czerwono.

Buldi mieliśmy poniekąd rację, że jeszcze nikt nie wierzy w korektę, a IMHO zgodnie z niedzielnym wpisem, właśnie się ona zaczęła. porcje dobrych danych chyba się skończyły w usa i czas na realizację zysków przez JP i Goldamny, co widać też po umacniającym się dolarze. złotówka sporo traci wobec usd.

tu chylę czoła przed Voxem, który nt. dolara przewidział perfekcyjnie. jeśli, jak wspominasz po przebiciu 1,48 eur/usd (co już widzimy) surowce zaczną lecieć, to pociągną giełdy za sobą. zobaczymy


Surowce akurat rosną pomimo wzrostu dolara, ale za kilka dni mogą (oby) pójść w dół.

Co do korekty - ona moim zdaniem trwa od momentu, kiedy sWIG80 wyszedł dołem z trójkąta. WIG20 wyszedł górą, ale to zmyłka pod dystrybucję IMHO.

PS. Dzisiaj po raz pierwszy od 2,5 roku jestem bez akcji. Dziwne uczucie.
Follow me on Twitter
Zanim zaczniesz narzekać, że znikają Twoje posty, przeczytaj Regulamin Forum

buldi
0
Dołączył: 2009-02-21
Wpisów: 5 068
Wysłane: 27 października 2009 22:04:24
lajkonik napisał(a):
Czyli, że wg was spadek 1% wynika już ze "świadomego" pogorszenia nastroju wśród grupy inwestorów, którzy właśnie, pod wpływemjakieś informacji lub w myśl wcześniej założonego scenariusza, postanowili zrealizować zyski ?
Ja chciałem raczej postawić tezę, że takie spadki jak w USA w ostatnich 2 dniach są de facto wynikiem HFT, a nie rzeczywistego nastawienia inwestorów. Stąd dalszy wniosek, że te same programy spowodują zakupy po osiągnięciu odpowiednio niskiego poziomu.
Ponieważ jak napisałęm za spadek indeksu odpowiedzialne były głównie banki, a spadki na nich przekroczyły 5% spodziewam się odreagowania. Jeżeli pozostałe sektory będą zachowywały się jak ostatnio będziemy mieli do czynienia ze wzrostami.

Podsumowując w takich "bezinformacyjnych" dniach o wszystkim decyduje technika i ... strach. Programy przede wszystkim zabezpieczają pozycje, nie są nastawione "agresywnie" i stąd mamy ostatnie spadki.


Moim zdaniem ani HFT jak i DT nie mają wpływu na takie spadki, podobnie zresztą jak nie będą "napędem" do ewentualnych wzrostów. Mają wg mnie natomiast wpływ na co najwyżej niwelowanie spreadu. Tak DT jak i HFT wg mnie wykorzystują krótkotrwałe wachania, które są wynikiem nadmiaru emocji jednocześnie nieco tłumiąc zarzewia paniki. Przy czym uważam że używanie HFT nie jest grą fair play.
Raczej poszukał bym przyczyn spadków w faktach, które w tych "bezinformacyjnych" dniach jednak do inwestorów dopływały.
Pomimo przewagi pozytywnych raportów za IIIQ w Stanach ok 20% zaskoczyło rynek negatywnie. Być może oczekiwania większości były jednak inne?
Dobiega też końca czas programów pomocowych, a tym samym kończy się pierwszy etap recesji. Po reanimacji, która okazała się złem koniecznym, przyszedł czas na "pracę u podstaw", zaciskanie pasa, podnoszenie podatków, podnoszenie stóp procentowych, cięcia wszędzie tam gdzie się da, dalej likwidacje, podział lub inne przekształcenia przedsiębiorstw i banków
które w pierwszym etapie należało wspierać by zatrzymać efekt domina. Jednym słowem kończy się pompowanie kasy a zaczyna się harówa by ją spłacić. I chyba wielu ostatnio zdało sobię sprawę, że to jedyna droga do trwałego wyjścia z tej matni.
Ze wzrostami na giełdzie mamy doczynienia wtedy, kiedy na rynek dopływa pieniądz. Nie ważne na początku, czy drukowany bez pokrycia. Ktoś powie że nie takie było przeznaczenie programów pomocowych, ale łatwa kasa zawsze znajduję najkrótszą drogę. Tak samo jak na początku "programów" trafiała do kieszeni bakierów w postaci premii, tak samo trafała na giełdę. Wygląda na to, że trochę się to niebawem zmieni. Dalszy wzrost bezrobocia i przez to dalszy spadek konsumpcji wydaje się nieunikniony i zmusi wielu do przesunięcia środków ze spekulacylnej giełdy na potrzeby bieżące. Szczególnie, że wielu uważa że wskaźnikowo zrobiło się drogo.

Co do wskaźników C/P, C/Z czy C/WK, wszystkie jak wpomniał Antyteresa mają swoje wady. Ja bym powiedział, że mają jedną wspólną, którą jest licznik gdzie odnoszą się do obecnej ceny. Z tego powodu względne jest pojęcie na ich podstawie czy coś jest tanie czy drogie. Raczej uważam że można przy ich pomocy dokonac porównania spółek o podobnej wielkości, zajmujących się podobną działalnością w podobnym czasie, niż określić opłacalność wejścia. Jedynie moim zdaniem można wyjątkowo spojrzeć na C/WK ale bardziej w skali historycznej. Kiedy w różnych cyklach koniunkturalnych wskaźniki wariują ten wydaje się być najbardziej stabilny. W skali indeksu daje obraz rynku pokazując jaki jest poziom wyceny w stosunku do analogicznych okresów. W przypadku pojedynczych spółek kompletnie nie uwzględnia premi za inwestycje na którą liczy chyba większość inwestorów.
Edytowany: 27 października 2009 22:18

discopolo
0
Dołączył: 2009-08-28
Wpisów: 1 035
Wysłane: 27 października 2009 22:17:50
mroman napisał(a):
C/Z ma bardzo duże zaburzenia w okresach kryzysu, gwałtownie się waha. Ponadto np. wg WatchDoga zdecydowanie wiarygodniejszy jest C/ZO z czym w pełni się zgadzam. Z kolei w przypadku C/WK dla mnie wada tego wskaźnika jest to ze trudno na jego podstawie porównywać spółki z rożnych branż gospodarki.


Całkowicie się z tym zgadzam.
Ale moja teza brzmi C/WK jest bardzo użyteczny dla oceny SP500. Tylko tyle i aż tyle, bo to jednak matka wszystkich innych wykresów.
Dla SP500 wspomniana wada C/WK nie ma znaczenia. Dla rozpatrywania poszczególnych spółek, a nawet mniej zdywersyfikowanych indeksów może miec bardzo duże znaczenie i czynic go mało użytecznym.

W dodatku na podstawie obecnej wysokiej wartości C/WK dla SP500 bezczelnie twierdzę że za dwa lata ten indeks nie będzie wyżej. A to oznacza że przed nami jest czas niezbyt dobry dla akcji.

buldi
0
Dołączył: 2009-02-21
Wpisów: 5 068
Wysłane: 28 października 2009 08:25:24
Pomijając argumentację za i przeciw, wg mnie dzisiejsza sesja może przynieść chwilowe rozstrzygnięcie. Kurs Fw zatrzymał się wczoraj na pierwszym istotniejszym wsparciu 2340. Jeżeli dzisiaj sobie z nim nie poradzimy na głębszą korektę przyjdzie nam jeszcze poczekać. Lepiej dmuchać na zimne i posiedzieć z łapami na enterku.
Edytowany: 28 października 2009 08:26

Użytkownicy przeglądający ten wątek Gość


207 208 209 210 211

Na silniku Yet Another Forum.net wer. 1.9.1.8 (NET v2.0) - 2008-03-29
Copyright © 2003-2008 Yet Another Forum.net. All rights reserved.
Czas generowania strony: 0,456 sek.

xncambjv
ecjwjuvl
knaumtcd
Portfel StockWatch
Data startu Różnica Wartość
Portfel 4 fazy rynku
01-01-2017 +75 454,67 zł +377,27% 95 454,67 zł
Portfel Dywidendowy
03-04-2020 +60 637,62 zł 254,44% 125 556,00 zł
Portfel ETF
01-12-2023 +4 212,35 zł 20,98% 24 333,09 zł
crbjpfej
vangvgwt
cookie-monstah

Serwis wykorzystuje ciasteczka w celu ułatwienia korzystania i realizacji niektórych funkcjonalności takich jak automatyczne logowanie powracającego użytkownika czy odbieranie statystycznych o oglądalności. Użytkownik może wyłączyć w swojej przeglądarce internetowej opcję przyjmowania ciasteczek, lub dostosować ich ustawienia.

Dostosuj   Ukryj komunikat