
Onegdaj "7 lat tłustych i 7 lat chudych". I teraz- ten biznes powinien mieć kapitał finansowy (aktywa płynne zapasowe - gotówka ,papiery wartościowe) w wysokości ok. 10 mld zł. Dlaczego? - bo na banki nie można zbyt liczyć /zakazy/,
a ceny węgla co jakiś czas wywijają orła.
Zważywszy, że obecnie całe aktywa TA=14 mld zł /w tym kapitały własne ok. 9 mld zł/ - to owe aktywa płynne -zda się wynoszą ok. 2,37 mld zł./cash =0,57 i FIZ 1,8/. Jeśli za kilka miesięcy zamienią 0,7 FIZ na 0,7 Cash - to mamy te same aktywa -tylko bardziej płynne, a wiec gotowe do (miejmy nadzieję)
lepszego ich zatrudnienia.
Jak widzimy dźwignia finansowa nie jest tu duża, kapitał obcy to tylko 36% aktywów. Zatem gdyby spółka działała w innej branży czy w innym kraju - bez trudu mogłaby mieć dostęp do dodatkowych kredytów przynajmniej do 8 mld zł. Zda się w obecnym stanie rzeczy byłoby to utrudnione lub wręcz niemożliwe. Spółka musi liczyć na to co ma.
A zatem w przyszłości przy dobrej koniunkturze jej kapitały własne powinny wzrosnąć do 14-16 mld zł aktywa do 23 mld zł, a bufor kapitałowy-finansowy do owych 10 mld zł.
A kapitalizacja rynkowa na poziomie 15 mld zł tj. kurs akcji Psz=120-130 zł , przy zyskach 0-4 mld zł (średnich 2,2 mld zł/r)
A obecnie akcje wyceniane są 5,5 raza niżej tj. Pm= 22,3 zł
A więc , koniecznym jest zdobyć 8 mld zł kapitału własnego dodatkowego tj. ok. 68 zł/akcje.
Wystarczyłoby zatrzymać zyski /dwa lata dobrej koniunktury zatrzymać w spółce/.