Daniel, to dlatego, że inwestorów mamy niewykształconych, nie czytali III cz. Dziadów.
bo gdyby jeden z drugim nie wagarowali, wiedzieliby, że Polsce cierpieć pisane i spoczywalibyśmy teraz na właściwych poziomach, obserwując szybujące wysoko nad nami 2600.
jestem pełen podziwu dla optymistów na kontraktach, dzisiaj na koniec dnia baza przekroczyła 20 pkt. parafrazując v3noma - to odwaga czy głupota?
bieżącej serii nie będę miło wspominać - nie dość, że przez bity miesiąc nawet w DT nie można było popracować, to na dodatek jak już zdecydowałem się krótkoterminowy portfel zapełnić, to w złym momencie. ale niechaj Byki nie liczą, że w desperacji S-ki zamykając im kurs wywinduję
cieszy mnie drożejąca ropa, niechybnie kłopoty zwiastująca.
edit: @Musen, Tyś specem od dziadka Elliota. podjąłbyś się rozrysowania fal na dziennym?