PREMIUM
131 Dołączył: 2009-09-04 Wpisów: 578
Wysłane:
28 listopada 2017 11:56:48
@vladinho Mam nadzieję, że ta sugestia dotycząca czerpania wiedzy z reklam to tylko głupi żart. Tak się składa, że każdy miał indywidualny nr rachunku i niczym się to nie różniło od rachunków w TFI, a początkowo po przejściu na emeryturę środki miały być przekazane do prywatnych funduszy wypłacających emerytury. Poniżej link do wypowiedzi i kilka cytatów prof. Stępnia (byłego prezesa TK) odnosząca się do opinii prawnych dotyczących OFE zamówionych przez ówczesny rząd. Przeczytaj proszę całość, bo warto. Być może zmieni to Twoje kategoryczne podejście do sprawy. serwisy.gazetaprawna.pl/emeryt...Cytat:Weźmy opinię nr 2. Czytamy w niej (s. 3-4): „Wskazać należy, że OFE zostały wykreowane w celu gromadzenia i lokowania środków przeznaczonych na wypłatę emerytur, stając się tym samym, mimo swego „prywatnoprawnego” charakteru, jednocześnie częścią systemu emerytalnego – jednym z jego filarów.” Nic dodać, nic ująć. W dalszej części opinii znalazło się odwołanie do książki I. Jędrasik-Jankowskiej (s. 5), gdzie wskazuje się, że „w ujęciu ustawy otwarty fundusz emerytalny jest wyposażoną w osobowość prawną i powołaną na czas nieograniczony wyodrębnioną masą majątkową powstałą ze składek członków funduszu, gromadzącą i inwestującą środki pieniężne z przeznaczeniem na wypłaty dla członków po osiągnięciu poprzez nich wieku emerytalnego.” … Tamże, czyli póki co w opinii nr 2 (s. 7), jej autor stawia przysłowiową kropkę nad i: „Właścicielem składek jest – jak wskazano wyżej jako wyodrębniona masa majątkowa – OFE posiadający osobowość prawną.” Czyli osoba prawna, która stała się właścicielem masy majątkowej powstałej ze składek członkowskich. Absolutna zgoda. W sensie cywilistycznym nie może być inaczej - autor tej opinii wprawdzie nie jest cywilistą, lecz administratywistą, ale przecież każdy prawnik wie, że właścicielem takiej masy majątkowej, za której operatywny obrót i jego wyniki, a nie tylko zarządzanie ponosi pełne ryzyko, jest nie kto inny, tylko sam fundusz. Jest wręcz nie do pomyślenia, by własność przysługiwała jednemu podmiotowi (w tym wypadku Skarbowi Państwa), a ryzyko prawne i gospodarcze obciążało inne podmioty na podstawie umowy pomiędzy tymi innymi podmiotami. Ani ZUS-u ani Skarbu Państwa nie wiążą ani z OFE/PTE, ani z ubezpieczonym żadne umowy – gdy tymczasem taka umowa zawierana jest właśnie wyłącznie pomiędzy OFE/PTE i ubezpieczonymi jako osobami prywatnymi. W tej sytuacji jeden podmiot (ZUS/Skarb Państwa) miałby same korzyści, a na kim innym spoczywałoby ryzyko strat. Starożytni nazwaliby taki układ rzeczy „lwią spółką” i uznaliby ją za niedopuszczalną. … Ponadto, według samej ustawy podstawą tych stosunków są indywidualne umowy, a to chyba powinno być rozstrzygające. Przypomnijmy, że ubezpieczenia komunikacyjne są też „małowolitywne”, bo przymusowe, a u podstaw każdego ubezpieczenia musi stać umowa. … Obowiązująca od 1 stycznia 2010 r. nowa ustawa o finansach publicznych definiuje bowiem środki publiczne inaczej już niż poprzednia. Do nich należą teraz, tak jak dawniej, dochody publiczne w postaci danin publicznych takich jak między innymi składki i inne świadczenia pieniężne, ale od 1 stycznia 2010 r. ponoszone tylko na rzecz państwowych funduszy celowych. Do 1 stycznia 2010 r. mowa była o funduszach celowych w ogóle, więc może i mogła komuś do głowy przyjść taka myśl, że w prywatnoprawnym funduszu może znajdować się własność Skarbu Państwa, ale w poważnej literaturze przedmiotu jednoznacznie zaliczano do dochodów publicznych składki na ubezpieczenie społeczne „tylko w takim zakresie, w jakim ubezpieczenia te są finansowane z budżetu państwa, bądź z państwowych funduszy celowych” (patrz: B. Brzeziński, T. Dębowska-Romanowska, M. Kalinowski, W Wójtowicz, Prawo finansowe, 3. Wydanie, Warszawa 2000, s. 195). Pozycja ta ukazała się w 2000 r., a zatem po wejściu w życie systemu OFE. … Po to właśnie racjonalny ustawodawca dodał w ustawie z 27 sierpnia 2009 r., na wszelki wypadek to małe słowo „państwowe”, by kwestię własności składek na OFE przesądzić ostatecznie i aby sędziowie nie zaliczali od tego momentu tych składek do środków publicznych. … A zatem jest tak, że składki przekierowywane do OFE nie są publiczne, bo OFE nie są państwowymi funduszami celowymi. Nie wiem czy można to jeszcze prościej wyłożyć - pewnie tak, ale osobiście nie mam pretensji do autorów opinii nr 2 (bo jest ich dwóch), że nie doczytali aktualnej ustawy o finansach publicznych. … Nieprawdziwa jest teza, że aktywa PTE/OFE nie są przez nie wypracowane – w pewnej części są, a dokładnie chodzi tu teraz o około 100 mld złotych, bo tyle PTE zarobiły dla OFE przez kilkanaście już lat na rynku, dokładając do sumy aktywów to, co w formie składek wypracowali wcześniej pracownicy. I o to właśnie szło, by składki członkowskie pobierane z ubruttowionego (ale tylko w chwili początkowej) wynagrodzenia pracowniczego mogły być powiększane poprzez inwestycje rynkowe. I tak się stało. Czy coś tu wypracował ZUS, albo Skarb Państwa? … Innymi słowy - tych kwot ZUS nie wyprowadza, ze swego majątku, ale oddzielając je z ogólnej składki płynącej z zakładów pracy jako płatników, transferuje dalej do OFE, za co pobiera 0,8 proc. składki – o czym żadna z opinii przezornie nie wspomina. Nie sądzę, że przez przypadek. Ponieważ jest to kwestia wstydliwa dla zwolenników tezy o publicznym charakterze środków w OFE, bo jak to? – za ten transfer quasi-podatków pobiera się jeszcze opłatę?
|
|
45 Dołączył: 2015-01-03 Wpisów: 859
Wysłane:
28 listopada 2017 16:55:44
@007 przepraszam, jeśli Ciebie uraziłem, ale to nie miało być ad personam, ja uważam, że wszyscy byliśmy oszukiwani i karmieni świetlanymi reklamami o OFE - pozostawię jednak wątek spiskowy z boku, żeby nie zaśmiecać wątku autora. Przytoczony artykuł czytałem jeszcze kiedy miałem (słabą) nadzieję, że TK wtedy uzna te wszystkie sprzeczności prawne i zgodnie ze swoim powołaniem postawi się po stronie szarego obywatela. Nie jestem w stanie polemizować z argumentami prof. Stępnia, ani nie jestem autorytetem, ani prawnikiem. Niestety sprawa była już i tak rozstrzygnięta wcześniej decyzją SN z roku 2008: e-prawnik.pl/wiadomosci/orzecz.... Cytat:W praktyce będzie dochodzić do sytuacji, kiedy pewne osoby będą żyły dłużej niż środki zgromadzone na ich kontach, przewidywane na określoną długość życia; w takim przypadku oczywiście ich świadczenia będą musiały być finansowane ze składek innych osób. W tej sytuacji należy uznać, że ta składka nie jest prywatną własnością ubezpieczonego Rząd PoPsl mógł tę kwestię zmienić, nie zrobił tego, ciężko mi zrzucać na nich akurat winę bo wszystkie rządy majstrowały przy OFE, głównie przy dziedziczeniu. Jednak orzeczenie SN jest na podstawie ustawy z 1999 gdzie nie ma słowa o zmianie charakteru składki, zadbano o opłaty za przelew, finansowe blokady przejść między OFE, a nie zdecydowano w jakiej formie można wypłacić środki. Dlaczego tego nie zrobiono ? Bo wtedy właśnie oznaczało by to określenie czy pieniądze są prywatne czy nie. Można twórców rozgrzeszać, że w dobrej wierze pozostawili decyzję przyszłym rządom, które w zależności od poziomu finansów państwa pozwolą lub nie na traktowanie tych środków jako prywatne (ja do takich nie należę). Indywidualny nr rachunku nie zmienia formy prawnej środków, może być potrzebny do rozliczeń wewnętrznych, zewnętrznych, ale nie oznacza, że pieniądze są Twoje, taki sam numer rachunku jest też w Zusie. Różnica od rachunków w TFI była ogromna, mogłeś oglądać, ale nie dotykać, pieniądze przelewał ZUS, nie pracodawca, dlaczego ?
Edytowany: 28 listopada 2017 17:01
|
|
83 Dołączył: 2013-05-08 Wpisów: 1 586
Wysłane:
28 listopada 2017 17:25:40
bankrucik napisał(a):... a w przyszłości za lat 10 czy 15 wszystko jest możliwe, będą turbulencje to będą i nowe pomysły, w końcu nie należy zapominać, że przed II wojną światową USA znacjonalizowały prywatne złoto  USA zwana Kolebką wolności Znam kilka osób które uciułały w skarpecie trochę grosza. I co robią? Kupują mieszkanie lub się budują właśnie w obawie że przyjdzie SP i im zabierze. Nikła popularność IKE lub IKZE nie wynika z słabej reklamy. To prosty efekt strachu przed kradzieżą...zuchwałą? Zaufanie do SP jest nikłe.
|
|
|
|
PREMIUM
131 Dołączył: 2009-09-04 Wpisów: 578
Wysłane:
28 listopada 2017 21:18:55
Vladinho, być maże dlatego, żeby pobrać dodatkową opłatę. ZUS był tylko pośrednikiem, nie zarządzał i nie miał zielonego pojęcia jaka jest aktualna wartość Twoich środków. Co się tyczy przytoczonego przez Ciebie wyroku to samo wyjaśnienie SN jest co najmniej dziwne. Zgodnie z pierwotnym założeniem wypłaty środków na emeryturze miały być dokonywane przez prywatne podmioty. Przecież na zdrowy rozsądek to że prywatna firma umawia się z kimś na wypłatę emerytury dożywotniej obliczając jej wysokość na podstawie średniej długości życia nie musi przecież oznaczać że wypłacane środki są publiczne. Zresztą w przytoczonym artykule też jest odniesienie do tego właśnie wyroku Cytat:Opinia nr 2 odmawia członkom OFE prawa własności składek, powołując się na najczęściej ostatnio cytowane orzeczenie Sądu Najwyższego z dnia 4 czerwca 2008 r., w którym stwierdzono, że składka emerytalna posiada publicznoprawny charakter, który zachowuje nadal po przekazaniu przez Zakład (ZUS) jej części do funduszu. Na tym jednym zdaniu – jak widzę to od kilku miesięcy - niejako wisi cała filozofia tzw. reformy OFE. Powtarzane jest ono jak mantra przez wszystkich protagonistów likwidacji OFE, a przynajmniej zwolenników znacznego ograniczenia elementu kapitałowego w systemie emerytalnym. Trzeba jednak zauważyć, że Sąd Najwyższy powołując się na literaturę przedmiotu w tym punkcie nie wymienia źródła tej myśli. Cytuje, ale nie wskazuje źródła. Widocznie miał ku temu jakieś powody. Dla mnie sam fakt, że obowiązująca wtedy ustawa o finansach publicznych definiowała te środki jako prywatne zamyka sprawę, dlatego dziwię się, że masz wątpliwości. Ja też nie jestem prawnikiem, dlatego spór o charakter tych środków jest dla mnie drugorzędny. Istotniejsze są argumenty ekonomiczne. Ktoś zadecydował i pozbawił znaczną część Polaków realnych środków zabezpieczających część emerytury i zamienił to na pusty zapis przy okazji zmniejszając też najprawdopodobniej wysokość przyszłych emerytur. Ktoś zadecydował i zamienił pozostałą część OFE z najrozsądniejszej formy inwestowania długoterminowego czyli funduszu zrównoważonego w ruletkę czyli fundusz akcyjny bez możliwości obrony w czasie bessy. Ktoś zadecydował i postanowił drastycznie ograniczyć rozwój rynku kapitałowego a zatem i całej gospodarki w Polsce. I to w imię czego? Tusk z Rostowskim doskonale zdawali sobie sprawę z tego, że ich nieudolne rządy doprowadzą do naruszenia ograniczeń konstytucyjnych wysokości długu. Wiązałoby się to z koniecznością przygotowania zrównoważonego budżetu, a to by oznaczało koniec Tuska, koniec Rostowskiego i koniec PO. Nasze emerytury poszły więc na ratowanie kilku stołków i podupadającej partii. Dlatego pozwolę sobie nazywać złodziejstwo po imieniu.
|
|
140 Dołączył: 2011-03-26 Wpisów: 4 899
Wysłane:
28 listopada 2017 21:38:40
Kakarotto napisał(a):bankrucik napisał(a):... a w przyszłości za lat 10 czy 15 wszystko jest możliwe, będą turbulencje to będą i nowe pomysły, w końcu nie należy zapominać, że przed II wojną światową USA znacjonalizowały prywatne złoto  USA zwana Kolebką wolności Znam kilka osób które uciułały w skarpecie trochę grosza. I co robią? Kupują mieszkanie lub się budują właśnie w obawie że przyjdzie SP i im zabierze. Nikła popularność IKE lub IKZE nie wynika z słabej reklamy. To prosty efekt strachu przed kradzieżą...zuchwałą? Zaufanie do SP jest nikłe. no i logiki rozumowania tych osób nie rozumiem... bo jeśli się boją nacjonalizacji pieniędzy to czemu nie boją się nacjonalizacji domów czy mieszkań?  dla tych osób polecam jedynie złoty bank ziemski... i to tak kupować złoto, żeby nikt nie wiedział bo np w NBP od roku ponad wymagają podania imienia i nazwiska przy kupnie złota...
Brak kary w przeszłości rozzuchwala na przyszłość..
teraz również na twitter.com
|
|
83 Dołączył: 2013-05-08 Wpisów: 1 586
Wysłane:
28 listopada 2017 21:40:36
Bankrucik... a kto Ci mieszkanie znacjonalizuje? W trakcie wojny to jest możliwe że traci się dach nad głową. No ale jednak.... już nie przesadzaj ;)
|
|
140 Dołączył: 2011-03-26 Wpisów: 4 899
Wysłane:
28 listopada 2017 22:03:28
@kakarotto... prawdopodobieństwo nacjonalizacji mieszkania jest takie samo jak nacjonalizacji lokat czy akcji...
Brak kary w przeszłości rozzuchwala na przyszłość..
teraz również na twitter.com
|
|
0 Dołączył: 2008-11-11 Wpisów: 150
Wysłane:
28 listopada 2017 22:13:40
I dochodzimy do konkluzji że na dramatyczne czasy najlepsze są złote monety :)
|
|
83 Dołączył: 2013-05-08 Wpisów: 1 586
Wysłane:
28 listopada 2017 22:26:45
bankrucik napisał(a):@kakarotto... prawdopodobieństwo nacjonalizacji mieszkania jest takie samo jak nacjonalizacji lokat czy akcji...
Zdecydowanie się z tym nie zgodzę. SP potrzebuje gotówki lub inaczej mówiąc dematerializuje swoje długi. Jak za pomocą mieszkań miałby to zrobić? Zabierze biednym i sprzeda bogatym? SP nasz i inne tak obraca cyframi żeby na koniec "miesiąca" starczyło. Dla nich to tylko zapisy cyfrowe, nie mieszkaniowe ;)
Edytowany: 28 listopada 2017 22:27
|
|
140 Dołączył: 2011-03-26 Wpisów: 4 899
Wysłane:
28 listopada 2017 22:45:45
@kakarotoo nacjonalizacja lokat czy jakichkolwiek innych aktywów będzie oznaczała, że państwo bankrutuje i jest pod ścianą a wtedy nic nie jest bezpieczne... NIC... w normalnej sytuacji nikt nie zdecyduje się na nacjonalizację prywatnych aktywów bo długoterminowe straty byłyby dużo większe niż krótkoterminowe zyski, realnie w kryzysie spodziewam się podwyższenia podatków dochodowych, VAT albo wprowadzenia katastru od pewnego rodzaju nieruchomości... i tyle.. ale to jednak nie nacjonalizacja...
Brak kary w przeszłości rozzuchwala na przyszłość..
teraz również na twitter.com
|
|
|
|
3 Grupa: SubskrybentP1
Dołączył: 2009-06-17 Wpisów: 753
Wysłane:
28 listopada 2017 23:08:02
bankrucik napisał(a):bo długoterminowe straty byłyby dużo większe niż krótkoterminowe zyski czy kolega, aby na pewno czyta gazety? Kto w tym rządzie dba o przyszłość. To nie RFN, gdzie dogadują się co do zmiany zasad wyborczych...ale "za dwa" wybory. Może nad wyrost użyłem słowa nacjonalizacja, bo kojarzy się jednoznacznie z całkowitym przejęciem, ale czy nie istnieje ryzyko, że np. ograniczą możliwość wcześniejszych wypłat z IKE/IKZE? Jest duże prawdopodobieństwo, że będę chciał wypłacić kasę wcześniej, nawet kosztem zapłacenia podatku.
|
|
140 Dołączył: 2011-03-26 Wpisów: 4 899
Wysłane:
28 listopada 2017 23:17:19
@cyzo staraj się oceniać ten rząd bez propagandy z wojny polsko-polskiej... są rzeczy które robi źle ( maciarewicz czy szyszko to nadają sie do wywalenia od zaraz) ale prawie 22% wzrostu wpływów z VAT za 10 miesięcy nie jest przypadkiem.... tym bardziej, że jest połączony z wzrostem sprzedaży legalnej paliw itd.. spokojna ocena bez tępiej propagandy każdemu się przyda.. pamiętam jak na początku roku napisałem, że wzrost PKB będzie w ok. 4% to większość forumowiczów pukała się w czoło...cóż będzie jeszcze więcej... gdybym czytał i słuchał propagandy mainstremowych polskojęzycznych mediów to bym wierzył w spadek PKB w 2017  trzeba samemu oceniać i wyciągać wnioski dokładnie tak jak wielu z nas to robi na giełdzie...
Brak kary w przeszłości rozzuchwala na przyszłość..
teraz również na twitter.com
|
|
140 Dołączył: 2011-03-26 Wpisów: 4 899
Wysłane:
28 listopada 2017 23:26:13
cyzo napisał(a):bankrucik napisał(a):bo długoterminowe straty byłyby dużo większe niż krótkoterminowe zyski czy kolega, aby na pewno czyta gazety? Kto w tym rządzie dba o przyszłość. To nie RFN, gdzie dogadują się co do zmiany zasad wyborczych...ale "za dwa" wybory. Może nad wyrost użyłem słowa nacjonalizacja, bo kojarzy się jednoznacznie z całkowitym przejęciem, ale czy nie istnieje ryzyko, że np. ograniczą możliwość wcześniejszych wypłat z IKE/IKZE? Jest duże prawdopodobieństwo, że będę chciał wypłacić kasę wcześniej, nawet kosztem zapłacenia podatku. nie mam żadnych kompleksów w stosunku do niemców paradoksalnie ja wolę POlskę zaściankową bez niemieckiego i europejskiego wzbogacania multikulti, i oceniam to tylko przez pryzmat społeczny i gospodarczy, po prostu nikt nie liczy długoterminowych kosztów ekonomicznych sprowadzania do Europy setek tysięcy obcych kulturowo muzułmańskich imigrantów którzy traktują Europę jak teren do podbicia.. gospodarka europejska dzięki nim straci resztki swojej konkurencyjności w globalnej gospodarce....rosnące wydatki na imigrantów muzulmańskich i ich rodziny, na przeciwdziałanie teroryzmowi z meczetów itd... spowodują konieczność wzrostu podatków itd...a konflikty społeczne w Europie zostaną wzbogacone o czynnik religijny. po prostu Europa sobie sama stryczek szykuje na swój tępy lewicowy łeb.. dokładnie tak jak kiedyś Kapitaliści sprzedadzą nam sznurek, na którym ich powiesimyw brukseli od tygodnia rozrabiają co dzień inni imigranci, a stolica płonie w atenach rozrabiają pakistańscy imigranci czcąc na ulicach urodziny swojego bożka... pełno jest filmów z tej spontanicznej rozpierduchy... tylko poza głównymi mediami
Brak kary w przeszłości rozzuchwala na przyszłość..
teraz również na twitter.com
Edytowany: 28 listopada 2017 23:32
|
|
16 Dołączył: 2017-08-24 Wpisów: 248
Wysłane:
29 listopada 2017 00:32:14
Proponuję odłożyć na bok krajowe dyskusje polityczne (bowiem każdy dotychczasowy rząd swoje trzy grosze do faktycznego zakończenia żywotu OFE dołożył) i wrócić do meritum, czyli ryzyka związanego z nacjonalizacją (pełną, częściową, whatever) śródków zgromadzonych na IKE i IKZE. bankrucik napisał(a):@kakarotoo
nacjonalizacja lokat czy jakichkolwiek innych aktywów będzie oznaczała, że państwo bankrutuje i jest pod ścianą a wtedy nic nie jest bezpieczne... NIC... w normalnej sytuacji nikt nie zdecyduje się na nacjonalizację prywatnych aktywów bo długoterminowe straty byłyby dużo większe niż krótkoterminowe zyski, realnie w kryzysie spodziewam się podwyższenia podatków dochodowych, VAT albo wprowadzenia katastru od pewnego rodzaju nieruchomości... i tyle.. ale to jednak nie nacjonalizacja... Nie sposób zgodzić się z twierdzeniem, że prawdopodobieństwo nacjonalizacji środków na IKE/IKZE czy po prostu rachunkach maklerskich jest takie samo jak prawdopodobieństwo nacjonalizacji mieszkań, bowiem - tak jak pisałem powyżej - liczba i charakter dotkniętych takim działaniem Państwa ludzi byłby znacznie odmienny. Pamiętajmy, że Państwo nie bankrutuje z dnia na dzień, a środki na jego dalsze funkcjonowanie zdobywa się stopniowo. Można pod byle pretekstem nacjonalizować zagraniczne przedsiębiorstwa (vide Wenezuela), można przycinać depozyty (Cypr), można wymienić walutę pod pretekstem walki z szarą strefą i łapownictwem (Indie), można wreszcie przeprowadzić współczesną wersję kolektywizacji (ZSRR 1929-1934). To, co dzisiaj wydaje się niemożliwe lub dopuszczalne jedynie w ostateczności, za kilka lat (?) i z odpowiednim uzasadnieniem może być akceptowalne przez społeczeństwo, bowiem "to nie dotyczy mnie bezpośrednio" (w myśl - kiedy przyszli po komunistów, nie protestowałem - nie byłem przecież komunistą...). Kto 10 lat temu przewidywał, że PO zapoczątkuje rozbiór OFE? Kto przewidywał, że PIS obniży wypłatę dywidendy z PGE, w zamian czego podwyższy kapitał zakładowy spółki ze środków własnych i ściągnie 110 mPLN podatku? Nie dalej jak dzisiaj przedstawiciel OPZZ bez zająknięcia przemawia w radiu, że zniesienie limitu wpłat na ZUS jest słuszne, bowiem każdy powinien odprowadzać pełną składkę od całej pensji niezależnie od wysokości zarobków, jednak w ramach solidaryzmu społecznego należy zastanowić się nad wprowadzeniem emerytury obywatelskiej (równej dla wszystkich niezależnie od wysokości wpłaconych do ZUS środków)... W mojej ocenie inwestycja z wykorzystaniem IKE i IKZE niesie za sobą oczywiste korzyści podatkowe ale także ryzyko, którego - z przyczyn wskazanych powyżej - nie należy pomijać ani bagatelizować. Oceny, świadomie, każdy powinien dokonać sam.
Edytowany: 29 listopada 2017 00:37
|
|
0 Dołączył: 2012-11-26 Wpisów: 18
Wysłane:
29 listopada 2017 16:25:50
OK, podejdźmy do sprawy trochę inaczej.
Co miałoby zyskać Państwo konfiskując/nacjonalizując aktywa IKE? Ograniczając się do maklerskich IKE, na koniec 2016 roku (wg. danych KNF) oszczędzający zgromadzili 1075 mln PLN na 27615 rachunkach, średnio około 39 0000 PLN aktywów na rachunku. Co nacjonalizujący dostaliby w ramach tych aktywów? Prawdziwy groch z kapustą. Nie tylko akcje dużych spółek i obligacje SP, które nadałyby się do ich "repolonizacji" bądź ograniczenia zadłużenia SP, ale to, w co inwestują inwestorzy indywidualni - akcje spółek spoza głównych indeksów, z NC, obligacje korporacyjne, certyfikaty inwestycyjne itp. :) Jak tym zarządzić? Jak to szybko spieniężyć aby dało się z tego uzyskać ten 1 mld PLN? :) A poza tym ten 1 mld PLN stanowi 0,6% wartości aktywów OFE, lub inaczej - 0,3% rocznych wpływów budżetu państwa. 1 mld. Jednorazowo. W przeciwieństwie do podwyżki podatków, progów, zniesienia limitów ZUS-u, podatków bankowych, od nieruchomości komercyjnych, ewentualnego katastru - które działają ciągle, co roku przynosząc wpływy do kasy. Co w sytuacji budżetu państwa zmieniłby 1 mln jednorazowo bezczelnie ukradziony od obywateli? Nic. Kwota marginalna. A straty wizerunkowe Państwo (bo nawet nie opcja polityczna która by to wprowadziła) miałoby potężne. Bo nie byłyby to jakieś wirtualne zapisy, środki których i tak wcześniej nikt nie widział i nie dotykał, tylko kradzież czyichś konkretnych pieniędzy, które obywatele wpłacali każdorazowo świadomie z własnych zarobków opodatkowanych i ozusowanych wcześniej. Poza tym średnia o ile średnia wartość aktywów na rachunku maklerskim (39 000PLN) nie poraża, to średni kwota zaoszczędzona na IKE to 7,4 tys. zł. Nawet na rok najniższej emerytury nie starczy :) To nie byłoby "sprawiedliwe społecznie oskubanie" krezusów, aferzystów, tym którym się powidło i dorobili, banksterów, spekulantów, zachodnich kapitalistów itp., itd. - tylko odbieranie oszczędności ludziom niezamożnym... To nie jest medialnie nośne, na tym nie da się zbić politycznego kapitału...Jak to uzasadnić?... Po takiej akcji żaden rząd nie namówiłby nikogo do jakiejkolwiek formy dobrowolnego oszczędzania na emeryturę przez jakieś dwa pokolenia :) Państwo w takim przypadku zachowałoby się jak celebryta kradnący w sklepie spodnie za 200 PLN czy urzędnik, który połasiłby się na 500 PLN łapówki - znikome korzyści w porównaniu do ryzyka i konsekwencji :) Postawcie się w sytuacji osób, które mają za zadanie "załatać" dziurę - obojętnie czy w ZUS-ie, czy ogólnie w budżecie. Czy wybralibyście opcję konfiskaty IKE, czy najpierw skorzystali z puli innych dostępnych rozwiązań? Wydaje mi się, że są dostępne środki efektywniejsze, bardziej zyskowne, stwarzające mniej problemów wszelakiego rodzaju do zwiększania wpływów do budżetu niż okradanie obywateli z dobrowolnie zaoszczędzonych pieniędzy na emeryturę :)
|
|
PREMIUM
503 Dołączył: 2011-08-17 Wpisów: 7 284
Wysłane:
29 listopada 2017 17:16:34
Zastanawiając się nad nacjonalizacją IKE/IKZE wydaje mi się że można to zrobić inteligentniej. Pośrednio - przez podatek. Albo na wyjściu z inwestycji (wstaw dowolną liczbę) albo też zobowiązując do zapłaty podatków, których obecnie nie ma od zysków ubiegłych. Prawo nie działa wstecz, ale wiadomo jak to interpretuje US ;). Utrzymywanie IKE/IKZE może się też stać płatne (np kilka % od wartości zgromadzonych aktywów). Nacjonalizacji w stylu tego co stało się z obligacjami raczej nie będzie - trudności z podziałem aktywów etc. Podsumowując są to ciągle jednak rozważania z kategorii sci-fi, choć kiedyś mogą być realne...
Edytowany: 29 listopada 2017 17:17
|
|
140 Dołączył: 2011-03-26 Wpisów: 4 899
Wysłane:
29 listopada 2017 17:18:18
@kwaśny Jozek dość dokładnie opisał sedno sprawy, a tak zmieniając trochę temat...dziwię, się, że Państwo likwidując limity składek na zus z etatu nie zamknęło prawdziwej furtki do kombinacji... (ale widocznie komuś nie zależy) chodzi mi o zwolnienie z zus umów zleceń jeśli zlecenioborca jest gdzies indziej zatrudniony i tam ma opłacane od minimalnej pensji składki.. model szeroko stosowany w grupach kapitałowych... czy spółkach powiązanych... w jednej spółce chłop zatrudniony na 1/8 etatu z pensją 2000 zł brutto a w drugiej spółce umowa zlecenia na 25.000 miesięcznie tylko z PIT i składkami zdrowotnymi i do tego jeszcze z kosztami uzyskania przychodów 20%... efektywna stawka bardzo konkurecyjna
Brak kary w przeszłości rozzuchwala na przyszłość..
teraz również na twitter.com
|
|
140 Dołączył: 2011-03-26 Wpisów: 4 899
Wysłane:
29 listopada 2017 17:20:29
Wojetek napisał(a):Zastanawiając się nad nacjonalizacją IKE/IKZE wydaje mi się że można to zrobić inteligentniej. Pośrednio - przez podatek. Albo na wyjściu z inwestycji (wstaw dowolną liczbę) albo też zobowiązując do zapłaty podatków, których obecnie nie ma od zysków ubiegłych. Prawo nie działa wstecz, ale wiadomo jak to interpretuje US ;). Utrzymywanie IKE/IKZE może się też stać płatne (np kilka % od wartości zgromadzonych aktywów). Nacjonalizacji w stylu tego co stało się z obligacjami raczej nie będzie - trudności z podziałem aktywów etc. Podsumowując są to ciągle jednak rozważania z kategorii sci-fi, choć kiedyś mogą być realne... ja ciągle nie rozumiem jednego dlaczego tego samego nie rozważacie przy zwykłym rachunku inwestycyjnym...?? dla mnie nacjonalizacja środków na IKE czy IKZE ma dokładnie takie same prawdopodobieństwo jak nacjonalizacja środków na zwykłym rachunku inwestycyjnym.. nawet nacjonalizacja środków na zwykłych rachunkach miałaby większy sens gospodarczy i polityczny... kasujemy majątek "spekulantom giełdowym" a kasy jest dużo więcej niż na IKE/IKZE... większość z Was tego scenariusza nie rozważa a "panikuje" w temacie rachunków IKZE czy IKE...
Brak kary w przeszłości rozzuchwala na przyszłość..
teraz również na twitter.com
Edytowany: 29 listopada 2017 17:25
|
|
0 Dołączył: 2012-11-26 Wpisów: 18
Wysłane:
29 listopada 2017 18:34:19
@ Wojetek, @bankrucik No ale po co wprowadzać tak zbójeckie, drakońskie metody typu konfiskaty, nacjonalizacje itp. jakbyśmy byli jakąś Wenezuelą czy Zimbabwe? :) Wystarczy dorównać cywilizowanym, wysoko rozwiniętym państwom EU: en.wikipedia.org/wiki/Capital_...Co byście powiedzieli na rozwiązania jak w Danii czy Finlandii? Podatek rzędu 30% od wszystkich przychodów kapitałowych (nie tylko pochodzących ze spekulacji, ale też lokat bankowych, odsetek od obligacji SP), a jeżeli przekroczysz jakiś próg, no to np. 40% :) Skoro pracujący w pocie czoła specjaliści i managerowie mogą płacić podatek progresywny, to spekulanci i rentierzy powinni móc jeszcze bardziej :) A w dodatku jeżeli np 40% wypłacanych odsetek od obligacji mogłoby z powrotem wracać do budżetu SP, cud-miód :) A może rozwiązanie jak we Francji? :) Dobry pasterz nie zarzyna owiec, one je konsekwentnie i mądrze strzyże :) Na wątkach dotyczących ryzyk związanych z IKE często podnoszony jest wątek, że Państwo może zakazać wcześniejszych wypłat. Zastanawiam się po co, jaki Państwo miałoby w tym interes?... Jak wypłacam wcześniej, to już teraz muszę odprowadzić podatek od ewentualnego zysku, już dziś wspomagam budżet :) A jak doczekam do emerytury, to albo nie zapłacę tego podatku, albo jak zmienią się przepisy, to zapłacę na koniec, ale kto wie jaka to ekipa rządząca będzie beneficjentem tego podatku :) Także Państwo moim zdaniem nie ma interesu w blokowaniu wcześniejszych wypłat, ma natomiast interes w zachęcaniu do nich, bądź też zniechęcaniu do wpłat :) No bo nie wiadomo co z tą reformą emerytalną, coś tam może kiedyś zmienimy i coś tam znacjonalizujemy, to lepiej nie wpłacajcie, a tego co macie na zwykłym rachunku to na pewno nie znacjonalizujemy, to tam lepiej oszczędzajcie/inwestujcie/spekulujcie i płaćcie podatek co roku :)
|
|
140 Dołączył: 2011-03-26 Wpisów: 4 899
Wysłane:
1 grudnia 2017 11:01:02
Stan portfela na 30 listopada 2017 4 spółki z których każda ma ponad 10% udział w portfelu na dzień 30 listopada 2017. ( kolejność przypadkowa) MABION - bz PGS SOFTWARE - bz UNIFIED FACTORY - zwiększyłem zaangażowanie( uznałem, że cena w ok. 9-10 zł to dobra cena na zakupy pomimo ryzyk o których pisałem i które dalej są) + 1 ukryta ( na razie) spółki z rynku newconnect jak patrzę na dalszy rozwój sytuacji ( w listopadzie) na KGHM i CELONPHARMA, które to wyprzedałem w pażdzierniku to znowu udało mi się czmychnąć przed większą zwałą... no bo ponad 15% na KGHM to już zwała
Brak kary w przeszłości rozzuchwala na przyszłość..
teraz również na twitter.com
Edytowany: 1 grudnia 2017 11:02
|
|