Książka pojechała do drukarni. Rodzina odyskała mnie na nowo (ale znów na krótko). Siedziałem nad dziełem od kwietnia, potem cały czerwiec i pół lipca, a do teraz non stop od połowy sierpnia.
Jak to dobrze że już koniec. Nienawidzę jej teraz. Muszę zapomnieć przez co przeszedłem
Książka ukaże się w kioskach i niektórych księgarniach 20 października.
Nie mam żadnego problemu ze stwierdzeniem, że jest warta swoich pieniędzy i powinien kupić ją każdy

bo:
- cena okładkowa 24,90 zł
- produkt jest solidnie in-the-money, tzn. dołączony jest gratis abonament do SW
- objętość 146 stron, około 150 ilustracji
W miarę zbliżania się do daty wydania, wrzucę spis treści, okładkę, przykładowe strony.
Teraz jest za wcześnie, wydawca się nie zgodził w obawie przed ew. konkurencją. Gazety i czasopisma strasznie kopiują, a myśmy wyprodukowali w książce parę fajnych pomysłów, które szkoda byłoby palić.