Omówienie wyników kwartalnych Amica S.A za III kwartał roku 2010
W II kwartale tego roku nastąpiła finalizacja umowy z Samsungiem, czyli sprzedaż fabryk kuchni i lodówek, wraz z nieruchomościami, półproduktami i materiałami. Transakcja ta pozwoliła na obniżenie zadłużenia spółki, ale obejmowała także umowę na odbiór produkcji fabryk przez Amicę do dnia 31.III.2011 roku. Przez ten fakt Amica stała się dystrybutorem sprzętu zamiast producentem we wspomnianych segmentach, co musiało rzutować na wyniki.
Sprawozdanie się czyta i analizuje bardzo ciężko, bo prawie wszystko jest podane narastająco i ciężko wyodrębnić zmiany jakie zaszły w przedsiębiorstwie. Dodatkowo pojawiło się parę błędów, co nie najlepiej świadczy o samym sprawozdaniu.
Przychody spółki spadły w relacji 3q/3q o ponad 2 procent, czemu prawdopodobnie winny jest umacniający się złoty. Nieco zaskakujący jest większy spadek kosztów własnych od spadku przychodów, co pozwoliło na wzrost zysku brutto na sprzedaży. Rentowność brutto zwiększyła się o 1,1 punktu procentowego do poziomu 25%. W związku z transakcją sprzedaży ZCP do Samsunga musiała ulec zmianie struktura sprzedaży. Przychody osiągnięte z produkcji po spadku o ponad 18 procent wyniosły 232 miliony. Sprzedaż Towarów i materiałów wzrosła o 41%. do poziomu 120 milionów.
Marża brutto na sprzedaży dla Produktów zwiększyła się tylko o 0,9 procenta, natomiast mocno wzrosła rentowność dla towarów i materiałów, gdzie przyrost wyniósł ponad 6 punktów procentowych.
Koszty sprzedaży obniżyły się o 3%, czyli ciut bardziej niż wynikałoby to ze spadku przychodów. Nieźle to wygląda jeśli wziąć pod uwagę choćby koszty transportu.
Zaskakująco wzrosły koszty zarządu. Kwotowo nie jest to duża kwota, w zasadzie do pominięcia, ale jeśli Amica miała o ¼ mniej aktywów pod zarządzaniem to można było się spodziewać spadków tego rodzaju kosztów. Spółka w sprawozdaniu, co prawda, narastająco twierdzi, że to poprzez koszty wydzielenia ZCP. W tym kwartale nie powinny być już rozliczane, bo w końcu od momentu wydzielenia minęło już sporo czasu.
Zysk ze sprzedaży był czyli wynik operacyjny przed uwzględnieniem pozostałej działalności operacyjnej był jeszcze większy od zeszłorocznego o 9 procent i wynosił 24,1 miliona złotych.
Wynik zaczyna się psuć od tego poziomu RziS. Saldo działalności pozostałej obciążyło wynik kwotą 4,5 miliona, natomiast w poprzednim roku pozwoliło zwiększyć wynik 600 tysięcy. Co zostało w tym miejscu dokładnie rozliczone nie wiadomo. To spowodowało erozję wyniku operacyjnego o prawie 14%.
Na działalności finansowej wynik wygląda dużo lepiej. W tym kwartale wykazano zysk w kwocie 6,6 miliona złotych wobec straty ponad 7 milionów w roku ubiegłym. Za poprawę wyniku odsetki od dużo mniejszego zadłużenia obciążyły wynik kwotą mniejszą tylko o 3,3 miliona. Reszta jest niewiadomego pochodzenia i można tylko spekulować, że były to rozliczone, nierozliczone nieefektywne zabezpieczenia i różnice kursowe.
Zysk brutto nie wyglądał jeszcze źle, bo był mniejszy raptem o 8% i wynosił 13 milionów złotych. Wynik netto zniszczył podatek dochodowy w kwocie ponad 7 milionów złotych, co spowodowało spadek zysku na poziomie netto o ponad 37%.
Ciekawe wnioski można wysnuć z rachunku segmentowego, choć nie do końca pełne ponieważ tabela amortyzacji jest w przekopiowana z poprzedniego sprawozdania, wobec czego wychodzi, że w tym kwartale jej nie było

kliknij, aby powiększyćCo oczywiste spadły aktywa w segmentach należących do ZCP czyli pralek i lodówek. Umowa obejmowała także zobowiązanie do odbierania produktów ze sprzedanych linii produkcyjnych wobec czego przychody w dramatyczny sposób nie spadły, a zmieniły się tylko preferencje konsumentów. Dlaczego tak się stało ciężko powiedzieć, ale spółce zdarzało się już nie dostosować asortymentu do preferencji klientów. W kluczowym segmencie czyli kuchniach zanotowano spadek sprzedaży, ale przy wzroście marży. Skoro wcześniej posiadając produkcję nie potrafiono wykazać dodatniej marży na lodówkach i pralkach to teraz tym bardziej. Znaczący wzrost zanotował segment towarów, ale ze spadkiem marży. Uwagę zwracają pozostałe, czyli nie przypisane do segmentów aktywa. Obecnie to około 2/3 wszystkich aktywów. Dużo, a z pewnością utrzymywanie tych aktywów kosztuje. Prawdopodobnie dałoby się coś uwolnić, co pozwoliłoby obniżyć koszty z amortyzacją na czele. Nieco dziwią nakłady inwestycyjne akurat w tym miejscu, ale żeby się bardziej zdenerwować wypadałoby wiedzieć więcej, czego niestety sprawozdanie nie umożliwia.
Przepływy operacyjne w tym kwartale były ujemne na kwotę 14,5 miliona złotych. Stało się tak, bo 37,7 milionów zaległo w kapitale obrotowym, w szczególności wzrost należności. Zmiana zobowiązań jest równoważona przez zmianę rezerw. Przepływy z działalności inwestycyjnej są dodatnie, natomiast finansowe ujemne, bo spółka spłaciła część kredytów i zapłaciła odsetki.
Spada udział długu w kapitale, ale nadal jest wysoki -68%. Dzięki sprzedaży części majątku spółka poprawiła wskaźniki płynności. Rotacje zapasów i należności nie zmieniły się w porównaniu do poprzedniego kwartału. Prac nad efektywnością nie widać, ale na tle sektora wygląda dobrze.
Rentowności pozostawiają sporo do życzenia. Pomimo nie najgorszego ROA spółka nie potrafi na razie wypracować porządnego ROE. Rentowności na każdym poziomie nie są zadowalające.
Taka sytuacja może jeszcze trwać do momentu wygaśnięcia umowy z Samsungiem, bo wynik rozwalają nierentowne pralki i lodówki. Po jej zakończeniu spółka może zrobić coś z nieefektywnymi segmentami działalności. Sprzyjać będzie polepszenie sytuacji w sektorze mieszkaniowym, stabilizacja na wschodzie oraz ze względu na wpływy walutowe słaby złoty i mocny rubel.
Powyższa treść przez 30 dni była zarezerwowana tylko dla osób posiadających abonament.