Wybory Parlamentarne 2011

Jasno napisane, że "myślę" na poparcie mojego "myślenia"

"Centrum im. Adama Smitha ogłosiło Dzień Wolności Podatkowej, który w tym roku wypada 24 czerwca. Tego dnia statystyczny Polak zaczyna pracować dla siebie, innymi słowy przez 174 dni wszystkie owoce jego pracy zabiera rząd. "

Przeżyłem PIs i PO , i pomimo wielkiego gadania o pomocy dla przedsiębiorców przez PO , wygrał PIS , nie gadał a składki obniżył - koniec teamtu . co do przeszłosci
Co do przyszłosci - nie wierze nikomu ( mniej PO , bo już cuda obiecywała - i sie nie spełniło )
wybory - nie mam na kogo głosowac i pewnie nie pojde - w poprzednich głosowałem na PO i mnie - maksymalnie - rozczarowali

Ostatnio w radiu słyszałem, że szykuje się kolejna podwyżka paliw i to nie byle jaka. Od 2012 kończy nam się okres przejściowy i akcyza musi wzrosnąć, a że jest wyrażana w euro to wzrost będzie tym bardziej dotkliwy. Od 1 stycznia paliwo podrożeje z tytułu samych podatków pewnie ponad 20gr/litr.

Co do wyborów. Obejrzałem wczoraj debatę na tvp i wszystko to takie miałkie. Zamiast rozmawiać o tym co teraz najważniejsze, czyli reformie finansów, co z OFE, co z KRUS(konkrety) to wynajdują sobie jakieś tematy zastępcze typu finansowanie in vitro, czy etyka w szkołach.
Niestety nie ma w tej chwili na kogo głosować. Żadna nowa partia nie ma szans się przebić na naszą zabetonowaną scenę polityczną. Jedyne co może się wydarzyć to rozłamy typu PJN czy Palikot. Od 20 lat te same gęby przy korycie, ordynacja wyborcza i finansowanie partii o to zadbają.

Ciekawi mnie jeszcze jak rozstrzygnie się ta sprawa, czy Rostowski pogrąży koalicjanta :
www.wiadomosci24.pl/artykul/ps...

Obejrzalem w necie dyskusje (jedna z rund) pomiedzy Palikotem a Korwinem. Wnioski: Palikot ta jednak głownie showman, mało twórczych konkretów za to widowiskowo, mysle że Korwin wypadł duzo powazniej chociaż zbierał mniej oklasków. W niestabilnych czasach potrzeba zdecydowanych polityków i wytrwałych. Korwin ma juz niewiele do stracenia więc mógłby sie oprzec presji pozostawania za wszelka cene na świeczniku i naprawde cos reformować.

Niestety dali ciala z tym rejestrowaniem list wyborczych i nie maja szans wygrac, bedzie cud jesli wejda do sejmu, bo w tej sytuacji ludzie mimo poparcia dla KNP oddadza glosy na tych ktorzy graja o zwyciestwo, czyli pojedynek rozegra sie pomiedzy PIS a PO. Czyli bez zmian.

Przypominam że PO obiecywał znieść podatek belki

www.pb.pl/2496791,26594,ucieka...

Słyszałem dzisiaj w radiu Tok FM wypowiedx jakiegos znawcy prawa i konstytucjonalisty że w prawie wyborczym jest pułapka prawna i w nia wpadli ci z KNP. Cała sprawa w tej perspektywie wydaje sie jakas smierdzaca albo conajmniej żałosna, bo to jest jakies nasze nowe prawo wyborcze co weszło w tym roku.

edit:
Te zakusy na podatek od darmowych usług prawniczych to nastepny manewr mafii prawniczej na eliminowanie konkurencji i zapewnienie sobie władzy, oni sie utrzymuja bez wzgledu na wynik wyborów.

Jarosław Kaczyński, jako nowy szef rządu, 4 sierpnia 2006 roku wygłosił przemówienie, które miało być podsumowaniem przeglądu resortów. Zdobył on wówczas ogromne uznanie w oczach ambasadorów USA.

W depeszy ujawnionej przez portal WikiLeaks napisali, że 4 sierpnia lider PiS "przedstawił swój imponujący wykład poglądów na temat działań polskiego rządu, dając do zrozumienia, że jest trwale umocowany w roli szefa rządu i dobrze się czuje w tej roli".

"Przemawiając w swojej kancelarii przed wypełnioną po brzegi salą dla dziennikarzy (...), Kaczyński w sposób szczegółowy i zorganizowany przedstawił wszystkie kluczowe programy, założenia i cele każdego z ministerstw oraz departamentów rządu w ciągu najbliższych trzech lat" - można przeczytać w depeszy.

Dyplomaci z ambasady ocenili ponadto, że wypowiedź Kaczyńskiego była płynna i pozbawiona oznak stresu, a nowy premier sprawiał wrażenie człowieka w pełni kontrolującego zarówno przedmiot jak i kwestie personalne w każdym z ministerstw.

Każda część przemówienia prezesa PiS została skrupulatnie oceniona i skomentowana. "Nie ulegało nigdy wątpliwości, że Jarosław Kaczyński, jako przewodniczący PiS był prawdziwym rządcą stojącym za plecami Marcinkiewicza, (a) nawet brata, prezydenta Lecha Kaczyńskiego; po przemówieniu z 4 sierpnia nie ma złudzeń co do tego, że najsilniejsza osoba w polskiej polityce jest od teraz także szefem rządu.

Jarosław Kaczyński zastraszył także swoich partnerów koalicyjnych a niegdysiejszych rywali, Andrzeja Leppera z Samoobrony i Romana Giertycha z Ligi Polskich Rodzin (LPR), osiągając nad tą koalicją dominację niespotykaną przez ostatnie trzynaście lat" - komentuje ambasador.


ciekawe co na to napiszą lewackie gazeciny z wybiórczą na cele...
majac wybór tylko miedzy tuskiem a kaczynskim to wole kaczynskiego ( na zasadzie wyboru mniejszego zła....


czemu jednak nie ma prawdziwej prawicy... Moze jednak nowa prawica wejdzie do parlamentu

siekoo
A co to za kryterium? Gdyby miał ładną żone ,trójkę dzieci, z zawodu był kierowcą i palił marihuane od 15 roku życia to byłoby ok?
Właśnie dlatego omijam większość programów publicystycznych , ludzie zamiast poważnych debat wolą szukać gaf Kaczyńskiego i dyskutować jak poszczególne,zupełnie nieistotne, słowo ma wpływ na wybory .
PiS w sferze gospodarczej jest dużo mocniejsze aniżeli Platforma,której jedyną realną reformą oprócz podnoszenia podatków było zwiększenie stawki do ZUSu...
Rostowski to wyjątkowo nieudolny minister,który nawet w wczorajszej debacie z nie-ekonomistami na temat gospodarki nie umiał się dobrze zaprezentować- stąd nie dziwne są te ataki w kierunku Gilowskiej,która to jest niebywale bardziej kompetentną osobą od któregokolwiek z obecnych polityków.
Zarzucacie PiSowi brak oszczędności za ich rządów ,a prawda jest taka że to platforma wraz z LPR-em próbowali degradować ten budżet np. głosując za becikowym dla każdego.
Ktoś tu pisał że nadal powinniśmy jak najszybciej wchodzić do stefy euro ,której to fundamenty się coraz bardziej kruszą , to nawet już Tusk przestał o tym bredzić .

T. LIS przechodzi juz samego siebie w swoim programie "na zywo", jest "bezstronny" do bólu... naprawde jeszcze "polubie" kaczynskiego bo tak go chamsko LIS traktuje... juz nie mówiąc ze się myli LIS ciagle i nie zna nawet na materiach podatkowych i zusowskich o które putał kaczynskiego...

Kaczynski zagiał Lisa na podatkach to juz widac jak dobrze Lis jest "przygotowany" skoro kaczynski ekspertem w tej dziedzinie nie jest...

zresztą co się spodziewac po redaktorze lewicującego tygodnika ..lewaka.


taką mamy kampanie lewak z jednej ( lis) a socjalista mówiacy ze jest prawicowcem ( kaczynski ) z drugiej strony

No to witaj w klubie,też myślałem o Palikocie, gospodarczo mam zbieżne poglądy, choć inne rzeczy trochę mi przeszkadzają,ale ten argument podany przez Ciebie też mi chodzi po głowie, na myśl o pis-ie mam wrażenia wymiotne...
A ten latarnik,to całkiem fajna rzecz,mi wyszło tak:
PO 53%,Ruch Palikota 50%,PSL 35%, SLD 34%,pis 20%