Wszyscy żyją losem Idea Banku, a prawdziwa walka tutaj będzie się rozgrywać.
Wydaję się, że BFG w tym przypadku nie ma twardych argumentów do resolution.
Wszystko w rękach klientów i ich reakcji na wydarzenia z ostatnich godzin.
Jeżeli zacznie się run na bank (mam nadzieję, że tak nie będzie) to BFG przybędzie argumentów.
Obstawiam, że podobnie jak w listopadzie 2018 roku skończy się na pomocy ze strony NBP w celu utrzymania płynności.
Ale wśród akcjonariuszy i obligatariuszy powinna wzrosnąć świadomość spekulacji na instrumentach powiązanych z GNB.
Kojarzę, że chyba jeszcze ok 700 mln obligacji jest w rękach indywidualnych. Echo umorzenia uderzyłoby już w rząd, bo chodzi o tysiące wyborców.