veve napisał(a):Frankowicz może uzyskać 100. Orzecznictwo ustalone, ryzyko żadne. Może zrobić to sam bez pośrednika, może wynająć VOT i oddać 30 za pośrednictwo, może pójść na ugodę z bankiem JEŚLI ta instytucja zaproponuje rozsądne warunki np. 75 zamiast (100-30).
Z tego że do tej pory banki nie oferowały rozsądnych warunków nie wynika że teraz nie zaproponują. Mają interes. Wcześniej liczyły że postraszą kontrpozwami o użytkowanie kapitału. Teraz wiadomo że nie postraszą. Sytuacja jest jasna. Na miejscu banku proponowałbym 75 zamiast przegrać 100 plus koszty procesu.
Żeby ugody stały się alternatywą musiałyby być.
1. Masowe
2. Prawie tak korzystne jak wygrane sądowe minus opłaty dla kancelarii
Nie sądzę aby stały się masowe. Będą kierowane przede wszystkim do osób które wniosły powództwo
( przy pomocy kancelarii prawniczych) same z siebie nie będą dzwonić do wszystkich swoich klientów frankowych ( a szczególnie do tych co spłacili swój kredyt xd).
Zaś propozycję ugód dla frankowiczów z pominięcie kancelarii prawnych są komentowane na forach.
Nawet nie da się komentować.
Oplaty zaś dla prawników to nie są 1/3 jak piszesz. Zdecydowanie można znaleźć tańsze opcję.
A w wypadku wygranych koszty sądowe pokryją przegrani -banki, które sami je podbijają kierując spraawy do drugiej instancji.
Myślę że banki będą po prostu grały na opóźnianie.
Wcześniej czy później zapłacą tym z którymi przegrają w sądzie, ale przesuną to na kilka lat.
Będą liczyć ( i słusznie) że dużo osób z niewiedzy, lenistwa, propagandy, nie pójdzie do sądu.
Mają interes aby to po prostu przeciągnąć na parę lat,
a nie żeby wszystkich swoich klientów frankowych rozliczyć.