0 Dołączył: 2008-09-06 Wpisów: 16
Wysłane:
4 października 2008 19:55:21
W Brazylii owszem - tam nawet autobusy jeżdżą na czystym etanolu. Wyprodukowanie go z trzciny cukrowej jest tam tanie jak barszcz (to samo dotyczy cukru dlatego unia powoli wycofuje się z dopłat do produkcji z buraków cukrowych). Nie tylko w polskich ale w europejskich warunkach jest ot nierealne bez dopłat czy ulg. Dla mnie to jest po prostu przelewanie z pustego w jeszcze bardziej puste - albo coś się opłaca robić i ma to ekonomiczny sens albo dajemy sobie z czymś spokój. Bo nie ma sensu dotowania czegoś tylko dlatego że "wypada" (zresztą po dziś dzień naukowcy się sprzeczają czy rzeczywiście jest jakiś związek między ociepleniem a CO2). W polskich warunkach wszystkie kretyńskie pomysły tego rodzaju nei mają sensu.
|
|
0 Dołączył: 2008-08-01 Wpisów: 119
Wysłane:
5 października 2008 18:43:45
Uwazam, ze to skandal, cachace na paliwo przerabiac. Niech zyje caipirinha!!!!
|
|
0 Dołączył: 2008-10-10 Wpisów: 86
Wysłane:
17 października 2008 21:25:23
Ciekawy wątek (jak całe forum zresztą). Jeszcze się zastanawiam nad swoim typem. Tyle tu typów na ekologię że już tylko z tego powodu jestem gotów ją odrzucić Trochę by było dziwne jak byśmy w kolejnych wpisach na tym wątku (powiedzmy za kilka lat), wszyscy po kolei pisali: - miałem racje - ja też miałem rację - no i ja zgadłem No chyba, że piszące tu osoby wchodzą w skład elitarnej super tajnej masońskiej loży sterników światowych giełd :-$ ps. Ekologia nie każdemu jest na rękę. Jest cała masa wielkich firm i koncernów, których interesy są sprzeczne z zasadami ekologii (np. ograniczenie emisji CO2- niektórzy bronią się rękami i nogami).
Edytowany: 17 października 2008 21:26
|
|
|
|
0 Dołączył: 2008-09-25 Wpisów: 63
Wysłane:
23 października 2008 10:52:08
a ja wam powiem ze bedzie hossa na nowe, bezpieczne, dobre banki, ktore powstajac z popiolow beda "podmiotami oczysczonymi" w stosunku do tych sprzed krachu, po calym tym dymie mowiac prosto bedzie mniej graczy, a przy rodzacej sie hossie to samo pole do zagospodarowania, od paniki i niecheci do bankow do uwielbienia i wyniesienia na piedestal. Takie jest moje zdanie. Ekologia i energetyka chyba zawsze beda na czasie, ale temat juz jest walkowany od dawna. A gielda jesli mowimy o spektakularnych zyskach to jest to zwiazane z emocjami (vide Karkosik,Petrolinvest itp) raczej, bo w koncu to tzw leszcze przylaczajace sie ostatnie winduja spolki do niebotycznych poziomow.
|
|
0 Dołączył: 2008-08-07 Wpisów: 27
Wysłane:
23 października 2008 11:36:22
Chalmi napisał(a):
ps. Ekologia nie każdemu jest na rękę. Jest cała masa wielkich firm i koncernów, których interesy są sprzeczne z zasadami ekologii (np. ograniczenie emisji CO2- niektórzy bronią się rękami i nogami).
coś w tym jest doniu napisał(a):
a ja wam powiem ze bedzie hossa na nowe, bezpieczne, dobre banki, ktore powstajac z popiolow beda "podmiotami oczysczonymi" w stosunku do tych sprzed krachu, po calym tym dymie mowiac prosto bedzie mniej graczy, a przy rodzacej sie hossie to samo pole do zagospodarowania, od paniki i niecheci do bankow do uwielbienia i wyniesienia na piedestal. Takie jest moje zdanie. Ekologia i energetyka chyba zawsze beda na czasie, ale temat juz jest walkowany od dawna. A gielda jesli mowimy o spektakularnych zyskach to jest to zwiazane z emocjami (vide Karkosik,Petrolinvest itp) raczej, bo w koncu to tzw leszcze przylaczajace sie ostatnie winduja spolki do niebotycznych poziomow.
i w tym też coś jest Chalmi napisał(a): No chyba, że piszące tu osoby wchodzą w skład elitarnej super tajnej masońskiej loży sterników światowych giełd
akurat co do tego to jestem święcie przekonany :blackeye: :-$
Edytowany: 23 października 2008 11:42
|
|
0 Dołączył: 2008-11-24 Wpisów: 6
Wysłane:
7 marca 2009 17:09:30
Ekologiczna > bo śmieci coraz wiecej Enegetyczna > pradu coraz mniej i brakuje ( patrz nawet nasz Szczecin tego roku;] ) Ekologiczno-energetyczna > siłownie wiatrowe, słoneczne, geotermalne i fal morskich > ludzie po co mamy sobie robić do własnego gniazdka i sami sie truć i nasza piękną planetę. A na te inwestycje musi być kasa > w końcu i tak nasze limity wydzielania CO2 są okreslone.
Edytowany: 7 marca 2009 17:10
|
|
0 Dołączył: 2009-02-20 Wpisów: 364
Wysłane:
7 marca 2009 19:10:52
Zloto moze byc nastepna banka, ale dopiero wtedy, kiedy osiagnie cene powyzej $2500 za uncje.
|
|
0 Dołączył: 2009-01-20 Wpisów: 222
Wysłane:
7 marca 2009 21:50:02
Ekologia, farmaceutyka prawodpodobnie pójdą znacznie w górę ale w Polsce może powstać bańka na...energii jądrowej. Do 2020 mają powstać w Polsce 2 elektrownie jądrowe. Tłumy rzucą się na PGE (jak będzie na giełdzie) i firmy które wygrają lub będą mogły skorzystać na tym gigantycznym przedsięwzięciu czyli spółki budujące infrastrukturę i obsługujące obiekty.
|
|
0 Dołączył: 2008-09-09 Wpisów: 688
Wysłane:
7 marca 2009 21:54:36
To akurat o bańce nie będzie. Jestem amatorem więc tylko przemyślenia. Jim Rogers twierdzi, że w najbliższych latach sektorem rozwojowym będzie rolnictwo, ja bym jeśli go słuchać powiedział, że coś ala rolnictwo przemysłowe a agrokultura czy też zdrowa żywność. Tania i zdrowa żywność i oczywiście wysokiej jakości. Na giełdzie raczej nie ma reprezentantów czegoś takiego. Ci którzy coś się rolnictwem zajmują, to właściwie nie wiadomo czy się zajmują czy udają, że się zajmują, a jak się zajmują to nie wiadomo jakim koksem to produkują, bo że koksem to jest pewne. Mam za mało wiedzy na ten temat, ale myślę, że do tego stopnia kryzys się może nie posunąć. To co jest potrzebne na już, czyli energetyka. Z powodu wysokich kosztów raczej zużycie prądu powinno spaść, ale jesteśmy społeczeństwem rozwijającym się. Pan premier Tusk mówi, żeby oszczędzać i wyłączyć klimatyzator. Gdybyśmy żyli w Ameryce pewnie by usłyszał FU. Będzie lub już jest spore ciśnienie na tani prąd. Mamy olbrzymie zaległości w tym względzie i ciężki do przejścia porządek prawny, ale kto wie może jakieś elektrownie przydomowe, teraz to drogi gips dosyć i wspomniane przepisy prawne fatalne. Nie chodzi mi tu tylko o spółki produkujące prąd, ale też importerów, rozwijamy się i potrzebujemy prądu, choć pewnie też technologie wymuszą pewne oszczędne szafowanie prądem. Kolejny dział to jednak medycyna, nie to żebym jakoś szczególnie był przywiązany do tego. Jest to po prostu potrzebne. Państwowa służba zdrowia to systemowa umieralnia, która wykańcza ludzi. Tego się nie da utrzymać. Opór przed prywatyzacją służby zdrowia jest duży i zrozumiały, bo co najmniej połowa majątku zostanie ukradziona. Ale czemu przykładowo nie pozwolić równocześnie szeroko działać prywatnym centrom medycznym i obywatel miałby wybór czy chce się prywatnie leczyć i zostać objęty państwowym systemem. Rodzi to wiele problemów, bo jednak cięższe schorzenia w jakiejś mierze publiczna służba zdrowia musiała by się zajmować. Nie mniej jednak niewydolność służby zdrowia jest taka, że to się nie może normalnie utrzymać. Jakieś rejonizacje, zaświadczenia, czekanie na proste badanie miesiącami gdzie człowiek może w tydzień umrzeć. Nie ma takiej siły, to jest paranoja. Ale z medycyną też spółek nie ma prawie wcale, bo system państwowy skutecznie blokuje wszystkie innowacje. Więc jeśli już to medycyna taka, która dopiero powstanie, ale to się może nie udać przez państwowe monopole i korporacje różnych zawodów, albo udać tak, że każdemu bokiem wyjdzie. Kolejna sprawa to jednak ubezpieczenia emrytalne, czy system oszczędności emerytalnych. Ktoś kto zaproponuje rozsądny sposób pomagania w zbieraniu na lata na emryturę, to będzie ktoś. To co jest to jest paranoja i ludzie zaczynają sobie jednak zdawać sprawę, że latami byli oszukiwani, nie wierzę by się mogło ostać. Może jakaś forma prywatnych funduszy emerytalnych, ale na pewno nie to co gotuje rząd, bo to jest historia i ubezwłasnowolnienie, oczywiście z tym się wiąże jakaś prywatna forma ubezpieczeń też zdrowotnych, w każdym razie nie obowiązkowych. Kolejna sprawa, to też energetyka ale chodzi o kwestie gazowe. Z powodu różnego z różnych stron padającego ciśnienia, jest duża presja na używanie gazu. Moim zdaniem sztucznie, ale presja jest, zwłaszcza ze strony ekologów. Tyle, ze to czynnik wyjątkowo koniunkturalny, bo nikt nie zagwarantuje, że fundusze nie zechcą rozkręcić kolejnej bańki surowcowej. W Polsce pod tym względem jest fatalnie, albo gorzej niż fatalnie. To się musi zmienić. Mamy polskiego przedstawiciela w tym sektorze PGNiG, ale jego obraz jest żałosny, choć cena jako tako się trzyma z powodu tej presji na gaz. Co nie znaczy, że nie wejdą inne firmy importujące czy chociażby handlujące gazem już sprowadzonym przez kogoś innego, ale jak to zwykle bywa tanim, bo inaczej zużycie zleci. Tu polski rynek też jest fatalny, brak konkurencyjności i świadome blokowanie przez państwo konkurencyjności, co niestety doprowadziło do obecnej sytuacji zagrożenia braku dostaw gazu. To też się musi zmienić, chcą czy nie chcą ci politycy, jak nie zechcą to problemy, które się nawarstwią ich zniosą. Więc może ten sektor przez jakiś czas będzie rozwojowy, gdyby się udało połączyć nasz rynek z europejskim i wprowadzić różnorodność dostawców. Kto wie. Choć z drugiej strony skoro to są już rzeczy znane, to pewnie, żaden z tych sektorów. Ale mnie chodziło raczej o wskazanie, że to są potrzebna sprawy i tu mogą wyrosnąć nowe firmy jeśli się uda rozbić państwowe monopole i prawne blokady. A szansa przy pogłębiających się kłopotach na to jest spora. Może ktoś ma inne przemyślenia, bo to były banały powszechnie każdemu znane i tylko okiem amatora podsumowujące mniej więcej to co się widzi, może poza propozycja p. Rogersa, bo tu jest on oryginalny.
|
|
50 Grupa: Zespół StockWatch.pl
Dołączył: 2008-07-25 Wpisów: 8 588
Wysłane:
20 września 2009 10:20:44
Nie wiem skąd się wziął u mnie w domu bieżący numer Przekroju. Kartkowałem wyłapując fajne językowe smaczki, których jest tam zawsze większe stężenie niż w pozostałej prasie, aż nagle trafiłem na REWELACYJNY tekst na temat Goldman Sachs'a i baniek spekulacyjnych. Oczywiście przedruk... u nas nikt tak nie pisze. Niestety na http://www.przekroj.pl nie widzę śladów tego tekstu. Link do oryginału: www.rollingstone.com/politics/...Oraz odpowiedź GSa: blogs.reuters.com/felix-salmon...Temat jest z czerwca, ale wiecznie żywy. Jeśli kogoś męczy angielszczyzna, warto wydać 5 czy 6 zł na Przekrój dla tego jednego tekstu.  kliknij, aby powiększyć
Edytowany: 20 września 2009 10:21
|
|
|
|
0 Dołączył: 2009-09-20 Wpisów: 1
Wysłane:
20 września 2009 22:03:36
Odnosnie kupna Przekroju -mozna prosciej.Wchodzimy na strone Google pl wpisujemy link ,a nastepnie po ukazaniu sie roznych stron z w jezyku angielskim wybieramy opcje strony tlumaczonej na jezyk polski
|
|
0 Dołączył: 2008-11-23 Wpisów: 498
Wysłane:
21 września 2009 01:47:03
O fajnie że znalazłem ten link. Niby rachunek w mBanku mam, ale jakoś do funduszy nie zaglądałem. Zacząłem szukać właśnie jakiś informacji na temat fundów, które inwestują za granicą, w państwach "po przejściach". jacenty napisał(a):Panowie Typujemy - co będzie następną bańką naszej hossy - był internet, była deweloperka. Ja pozwolę sobie na strzał - energetyka Myślę, że do pompowania nowej bańki potrzebne jest coś, co mogą wykorzystać lub kupić wszyscy. Bańka internetowa mogła powstać, bo większość ludzi korzysta z komputera. Kupuje je, przegląda internet, zna to i... stać go na to. Z mieszkaniami było podobnie. Wszyscy ich potrzebują, dużo osób uwierzyło że stać ich na nie. Z eko bańką może być różnie. Oprócz solarów, może jakiś małych przydomowych instalacji do produkcji prądu z biomasy, większości ludzi nie stać, aby wybudować sobie elektrownie, zresztą to bez sensu by było, żeby nawet co tysięczny mieszkaniec budował elektrownię. Więc jeśli już miała by to być eko bańka, to mogło by być to coś "mniejszego kalibru". Solary na dachu może zamontować większość ludzi. Pojawiają się dotacje gminne, państwowe, z EU. Technologia staje się coraz tańsza i wydajniejsza. Musi jeszcze powstać moda na nie. Coraz częściej montowane są również na budynkach użyteczności publicznej. Myślę, że również w motoryzacji może coś być, ale dzięki samochodom eko. I tutaj myślę, że naprawdę może coś być. Szał zakupów. Ludzie przeważnie biorą kredyt na zakup auta, więc wiedzą jak to się robi i rozumieją. UE cały czas dąży do tego, aby ludzie przestawiali się na myślenie EKO. Potrzeba tylko impulsu, mody, itp... A rynek jest ogromny. Samochody osobowe + ciężarowe + dostawcze + transport miejski. Do tego doszło by produkcja prądu z solarów, z jakiś innych małych instalacji, i mamy Eko bańkę. Wtedy na hasło Ekocośtam ludzie wpadali by w ekstazę....  hehe... ale wymyśliłem. Powoli do celu
|
|
0 Dołączył: 2009-04-08 Wpisów: 86
Wysłane:
21 września 2009 10:03:05
Oliver napisał(a):Odnosnie kupna Przekroju -mozna prosciej.Wchodzimy na strone Google pl wpisujemy link ,a nastepnie po ukazaniu sie roznych stron z w jezyku angielskim wybieramy opcje strony tlumaczonej na jezyk polski Świetny pomysł - zrobiłam to wczoraj i przyznam miałam z synem niezły ubaw (syn był równie pomysłowy...chciał błysnąć...ech ta dzisiejsza młodzież ;) Polecam wszystkim taką eksperymentalną lekturę, fantastycznie odstresowuje, dotlenia, nie trzeba już wieczorem na siłkę gnać czy rower. Jedyny minus, ja nie miałam aż tyle wolnego czasu do stracenia, by w tej polskiej wersji odnaleźć jakąkolwiek treść.
Edytowany: 21 września 2009 10:15
|
|
0 Dołączył: 2009-04-19 Wpisów: 68
Wysłane:
27 września 2009 15:15:36
Przczytałem prace domową , czyli Przekrój. Ciekawa lektura po przeczytaniu zaraz budzi się pytanie jekie spółki dobrać do następnej dmuchanej ekologicznie banieczki. Napewno Kopex
|
|
0 Dołączył: 2009-04-19 Wpisów: 68
Wysłane:
27 września 2009 18:38:50
Miałem dylemat gdzie podać ten link  , bo pasuje jak ulał do zmierzeń kopexu. ale przynajmniej nikt nie powie że nagnialem do kupna kopexu  '" Bez rozwju energetyki wiatrowej Polska nie wywiąże się z wziętych na siebie zobowiązań"" forsal.pl/artykuly/355576,syst...
|
|
50 Grupa: Zespół StockWatch.pl
Dołączył: 2008-07-25 Wpisów: 8 588
Wysłane:
27 września 2009 20:52:30
Mam podobne zdanie: zielona energia to wielka nowa moda. Zużycie energii na pewno będzie rosło, bo do zelektryfikowania są Chiny, Indie, Brazylia. Każdy tam chciałby mieć kompa, telewizor i klimę.
|
|
0 Dołączył: 2009-08-27 Wpisów: 14
Wysłane:
17 października 2009 15:15:34
Nie będę oryginalny w tym wątku, ale podzielam zdanie przedmówców. Wszystko co związane z ekologią będzie w modzie. Oczywiście już w te chwili jest, ale jeszcze nie wszyscy działają w tej branży i nie wszyscy na tym zarabiają. Za chwilę zaczną. Będziemy świadkami przeistaczania się kolejnych niedoszłych deweloperów (7bulls (bańka internetowa) > Triton (bańka deweloperska)> Wings lub coś podobnego (bańka wiatrowa)), firm zaopatrujących cały przemysł rafineryjny w komponenty do produkcji bioetanolu (Skotan) i wielu innych, które z braku pomysłu na podstawową działalność lub "nicnierobienie" (Atlatis), kolejny raz wywindują się na kosmiczne poziomy. Teraz uzasadnienie dla tych dywagacji. Od dziesięciu lat jeżdżę na IAA (Targi motoryzacyjne we Frankfurcie). W tym roku, pomimo kryzysu, miało się odbyć dużo premier. Rzeczywiści miały miejsce, choć bardziej w segmencie luksusu, którego kryzys specjalnie nie dotyka. Jednak nieodparte i największe wrażenie, robi wszechobecna moda na ekologię. Nie ma już wielkiego znaczenia ile samochód pali, jaką ma moc, moment obrotowy, o prędkości maksymalnej nie wspomnę. Teraz najbardziej wyrazistymi parametrami jest emisja CO2. Jakby to miało mieć niebywale istotne znaczenie, przy kupnie samochodu. Być może dla hipisa, ale dla normalnego zjadacza chleba, raczej minimalne. Koncerny, które nie miały specjalnie nic do pokazania, wystawiły całą masę, doskonale znanych już modeli z ogromnymi naklejkami o emisji spalin. Podobnie będzie z energią. Nie ważne co się robiło w przyszłości, jaki się ma kapitał, albo know-how, rzuci się hasło „elektrownia wiatrowa”, albo jeszcze lepiej, „farma wiatrowa na rynku chińskim” i kurs poszybuje o kilkaset procent, a Puls Biznesu będzie miał jeszcze jeden indeks do śledzenia - Spółki ze stajni Patrowicza...
|
|
1 Dołączył: 2009-01-12 Wpisów: 1 182
Wysłane:
18 października 2009 13:09:30
Ekologiczne ruchy sa modne bo maja bardzo dobra ideologie wyjściową, al etak naprawde stwarzaja duże problemy. Powstrzymywanie budowy elektrowni atomowych czy weglowych to jak zamurowywanie sobie drzwi do rozwoju. W Polsce energetyka cieszy sie z kryzysu bo mniejsze zużycie energii pozwala im dłużej przetrwać. Mamy brak mocy do pójścia przemysłu cała parą na przód i gdy gospodarka ruszy to beda spore wpadki i pewnie import energii z zagranicy to jedyne wyjście. W wielu miejscach firmy beda posiłkowały sie miejscowo swoimi generatorami spalinowymi, co oczywiście smrodzi i brudzi środowisko w dużo wiekszych stopniach niz elektrownie których budowa medialnie jest atakowana przez ekopopulistów. To jest gra. Zabawa na pieniądze.
|
|
0 Dołączył: 2009-07-28 Wpisów: 17
Wysłane:
24 października 2009 02:20:37
A ja myślę, że kolejna bańka będzie związana z jakimiś usługami, może obsługa hazardu lub rozrywki (hazard "ładnie" opakowany, żeby się źle nie kojarzył)oraz usługi bankowe (np. nowe produkty z dużym lewarem i "podobno" pewnym zyskiem).
Jest głód "łatwego" pieniądza "wyprodukowanego" przy małym nakładzie środków, są środki techniczne i dość dobrze rozpoznana sztuka manipulacji ludźmi. To można razem złożyć.
Hitem w okresie kryzysu może być przemysł spożywczy, w tym handel alkoholami, surowce (szlachetne metale, jako lokata kapitału), hazard. W związku z chorobami cywilizacyjnymi i grypą - farmaceutyki i usługi lecznicze, a do tego wszystko związane z pochówkiem. Ta grypa jednak może być poważna.
Nie sądzę, że ekologia. To wymaga dużych nakładów środków i długiego okresu "wykluwania się pomysłu". Poza tym ekologii nie da się sprzedać, jako "produktu powszechnego".
Bańka ma to do siebie, że musi być powszechna, dość tania do rozkręcenia, a poza tym każdy musi chcieć to mieć i znać się na tym.
|
|
0 Dołączył: 2009-02-11 Wpisów: 180
Wysłane:
26 października 2009 19:28:53
Z 28 wrzesnia 2008: Cytat:A tak na margienesie zastanawia mnie dlaczego tak spadł index spożywczy? Przyznam, że zdziwiony jestem bo nawet jak jest źle, to ludzie żywność i leki zawsze kupią... A tu proszę okazuje się że nie, że zysków nie przewiduje się... Może źle myślę? Tak to bessa wszystko w dol zabierala... dobre wyniki czy niedobre, popularna branza czy malo znana, nic sie jej nie oparlo. Dlatego pewnie dobrze skupic sie na obserwacji indeksow i patrzec, czy juz jest szansa na hosse, i kupowac spolki, ktore raczej nie zbankrutuja nie patrzac zbytnio na branze - hossa ogromna wiekszosc wyniesie na wysokie poziomy. Teraz balbym sie troche zajmowac pozycje, bo wydaje sie, ze czas duzych promocji sie skonczyl. Kupilem wczesniej - i teraz trzymam. Jesli bedzie ruch korekcyjny, postaram sie go przetrzymac, wierzac ze glowny trend kilkuletni jest wzrostowy.
|
|