WatchDog napisał(a):Hmm, 380 spółek i tylko jeden człowiek
Zrobię to dla Ciebie, spróbuję w weekend.
No to może ja się wetnę przed WatchDoga. To też jedna z moich spółek :)
Pozytywy:
1. Bardzo sensownie prowadzony biznes, jednoznacznie nastawiony na ekspansję.
2. Strategia realizowana konsekwentnie. Widać skupienie na celu, czyli wzroście, ale jednocześnie pracę nad tym, co już jest. Czyli nie tylko podbijamy świat, ale czasem też wracamy na własne podwórko, żeby posprzątać.
3. To jedna z firm, która nie próbuje dorabiać sobie na boku jakimiś dziwnymi machinacjami. Nie będzie dyskusji o opcjach. Uff...
4. Konsekwencja popłaca, bo widać efekt skali. Rentowność sprzedaży wzrosła z 2% w latach 2005/2006 do 9% w 2008 i 10% Q3YTD.
5. Sama sprzedaż rośnie w tempie 30-40% rocznie. Raczej nie jest to wzrost organiczny, bo firma mocno zależy od NFZ (o tym w negatywach), a tutaj na spektakularne wzrosty liczyć się nie da.
6. Kapitały własne rosną szybciej, bo firma emituje mądrze nowe akcje, czyli po cenach wyższych, niż WK. To sprzyja dotychczasowym akcjonariuszom. To takie docenienie starych klientów, rzadko dzisiaj spotykane.
7. Generalnie w 2008 firma weszła na nowy poziom rentowności (porównując do poprzednich lat) i wszystko wskazuje na to, że 2009 będzie potwierdzeniem tego statusu. Żeby coś poprawić dalej potrzebna jest praca w Silesii. Placówka na moje oko jest w połowie drogi do break-even point, a to baaardzo daleko. Bardzo dobrym ruchem był natomiast zakup Kowar. I tu cytat: "Dołączenie w/w jednostek wpłynęło na zwiększenie przychodów w grupie oraz na poprawę skonsolidowanego wyniku netto." No cóż, trochę generalizują
8. Kiedyś w Forbes pisali, że totalnie wyprzedzają Swissmed w ilości szpitali. Dziś to może nie jest coś wielkiego, ale jak w końcu ruszą w Polsce prywatne hospitalizacje, to może dać im fory na parę okrążeń.
Teraz negatywy:
1. Wspomniana zależność od NFZ. Do tego dochodzi niefrasobliwość w rapotach. Mianowicie Zarząd uparcie twierdzi, że ostro pracuje nad zwiększeniem udziału klientów prywatnych. A to bullshit jest. Parę linijek dalej zawsze jest podawany procentowy udział w przychodach i od lat buja się on w okolicach 20% (17-26). Gdyby nie dane za półrocze 2009, powiedziałbym nawet, że spada. To bardzo niedobre spostrzeżenie, bo w NFZ ostatnio ciężko z kasą i może ograniczyć kontrakty w 2010.
2. Z drugiej strony segment komercyjny też jest niepewny, bo nasze państwo zajmuje się bzdetami w rodzaju ustawy hazardowej albo medialnej, tymczasem komercyjne ubezpieczenia zdrowotne leżą odłogiem (
archiwum.parkiet.com/artykul/6... ).
3. To nas kieruje w stronę rachunku segmentowego. Oni uważają, że nie mają segmentów. Dla mnie to też bullshit. Specyfika obu rynków (NFZ i prywatny) jest na tyle różna, że praktycznie jest to inny biznes. Sami w końcu to rozróżniają! Przy 20% przychodów powinni stosować IFRS 8. Mnie bardziej to obchodzi, niż ta cała Irlandia.
4. Następna sprawa - rodzajowy rachunek wyników. Nieprzypadkiem większość firm używa akurat kalkulacyjnego. Powinno dać im to do myślenia. Naprawdę chciałbym wiedzieć, jaki jest gross margin w tym biznesie. Wtedy wiedziałbym, ile kosztów wiąże się z aktywnością rzeczywistego świadczenia usług medycznych, a ile to "dodatek". Piszą, że mają konta rodzajowe i kalkulacyjne, więc w czym problem?
5. Generalnie jakieś takie księgowe podejście do raportów finansowych. W cash flow za Q3 nie napisali, ile wydają na środki trwałe. Inwestowanie to sedno pomysłu na ten biznes, ale kogo to obchodzi.
6. Zauważyłem dwa groźne drivery kosztów: usługi obce i wynagrodzenia. Od lat rosną proporcjonalnie do sprzedaży. I znowu - ile z tego to koszt własny sprzedaży, a ile np. ogólny zarząd? Poza tym w Q3 raczyli pominąć pozycję "usługi obce". Takie przemilczenia i luki, to są dobre na New Connect, ale nie na rynku głównym.
7. Wg tego, co piszą, to w firmie jest stanowisko "Główny Księgowy - Członek Zarządu" (a nie "Dyrektor finansowy - Członek Zarządu"). W połączeniu z powyższymi uwagami to wiele wyjaśnia i sugeruje mi, że nie ma tam kontrolingu z prawdziwego zdarzenia, albo nie wiedzą na czym prawdziwy kontroling polega. I to mnie mocno niepokoi.
Ale na razie jest ok. Firma doskonale sobie radzi biznesowo, więc księgowość też stara się nadążać. Nie szukają kłopotów, nie wynajdują dodatkowych problemów i miejmy nadzieję, że tego nie popsują. Co by nie było, uważam, że to jedna z lepiej zarządzanych firm na parkiecie.
Co do wycen - pytajcie WD. Mojego poglądu na ten temat nie zdradzę
Pozdrawiam!