Możliwy Pat wyborczy i jego wpływ na giełdę.

Po wynikach wyborów landowych w Niemczech (Bawarii i Hesji) może być wieksza presja:

Skaczesz po 15 różnych poziomach zagadnienia, poważnie filozofując.
Też nie znoszę populistów. Brzydzę się Konfą, ale Twój wpis jest bardzo specyficzny mentalnie.

Niemiecka polityka remigracyjna była programem prowadzonym w latach 1950-1973, który miał na celu zachęcenie niemieckich przesiedleńców, którzy po II wojnie światowej znaleźli się poza granicami Niemiec (głównie w krajach byłego ZSRR), do powrotu do Niemiec. Program ten miał na celu naprawienie strat ludnościowych, jakie Niemcy poniosły w wyniku wojny i przesiedleń oraz zwiększenie liczby ludności w kraju w okresie odbudowy.

Liczba Niemców, którzy wrócili do Niemiec w ramach tego programu, jest trudna do precyzyjnego oszacowania. Szacunki oscylują w granicach kilku milionów.

Sporo potomków Polaków żyje w krajach dawnego ZSRR. Można tych ludzi sprowadzać jak również z Ukrainy, Białorusi Litwy itd.

Natomiast lewica i zdaje się, że demografią się nie martwi np. kwestia aborcji.

Na Zachodzie Europy i w Szwecji widzimy skutki rozwiązania problemu demograficznego. Tu trzeba zmiany edukacyjnej. Pokazania, że posiadanie rodziny i dzieci jest wartościowe, że wzbogaca nas jako ludzi w rozwoju i czyni nas dojrzalszymi pod względem emocjonalnym itd. Zamiast tego epatuje się informacjami, ile kosztuje wychowanie dziecka. Dziś Szwedzi umierają sami w domach gdzie sąsiedzi po jakimś czasie odkrywają, że umarli. Mają za to grube konta.

Dziś pracujemy ciężko. Za ca. dwieście lat to co wypracowaliśmy będzie chińskie, indyjskie itd.

Zgadzam się z Tobą Songo, ale rzeczywistość jest taka, że bojkot referendum to było anty PiS. Na PO zagłosowało około 1,6 mln ludzi więcej. Hołownia dołożył prawie drugie tyle.

Teraz opozycja jedzie na paliwie anty PiS. Zobaczymy jak długo. W Polsce nie było jeszcze koalicji rządzącej składającej się z tylu partii.

W Belgii bywały okresy, kiedy koalicje rządowe składały się z wielu partii, często z różnych regionów kraju. Nie zawsze były to cztery partie, ale Belgia jest przykładem kraju, gdzie skomplikowany układ partyjny i różnice językowe wpływają na konieczność tworzenia szerokich koalicji. Przykładem takiej sytuacji była koalicja rządowa w latach 2011-2014, która składała się z pięciu partii.

Włochy również miały koalicje rządowe z udziałem wielu partii. Przykładem jest tzw. rząd techniczny w latach 2011-2013, w którym uczestniczyły cztery partie polityczne.

Jak widać, tego typu koalicję nie są zbyt trwałe. Czy w Polsce będzie inaczej? Może, zależy od skali kompromisów.

Prawo aborcyjne w Czechach i w Polsce jest inne. Ciąże, która wynikają z przestępstwa oraz zagrażają życiu matki są dozwolone w Polsce. Nie uważam, patrząc na dzietność w Czechach, że jest to powód wyższego wskaźnika dzietności w Czechach. Francja ma jeszcze wyższy wskaźnik dzietności niż Czechy ale tam dzieci rodzą się głównie z rodzinach imigrantów.

Czechy Wskaźnik dzietności 2020: 1,71 2021: 1,83 Liczba dokonanych aborcji 2020: 16,9 tys 2021: 15,5 tys Polska Wskaźnik dzietności 2020: 1,38 2021: 1,32 Liczba aborcji 2020: 1076 2021: 107. Jasno z tego wynika, że aborcje nie mają wpływu na dzietność. Powód czeskiej dzietności jest więc inny.

Z tego co czytam to Czesi mają bardzo rozbudowany system finansowania rodzin: zasiłek macierzyński. Otrzymuje go rodzic opiekujący się noworodkiem. Jego pobieranie trwa 28 tygodni 37 tygodni w przypadku bliźniąt lub więcej dzieci). Matka może rozpocząć zasiłek macierzyński na 8 – 6 tygodni przed przewidywaną datą porodu. Zasiłek ojcowski otrzymują ojcowie, którzy pomagają w opiece nad noworodkiem. Wszedł w życie w lutym 2018 roku. Kwoty płatności i świadczeń są takie same jak w przypadku zasiłku macierzyńskiego. Zasiłek wychowawczy otrzymuje rodzic opiekujący się dzieckiem do 4 roku życia. W styczniu 2020 r. łączna kwota tego zasiłku została zwiększona o 80 000 CZK do 300 000 CZK (również dla rodziców, którzy rozpoczęli urlop rodzicielski przed tą datą). To było ok. 55 tys. zł. Każda rodzina otrzymuje taką samą całkowitą kwotę na dziecko, niezależnie od statusu zatrudnienia czy dochodów. Kolejny jest zasiłek wyrównawczy z tytułu ciąży i macierzyństwa. Otrzymują go kobiety w ciąży i matki noworodków w celu zrekompensowania utraconych zarobków w przypadku przeniesienia ich na gorzej opłacane stanowisko z powodu ciąży lub macierzyństwa. Jest jeszcze zasiłek na dzieci z uboższych rodzin. Jego przyznanie zależy do dochodów rodziny. W Czechach funkcjonuje także ulga podatkowa na umieszczenie dziecka w placówce przedszkolnej. Może być wykorzystana przez rodziców na podstawie rzeczywistych możliwych do udowodnienia wydatków poniesionych na pobyt każdego dziecka w placówce przedszkolnej lub grupie dzieci. Limit ulgi wynosił w 2020 roku 14 600 CZK (równowartość miesięcznej płacy minimalnej). Jest także ulga na dziecko. Wynosi ona 15 204 CZK na pierwsze dziecko, na drugie 19 404 CZK, a na trzecie i każde kolejne 24 204 CZK. Gdy zobowiązanie podatkowe jest niższe od ulgi, to jest ona wypłacana rodzicom. Limit wypłat wynosi 60 300 CZK. Widać, że Czesi na serio inwestują w dzietność i mają efekty.

obserwatorgospodarczy.pl/2022/...

Teraz czekam na paliwo po 5 zł.



businessinsider.com.pl/wiadomo...

Dokładnie to jest dobra ścieżka. W tym roku spędziłem wakacje w Czechach i tak mi przemknęło przez głowę, ze to dosyć przyjazny kraj do życia dla obywatela. Oczywiście nie idealny ale coś w tym jest. Do powyższych dodałbym bardzo przyjazną komunikacje zbiorową na poziomie lokalnym czyli brak wykluczenia komunikacyjnego tak niszczącego u nas strukturę społeczną w mniejszych miejscowościach i na wioskach. Inne rzeczy z perspektywy jazdy na rowerze i tylko 14 dni to tylko nic nie znaczące obserwacje socjologiczne więc pominę.
Powinniśmy zacząć jednak od znacznej poprawy jakości i dostępności usług publicznych, bez tego nie ruszymy z miejsca. Co z tego, ze się bogacimy jak pewnych rzeczy nie będziemy w stanie kupić nigdy bo zawsze będą za drogie albo zwyczajnie niedostępne lub w podłej jakości i stresie. Jakie w tym zakresie zaniedbania ma Państwo każdy wie bo tu żyjemy. Liczę na poprawę relacji samorządy-państwo bo to po części ta wojenka odpowiada za porażkę w usługach publicznych.
Zaniedbania na poziomie państwowym to poważne tematy, przykłady takich zaniedbań na poziomie krajowym są zresztą widoczne w wielu krajach, nie tylko u nas i w bardzo różnych sferach - także w krajach dużych i bogatych jak Stany, Francja, Włochy czy Niemcy co jest powodem wielu problemów społecznych i gospodarczych.

To byly propozycje rzadu PIS - pomysly na finansowanie... m.in chcieli to finansowac z oplat za autostrady... i innych dodtakowych podatkow... ale w sumie to bylo takie obiecywanie gruszek na wierzbie, mysl przewodnia byla my im obiecamy - oni nam dadza a i tak nic nie zrobimy... takie pozorowanie kompromisu...
Pozniej zrozumieli, ze sie nie da i rzad pisu zmienil taktyke...
Trzeba to tez oddzielic od tego co rzad robil przed wyborami, prezenty wyborcze , tanie paliwo, brak oplat na autostradach, 13, 14, 15... emerytura itd...
Rachunek do zaplaty przychodzi zawsze po wyborach...

Duda będzie je wetował. Wczoraj powołał przecież pilnie 72 sędziów -tzw neosędziów czyli takich niepełnowartościowych wg UE, nie do końca niezależnych bo delegowanych do pełnienia obowiązków z łaski polityków co rzuca cień na ich niezależność - więc nie wetując takich ustaw to tak jakby ich odwołał. Sama zmiana Ministra Sprawiedliwości i Prokuratora Generalnego daje jednak możliwość podjęcia takich działań, które dadzą tu pewne zmiany a Unia nie chce nam blokować KPO i to wypłaci szybko. Czy to nastąpi, trzeba poczekać jaki będzie rząd. Na dziś różne są możliwości i nikt nie jest prorokiem we własnym kraju. Może koalicja się nie dogada, rozłam jakiś albo PIS się rozpadnie czy też Duda nagle zechce być prezydentem wszystkich Polaków choć w zasadzie niby nim jest wg definicji Polaka stosowanej pod wybrane potrzeby polityczne czy też dobrego samopoczucia własnego. Wczorajsze nominacje jednak raczej świadczą o tym, że idzie na zwarcie i konflikt niż szukanie porozumienia ponad podziałami.

Duda jest jednoznacznie kojarzony z PIS. Próby torpedowania odbloklowania KPO w roku w którym są wybory samorządowe może być bardzo ryzykowne politycznie bo da opozycji amunicję przeciw PIS na miarę ATACMSów dla Ukrainy ;) Pozatym Duda do tego może podejść personalnie po tym jak Ziobro zdemontował mu kompromisową ustawę w sprawie sądów, która miała zażegnać spór z Unią i odblokować środki dla Polski. Przy przepisach które sprawiają najwięcej problemów upiera się głównie Ziobro - a Duda nie ma powodów aby za nim przepadac.

Tak więc weto Dudy w tej kwestii nie jest takie pewne.

Ja z Tobą nie wiodę sporu.

Wskazuje jak zgodnie z prawem UE należy rozumieć pojęcie niezawisłości i niezależności sędziowskiej. To nie moje zdanie tylko sędziów z TSUE. To czy się z tym zdaniem zgadzasz, czy nie to zupełnie inna kwestia. Nie ma wątpliwości na bazie wyroku jaki przedstawiłem, że sam sposób powołania sędziów nie daje podstaw do kwestionowania ich niezawisłości i niezależności. Jako, że to robisz kwestionujesz prawo obowiązujące w UE.

Porównanie systemu wyboru sędziów ma o tyle sens, że pokazuje, że niczym niezwykłym jest wybór sędziów przez polityków w UE. W Niemczech możliwe jest nawet wybranie polityka na sędziego, ale tak "drastycznego" przypadku nie chciałem wspominać. Okazuje się, że w takim wypadku zachowana jest niezależność.



www.dw.com/pl/jak-wybierani-s%...

Odpowiadając na Twoje pytanie dotyczące zawodów prawniczych. Zapewne dlatego, ponieważ nawet powołanie asesorów wzbudziło sprzeciw.

Pozwolę sobie na krótki cytat i link do wspomnianego komentarza. Bold mój