Analiza wyników spółki ROPCZYCE za 2 kwartał 2012 roku
Ponieważ nie uzyskałam wiedzy, co oznaczy ocena merytoryczna Ropczyc, to mam nadzieję, że moja analiza wystarczy. W razie dalszych pytań proszę pisać.
Muszę zaznaczyć, że z wrodzonej sobie skłonności do krytyki, nie będę zachwycać się wynikami. W mojej ocenie w cale nie są takie dobre.
Moja ostatnia analiza tej spółki wskazywała na niedowartościowanie kursu oraz oczyszczanie działalności operacyjnej z niepotrzebnych balastów. Oczekiwania były takie, że będzie już tylko lepiej. Niestety podstawowa działalność operacyjna wcale na to nie wskazuje:

kliknij, aby powiększyćPrzede wszystkim kolejny kwartał z rzędu Ropczyce wykazują spadek przychodów i zysku. Porównanie do pierwszego półrocza 2011 roku faktycznie nie wygląda źle. Wtedy bowiem mieliśmy stratę na działalności operacyjnej. Teraz mamy zysk, więc na pierwszy rzut oka wszystko wygląda lepiej. Ale po przyjrzeniu się szczegółom już takie nie jest.
Działalność całej grupy kapitałowej po odłączeniu Mostostalu jest mniejsza. To ograniczenie miało na celu zwiększenie rentowności i skupienie się na podstawowej działalności. Pod koniec 2011 roku cała grupa kapitałowa wypracowała nawet ładny zysk, którego obecnie już nie widzimy. Faktem jest jednak to, że same jednostkowe przychody Ropczyc wzrosły w porównaniu do pierwszego półrocza 2011 roku o 18%. Niestety spółka skorzystała z możliwości analizowania całego półrocza i nie tłumaczy się z kwartalnych spadków. Nie mogę zrzucić ich na sezonowość, ponieważ taka dotychczas nie występowała.
Ropczyce jako spółka przemysłowa tłumaczy, że jest częściowo uzależniona od światowej koniunktury. Sytuacja makro ma w kluczowych branżach pogorszyć się w drugiej połowie roku. Oznacza to, że można spodziewać się pogorszenia wyników. Jednocześnie jednak sprawozdanie zarządu mówi, że w ostatnim półroczu branże hutnicza i inne stalochłonne zanotowały wzrosty. Ciekawi więc, czemu Ropczyce z niego nie skorzystały?
Wskaźniki dostępne są w monitorze spółki pod linkiem:
www.stockwatch.pl/gpw/ropczyce... Faktycznie wskazują na niedowartościowanie. Trzeba jednak pamiętać, że przeliczenia zawierają jeszcze konsolidowaną w poprzednim roku działalność Mostostalu. Z każdym kolejnym kwartałem wartość przychodów wygenerowanych przez Mostostal będzie miała mniejsze znaczenie przy wyliczeniach. Jeśli więc Ropczyce swojego wyniku nie poprawią, pogorszyć się może wycena wskaźnikowa.
Niedowartościowanie niedowartościowaniem ale zwrócono też uwagę na niską płynność akcji. Spółka mająca tak zaangażowanego właściciela (chodzi mi o udział w kapitale własnym) zazwyczaj nie jest atrakcyjna dla innych inwestorów. Tak jak w przypadku PolAqua, która zupełnie zeszła z radarów po przejęciu pakietu kontrolnego przez inwestora strategicznego. Nie jestem więc przekonana, że sama poprawa działalności operacyjnej wiele by tutaj dała.
Zastanawiam się, czemu Ropczyce szukają pieniędzy w funduszach? Jeśli dobrze rozumiem prezes spółki twierdzi, że ta jest niedowartościowana i chce funduszom sprzedać akcje drożej niż aktualny kurs? Trochę tej logiki nie rozumiem. W takim razie może chodzi o rodzaj inwestora – właściciel chce móc dogadać się z kimś równie dużym, aby nie stracić kontroli nad spółką. Nie widzę innego uzasadnienia dla takiego działania. Może Wy coś podpowiecie?
Kolejny punkt do przemyśleń to ewentualne przejęcie działalności operacyjnej właściciela, czyli ZM Invest. Takie działanie nie wymagałoby angażowania gotówki ale raczej emisji nowych akcji w zamian za zorganizowaną część przedsiębiorstwa. To jednak oznaczałoby utrzymanie lub zwiększenie zaangażowania dotychczasowego kluczowego inwestora. W tym zakresie kłóciłoby się więc z wizją zwiększenia płynności akcji. Czy oznacza to, że gotówka pozyskana z funduszu pójdzie na zakup zorganizowanej części ZM Invest? To tylko moje dywagacje a propos możliwych rozwiązań.
Zaznaczam jeszcze, że spółka ma słabą płynność (niski stan gotówki, ujemne przepływy pieniężne) a jednocześnie korzysta z wysokiego poziomu krótkoterminowego finansowania dłużnego. Dlatego szukałabym w tej spółce możliwości uwolnienia kapitału obrotowego raczej niż kolejnych inwestycji. Spółka ma bardzo długi cykl operacyjny: rotacja zapasów wynosi 90 dni a następnie rotacja należności kolejne 110 dni. Stan zobowiązań handlowych nie pozwala tego znacznie zmniejszyć.
jak widzicie więc moja ocena ostatnich wyników nie jest dla spółki łaskawa. Rozumiem poszukiwanie wybiegu w przód – przejmijmy coś, będzie się działo, kurs wzrośnie. A że operacyjnie nie jest najlepiej, to może nikt nie zauważy?
>> Więcej analiz najnowszych
raportów finansowych jest tutajPowyższa treść przez 60 dni była zarezerwowana tylko dla osób posiadających abonament.