Omówienie sprawozdania finansowego Optimus S.A.
Omawianie sprawozdania spółki jest dość trudne ze względu na brak porównywalnych danych. Rok temu był to zupełnie inny podmiot. Pozostaje skupić się na wynikach obecnych i przyszłości, a także zerknąć na cały rok, bo mamy już cztery kwartały po przejęciu CDP i mniej lub bardziej widać biznes z całą jego sezonowością.
Zaraportowano 15,7 milina przychodów, co jest wynikiem drugim co do wielkości wśród ostatnich czterech kwartałów. W oczy rzuca się bardzo wysoka rentowność na poziomie zysku brutto ze sprzedaży, która wyniosła 79%. To znacząca poprawa w stosunku do IV kwartału gdzie zaraportowano marżę na poziomie 63% przy przychodach wynoszących 26,5 miliona złotych.
Koszty zachowują się dość niestabilnie. W III, IV kwartale poprzedniego roku, a także w I obecnego koszty sprzedaży wahały się w przedziale 33-37% przychodów. Wyjątkiem był tutaj kwartał III, kiedy nagle zanotowano wzrost do poziomu 66% sprzedaży. Część czytelników za pewne pomyślała teraz o koszcie spisanych starych licencji, ale to zdarzenie raportowane jest osobno w pozostałych kosztach operacyjnych.
Podobnie niestabilne są koszty ogólnego zarządu, które zmieniały się na przestrzeni ostatnich dwunastu miesięcy od 1,6 do 3,3 miliona. Negatywnie wyróżnił się tutaj czwarty kwartał zeszłego roku. Przy pominięciu tego okresu przedział wyniósłby 1,6-1,9 miliona złotych.
Z rachunku rodzajowego można wyciągnąć niewiele więcej. Jedynym w miarę stałym czynnikiem jest amortyzacja kwotowo nie mająca dużego wpływu na wynik. Koszty pracownicze wahają się na przestrzeni kwartałów, co przy podobnym stanie zatrudnienia w zasadzie nie powinno mieć miejsca. Co ciekawe nie wyróżnia się negatywnie czwarty kwartał, co jest często związane z wypłatami rocznych premii. W optimusie szczyt przypadł na I kwartał tego roku. Być może właśnie wtedy księgowano roczne nagrody. Podstawowymi driverami kosztów są oprócz wynagrodzeń usługi obce oraz pozostała koszty, co w zasadzie uniemożliwia analizę i zrozumienie biznesu. Ciężko zbudować na podstawie prezentowanych danych jakiś powtarzalny obraz, który można odnieść na przyszłość. Wciąż jest za mało danych, za krótka historia spółki w obecnej formie, aby ocenić jakość kontroli kosztów.
Rachunek segmentowy nie nastraja optymistycznie. Znamy już wyniki za rok, więc takie ujęcie zaprezentuję.

kliknij, aby powiększyćObraz jest dość smutny. Większość aktywów, czyli majątku ulokowana jest w segmencie dystrybucji, który także jest generatorem przychodu, bo zysku niestety nie ma. Nawet jeśli usunąć wspomniany koszt licencji to zysk wyszedłby na poziomie 900 tyś, który jeszcze zostałby znacząco pomniejszony o należny podatek. Segment nie istnieje mimo dystrybucji filmów Disneya.
Lokalizacja jest nie istotna dla wyniku choć wygląda nieźle. Ma największą produktywność i dobry wynik. Sukcesem finansowym jest z pewnością gog.com. W rok czasu zanotował zysk wartości połowy nakładów. Produkcja jest niewiadomą, bo część przyszłych kosztów z produkcji W2 mogła zostać już rozliczona. Zysk netto na poziomie grupy pochodzi z wyłączeń konsolidacyjnych. Prawdopodobnie te same koszty obciążają rożne segmenty, niestety nie ma wyjaśnienia które. Z tego obrazu jednak widać, że wszystko czym dysponuje spółka to Wiedźmin.
Przepływy z działalności operacyjnej są ujemne. Wszystko co udało się zarobić grzęźnie w zapasach. Niezrozumiały jest wzrost należności w związku z sezonowym spadkiem sprzedaży. W przepływach inwestycyjnych widnieją wydatki na aktywa, którymi są jednostki uczestnictwa w funduszu. W przepływach z działalności finansowej znajdują się przede wszystkim wpływy z emisji akcji. Ilość gotówki w spółce spadła, ale tylko pozornie, bo jednostki można szybko sprzedać w miarę potrzeby.
Aktywa Optimusa wynoszą 170 milionów, ale aż 80 to wartości niematerialne i prawne, w tym wartość znaków towarowych. Konserwatywnie podchodząc do wartości majątkowej należałoby wartość kapitału własnego podzielić przez pięć. Niby poziom zadłużenia jest mały, a spółka stabilna, ale jeśli skorygować aktywa trwałe i kapitał własny o wartość wnipów to wygląda to dużo mniej różowo. Na dzień raportowy byłoby to prawie 80% zadłużenia. Wiedźmin jest z pewnością marką która posiada wartość, natomiast czy tak dużą jak podaje się w raporcie pozostawię czytelnikom. W moim odczuciu znak towarowy CDP to już przesada. Czy gracze faktycznie patrzą przez kogo gra została wydana?
W aktywach obrotowych widać wzrost zapasów, głównie produkcji w toku. To nakłady na fizyczną produkcję nośników i opakowań gry.
Tak naprawdę wycena tej spółki zależy od sukcesu Wiedźmina II. Pierwsza część była powstała pod koniec 2007 roku. Do momentu wydania części upłynęły ponad 3 lata. Warto o tym pamiętać w kwestii powtarzalności zysku. Obecna kapitalizacja to sporo ponad 800 milionów złotych. Na tej podstawie można powiedzieć, że rynek oczekuje powtarzalnego zysku w kwocie 80 milionów. Powtarzalnego czyli rok w rok taka kwota powinna się pojawiać na końcu rachunku wyników i w przepływach z działalności operacyjnej. Jeśli założymy, że pomiędzy kolejnymi częściami mija 2 lata, to aby uzasadnić obecną kapitalizację trzeba z drugiej części gry wycisnąć 160 milionów zysku netto. Czy to możliwe, niech każdy odpowie sobie sam.
Powyższa treść przez 60 dni była zarezerwowana tylko dla osób posiadających abonament.