Porozumienie obligatariuszy GetBack SA - CAPITEA SA

Dziękuję za odpowiedź. Czyli wszystko jasne, żadnego układu nie będzie bo jest nierealny do realizacji, skoro spółka nie zarabia.

Dużo emocji, Uzasadnionych.
O ile pamiętam reprezentantem akcjonariuszy niezrzeszonych jest RW, która pilotuje sprawy od dłuższego czasu i przygotowuje propozycje.
Ufam, że działa w naszym interesie.

Prosiłbym, aby Radek puścił trochę pary o sytuacji i szansach - o ile może.

PS
Myślę, że Zarząd znał sytuację od dłuższego czasu i mimo to proponował te ~ 30%.
Czy to dyletanctwo, czy realizm?

Tak jak pisalem zarzad bedzie robil wszystko by odwlekac glosowanie jak najdluzej..
Mam nadzieje ze sad na to nie pojdzie

No nie trzeba byc finansista zeby zauwazyc ze spolka generuje operacyjna strate i nie widac zadnych racjonalnych przeslanek do polowy splaty w ciagu 8 lat
Oczywisciile zarzad moze opowiadac ze to sa dane historyczne i w kolejnych kwartalach , latach bedzie poprawa i inne bzdety (przypominam ze ten zarzad praktycznie w ogole nie komunikuje sie z rynkiem)

Ja uważam, że spółka będzie miała szanse wyjść na prostą, jednak nie w rok czy dwa.... Mam jednak jedno podstawowe pytanie do Pana Radka, czym kierowała się RW w utworzeniu grupy 1a? I ile wg Rady powinno być mniej-więcej akcji na rynku aby miały one realne szanse na zainteresowanie w przyszłości inwestorów? Może to jest paradoks, ale mniejsza ilość posiadanych przez Nas akcji przyniesie nam większe korzyści niż miało by być ich na rynku za dużo. Tylko czy jesteśmy w stanie zrezygnować z nich? Ja jestem w 100% ZA.

Na jakiej podstawie tak uwazasz?

To chyba jest prostsze niż się wydaje. Akcje szybko nie odbiją ale można spróbować zrobić z nich stratę podatkową metodą - 'bierz te akcje i sprzedaj je 'cioci' za złotówkę'. Czyli mała konwersja dla tych co liczą na to że coś wyszarpią od pośredników/banków albo duża konwersja dla pozostałych w tym liczących na wzrost ceny akcji.

Dokładnie tak!

Im dłużej działają tym więcej tracą i mniej zostanie dla wierzycieli.

Od początku roku GetBack "przepalił" już ok. 195 mln PLN z odzysków, z więc o 195 mln mniej zostanie dla nas.

Do końca roku będzie to zapewne 400 mln i tak dalej.

Zamiast PPU powinno być prowadzone postępowanie upadłościowe z likwidacją (wyprzedażą) majątku.

Teraz, gdy jest szansa na sprzedaż pakietów lub ZCP to powinno się z tej szansy skorzystać.

Dalsze funkcjonowanie GetBack sukcesywnie będzie pomniejszało wartość pakietów.

Śmiać mi się chce, jak czytam te propozycje układowe i rozważania na różnych forach - czy 30% w 8 lat czy 50 % w 6 lat...... A może 80% w 10 lat?
Za rok to nie będzie ani spółki, ani pakietów przy takiej działalności.

I co niezależnie od zaproponowanej ceny będziesz te pakiety sprzedawać?
Sprzedaż ZCP w najgorszym momencie dla spółki, to chyba nie jest szansą dla nas, tylko dla inwestora. Dajemy inwestorowi szansę zakupu pakietów po taniości.

Może jednak warto spróbować poprawić sytuację w spółce i np. za rok wystawić ZCP na sprzedaż.

Windykacja to nie jest trudny biznes, trzeba tylko windykować, a nie emitować.

Oczywiście, że cena jest istotna. Jeśli jest kilku chętnych to sprzedałbym temu, który zaoferuje najwięcej.

Weź pod uwagę, że każdy miesiąc opóźnienia w sprzedaży to mniej pieniędzy do podziału. Rocznie wartość pakietów zmniejsza się o ok. 400 mln PLN z tytułu prowadzonych odzysków (które są przejadane przez spółkę) i pewnie o ok 1 mld z tytułu naturalnego starzenia się pakietów wierzytelności.

Przelicz sobie ile kosztuje każdy miesiąc opóźnienia w podjęciu decyzji......

Jak widać spółka nie radzi sobie z poprawą efektywności, skąd więc pewność, że sobie poradzi w przyszłości?