buldi napisał(a):Nocnygraczu masz u mne drugą flaszkę, a ja mam swoje Ski.
Cieszę się i jest mi przykro zarazem.
Te S-ki i L-ki nie są tak smaczne jak akcje. Przy akcjach wszyscy kupujemy, te rosną i wszyscy możemy pozostać szczęśliwi.
A tu: radość jednego to zawsze wtopa drugiego.
Nie lubię tego, ale tak widać musi być. Jak będziemy o tym za dużo myśleć, będziemy dobrowolnie ustawiać się nie po tej stronie futów żeby dobry uczynek zrobić. Ja tam wolę takie tematy zakopać. Tłumaczę to sobie tak, że traktuję to jak grę, jak szachy. Żeby ktoś wygrał, ktoś musi przegrać. A przecież szachy fajne są.
Żeby to tylko o te flaszki chodziło...
A w kwestii akcji, to na Sygnity dałem Ci się Buldi dziś nagonić, dzióbałem 14 z grosikami. I nawet tu się jak widzę minęliśmy.