michal52

Już wiele razy było mówione, że rating Altmana jest dla banków nieodpowiedni, w tym przypadku trzeba spojrzeć na współczynnik wypłacalności, strukturę aktywów, portfel kredytów, itd.

Kupon netto wynosi w tym przypadku dokładnie 5,508% więc jest to różnica w porównaniu z twoim "niewiele ponad 5%", przy stopie procentowej wynoszącej 3%, pół punktu procentowego to znacząca różnica, tym bardziej jeżeli mówimy o rentowności netto.
Co do tych lokat na 5%, to jaki bank proponuje takie oprocentowanie, bo ja takiego dawno nie widziałem?

Warto dodać, że obligacje serii MVF1213 są zabezpieczone nie hipoteką, tylko akcjami Marvipolu, czyli przy upadłości emitenta niewiele by się dało z tego uzyskać. Na chwilę obecną najważniejsze dla spólki jest uplasowanie emisji akcji niemych, dzięki czemu poprawi się wskaźnik zadłużenia, który jak dla deweloperów na Catalyst jest chyba jednym z wyższych.

Też oglądałem tego gościa, wiadomo, na Catalyst prawie każdy może sobie kupić obligacje z prowizją rzędu 0,19%, a geniuszowi zależy na tym, żeby samemu zarobić 1-2% prowizji rocznie za zarządzanie, plus najczęściej opłata za kupno tych wspaniałych jednostek. No cóż, każdy chce zarobić. Chociaż, jeśli chodzi o powody dla którego polski rynek jest szajsowaty, to nie miał za dużo do powiedzenia.

Analizowałem różne serie obligacji Robyga, pod kątem zabezpieczenia. Oczywiście moje rozważanie są czysto teoretyczne, gdyż spółka wygląda dobrze pod względem wypłacalności i ryzyko problemów z wykupem obligacji jest niskie w porównaniu z innymi deweloperami notowanymi na Catalyst co dobrze pokazuje marża jaką płaci Robyg. Nie jestem w tych sprawach zbyt biegły, dlatego proszę o wyjaśnienie mi pewnych kwestii. Jak się mają zabezpieczenia obligacje serii ROB 1013 i ROB 1113, jeżeli zostały wyceniane na podstawie cen działek niezabudowanych, a w chwili obecnej trwają na nich zaawansowane budowy mieszkań?
Jaki to ma wpływ na wartość hipoteki?

Raport niepokojący.
Nie wiedzieć czemu spółka, która w zeszłym roku miała problemy na zdobycie pieniędzy na odsetki od obligacji znalazła pieniądze na zwiększenie kosztów ogólnych zarządu z 1 120 tys w 2010 do 1 649 tys w 2011, wzrost o 47% rocznie przy takiej sytuacji spółki może dziwić.
Co warte podkreślenia jest do drugi rok straty operacyjnej na poziomie ponad 2 mln zł, przy czym w roku 2011 nastąpiło jego zwiększenie o 80 tys.
Nastąpiło znacznie zmniejszenie środków pieniężnych z 262 tys do 169 tys.
Jedynym plusem jest zmniejszenie zobowiązań z 5 604 tys do 4 111 tys, przy czym nastąpiło zwiększenie zobowiązań krótkoterminowych z 2 415 tys do 4 108 tys.
Wydaje się, że ten rok może być zarówno dla spółki i wierzycieli trudny.

gpwcatalyst.pl/dokumenty_infor...

Nota informacyjna rank progress, rzeczywiście sama spółka nie wygląda źle, obligacje wydają się dość bezpieczne.

Tym razem nie mogę się z z Tobą zgodzić, co mi się rzadko zdarza. Porównaj ile stracili obecni akcjonariusze PBG( w ciągu roku -96%),z proponowanymi przez zarząd dla największych wierzycieli stratami rzędu 30%.
Wydaje mi się różnica dość znaczna.

Na to pytanie musisz sam sobie odpowiedzieć.
Obligacje Ganta dają rzeczywiście wysoką rentowność, ale spółka ma swoje problemy, przede wszystkim niska rentowność, dodatkowo obligacje niezabezpieczone.
Może obligacja Robyga?
Niższa rentowność, ale jednak zabezpieczenie hipoteczne.

Ostatnio zastanawiłem się nad zakupem obligacji robyga z powodu zabezpieczenia hipotecznego niektórych wyemitowanych serii obligacji tego dewelopera. Jednak po przeanalizowaniu not informacyjnych okazało się, że robyg nie jest właścicielem tych gruntów, a jedynie posiada użytkowanie wieczyste,
np dla seri ROB 1013 użytkowanie wieczyste do 2033 roku,
dla seri ROB 1113 użytkowanie wieczyste do 2030 roku
dla seri ROB 0415 użytkowanie wieczyste
Stąd pojawia się pytanie, czy te zabezpieczenia na gruntach nie będacych własnością Robyga stanowią realne zabezpieczenie dla obligatariuszy?

Zgadzam się z poprzednikiem, całkiem ciekawe oprocentowanie (np w porównaniu z obligacjami GPW), posiadam już jedną serię getinu i chyba skuszę się na drugą. W sytuacji, w której większość obligacji korporacyjnych to budowlanka i deweloperka oraz szeroko pojęte firmy windykacyjne, dobry walor do zdywersyfikowanie portfela obligacji.

Może nie napisał, ale ty nie byłeś lepszy Gucio.
Co do 25 000, to raczej odradzałbym wizytę u wszelkiego typu doradców, których w ostatnim czasie się namnożyło ogromne ilości. Druga sprawa, to unikać wszelkich produktów strukturyzowanych, średnio w ostatnim roku dały zarobić ok. 2,7% z wyliczeń Parkieta, przy inflacji prawie 5%. Jedynym zarabiającym w tym wypadku to pośrednik no i oczywiście zarządzający.
Najlepszym rozwiązaniem byłaby edukacja, i wtedy przystąpienie do inwestowania na poważnie, skonstruwanie portfela o obligacje, akcje, itp, jednak wymaga to sporej ilości czasu.
Drugim rozwiązaniem, to skonstruowanie portfela na lokatach i funduszach, niestety z góry wiadomo, że w tym rozwiązaniu potencjalne zyski są znacznie mniejsze. Tak jak w życiu coś za coś.

Jesteśmy właścicielami Quadra FNX
Ciekawe jak jutro zareagujemy rano. Zaskoczenia nie powinno być.
W każdym razie nowa era dla KGHM u.

Porównywanie Polski obecnie z kryzysem azjatyckim jest chyba trochę na wyrost, zobacz jakie były wzrosty w Bangkoku przed kryzysem, bańka ogromna, my tego rok temu, czy dwa lata temu nie przechodziliśmy, normalne tempo wzorstu na GPW podobne do Europy i Stanów Zjednoczonych, waluty podobnie. Nieruchomości od 2007 w powolnym trendzie spadkowym.

Z petrolinvestem jest trochę tak jak z Tadeuszem Rydzykiem.
Szanowna brać emerytowo - rentowa dotuje Tadeusza rydzyka, a polscy inwestorzy Ryszarda Krazuego kupując akcje Petrolinvestu.
Pamiętać należy, że bardziej prawdopodbne jest trwanie danego trendu, stąd też ,,nigdy nie graj przeciwko trendowi", dlaczego więc kupujesz petrola. Spójrz sobie na wykres tygodniowy?

Yayurek, wielkiego ,,guru" Piotra Kuczyńskiego nigdy nie lubiłem, najczęściej mówi nie na temat, no i tendencyjny lewicowiec.
Kilka miesięcy temu sporo oglądałem tvn cnbc, jednak po kilku tygodniach doszedłem do wniosku, że niesamowicie odmużdza, każdy analityk w studio snuje swoje prognozy, a słuchacz coraz mniej z tego wszystkiego wie. Dodatkowo atmosferę całkowicie niepotrzebnie podgrzewają dziennikarze, z naprawdę czasami głupimi pytaniami. W inwestorze wprowadza niepotrzebnie chaos, reagowanie na emocje itp.
Chyba najbardziej cenię, z tych wszystkich ,,analityków" Wojtka Białka, przeprowadza porządne analizy z określonymi wnioskami i prognozami, chociaż niezapomnę jak na początku załamania sierpniowego 2011 znalazł jakąś ciekawą analogię z 2005 czy 2006, wedle której po fałszywym sygnale sprzedaży powinniśmy zobaczyć silne wzrosty.
Jednak co warte zauważenia w czasie największych spadków ostatniego załamania twardo trzymał się tezy, że załamanie to powinno być łagodne(przemienny cykl Kitchina, stali czytelnicy bloga Białka na pewno wiedzą o oco chodzi). Gdyby nie to, że jesteśmy obecnie chyba najgorszym parkietem na świecie, to dzięki prognozom Białka można było naprawdę dobrze zarobić.
Co do miliona w portfelu, to według mnie to jest jedna, wielka porażka. Przecież w tych prezentowanych wynikach nie bierze się pod uwagę prowizji maklerskich, opłat za zarządzaniem, opłat dystrybucyjnych tych wszystkich funduszy, czy przewalutowań. Po co robić taką amatorkę?
Wiadomo, funduszę inwestycyjnę ostatnio zbyt wielu klientów nie mają, to szukają głupich.


Jestem ciekaw, jak sytuacja dalej się będzie rozwijać z naszą giełdą, w USA za chwilę nowe szczyty, a u nas wig 20 brakuje jeszcze dwudziestu procent. Naprawdę zadziwiająca sytuacja, po prostu trzeci świat.

Ostatnio wstawiłeś wykres swig 80, ewidentnie panuje tam trend spadkowy, niestety tak jak na innych głównych indeksach GPW, słabość naszej giełdy jest zaskakująca.
Nie boisz się gry pod prąd, przeciwko trendowi? Nie lepiej poczekać do czasu wyklarowania się sytuacji, jakichkowliek sygnałów odwrócenia trendu?
Przy w miarę dobrej obecnie sytuacji na giełdzie amerykańskiej, nasza główne indeksy są bardzo blisko swoich dołków, ciekawe co się stanie, jeżeli nastąpi nawrót spadków globalnych, pewnie 1500 na wig 20 bardzo szybko. Obecnie kupno akcji wydaje mi się bardzo ryzykowne, chociaż sam ich trochę posiadam, mniej niż 30% portfela, reszta czeka.
Co o tym sądzisz?

Nie lepiej jeżeli inwestujesz zgodnie z analizą techniczną analizować tylko spółki z określnym w miarę wysokim obrotem , wszystkich spółek nie ogarniesz.

Chyba te wzrosty w Izraelu to efekt MFW:
www.pb.pl/2523566,89499,mfw-sz...

To by był bardzo dobry powód do wzrostów, ale plotek na rynku codziennie dochodzą ogromne ilości, a więc lepiej poczekać na konkretny. By the way, to skąd MFW nagle by wytrzasnął taką ilość gotówki, chyba drukarki euro posiada tylko EBC?

,,Bez dramatycznie poważnych rozwiązań Europa jako wolna gospodarka zniknie. Za 50-100 lat Europa będzie tylko terenem inwestycyjnym dla Chin, Indii i (może) USA."



Czy zainwestowałbyś pieniądze w państwie, w którym połowa obywateli ma więcej niż 60 lat, a żeby w jakiś sposób utrzymać tych emerytów potrzebne są ogromne podatki, które są ściągane od młodych pracujących, młodzi pracujący nie chcą płacić tak wysokich podatków dlatego wyjeżdzają z Europy jak najdalej, zostają emeryci, którzy nie mają siły wyjechać. To jest jedyna droga dla Europy(demografii się nie oszuka, nie dodrukuje się liczby pracujących), także dla Polski, nie oszukujmy się, w Polsce dojdzie do tego jescze szybciej, bo jeśteśmy w ogonie europejskim jeśli chodzi o liczbę urodzeń. W takiej Francji współczynnik dzietności wynosi około 2, w USA 2,06, w Polsce 1,4.
Prawda jest taka, że do katastrofy jeszcze trochę czasu zostało ale jest nieunikniona dlatego w perspektywie kilku lat muszę zgromadzić więcej pieniędzy, żeby móc inwestować w USA, bo po prostu u nas gieła pewnie będzie się zachowywać podobnie jak w Japonii.

Od razu, napiszę, że nie chce absolutnie nikogo obrazić , ale portfel nakreślony w tym wątku pokazuje to, że inwestycje długoterminowe to nieudane inwestycje krótkoterminowe. Popełniłem ten sam błąd, nie miałem ustawionych stop lossów w sierpniu, i dało mi to nauczkę mam nadzieję na całe życie. Na szczęście miałem zaangażowane w akcje wtedy ookoło nie więcej niż 20% portfela, obecnie rozglądam się za zwiększeniem części akcyjnej do około 80%, mam nadzieję, że hossa się pojawi, ale tym razem każda akcja będzie miała określony poziom stop loss. Życzę powodzenia w odrabianiu strat.

Wejście na obecnych poziomach na wig 20 się nie opłaca, przyznaje, ale na Daxie,
potencjalna strata około 250 pkt, jeżeli dax się utrzyma powyżej tego poziomu, zysk, może przebić potencjalną stratę 2-3 krotnie.

Obecnie myślę, że spokojnie można brać L na Daxie, z krótkim stop lossem na poziomie poniżej5750 pkt, tak samo na wig 20, z stop lossem poniżej około 2250 pkt, dopuki te wsparcia się obronią to krótkoterminowe wzrosty powinny trwać dalej.

Dziwię się dlaczego jeszcze nie pojawił się żaden artykuł odnośnnie obligacji tej społki, wyemitowała ona dotychczas jedną serię obligacji o wartości 50 000 000 zł, z oprocentowaniem stałym 9,05 %. Co warte podkreślenia, obligacje zabezpieczone hipoteką na nieruchomościach, co czyni je bardzo bezpiecznymi. Dzisiaj był spory obrót, można było kupić po 100,20, co daje w miarę wysoką rentowność, szkoda tylko, że oprocentowanie stałe. Idealne do dywersyfikacji porfela obligacji korporacyjnych, co o tym sądzicie?

Czy obecnie seria GNT0912 jest już notowana bez kuponu odsetkowego, a więc z punktu optymalizacji podatkowej opłaca się je przy obecnej cenie kupić, dzisiaj na tych papierach był bardzo duży obrót?

Posiadam trochę obligacji tej spółki, jednak ilość i wartości kolejnych emisji trochę mnie przerażają, spółka osiąga dobre wyniki finansowe jak na swoją branże, dywersyfikuje swoją działalność, ale czy nie wydaje się Wam, że za bardzo się zadłuża?

Zainteresowanie jest, są to jednak drugie po Gancie obligacje korporacyjne na których są największe obroty, dzisiaj właśnie zacząłem inwestowanie na Catalyst, za pomocą obligacji PCOM0312. Próbowałes sam zaanaliwać finanse spółki jednak biorąc pod uwagę to, że jest to spółka niepubliczna nic nie udało mi się znaleźć. Kierowałem się przede wszystkim wysokim zabezpieczeniem obligacji, w miarę wysokim oprocentowaniem, dosyć niską ceną nominalną i artykułach, które znalazłem w sieci. Niestety rynek obligacji korporacyjnych na catalyst jest mały, a biorąc pod uwagę obroty to makroskopijny, dlatego ciężko znaleźć bezpieczne aktywa ale chyba mastępną inwestycją bedzię Marvipol.