PARTNER SERWISU
mutwonxq
31 32 33 34 35

Kiedy szczyt hossy?

Scarry
193
Dołączył: 2011-02-28
Wpisów: 4 958
Wysłane: 8 lipca 2011 15:47:43
uff dane złapały mnie w rozkroku na dużym DT,uff... ciężko było przez chwilę ;). Cóż... czytam dane i orientuje się ile moge, ale sam też spodziewałem się dużo lepszych wyników a tu niestety nurkowanie potężne.


surowce: złoto ostro w górę, srebro też (w sumie ostatnie dni dały całkiem imponujący wzrost), ropa najpierw skoczyła tak jak metale szlachetne a potem spadła, miedź w dół mocno.

WIG20 cały praktycznie w doł... po wczorajszym optymistycznym dniu wygląda to bardzo nieciekawie.

KHGM zanurkował, ale dynamiczny wzrost ceny srebra wyhamował spadek bezpośrednio skorelowany z miedzią
* "Diversification is protection against ignorance, it makes little sense for those who know what they’re doing." W. Buffet.
* "The market can remain irrational longer than you can remain solvent"
* "scared money don’t make money"
aktualny portfel szacunkowo: 75% CRJ, 20% PDG, 5% THD
Edytowany: 8 lipca 2011 15:58

lajkonik
0
Dołączył: 2008-11-28
Wpisów: 1 308
Wysłane: 8 lipca 2011 19:24:14
doncarlos napisał(a):
lajkonik napisał(a):
@mila,

Tak naprawdę jedynym zagrożeniem dla pompki na rynkach jest wybuch społecznego niezadowolenia. Ale to zawsze można zdusić nakręcając inflację. Jednocześnie oddalając grożbę ewentualnego pęknięcia bańki spekulacyjnej na przwie wszystkim obecnie.

Zdusic nakrecajac inflacje??? Powiedzialbym, ze to bylo by wrecz odwrotnie.. dolanie oliwy do ognia..;)) pomieszales wszystko.. akcja i reakcja w tym przypadku jest w teorii i praktyce nieco inna niz zakladasz..


Jest tak jak zakładam. Albo się nie zrozumieliśmy.
Mam obecnie określoną inflację, w Europie wyższą niż bywała tuż przed kryzysem, nie mówiąc o jego początkach. Okazało się, że deficyt budżetowy państw Unii jest wyższy niż ujawniano wcześniej. W obawie przed deflacją podjęto cały szereg działań, które deficyty te pogłębiły. Tak samo postępowano w Stanach i Chinach. Na dziś można powiedzieć, że uratowano "ład społeczny". Jednak sytuacja kryzysu spowodowała, że jeden z głównych elementów inflacji - płace pozostawał stały. Ich ewentualny wzrost w indywidualnych przypadkach był rekompensowany wzrostem wydajności pracy. Czytaj cięciami w zatrudnieniu w wielu przypadkach. Czyli globalnie deficyty państw rosną, bo nie skąd brać większych podatków. Jest to opis bardzo nieścisły, ale mam nadzieję, że jasny.
Dziś zatrudnieni chca zarabiać wiecej, bezrobotni otrzymywać zasiłki na przeżycie na godnym poziomie. Jednocześnie inflacja zaczyna wychodzić na powierzchnię. Ogromne sumy z kredytów rządowych wywindowały ceny wielu surowców sporo powyżej cen przed kryzysowych, inne w ich pobliże. Nie tylko z powodu realnego popytu.
Teraz jest pytanie: Czy rządy są jeszcze w stanie pożyczać ?
W Europie są takie co jeszcze mogą i takie, które już nie powinny. Banki znalazły sobie nową "rozrywkę" dołowanie słabszych za monstrualne odsetki, bo są jeszcze ciągle tacy, którzy zapłacą w imię ratowania "ładu i porządku społecznego". Tak wyszło i nie można nawet za to potępiać rządzących. Chyba, że graja po jednej stronie z bankami Think. Zgadzam się z Tobą, że kolejne pożyczki rządów, kolejne zwiększenie deficytu to dolanie oliwy do ognia. Ale na dziś, przy obecnym podejściu rządzących, jedyny sposób w jaki moga sobie kupić czas to właśnie dolewanie oliwy do ognia czyli inflacja w górę. Ja wiem, że to nie jest słuszna droga, bo żyłem i zarabiałem w Polsce w latach hiperinflacji i zmian cen w tempie błyskawicznym. Sytuacja o tyle jest inna, że mamy nadprodukcję wielu dóbr i część firm zbankrutuje, co w komunie nie było możliwe. To wywoła inne zamieszki, tyle, że nieco później. Może po odejściu obecnie rządzących na ciepłe posadki ? Może tylko o to im chodzi ?
Tego nieco przydługiego wywodu dotyczył mój skrót myślowy o gaszeniu zamieszek, tych ewentualnie dzisiejszych przy inflacji jednocyfrowej, jej wzrostem do kilkunastu procent na początek. Potem już tylko lawina.

Na wątku o końcu bessy pisaliśmy o ile mnie pamięć nie myli, o likwidacji zadłużenia Stanów przez sprowadzenie wartości nabywczej ich waluty w szybkim tempie do kilku procent sprzed kryzysu i spłaceniu dawnych długów śmieciami. Coraz bardziej ten scenariusz nabiera realnego kształtu. A to oznacza dalszą pompkę na surowcach, złocie i akcjach, choć tu oczywiście wybiórczo. Never ending hossa blackeye ,Shame on you
Edytowany: 8 lipca 2011 19:27

tahme
0
Dołączył: 2009-05-20
Wpisów: 111
Wysłane: 11 lipca 2011 17:06:02
Scarry napisał(a):
@siekoo
stawiałbym na XIX wiek tak na szybko bez sprawdzania. Oczywiście zabory zachodnie, pruski i austro-węgierski.


myślę, że się mylisz. XX wiek bezapelacyjnie wygrywa. Zwłaszcza po tym skoku cywilizacyjnym, jaki się dokonał za sprawą nowinek, odkryć i usprawnień wynikłych z rozwoju medycyny i technologii wojskowych.
Zwłaszcza w pierwszym wypadku było to możliwe tylko dzięki temu, że obiektami badawczymi byli ludzie, a nie zwierzęta - ale tak jak one do tych eksperymentów przymuszeni...

No ale to taka dygresja do wątku, który chyba się tu zakończył.


PS.
Jak WAs czytam, to zaczynam podejrzewać, że prognozy końca świata w 2012 są jak najbardziej realne. Przy czym może bardziej będzie to koniec pewnej cywilizacji, pewnych wartości i sposobu patrzenia na świat...

Edytowany: 11 lipca 2011 17:07


Verion
0
Dołączył: 2010-03-15
Wpisów: 290
Wysłane: 12 lipca 2011 09:57:51
Dawno się już nie wypowiadałem, ale zrobię to teraz bo jestem zbulwersowany manipulacją medialną, która się obecnie dokonuje. Najpierw gracja, teraz włochy, później będzie Hiszpania, Portugalia itd. Temat można ciągnąć w nieskończoność, a brudy znajdą się w każdym państwie. Ja widzę w tym wszystkim interes USA, która jedzie obecnie po bancie, ze swoimi finansami. Ich sytuacja jest na tyle poważna, że gdyby nagłośnić ich pozycję i zrobić wokół niej larum rynki zaczęły by latać w kółko jak kogut z odciętym łebem, aż by niedługo padły. Najbardziej przejmującą wzmiankę to czytałem chyba w BP swojego DM. Natomiast do mas kierowane są problemy europy. USA pokazuje europie, że ma podbite oczy, a sama stoi na drewnianych nogach naćpana toksycznym zarządzaniem i domaga się kolejnego narkotyku. Jestem bardzo ciekaw co wynegocjuje ich rząd. Chcą pożyczać, aby spłacić, to co pożyczyli i jeszcze pożyczyć na coś innego. Czas chyba poszukać "terrorystów" w roponośnych państwach i powybijać jakiś pastuchów, obalić ich lepianki i ogłosić światu swoja wspaniałość i demokratyczność. Co za przekłamany rząd....

Scarry
193
Dołączył: 2011-02-28
Wpisów: 4 958
Wysłane: 12 lipca 2011 10:13:05
@Verion

niestety ale masz 100% racji. Nie mam pojęcia co wyprawiają Amerykanie, ale to co się dzieje jest jakimś koszmarnym nieporozumieniem. Ogólnoświatowa ściema, kiedy gospodarka o największych kłopotach zajmuje się drobnymi (w skali świata) problemami, na zasadzie pali się wieżowiec a oni dyskutują jakim typem gaśnicy gasić stodołę obok.

Amerykanie cały czas dodrukowywują pieniądze, pompują kase w niedochodowe sektory i zwiększają biurokrację i socjal. Dla mnie wygląda to tak jakby Obama odmawiał przyjęcia do wiadomości że bez wolnorynkowych reguł nic nie zdziała. Po prostu nie uznaje takiego rozwiązania (jedynego). A kraj pogrąża się w kolosalnych długach.

Obserwuje uważnie rynek surowców... przyzwolenie jakie mają amerykańskie banki do spekulacji na rynku metali szlachetnych jest jakims absurdem. Doszło do momentu kiedy wielopoziomowo obraca się papierowymi certyfikatami na np. srebro, w którym nikt nie ma żadnego pokrycia (na zasadzie "kupi się jak ktoś będzie chciał fizyczne srebro")!
* "Diversification is protection against ignorance, it makes little sense for those who know what they’re doing." W. Buffet.
* "The market can remain irrational longer than you can remain solvent"
* "scared money don’t make money"
aktualny portfel szacunkowo: 75% CRJ, 20% PDG, 5% THD
Edytowany: 12 lipca 2011 10:20

lajkonik
0
Dołączył: 2008-11-28
Wpisów: 1 308
Wysłane: 12 lipca 2011 10:44:00
Rynki dziś to naczynia połączone w 100%. Kłopoty jednych to kłopoty drugich.
Oczywiście, że bankowcy z USA odwracają uwagę od siebie. Ale mają rację. Kłopoty USA można chwilowo rozwiązać zgodą dwóch partii. Kłopoty Europy są strukturalne i mogą prowadzić do zamieszek, obalaenia rządów, słowem anarchii. Co oburza w działaniach bankowców to chęć zarabiania na tych kłopotach. Wczoraj banki zadały pytanie - zażądały wręcz zapewnienia, że długi greckie i w konsekwencji inne, będą spłacane przez rządy - w konsekwencji podatników, eurozony, a może i całej Unii. Czyli, że był deal, że tak będzie, odsetki po 12-17 procent i nagle dealu nie ma. Wersja łagodniejsza - żadnego dealu banki-rządy nie było tylko wiara bankowców w głupotę rządzących. Jeżeli nie było to sytuacja jest grożna, bo upadek nawet tak małego kraju jak Grecja zacznie efekt domina. Stop dla bieżącego kupowania obligacji krajów europejskich. Wszystkich. Czyli z dnia na dzień kraje europejskie musiały wyzerować deficyt. Zmienić koncepcję rządzenia. Zwolnić urzędników thumbright ,niestety też wykasować wszelkie inwestycje d'oh! . Konsumpcja z dnia na dzień zostanie przez wszystkich ograniczona bardziej niż po LB, a kasy na nowe programy rozruszania przemysłu nie będzie. Zresztą Niemcy i Francuzi mają już nowe samochody i jeszcze nowsze im, en masse, nie są potrzebne w ilości jak w 2009, początek 2010.

Uratowanie Eurolandu jest rzeczą ważną. Problemem jest to, że banki chcą przy tym za dużo zarobić. Zasłaniają się dobrem depozytariuszy wkładów, a zapominają o ograniczeniu swoich zarobków, bonusów i przywilejów. Bardzo to antybankierskie, ale skoro pieniądz rządzi światem ...

Verion
0
Dołączył: 2010-03-15
Wpisów: 290
Wysłane: 12 lipca 2011 11:36:28
Dobrze napisałeś, że można CHWILOWO rozwiązać problemy ameryki. USA ma takie same kłopoty strukturalne jak Grecja czy włosi, z tym, że odwracają od siebie uwagę i o tym aż tak bardzo się nie mówi. Ich nie wypłacalność pogrążyła by świat w chaosie, z tond odwrócenie uwagi od naprawdę ważnych zdarzeń. USA różni się od grecji jedynie tym, że ma większy limit długu, ich wojenki kosztują więcej niż przynoszą łupy wojenne. Chciwość wyprzedza faktyczne potrzeby.
Uważam, że to nie zbieg okoliczności problemy grecji. Za pierwszym razem ropa miała być rozliczana w EUR. Do tego nie mogli dopuścić więc wyciągneli grecje, aby popsuć zaufanie do euro. Teraz wielkie tryba ich finansów zwalniają, więc trzeba znów odwrócić uwagę rynków i skupić ją na europie wyciągając jakieś paro miliardowe problemy. Europa potrzebuje może z kilka set milardów EURO na bufor, który pozwoliłby coś naprawić, a oni HA! bilony... ileż to ostatnio poluzowali kasiory 600 mld ? co daje kreacje pieniądza przy obecnych depozytach bankowych 1 do 12 czy do 8 (może ktoś to policzy z ciekawości ile się dostało do gospodarki kasy?), obrzydliwe sumy, tak jak ich polityka jest obrzydliwa.

Marek Aureliusz
0
Dołączył: 2010-09-28
Wpisów: 143
Wysłane: 12 lipca 2011 14:34:52
@Verion
Trochę się jednak zagalopowałeś z tym porównaniem USA do Grecji czy Włoch. Mimo, że USA zwiększa socjal, zadłuża się w tempie logarytmicznym to jest to nadal jedna z najbardziej innowacyjnych gospodarek na świecie. Grecji czy Włoch pod względem innowacyjności nie można porównać z USA. USA może uratować wolnorynkowa "rewolucja", Grecji już nic nie jest w stanie uratować przed bankructwem.

Czy nie wydaje wam się, że obecny kryzys zadłużeniowy przypomina lata 80'? Czy czeka nas europejska "stracona dekada"?
I'm forever blowing bubbles, pretty bubbles in the air
They fly so high, nearly reach the sky
Then like my dreams they fade and die
Fortune's always hiding, I've looked everywhere
I'm forever blowing bubbles, pretty bubbles in the air

MichalBednarz
0
Dołączył: 2011-07-12
Wpisów: 64
Wysłane: 12 lipca 2011 16:52:38
Scarry napisał(a):


WIG20 cały praktycznie w doł... po wczorajszym optymistycznym dniu wygląda to bardzo nieciekawie.

KHGM zanurkował, ale dynamiczny wzrost ceny srebra wyhamował spadek bezpośrednio skorelowany z miedzią


niekoniecznie. Przedział 2700 - 2705 to tygodniowy dołek dwóch fibo:
a) XABCD Bat, gdzie X to dołki lutowe
b) abcd - gdzie A to górka kwietniowa
Ot wsparcie, to formacje w odmianach zapowiadających możliwość zwyżki. ZobaczymyThink

Patrząc po świecach, to próbują kombinować coś na kształt Spotkania.

PS: Ciutkę po czasie, ale tylko piszę Angel
Edytowany: 12 lipca 2011 16:53

Taurus80
0
Dołączył: 2009-01-07
Wpisów: 2 936
Wysłane: 12 lipca 2011 17:15:09
Marek Aureliusz napisał(a):
@Verion
Trochę się jednak zagalopowałeś z tym porównaniem USA do Grecji czy Włoch. Mimo, że USA zwiększa socjal, zadłuża się w tempie logarytmicznym to jest to nadal jedna z najbardziej innowacyjnych gospodarek na świecie. Grecji czy Włoch pod względem innowacyjności nie można porównać z USA. USA może uratować wolnorynkowa "rewolucja", Grecji już nic nie jest w stanie uratować przed bankructwem.

Czy nie wydaje wam się, że obecny kryzys zadłużeniowy przypomina lata 80'? Czy czeka nas europejska "stracona dekada"?


Szanowny kolego powiedz mi co po innowacyjnosc jezeli brak jest na nia kasy :) a ta jak wiemy idzie do durnych bankow ktore wola zarabiac na spekulacji anizeli zajac sie ich prawdziwym biznesem!!
Przeciez kazda innowacyjnosc potrzebuje ogromnej kasy a na dodatek inwestujac w nia nigdy nie ma sie pewnosci czy w koncu przyniesie zyski!!
Niestety sadze ze Verion ma racje i odwraca sie uwage od prawdziwego problemu jakim jest zadluzenie USA czy nie sadzicie przypadkiem ze obecne falszywe i glupie zwalanie winy za obecne poczynania na rynkach finansowych na Grecje czy portugali, Wlochy itp jest delikatnie mowiac DEBILNE przeciez nawet te wszystkie kraje razem wziete maja mniejsze zadluzenie anizeli jakikolwiek wiekszy stan USA :) a co ciekawsze USA juz dawno przekroczylo prog zadluzenia a jak narazie nie widac aby kongres sie zgodzil na jego zwiekszanie :) dziwne troche co nie :) oczywiscie oni sie zadluzaja nadal i nadal skupuja wlasne oblillgacje :) ciekawy jestem co byscie powiedzieli jezeli by sie okazalo ze rzad polski czy NBP kupuje przez siebie wyemitowane obligacje??
Mysle ze bylibyscie baaardzo zadowoleni :) a w USA przeciez tak sie wlasnie dzieje i caly swiat glupio sie cieszy najwieksze problemy widzac w Grecji Wloszech czy innych krajach europejskich :) za chwile nam wmowia ze te panstwa powinny same od siebie kupowac obligacje :)

System finansowy swiata jest baaardzo bliski upadku juz dwa lata temu mowilem ze powinni calkowicie zmienic zasay funkcjonowania rynkow finansowych a politycy to olali dajac kase za free banka:) dzieki temu mamy teraz to co mamy a zamiast oddalic sie od upadku systemu to zblizamy sie do niego z coraz wieksza szybkoscia :)

Jeszcze dwa lata temu zakladalem ze reset systemu nastapi w drugiej polowie przyszlego roku ale dzisiaj patrzac na to co sie dzieje kompletnie sie nie zdziwie jezeli poczatek nastapi w drugiej polowie tego roku :(

Patrzac na nasze podworko i na maluchy juz z cala pewnoscia mozna powiedziec ze jestesmy w bessie a przynajmniej na granicy :) zakladam ze jezeli na swig80 zjada ponizej 11500 to najlepsza rzecza jaka nas wtedy spotka to powrot do tego poziomu a pozniej przepasc oczywiscie wtedy wszystkie indexy pojda razem w jedna strone i spadki po 5% czy wiecej w trakcie jednej sesji nie bedzie niczym nienormalnym, a najsmieszniejsze bedzie to ze beda dalej nas karmili jakimis banialukami o europejskich problemach :) dopiero na koncu pewnie sie okaze co jest prawdziwym gwozdziem :)


MichalBednarz
0
Dołączył: 2011-07-12
Wpisów: 64
Wysłane: 12 lipca 2011 17:22:04
Zawsze coś wymyślą, by odwrócić uwagę.

A jestem ciekaw czy ten większy dopuszczalny dług w USA przejdzie. W końcu czy w Kongresie i Senacie siedzą "szpece" od finansów? Ron Paul mówił kiedyś w wywiadzie, że szefowa komisji finansów nie wie, że FED to prywatny bank Sick

Może spiskowa teoria, ale to też ból, że jeśli zmienią system finansowy, to ciekawe co za gówno (za przeproszeniem) nam wszystkim wcisną "dla waszego dobra"?
Edytowany: 12 lipca 2011 17:23

Verion
0
Dołączył: 2010-03-15
Wpisów: 290
Wysłane: 12 lipca 2011 22:06:00
Tak przy okazji ostatnie 600 mld papierów wepchało do gospodarki USA około 6 do 7,5 bln $ puke_l (nie potrafiłem dokładnie znaleźć obowiązkowej stopy rezerw) To jest kwota, którą nie wiem czy cała europa się dorobi w rok. I tak bezrobocie poszło w górę i trzeba znów skupić obligacje.

Cytat:
Może spiskowa teoria, ale to też ból, że jeśli zmienią system finansowy, to ciekawe co za gówno (za przeproszeniem) nam wszystkim wcisną "dla waszego dobra"?


Nie zmienią tego, dla ludzi chyba nie ma innej drogi motywacji niż pieniądze, chyba, że doznamy kulturowego olśnienia i nikt za nic od nikogo nic nie będzie chciał to jest oczywiście tani dowcip dzisiejszego wieczoru, dziękuje za kurtuazyjne uśmiechy. Będzie tak samo jak w krachu tulipanowym. System sformatuje się do poziomu w którym aktywa odwzorowują rzeczywistą wartość, oraz do tych które są niezbędne do przeżycia,prawidłowego funkcjonowania na dany czas. Gospodarka zostanie wykrzewiona, z inwestycji, które są snobistyczne, bardzo luksusowe, a zastaną, te które są aktualnie uznawane za pierwsze potrzeby. Czyli przykładowo przetrwa, ale się skurczy (oszczędzanie) spożywka, transport, telefonia i internet, a np zdechnie produkcja jachtów, producent porcelanowych kafelek, producent piór za 5000 zł itp. Plus tego jest taki, że każda fala hossy podsuwa ludziom nowe wynalazki, które okazują się niezbędne, a życie, praca bez nich jest niewyobrażalne (GPS, telefonia, internet) powoduje to, że każdy dołek bessy jest nieco wyżej ,bo na świecie pojawia się za każdym razem więcej aktywów, które są warte kolejną kasę.
Człowiek potrzebuje motywacji, a nią są pieniądze.

SirHoe
0
Dołączył: 2009-10-20
Wpisów: 708
Wysłane: 13 lipca 2011 07:51:01
Taurus80 napisał(a):

[...]
Niestety sadze ze Verion ma racje i odwraca sie uwage od prawdziwego problemu jakim jest zadluzenie USA czy nie sadzicie przypadkiem ze obecne falszywe i glupie zwalanie winy za obecne poczynania na rynkach finansowych na Grecje czy portugali, Wlochy itp jest delikatnie mowiac DEBILNE przeciez nawet te wszystkie kraje razem wziete maja mniejsze zadluzenie anizeli jakikolwiek wiekszy stan USA :) a co ciekawsze USA juz dawno przekroczylo prog zadluzenia a jak narazie nie widac aby kongres sie zgodzil na jego zwiekszanie :) dziwne troche co nie :) oczywiscie oni sie zadluzaja nadal i nadal skupuja wlasne oblillgacje :) ciekawy jestem co byscie powiedzieli jezeli by sie okazalo ze rzad polski czy NBP kupuje przez siebie wyemitowane obligacje??
Mysle ze bylibyscie baaardzo zadowoleni :) a w USA przeciez tak sie wlasnie dzieje i caly swiat glupio sie cieszy najwieksze problemy widzac w Grecji Wloszech czy innych krajach europejskich :) za chwile nam wmowia ze te panstwa powinny same od siebie kupowac obligacje :)
[...]


Europejski Bank Centralny prawdopodobnie przystąpił we wtorek do interwencji na rynku obligacji. Rentowność włoskich dziesięciolatek w krótkim czasie spadła z 6 proc. do 5,5 proc. Frank kosztował po południu 3,45 PLN, a euro 4,03 PLN.

link do całego artykułu

;)

Marek Aureliusz
0
Dołączył: 2010-09-28
Wpisów: 143
Wysłane: 13 lipca 2011 11:00:18
Witam ponownie.
@Verion
Cytat:
Tak przy okazji ostatnie 600 mld papierów wepchało do gospodarki USA około 6 do 7,5 bln $ (nie potrafiłem dokładnie znaleźć obowiązkowej stopy rezerw) To jest kwota, którą nie wiem czy cała europa się dorobi w rok. I tak bezrobocie poszło w górę i trzeba znów skupić obligacje.

6 do 7,5bln $? Masz jakieś wyliczenia, dane czy zastosowałeś zwyczajny mnożnik kreacji pieniądza? Te 600mld $ trafiło najpierw do Primary Dealers a przez nich w różne aktywa finansowe(w tym surowce), tworząc hossę na surowcach i rynku akcji.
Jest sprawą dyskusyjną czy te pieniądze trafiły do realnej gospodarki (a raczej wstrzyknięte w określony punkt) tworząc sztuczną ekspansję kredytową.

@Taurus80
Ja poprostu nie lubie uproszczeń typu Grecja,Włochy=USA. Tylko tyle przy czym nie pomniejszam problemów USA, ponieważ są poważne.
Cytat:
System finansowy swiata jest baaardzo bliski upadku juz dwa lata temu mowilem ze powinni calkowicie zmienic zasay funkcjonowania rynkow finansowych a politycy to olali dajac kase za free banka:) dzieki temu mamy teraz to co mamy a zamiast oddalic sie od upadku systemu to zblizamy sie do niego z coraz wieksza szybkoscia :)

Mówisz o rychłym upadku systemu. Ostatnio ten temat jest nośny, ale bez przesady (bądźmy obiektywni).
Spójrzmy w przeszłość czy po kryzysach w: 1857, 1873, 1907, 1929, 1974(szok naftowy I), 1979 (szok naftowy II), 1982 (pętla zadłużenia i obligacje Brady'ego), 2001 system upadł? Sytuacja jest poważna, ale to nie koniec świata.

@MichalBednarz
Cytat:
Ron Paul mówił kiedyś w wywiadzie, że szefowa komisji finansów nie wie, że FED to prywatny bank

Może tak powiedziała, ponieważ FED nie jest bankiem prywatnym sensu stricto. Czy prywatny bank oddaje większość swoich zysków do Departamentu Skarbu USA? Czy prezes jakiegoś prywatnego banku jest wyznaczany przez prezydenta USA i zatwierdzany przez senat? Może po prostu nie orientuje się w temacie i taki JP Morgan przeznacza większość zysku do Departamentu Skarbu.Think
Pozdrawiam.
I'm forever blowing bubbles, pretty bubbles in the air
They fly so high, nearly reach the sky
Then like my dreams they fade and die
Fortune's always hiding, I've looked everywhere
I'm forever blowing bubbles, pretty bubbles in the air

zjk
zjk
0
Dołączył: 2009-02-06
Wpisów: 925
Wysłane: 13 lipca 2011 11:46:41
Marek Aureliusz - proponuje ci dobrze zapoznac sie z historia i struktura organizacyjna FED'u zanim zaczniesz wypisywac takie rzeczy:) Poczytaj kilka opracowan zarowno ameryskankich jak i chinskich aby nabrac wiedzy z dwoch stron pogladow.

FED jest 100% bankiem prywatnym, udzialy posiadaja rozne instytucje finansowe z USA i Angli, tak samo jak bank centralny Angli.
FED ma mozliwosc emisji i pozyczania dolarow kazdemu komu chce pozyczyc, w tym skarbu USA. Moze pozyczac wiec banka wybranym, ktore pozyczaja te pieniadze dalej z przebiciem %.

FED oddaje wiekszosc ale nie wszystkie - drobny szczegol ktory bardzo wiele zmienia. Operacje finansowe FED'u sa bardzo niejasne, trudno ustalic komu ile i co pozyczyli, czego dowiodlo dochodzenie senatu w sprawie pozyczek w 2008 roku.

Prezydten USA nie wyznacza prezesa FED, on dostaje rekomendacje kogo ma wyznaczyc. Prezes FED ma mniej do powiedzenia od II rady FED zlozonej z przedstawicieli roznych bankow ktorzy tak naprawde steruja prezesem i jego poczynaniami.

Mozecie uznac to za teorie spiskowe, ale historia USA jasno pokazuje ze zarowno prezydent jak i senat moga byc sterowane przez elity finansowe. Moga to nie znaczy ze zawsze sa, polityka zalezy na byciu w polityce. Natomiast elity sterujace potrafia w latwy sposob manupulowac wyborcami.

W historii USA bylo wiele zamachow na prezydentow jasno powiazanych z proba usuniecia FED.

Zadaniem kryzysow wspomnianych wyzej, nie byl updatek systemu, ale mozliwosc nabycia aktywow za kilka procent wartosci. Schemat jest dosc latwy - robimy banke po bance kryzys - skupujemy - znow robimy banke (sprzedajemy). Za pomoca ustalnia wysokosci stop procentowych mozna sterowac zarowno inflacja jak i recejsa/rozwojem. Inflacja jest dobra dla bankierow, recesja/rozwoj jest okazja do zyskow .

Wystarczy ze w przyszlosc FED usunie wieksza czesc pieniedzy jakie sa w gospordarce (bardzo prosta operacja finansowa), po takim luzowaniu polityki kryzys jest pewny. Pewne jest tez ze nastanie usuniecie tych pieniedzy.


Wniosek dla inwestorow jest jeden:
kupowac walory dobrych spolek, ktore sa przecenione. Te dadza zarobic w dlugim okresie.
Edytowany: 13 lipca 2011 11:47

MichalBednarz
0
Dołączył: 2011-07-12
Wpisów: 64
Wysłane: 13 lipca 2011 12:32:06
o ile się orientuję to nawet nad FED-em nie ma specjalnej możliwości kontroli. Przecież to jasne, że skoro FED działa na cale społeczeństwo, bo "daje" pieniądze, to społeczeństwo ma prawo wiedzieć.

Pytali się kiedyś przed komisją Big Bena, dla kogo poszła dodatkowa pula kilkuset miliardów dolarów. "Do różnych europejskich banków". "Do jakich?" "Nie wiem".d'oh!
Drukują dolary, co ma wpływ na jego wartość, a nikt nie może wiedzieć do kogo one poszłyDancing

Verion, może i każdy dołek bessy jest nieco wyżej (choć różnie to bywa, ale wiem, że chodzi o uogólnienie). Jest tylko jeden problem. Ile z tego "wyżej" zjada inflacja?

Zgubiłem linka do jednego zagranicznego artykułu, a szkoda, bo muszę teraz pisać z pamięci. Nie wiem czy też mieliście okazję się z tym zapoznać.
Dołek z 2009 r. na sp500 jest niżej niż dołek z 2002 r., mniej więcej poziom bodajże z maja 1996r.
Oznacza to, że 1,5 roku bessy od 2007 r. skasowało to co działo się przez 11 lat. Z uwzględnieniem inflacji to cofnięcie do poziomu z 1982 r.
1,5 roku skasowało 25 lat. Masakra.

A inflacja to brzydko mówiąc niewidoczna od razu suka. Tym bardziej, że raz na jakiś czas grzebią w tym "koszyku inflacyjnym", zmienią to czy tamto i wynik ciągle jednocyfrowy. "Byle pyciło".

doncarlos
0
Dołączył: 2008-09-23
Wpisów: 1 244
Wysłane: 13 lipca 2011 12:46:50
Jak by nie bylo, to do tej pory kazdy okres prosperity, dzieki ktoremu wiele panstw stalo sie potegami - iluzorycznie jak sie potem okazalo - konczyl sie wielkim krachem.. po ktorym USA zawsze jakos stawaly na nogi, czego nie mozna powiedziec o innych krajach - przyklad Japonia, niektore kraje europy, ktore we wczesnym etapie boomu byly wzorem do nasladowania (paradoksalnie Polska chciala byc druga Japonia, potem druga Irlandia..Think czyzby czekalo nas tsunami i bankructwo..) a obecnie sa obiektem reanimacji.. Rosja.. a niedlugo podobny schemat czeka zapewne Chiny.. i jedynym wygranym bedzie pewnie znowu USA..


Czterema najdroższymi słowami na giełdzie są: "Tym razem będzie inaczej"..
Fala wzrostowa rodzi się w strachu, rośnie w wątpliwościach, dojrzewa w optymizmie i umiera w euforii..
„All animals are equal but some animals are more equal than others“

MichalBednarz
0
Dołączył: 2011-07-12
Wpisów: 64
Wysłane: 13 lipca 2011 13:05:42
Może też dlatego USA łatwiej o przetrwanie, bo trochę inaczej budują imperium?
Mają bazy wojskowe tu czy tam (Arabia Saudyjska, Japonia), firmy inwestują w wielu krajach, więc to oni trzymają ich gospodarki.
A choćby w Iraku program "Ropa za żywność" jak był...
Czy Irak jest albo będzie następnym stanem USA? A po co?

Marek Aureliusz
0
Dołączył: 2010-09-28
Wpisów: 143
Wysłane: 13 lipca 2011 13:09:08
@zjk
Wiesz o FED wiem troche. Jeśli chodzi o tą "drugą stronę" to czytałem książkę E.C Mullinsa. Co do źródeł chińskich możesz coś podrzucić jakiś tytuł, byłbym niezmiernie wdzięcznythumbright . Co do części zysków to masz rację 6% przeznacza FED na wypłatę dywidendy bankom członkowskim.

Wiesz operacje banków centralnych zawsze w chwilach kryzysu były owiane mgłą tajemnicy. Na przykład sytuacja z lat 1906/7 kiedy nie wiadomo było czy pomoc jakiej udzielił Bank Francji Bankowi Anglii, była spowodowana prośbą Londynu czy interesami samego Banku Francji.

Co do 2008 roku i działań FED to Rezerwa Federalna przegrała z senatem sprawe w sądzie i pod koniec 2010 roku opublikowała operacje jakie przeprowadzała w tym czasie.
Prezes FED ma mniej do powiedzenia od II rady właśnie po to aby FED nie reprezentował tylko interesów bankierów ze Wschodniego Wybrzeża.

Jakie zamachy na prezydentów spowodowane próbą usunięcia FED? Chyba chodziło Ci o First Bank of the United States oraz Second Bank of the United States, ale to było prawie sto lat przed FED (czy jednak teoria spiskowa, że FED zabił Kennedy'egod'oh! ).

Jeśli chodzi o twoje ostatnie zdanie (wniosek dla inwestorów) to absolutnie się zgadzam.
I'm forever blowing bubbles, pretty bubbles in the air
They fly so high, nearly reach the sky
Then like my dreams they fade and die
Fortune's always hiding, I've looked everywhere
I'm forever blowing bubbles, pretty bubbles in the air

Verion
0
Dołączył: 2010-03-15
Wpisów: 290
Wysłane: 14 lipca 2011 00:20:40
Marek stopę rezerw przyjąłem 8% do 10% myślę, że to bardzo wstrzemięźliwe założenie, a działanie proste PW/SR=Wykreowany pieniądz. Tak jak mówiłem nie potrafiłem doszukać się obecnej stopy w USA w Polsce wynosi około 3% USA jest wesołym drukarzem także powinienem przyjąć chyba nawet mniej niż 3%, a przy takiej stopie 600 mld daje kreacje na poziomie 20 bln $blackeye.
Masz rację, że trzeba by uwzględnić fakt w co zostały wsadzone te pieniądze. FED mówił wtedy o spowolnieniu gospodarczym, zatem na pewno zostały spożytkowane na dofinansowania do nowych firm, aby te więcej zatrudniały i więcej produkowały, część też poszła pewnie na wojenki i walkę z "terroryzmem" , a może cześć na skup swoich obligacji xD. Z kolei po co mieli by napędzać hosse na rynkach surowców ? Chyba tylko po to, aby ubić Europę...
Przychylę się również do stwierdzenia, że system monetarny będzie istniał na pewno nasze pokolenie i naszych dzieci, a krachy i bański są wpisane w jego naturę.
Pewnie jest to, że trzeba słuchać co FED kombinuje i łapać karuzele zgodnie z kierunkiem w którym kręcą. Wzrost rentowność obligacji USA świadczy tylko o tym, że rynki szykują się na wyhamowanie podaży pieniądza.
Ciekawe co to będzie z tym ich długiem...
Edytowany: 14 lipca 2011 00:27

Użytkownicy przeglądający ten wątek Gość


31 32 33 34 35

Na silniku Yet Another Forum.net wer. 1.9.1.8 (NET v2.0) - 2008-03-29
Copyright © 2003-2008 Yet Another Forum.net. All rights reserved.
Czas generowania strony: 0,556 sek.

tcjuguiy
nxniguen
lzbeotma
Portfel StockWatch
Data startu Różnica Wartość
Portfel 4 fazy rynku
01-01-2017 +75 454,67 zł +377,27% 95 454,67 zł
Portfel Dywidendowy
03-04-2020 +60 637,62 zł 254,44% 125 556,00 zł
Portfel ETF
01-12-2023 +4 212,35 zł 20,98% 24 333,09 zł
emeyiqvy
svkrjaqx
cookie-monstah

Serwis wykorzystuje ciasteczka w celu ułatwienia korzystania i realizacji niektórych funkcjonalności takich jak automatyczne logowanie powracającego użytkownika czy odbieranie statystycznych o oglądalności. Użytkownik może wyłączyć w swojej przeglądarce internetowej opcję przyjmowania ciasteczek, lub dostosować ich ustawienia.

Dostosuj   Ukryj komunikat