piotrch napisał(a):Tylko że to równie dobrze może nic nie znaczyć - pamietam jak z tauronem było - miał początkowo zadebiutować za jakieś 7,xx, cena została obniżona a mimo to i tak wycena rynkowa nie dotarła jeszcze do tej początkowej wyceny skarbu państwa.
Nie interesowałem się ofertą i debiutem Taurona, natomiast przy JSW sytuacja wg mnie jest na tyle ciekawa, że:
1. Po podaniu ceny maksymalnej czyli 146 zł wszyscy (nie pamiętam, żeby ktoś był innego zdania) dziennikarze "finansowi" wypowiadali się, że cena jest "racjonalna" czy "godziwa" jednym słowem odpowiednia- i myślę, że wszyscy indywidualni, którzy zapisywali się na akcje akceptując cenę maksymalną też myśleli o zysku i wtedy też artykuły prasowe mówiły o zysku ~10%...
2. Kłopoty z Grecją i odgrzanie starego "kotleta" czyli kopalni Krupiński i być może inne argumenty nie znane nam małym spowodowały, że cenę ustalono o 10zł niższą...
3. Paradoks : sytuacja z Grecją poniekąd uspokoiła rynki, sprawa z Krupińskim była wiadoma dużo wcześniej, cena spadła o 10zł czyli prawie 0 7% a dalej mówi się o zarobku na debiucie ~10%...
4. Wszyscy wiedzą, że indywidualni będą sprzedawać i to szybko (choć niekoniecznie w pierwszym dniu) i wg mnie zaoszczędzone pieniądze przez fundy spowodują znaczne dźwignięcie kursu na debiucie, ale do takich poziomów żeby średnia zakupu przez instytucje nie przekroczyła magicznych 146zł. Wszyscy będą zadowoleni ja, Pan , Pani, minister (bo do SP wpłynie trochę gotówki po "nieudanej" ofercie BGŻ), fundusze (bo byc może ich średnia cena zakupu znajdzie się w okolicach 146zł, czyli chyba dobrej pod względem fundamentalnym).