PARTNER SERWISU
lewwexeu
1 2 3 4

Taśmy Wprost wpływ na GPW

serpico
0
Dołączył: 2009-10-06
Wpisów: 1 335
Wysłane: 17 czerwca 2014 08:16:09
@tack

Cytat:
Dla mnie to oni zachowywali się jak prymitywni , pijani sekretarze partii komunistycznej z PRL zastanawiający się jak można wykończyć np. Jakubasa .Pomyśl że może inni zastanawiają się jak wykończyć ciebie , najlepiej za pomocą skomplikowanych przepisów prawa podatkowego .


Kolego, a może spójrz na sprawę inaczej, że to Jakubas rżnie budżet, czyli podatników, czyli również i Ciebie. Jeśli NBP przenosi produkcję monet do Wielkiej Brytanii:

Cytat:
31 października 2013 r., w wyniku zakończonego postępowania przetargowego zawarto umowę na dostawę monet 1, 2 i 5 groszy ze zmienionego stopu i nowym awersem. Na mocy zawartego kontraktu od kwietnia 2014 do końca 2016 roku ich producentem będzie The Royal Mint z Wielkiej Brytanii



to wynika z tego, że TAM potrafią wyprodukować ją taniej pomimo kosztów transportu i droższej siły roboczej. Wynika z tego, że Pan Jakubas i jego Mennica na zamówieniach publicznych rżnęli Polaków jak drewno w tartaku. Tyczy się to również innych "oligarchów", którzy na zmówieniach publicznych dorobili się kilku grosiaków Krauze, Kulczyk etc...

Używając sformułowania "okraść Jakubasa" zapewne mieli na myśli, zmusić go do obniżenia ceny produkowanych monet za które my płacimy. Źle? d'oh!

Frog
13
Dołączył: 2009-08-06
Wpisów: 5 508
Wysłane: 17 czerwca 2014 08:52:03
Miałem się nie wypowiadać, ale jednego nie strawię:

Cytat:
Używając sformułowania "okraść Jakubasa" zapewne mieli na myśli, zmusić go do obniżenia ceny produkowanych monet za które my płacimy. Źle?


Czy uważasz wykorzystywanie instytucji państwa do nagonki na biznesmena, bo "jest za drogi" to norma w państwie prawa?
Follow me on Twitter
Zanim zaczniesz narzekać, że znikają Twoje posty, przeczytaj Regulamin Forum

Scarry
193
Dołączył: 2011-02-28
Wpisów: 4 958
Wysłane: 17 czerwca 2014 09:00:40
@Frogu

obydwie strony mają swoje racje bo z jednej strony masz rację że jest to nagonka na biznes, ale zwróć uwagę na jego ulokowanie - to nie jest samodzielny prywatny biznes, tylko firma mająca de facto monopol w partnerstwie publiczno-prywatnym w tej branży w Polsce. Więc siłą rzeczy podlega wpływom i ocenom polityków. Aczkolwiek sposób w jaki to się odbywa (takie zakulisowe rozmowy) wygląda bardzo niepoważnie.
* "Diversification is protection against ignorance, it makes little sense for those who know what they’re doing." W. Buffet.
* "The market can remain irrational longer than you can remain solvent"
* "scared money don’t make money"
aktualny portfel szacunkowo: 75% CRJ, 20% PDG, 5% THD
Edytowany: 17 czerwca 2014 09:01


Frog
13
Dołączył: 2009-08-06
Wpisów: 5 508
Wysłane: 17 czerwca 2014 09:06:21
Jednak jest to biznes legalny. Drogi, mający monopol, ale legalny.
Jak nie pasuje politykom, że działa dla zysku, to ja pytam - kto im kazał ją prywatyzować?

Dzisiaj Mennica, bo za droga, jutro gazety, bo źle piszą, potem fabryki bo źle produkują itp. Wszystko usprawiedliwione. DOBRZE?
Follow me on Twitter
Zanim zaczniesz narzekać, że znikają Twoje posty, przeczytaj Regulamin Forum

tack
0
Dołączył: 2011-12-18
Wpisów: 180
Wysłane: 17 czerwca 2014 09:22:27
Użyłem Jakubasa jako przykładu i nie mam zamiaru bronić jego osoby , tak samo pewnie myślą o większości przedsiębiorców i najchętniej by ich oczyścili z nadmiaru gotówki itd. .

Dla mnie najstraszniejsze w tej sprawie jest sposób myślenia tych ludzi , najbliżej im do radzieckich komisarzy dla których obywatel to śmieć , a państwo służy jedynie do realizacji celów rządzących .

Belka jest polskim profesorem ??? czyli uczy studentów m.in. swoich poglądów - to jest dopiero skandal że takim ludziom płacimy z naszych podatków za kształcenie młodzieży i doktorów ekonomii .

Scarry
193
Dołączył: 2011-02-28
Wpisów: 4 958
Wysłane: 17 czerwca 2014 09:26:08
@Frog
ależ ja tego nie usprawiedliwiam, po prostu cała koncepcja tak szerokiego partnerstwa publicznego jak jest w Polsce jest chora u podstaw. Nie pierwsza i nie ostatnia afera na styku państwo-zlecenia publiczne. Tego jest za dużo i w zbyt wielu dziedzinach.

Zostawiliśmy mnóstwo firm pod pseudo kontrolą państwa, stworzyliśmy do tego na wielu rynkach pozory wolnego rynku ale z zachowaniem dalej monopolu państwa to sytuacja degeneruje się sama z siebie.

Na razie był Jakubas, a dopiero czekają nas na dniach podsłuchy z Kulczykiem...
* "Diversification is protection against ignorance, it makes little sense for those who know what they’re doing." W. Buffet.
* "The market can remain irrational longer than you can remain solvent"
* "scared money don’t make money"
aktualny portfel szacunkowo: 75% CRJ, 20% PDG, 5% THD
Edytowany: 17 czerwca 2014 09:36

Szutnik
153
Dołączył: 2011-10-30
Wpisów: 1 886
Wysłane: 17 czerwca 2014 09:42:45
Hmm, patrzę na tę powyższą dyskusję i widzę, że jeszcze trochę, a okaże się, że u Sowy spotkało się dwóch zatroskanych złym stanem państwa obywateli i tak właściwie to o co te halo, bo przecież wszystko jest OK i Sławek Nitras z PO, komentując tak sprawę (cytuję z pamięci, ale z zachowaniem sensu wypowiedzi): „
Cytat:
Dyskusja językiem podoficerów, ale w ważnych dla kraju kwestiach. Jestem zbudowany”
ma rację…..

Kilka pytań (retorycznych):

1. NBP ma uprawnienia do skupu obligacji SP w ramach operacji płynnościowych w polskim systemie bankowym (może „dostarczać płynność” bankom pod zastaw obligacji SP). W swych tłumaczeniach „po taśmach” Belka przyznał, że takie operacje były robione np. w 2008 r. i było to zgodne z prawem. Obaj panowie nie wiedzieli o tym w czasie rozmowy??

2. Załóżmy, że rzeczywiście inwestorzy zagraniczni spanikują bo PiS może wygrać wybory (to bzdura, ale niech tak na chwilę będzie). Czy NBP nie skorzystałby wtedy z tych samych uprawnień, co w 2008 by powstrzymać ewentualny krach na obligacjach i zaniki płynności w systemie bankowym? I co, obaj panowie nie wiedzą o tym? Po co rozmawiać poufnie aż z szefem NBP o oczywistych sprawach, jeśli wystarczyło o kwestię uprawnień zapytać dowolnego prawnika znającego ustawę o NBP?

3. Czy Jan Vincent R. na pewno opierałby się interwencji NBP, powstrzymującej krach na obligacjach, zgodnej z prawem? Nie, bo nikt normalny by się temu nie opierał w takiej sytuacji. A może przewidywany opór JVR dotyczyłby tak naprawdę czego innego?

4. Czy czasem nie jest tak, że clue rozmowy jest deklarowana przez Sienkiewicza „chęć pobudzenia gospodarki przed wyborami” ? O co tak naprawdę chce bardzo delikatnie spytać Sienkiewicz w tych słowach:

Cytat:
„Mamy dupę pogłębiającą się na poziomie budżetu państwa. Ok od karuzeli z kryzysu dzieje się to na tyle wolno, wszystko, wszystko działa, tylko problem polega na tym, że wpływy są opóźnione, wiemy, że jest buch, mniej pieniędzy niż tam nie wiem w 2015 pod koniec, ale na razie nie bucha, są sygnały, że idzie ku lepszemu, brakuje pieniędzy w budżecie, cięcia są niewystarczające. I mamy osiem miesięcy do wyborów, jak zmniejszymy ten okres to ten warunek jest bez znaczenia wtedy, i PiS ma 43 proc. w sondażu CBOS. Czyli idziemy w taki wariant, nie czarujmy się, że idziemy w taki wariant, że tylko i wyłączne ekonomika decyduje o ocenie stabilności kraju...[…] i parę innych kłopocików, ale to już takich wewnątrz polskich. I to jest dokładnie taka sytuacja, w której trzeba podjąć decyzję co my robimy z tym? Czy jest to moment na uruchomienie tego rodzaju rozwiązania, czy nie? Bo ja mam takie poczucie, że to jest wariant ok., ale on nie jest kompletnie hipotetyczny... W związku z tym albo idziemy wariantem czysto finansowym i wtedy nie ma żadnego powodu, żeby uruchamiać tego typu rodzaju mechanizmy, albo jednak rozumiemy, że między polityką, a stabilnością finansową państwa jest pewien związek[…]”
?


5. Dołóżmy jeszcze jeden element: NBP nie ma uprawnień do bieżącego finansowania deficytu państwa poprzez skup obligacji. Ba, jest to pośrednio zabronione w Konstytucji (ale tak niejasno, że można to obejść na niższym poziomie, np. ustawy).

Czy nie mamy tutaj tak naprawdę do czynienia z delikatnym sondowaniem nie wprost (bo nie wiadomo, czy szef NBP się nie oburzy), czy Belka nie byłby skłonny sfinansować to przedwyborcze „pobudzanie”? Czy wtedy nie staje się jasne, czemu miałby opierać się JVR i mówić „w życiu” i po co ta cała rozmowa w rzekomo „poufnej” atmosferze?

"Kupuj akcje, ilekroć zobaczysz na wykresie Wiewiórkę, siedzącą na ramieniu Clowna. To się nazywa Analiza Techniczna" - Dilbert (Scott Adams) :-)

serpico
0
Dołączył: 2009-10-06
Wpisów: 1 335
Wysłane: 17 czerwca 2014 09:49:53
Frog napisał(a):
Czy uważasz wykorzystywanie instytucji państwa do nagonki na biznesmena, bo "jest za drogi" to norma w państwie prawa?


Daleki byłbym od używania słowa "nagonka". Raczej rozmowa na temat, jak zmusić owego biznesmena, by "zszedł z ceny" na korzyść podatników. Norma się stało, że ci którzy korzystają z dobrodziejstw umów publicznych, stoją na stanowisku, że "zysk im się należy" i doją podatników.

Frog
13
Dołączył: 2009-08-06
Wpisów: 5 508
Wysłane: 17 czerwca 2014 09:56:27
No tak, to nie nagonka.
To tylko dyskusja, jak środkami operacyjnymi będącymi w dyspozycji aparatu władzy zmusić go do określonego działania.
Niegroźne ploteczki ministra MSW i prezesa NBP...
Follow me on Twitter
Zanim zaczniesz narzekać, że znikają Twoje posty, przeczytaj Regulamin Forum

Szutnik
153
Dołączył: 2011-10-30
Wpisów: 1 886
Wysłane: 17 czerwca 2014 10:18:32
Bardzo dobra analiza rozmowy Belka/Sienkiewicz we Wpolityce:

wpolityce.pl/polityka/200833-p...
"Kupuj akcje, ilekroć zobaczysz na wykresie Wiewiórkę, siedzącą na ramieniu Clowna. To się nazywa Analiza Techniczna" - Dilbert (Scott Adams) :-)


Salak
2
Dołączył: 2012-10-31
Wpisów: 565
Wysłane: 17 czerwca 2014 10:30:05
Szutnik napisał(a):

5. Dołóżmy jeszcze jeden element: NBP nie ma uprawnień do bieżącego finansowania deficytu państwa poprzez skup obligacji. Ba, jest to pośrednio zabronione w Konstytucji (ale tak niejasno, że można to obejść na niższym poziomie, np. ustawy).

Czy nie mamy tutaj tak naprawdę do czynienia z delikatnym sondowaniem nie wprost (bo nie wiadomo, czy szef NBP się nie oburzy), czy Belka nie byłby skłonny sfinansować to przedwyborcze „pobudzanie”? Czy wtedy nie staje się jasne, czemu miałby opierać się JVR i mówić „w życiu” i po co ta cała rozmowa w rzekomo „poufnej” atmosferze?

"W sierpniu 2013 r. Ministerstwo Finansów ujawniło projekt założeń do zmiany ustawy o NBP. W projekcie znajduje się niepozorne zdanie: „Proponuje się stworzenie możliwości sprzedaży i kupna dłużnych papierów wartościowych przez NBP także poza operacjami rynku otwartego.”
"To postulat umożliwienia bankowi centralnemu nabywania polskich obligacji skarbowych w celu emisji złotego i zapewnienia płynności rynkowi polskich papierów skarbowych na wzór operacji luzowania ilościowego Rezerwy Federalnej w Stanach Zjednoczonych"

pod wybory oczywiscie, nie dla dobra panstwa albo jakiejs tam "piepr...nej gospodarki" jak to panowie okreslaja, cel jest jasno podkreslony wave niektorzy staraja sie to odkrecic ze niby oni dbaja o "dobro Polski", zatroskani polacy hehehehe

serpico napisal
Cytat:
Norma się stało, że ci którzy korzystają z dobrodziejstw umów publicznych, stoją na stanowisku, że "zysk im się należy" i doją podatników.

zaraz zaraz, kto tu doji podatnikow? panstwo sciaga podatki czy biznes?
panstwo nas doji, w dodatku poprzez scisly zwiazek nomenklatury politycznej z biznesem jestesmy dojeni na dwa baty, podwojnie puke_l

Cytat:
"Jestem poruszony zawartością tych taśm. Dziękuję dziennikarzom, za wspieranie demokracji poprzez ujawnienie kompromitującego przypadku skandalicznej korupcji politycznej jakiej dopuścił się PiS. Miliony Polaków mogły poznać dzięki tym nagraniom kulisy kuchni politycznej kompromitującej obecny rząd." - Donald Tusk gdy TVN ujawnił "taśmy Beger".

przykra sprawa blah5

Salak
2
Dołączył: 2012-10-31
Wpisów: 565
Wysłane: 17 czerwca 2014 10:50:23
Szutnik napisał(a):
Bardzo dobra analiza rozmowy Belka/Sienkiewicz we Wpolityce:

wpolityce.pl/polityka/200833-p...

Cytat:
BS: Macie projekt tej ustawy?
MB: No raczej. Wszystko jest, w ministerstwie. Tam są wytrychy… (…) jak ja bym miał sygnał od premiera, że mogę tam wstawić to, co będzie trzeba, to wstawimy, różne rzeczy, które umożliwiałyby mi…

Silenced
Cytat:
BS: (…) liczenie na to, że się jakaś Platforma, która jest dość dziwnym tworem, zepnie się w roku wyborczym, to jest po prostu proszenie się o kłopoty. To jest odmeldowanie się na własne życzenie. Takie rzeczy się rozstrzyga rok przed rokiem wyborczym, a nie w roku wyborczym. Czy ustawa o NBP by to ułatwiała?
MB: Ułatwiałaby, tak. Ułatwiała. (…) Tylko że po prostu ja muszę mieć instrumenty, żeby na przykład objeżdżać Radę Polityki Pieniężnej.

Whistle

siekoo
0
Dołączył: 2009-07-16
Wpisów: 1 746
Wysłane: 17 czerwca 2014 11:08:08
wyborcza napisał(a):
(...) Jeżeli ta restauracja była wiele razy odwiedzana przez ochraniane osoby, to powinna zostać zabezpieczona, a jej personel dokładnie sprawdzony - mówi oficer BOR. Dodaje, że jego zdaniem służby nie zrobiły tego, bo bały się, że wywoła to niezadowolenie polityków, którzy tam bywali. (...)


to chyba nasza polska przypadlosc. sluzby nie robia tego, co do nich nalezy, bo boja sie, ze politykom moze sie to nie spodobac. i ten strach przed niezadowoleniem politykow jest wiekszy od strachu przed poniesieniem konsekwencji w wyniku zaniechania. chyba, ze nie bedzie konsekwencji...

i tak tez z podsluchami - politycy sami to zaczeli, eskalowali, przyzwyczaili nas, ze to nic zdroznego czy niemoralnego - ze to cos wrecz normalnego, zdrowego. no i mamy, co mamy.

i z bezpodstawnym rzucaniem oskarzeniami - takie oskarzenia w stosunku do osob pelniacych stanowiska panstwowe powinny byc z urzedu brane pod opieke prokuratora, bo chodzi przeciez o urzednika. jesli cos w tym jest - skompletowac dowody i wyciagnac konsekwencje. jesli nie - rzucajacy bezpodstawnie takimi oskarzeniami powinien publicznie przeprosic, dostac dotkliwa kare pieniezna oraz minimum 50h prac spolecznych do odpracowania w wybranej przez poszkodowanego instytucji.
Zawżdy znajdzie przyczynę, kto zdobyczy pragnie...
Edytowany: 17 czerwca 2014 11:08

serpico
0
Dołączył: 2009-10-06
Wpisów: 1 335
Wysłane: 17 czerwca 2014 11:47:47
Fragmenty, które szczerze mi się podobają i stawiają rozmówców w roli facetów, którzy jako nieliczni dbają o kraj, a nie o rodzinę, kolesi etc:

Cytat:
MB: kilka miesięcy przed faktem zadzwoniłem do Donalda i powiedziałem mu, że sprawa Amber Goldu jest dość poważna, że jest to piramida finansowa


Cytat:
BS: (…) W związku z tym albo idziemy wariantem czysto finansowym i wtedy nie ma żadnego powodu, żeby uruchamiać tego typu rodzaju mechanizmy, albo jednak rozumiemy, że między polityką a stabilnością finansową państwa jest pewien związek, który w ostatnich latach w szczególnie mocno ujawnił się w Europie.

MB: Dobrze. Podoba mi się ten sposób stawiania sprawy. Bo on dotyczy Polski, a nie tylko tzw. gospodarki czy jakiegoś tam…


Cytat:
BS: Albo ludzie poczują, że nastąpiła pewna zmiana, bo jak ja poznaję ten proces, to jest tak: […] budujemy drogi, bla, bla, bla […], ale to już kompletnie nie działa. Dlaczego nie działa? Bo przeciętny Kowalski patrzy na te autostrady, estakady, na ten dworzec, na cokolwiek innego…

Marek Belka: Bo to się, kurwa, należy po prostu.

BS: Bo jego podstawowe pytanie jest: a co ja z tego kurwa mam?! Gdzie jest ten pieniądz u mnie w portfelu? A nie że ma wypierdolonego orlika przed oknami, bo on ma w dupie tego orlika, podobnie ma tę autostradę w dupie!


Właśnie, to się ludziom należy. Te autostrady, te dworce, szkoły, przychodnie, żłobki. To nie jest coś premium.

Cytat:
BS: Nie finansowych, to znaczy jest kupa rzeczy, które ludzi wkurwiają, szkodzą im, są absurdalne, bo to państwo jest źle skonfigurowane.


Długo można by potwierdzać słuszną tezę Sienkiewicza. W tym kraju urzędy nie współpracują ze sobą i to jest problem.

Cytat:
BS: (…) liczenie na to, że się jakaś Platforma, która jest dość dziwnym tworem, zepnie się w roku wyborczym, to jest po prostu proszenie się o kłopoty.


Po tym zdaniu, trudno zarzucić Sienkiewiczowi partyjniactwo. Raczej widzi problem w kolesiostwie i dziwnych układach partyjnych.

Cytat:
BS: Państwo polskie istnieje teoretycznie. Praktycznie nie istnieje, dlatego że działa poszczególnymi swoimi fragmentami, nie rozumiejąc, że państwo jest całością. Tam, gdzie państwo działa jako całość, ma zdumiewającą skuteczność. Tylko jakoś nikt nie chce korzystać z tej…

MB: Nie ma kultury współpracy instytucji.

BS: Dokładnie. Jak się ją wymusza różnymi gestami, takimi, śmakimi, to się okazuje, że można dostać jakieś przyzwoite narzędzia.


I to słynne wyrwane z kontekstu zdanie, które jako całość ma nie tylko sens, ale jest rzadkość i mądrość w ustach polityków. Liczne instytucje działają sobie jak chcą i mają w doopie Polskę. Prokuratura swoje, Urzędy Skarbowe swoje, nikt nie patrzy na kraj jako całość, jako system naczyń powiązanych. Ile już tysięcy wpadek Urzędów Skarbowych, którzy niszczyli przedsiębiorców, bo pani Ela w okienku miała takie "widzi mi sie"?

Cytat:
MB: (…) w Polsce dwie trzecie banków jest we władaniu zagranicznym. To nie jest tak, że ja robię z tego jakiś problem typu PiS-owskiego, wiesz suwerenność, srelność. Dodam, że myśmy per saldo na tym zyskali. (…) Tylko że oni są w kryzysie. Część z nich już, proszę ciebie, poszła na ulicę. Te mamusie banków polskich już są przecież skurwione. (…) I naraz bank, któremu po prostu nie można niczego zarzucić. Świetnie prowadzony bank, zarówno Rabo, jak i BGŻ, jest do sprzedaży. Ten bank jest na sprzedaż. Oczywiście, problem jest, czy ktoś od niego tego Rabobanka kupi, ale uważam, że Polska nie może pozwolić, żeby kawał polskiego państwa, bo BGŻ to nie jest tylko kawał systemu bankowego, to kawał państwa, żeby po prostu poszedł w ręce jakiegoś, znów nie wiadomo, inwestora.


Tyle narzekań, także i tu, że sprzedaje się banki za bezcen w obce ręce. A tu proszę, z ust Prezesa NBP wychodzą słowa, które zadziwiają. Gdyby powiedział to oficjalnie, powiedzieliby, że uprawia politykę i jest to czysty populizm.

Cytat:
BS: (…) Kłopot polega na czymś innym. Nie polega na bieżącym zarządzaniu, ale chodzi o instytucję, której się nikt nie dotykał przez lata. (…) Niech to zostanie między nami, ale odebrałem 15 telefonów od wszystkich najważniejszych ludzi w tym kraju, żebym broń Boże nie robił krzywdy, więc mam wykręcone ręce. I zbieram za ewidentne wpadki formacji. (…) Gdybym był ministrem spraw wewnętrznych na początku czteroletnich rządów, toby to wyglądało inaczej, ale ja nie bardzo mogę sobie pozwolić na głębokie reformy w służbie, od której dyskrecji zależy wiele, he, he, istotnych decyzji w tym kraju na kwartał przed wyborami, bo to jest samobójstwo, he, he.


Problem reformy służb mundurowych, emerytur, struktur, organizacji etc. Nikt nie chce tego ruszyć.

Szutnik
153
Dołączył: 2011-10-30
Wpisów: 1 886
Wysłane: 17 czerwca 2014 12:50:52
@ serpico

Cytat:
Cytat:
BS: (…) liczenie na to, że się jakaś Platforma, która jest dość dziwnym tworem, zepnie się w roku wyborczym, to jest po prostu proszenie się o kłopoty.

Po tym zdaniu, trudno zarzucić Sienkiewiczowi partyjniactwo. Raczej widzi problem w kolesiostwie i dziwnych układach partyjnych.


Nie. To jest tylko dowód na to, że nawet "Partia Wewnętrzna", że użyję tu Orwella, widzi rozkład i bezwład organizmu o nazwie PO.

Cytat:
I to słynne wyrwane z kontekstu zdanie, które jako całość ma nie tylko sens, ale jest rzadkość i mądrość w ustach polityków. Liczne instytucje działają sobie jak chcą i mają w doopie Polskę. Prokuratura swoje, Urzędy Skarbowe swoje, nikt nie patrzy na kraj jako całość, jako system naczyń powiązanych. Ile już tysięcy wpadek Urzędów Skarbowych, którzy niszczyli przedsiębiorców, bo pani Ela w okienku miała takie "widzi mi sie"?


Konstatacja faktu, o którym wszyscy wiemy. Tyle, że 7 lat temu Ktoś obiecywał, że to zmieni. Nie oczekuję cudów. Ale chciałbym zobaczyć przynajmniej próbę zmiany tej sytuacji,zobaczyć, że coś zaczęto....
Tymczasem tej próby nie było. Zamiast niej mamy nieustającą próbę konserwacji istniejącego układu i systemu. Najpierw ceną było OFE, teraz ma nią być 10 duzych baniek z NBP....
I Broń Boże - żadnych zmian! Ciepła woda w kranie!
"Kupuj akcje, ilekroć zobaczysz na wykresie Wiewiórkę, siedzącą na ramieniu Clowna. To się nazywa Analiza Techniczna" - Dilbert (Scott Adams) :-)

mrk
mrk
26
Dołączył: 2008-08-30
Wpisów: 1 968
Wysłane: 17 czerwca 2014 12:57:09
Imo trochę naciągane te Twoje interpretacje serpico. Nie będę odnosił się do wszystkeigo, bo nie ma sensu, ale jednego fragmentu przepuścić nie mogę.

serpico napisał(a):
Fragmenty, które szczerze mi się podobają i stawiają rozmówców w roli facetów, którzy jako nieliczni dbają o kraj, a nie o rodzinę, kolesi etc:


Cytat:
BS: (…) W związku z tym albo idziemy wariantem czysto finansowym i wtedy nie ma żadnego powodu, żeby uruchamiać tego typu rodzaju mechanizmy, albo jednak rozumiemy, że między polityką a stabilnością finansową państwa jest pewien związek, który w ostatnich latach w szczególnie mocno ujawnił się w Europie.

MB: Dobrze. Podoba mi się ten sposób stawiania sprawy. Bo on dotyczy Polski, a nie tylko tzw. gospodarki czy jakiegoś tam…



Chyba nie zrozumiałeś o co w tym cytacie chodziło i w jakim kontekście został wypowiedziany.

Sienkiewicz mówi:

"albo idziemy wariantem czysto finansowym"

czyli NBP interweniuje tylko w przypadku kryzysu, gwałtownego skoku rentowności,

dalej:

"i wtedy nie ma żadnego powodu, żeby uruchamiać tego typu mechanizmy"

nie ma powodu, bo nie ma żadnego zagrożenia taką sytuacją ani zapobiegania, o którym wcześniej pisałeś;


nastepnie BS przedstawia drugi wariant:

"albo jednak rozumiemy, że między polityką a stabilnością finansową państwa jest pewien związek",

czyli NBP interweniuje nawet jak nie ma zagrożenia kryzysem, by nie dopuścić do cięć w budżecie w roku wyborczym i nie dopuścić do wygrania wyborów przez opozycję w postaci pis, bo zdaniem BS to zdestabilizowałoby państwo.

Jest to nic innego jak fragment sondowania przez Sienkiewicza Belki, o którym pisał Szutnik, czy byłby w stanie wspomóc rząd w ciężkim roku wyborczym. Jasno wynika to z kontekstu tego fragmentu rozmowy.

Czy to nie jest przypadkiem troska o własną partię i utrzymanie się przy władzy serpico?

Z innych fragmentów wiemy już też, że Rostowski był zwolennikiem pierwszego wariantu "czysto finansowego", dlatego nie pasował do całej układanki.

Wojetek
PREMIUM
503
Dołączył: 2011-08-17
Wpisów: 7 285
Wysłane: 17 czerwca 2014 13:07:17
Cytat:
Czy to nie jest przypadkiem troska o własną partię i utrzymanie się przy władzy serpico?


Pytanie co prawda nie do końca do mnie zaadresowane ale odpowiem pytaniem. Jaki jest cel władzy (obojętnie jakiej, PO, PiS, SLD whatever) ? Utrzymanie się przy tej władzy - wszelkimi dostępnymi metodami. Te taśmy tylko to potwierdzają.


Cytat:
I Broń Boże - żadnych zmian! Ciepła woda w kranie!


Szutnik wiesz przecież jak ugotować żabę, do tego jest niezbędna ciepła woda ;)



Szutnik
153
Dołączył: 2011-10-30
Wpisów: 1 886
Wysłane: 17 czerwca 2014 13:29:32
A co zawiera projekt nowej Ustawy o NBP? Tu dopiero dobrze widać, o co Panowie grali:

Cytat:
Proponowane zmiany w ustawie o NBP w punkcie 13. przewidywały „możliwości sprzedaży i kupna dłużnych papierów wartościowych przez NBP także poza operacjami rynku otwartego”.


Cytat:
Poprawka numer 5 do ustawy o NBP daje z kolei rządowi potencjalnie większe pieniądze z zysku banku centralnego, w dodatku pozyskiwane w łatwiejszy sposób. Ta poprawka odbiera bowiem RPP uprawnienie do przyjmowania rocznego sprawozdania NBP. Teraz miałby je przyjmować tylko zarząd NBP.


A pan Belka dostawałby w zamian:

Cytat:
Prezes NBP dostawałby w zamian ograniczenie uprawnień RPP, czyli większą swobodę działania (punkt 5. proponowanej nowelizacji). W dodatku w punkcie 3. proponowanych zmian zakłada się manipulowanie liczbą członków RPP przez wymianę jednej trzeciej rady co dwa lata. To powodowałoby, że przez jakiś czas byłoby nawet dwunastu członków rady (konstytucyjna liczba to dziewięć), a w innym momencie tylko sześciu. Dzięki możliwości takich manipulacji można by wyłonić taką radę, która będzie reprezentować wyłącznie aktualną większość w Sejmie i Senacie oraz aktualnego prezydenta. Gdyby rządzący dogadali się z prezesem NBP, w zamian za dodruk pieniędzy mogliby powoływać takich członków RPP, którzy będą mu odpowiadać.


wpolityce.pl/polityka/201015-j...
"Kupuj akcje, ilekroć zobaczysz na wykresie Wiewiórkę, siedzącą na ramieniu Clowna. To się nazywa Analiza Techniczna" - Dilbert (Scott Adams) :-)

siekoo
0
Dołączył: 2009-07-16
Wpisów: 1 746
Wysłane: 17 czerwca 2014 16:02:35
mrk napisał(a):
(...) nastepnie BS przedstawia drugi wariant:

"albo jednak rozumiemy, że między polityką a stabilnością finansową państwa jest pewien związek",

czyli NBP interweniuje nawet jak nie ma zagrożenia kryzysem, by nie dopuścić do cięć w budżecie w roku wyborczym (...)


tego nie wiesz, zgadujesz. zainterweniuje, albo nie...

poza tym ciesze sie, ze dostrzegaja, ze miedzy polityka a stabilnoscia finansowa jest pewien zwiazek.

uwazam podobnie jak Serpico - sens tej rozmowy jest raczej pozytywny i dla mnie tez pokazuje, ze pare osob jednak kieruje sie troche szerszym interesem niz wlasna kieszen. i nie ma sie co oburzac, ze PO chce zostac u wladzy - jak dlugo beda to robic dbajac o slupki poparcia przez pryzmat dobrze dzialajacej gospodarki, nie mam z tym problemu (w miejsce PO mozecie wstawic jakikolwiek skrot). az mi sie cytat z Clinton'a przypomnial blackeye


Szutniku, to nie Pan Belka dostalby wieksza swobode dzialania, tylko prezes NBP. co do zmian w RPP - czy to naprawde taki zly pomysl? mamy ustroj parlamentarno gabinetowy - jak mamy sytuacje jak w latach 2007-2010 to co chwile mamy prezydenckie veto i kopanie pod soba dolkow. teraz jestesmy w 'szczesliwej' sytuacji, ze prezydent i rzad ide w podobnym kierunku.
tutaj podobnie - moze 'podstrojenie' wspolpracy na linii rzad-NBP-RPP jest metoda na szybsze i sprawniejsze rzadzenie, reagowanie na biezaco. mozna powiedziec, ze proponowany system moze sklaniac do patologicznych sytuacji - ale czy obecny nie stwarza takiego zagrozenia?
Zawżdy znajdzie przyczynę, kto zdobyczy pragnie...

serpico
0
Dołączył: 2009-10-06
Wpisów: 1 335
Wysłane: 17 czerwca 2014 16:25:45
Szutnik napisał(a):
Konstatacja faktu, o którym wszyscy wiemy. Tyle, że 7 lat temu Ktoś obiecywał, że to zmieni. Nie oczekuję cudów. Ale chciałbym zobaczyć przynajmniej próbę zmiany tej sytuacji,zobaczyć, że coś zaczęto....
Tymczasem tej próby nie było. Zamiast niej mamy nieustającą próbę konserwacji istniejącego układu i systemu. Najpierw ceną było OFE, teraz ma nią być 10 duzych baniek z NBP....
I Broń Boże - żadnych zmian! Ciepła woda w kranie!


Zgadzam się z Tobą w całej rozciągłości. Zmarnowanych 7 lat. Żadnych zmian, prawie. Beton jak był, tak jest. Natomiast pokazuje to, w zestawieniu ze słowami Sienkiewicza, że okazał się on być państwowcem przez duże "P". Chciał zmian, ale "miał związane ręce". Tu możemy mieć pretensje do Rysiów, Mirków, Sławków i innych kolegów partyjnych. Jak widać Sienkiewicz nie pasował do nich. Nie bronię Sienkiewicza, bo miałem żal do niego o brak zmian strukturalnych i personalnych w resorcie, ale teraz "wychodzi", gdzie leżała przyczyna braku zmian:
Cytat:
ale odebrałem 15 telefonów od wszystkich najważniejszych ludzi w tym kraju, żebym broń Boże nie robił krzywdy, więc mam wykręcone ręce.

Użytkownicy przeglądający ten wątek Gość


1 2 3 4

Na silniku Yet Another Forum.net wer. 1.9.1.8 (NET v2.0) - 2008-03-29
Copyright © 2003-2008 Yet Another Forum.net. All rights reserved.
Czas generowania strony: 0,412 sek.

kzwaduau
omsnpwtl
iytthwcm
Portfel StockWatch
Data startu Różnica Wartość
Portfel 4 fazy rynku
01-01-2017 +75 454,67 zł +377,27% 95 454,67 zł
Portfel Dywidendowy
03-04-2020 +60 637,62 zł 254,44% 125 556,00 zł
Portfel ETF
01-12-2023 +4 212,35 zł 20,98% 24 333,09 zł
hzxuugwc
iypiyfhy
cookie-monstah

Serwis wykorzystuje ciasteczka w celu ułatwienia korzystania i realizacji niektórych funkcjonalności takich jak automatyczne logowanie powracającego użytkownika czy odbieranie statystycznych o oglądalności. Użytkownik może wyłączyć w swojej przeglądarce internetowej opcję przyjmowania ciasteczek, lub dostosować ich ustawienia.

Dostosuj   Ukryj komunikat