Wchodząc dziś na allegro, przywitała mnie taka reklama na stronie głównej:

kliknij, aby powiększyćJeśli ktoś miał jeszcze jakieś wątpliwości co do tego, że obecne wzrosty złota to bańka, to chyba w tym momencie je stracił.
Klikamy sobie w reklamę i wyskakują aukcje monet i sztabek, klikamy w sztabkę i co widzimy?

kliknij, aby powiększyćChyba każdy, kto ma do czynienia z rynkami finansowymi, rozumie zakreślony fragment w jednoznaczny sposób - sprzedawca, albo jego dostawca, ordynarnie uprawia krótką sprzedaż sztabek złota. Taka forma kontraktu terminowego, można sobie kupić L-kę na złoto z czasem wykonania 45 dni i bez możliwości wyjścia z inwestycji.
Jak to wyglądało w 2008? Na wykresie złoto, srebro i SP500.

kliknij, aby powiększyćPierwszy prostokąt to sytuacja analogiczna do tego, co dzieje się obecnie. Fala spadkowa znosi wzrosty z całego roku na SP500. Metale gwałtownie przyspieszają wzrost. I nagle pojawia się korekta trwająca pół roku. Ale to dopiero preludium, bo na drugim prostokącie widzimy, jak złoto i srebro (szczególnie srebro) lecą ostro w dół, samo tylko złoto traci w kilka miesięcy ponad 30% (z 1000 na 680). Zwracam uwage, że ten spadek zaczyna się przed upadkiem Lehmana i przed paniką na giełdach.
Nie wiem, co było wtedy przyczyną tych spadków, ale zacząłem szukać czegoś takiego w obecnych czasach i pewien news z ZH wskazuje na ciekawy trop.
Tak wygląda wykres kosztów pożyczek międzybankowych:

kliknij, aby powiększyćDwa z trzech banków o najwyższej stopie procentowej to Credit Suisse First Boston i UBS, dwa banki
szwajcarskie. Jeśli to faktycznie oznacza, że Szwajcarzy pakowali się w greckie aktywa i są zagrożeni bardziej, niż BNP i Societe Generale, to będziemy mieć niezłe trzęsienie ziemi, które spowoduje paniczną wyprzedaż franka, co w konsekwencji powinno też spowodować mocne osłabienie złota (ponieważ są wspólnie pojmowane jako bezpieczne aktywa, zresztą masa złota znajduje się fizycznie w Szwajcarii). Gdyby analogia z 2008 r. miała okazać się prawdą, to na obecnej fali spadkowej na giełdach złoto powinno dojechać do 2000 USD za uncję, a potem spaść do około 1300 USD.
Oczywiście jest też inna możliwość - Benek wycofa się z QE3 lub Chiny zagrają na wzrost wartości dolara, żeby Benka postraszyć - tak czy siak, złoto leci.
The recovery in profitability has been amazing following the reorganization, leaving Barings to conclude that it was not actually terribly difficult to make money in the securities market.